Gocta.pdf

(54 KB) Pobierz
Gocta
Gocta
Autor: Rafał Szostak
Data publikacji: 19.09.08 | Ostatnia modyfikacja: 19.09.08
Jeden z najwyższych wodospadów świata został odkryty dopiero w 2002, a po raz pierwszy
sfilmowano go w 2006 roku! Ma 771 m wysokości. W zależności od rankingu, jest trzeci,
piąty lub szósty co do wysokości. Skąd ta różnica? Ano z braku zgody co do wodospadów
norweskich Ramnefjellsfossen, Mongefossen i Utigard, które przez jednych są liczone, przez
drugich nie, a jeszcze inni nie mogą się zgodzić co do wysokości (a nawet istnienia!)
trzeciego z wymienionych. W każdym razie na pewno Gocta ustępuje tylko wodospadom
Salto del Angel (Wenezuela) i Tugela (RPA) oraz prawdopodobnie dwóm lub trzem z
Norwegii. A może i jeszcze jakiemuś; skoro tak potężny został dopiero teraz odkryty, to być
może są jeszcze inne?
La Catarata Gocta, bo tak się nazywa leży w niedostępnym zakątku peruwiańskich Andów, na
północ od miasta Chachapoyas, stolicy prowincji Amazonas, obejmującej środkowy bieg
rzeki Maranon, początkowego odcinka Amazonki. Wbrew nazwie prowincji (w porównaniu
do brazylijskiego i kolumbijskiego odpowiednika), nie obejmuje ona porośniętej dżunglą
niziny, lecz góry, potężne dla Europejczyka, ale niewysokie jak na peruwiańskie warunki, nie
przekraczające 4 tys. metrów nad poziom morza, ale za to pełne przepaści i głębokich,
wąskich dolin. W większości porośnięte są nieprzebytą dżunglą. To jeden z powodów, dla
którego Gocta tak długo uchowała się przed europejskim wzrokiem. Wyprawy szły bowiem
szlakiem inkaskich zabytków, albo wzdłuż większych rzek, aby np. po raz kolejny odkryć
kolejne źródła Amazonki. Pomniejsze doliny i rzeczki były pomijane. Ich eksploracja nie
opłacała się; sława czekała tylko przy mniej lub bardziej domniemanych źródłach
najpotężniejszej rzeki świata.
Ale znacznie ważniejszy jest drugi powód. Gocta to prawdopodobnie właśnie ten wodospad,
który według Inków nie miał prawa pod karą śmierci zobaczyć żaden człowiek. Bo jego
okolice były ulubionym miejscem przebywania bogów. Miejscowi Indianie Kiczua znali ów
wodospad od zawsze. Ale według legendy w wodospadzie mieszka syrena, która zagroziła
okrutną zemstą każdemu, kto by opowiedział o jego istnieniu.
Indianie nie pisnęli słowa, tylko Niemiec Stefan Ziemendorff, który w 2002 roku wraz z
grupą peruwiańskich podróżników odkrył wodospad. Zaraz potem dosłownie zwaliły się tam
ekipy telewizyjne, by go sfilmować. A potem ruszyli zwykli włóczykije. Więc syrena mści się
na zachodnich turystach, którzy od czasu odkrycia wodospadu dołączyli go – obok Machu-
Picchu, Cuzco i Vilcabamby – do stałego punktu programu wycieczek i masowo odwiedzają
Goctę. Podejście jest mordercze. Nawet wytrawni włóczykije wracają z całodziennej
wyprawy bez tchu. Niedawno oddano nową, łatwiejszą ścieżkę, ale i tak już jeden turysta tak
się zmęczył, że zmarł na zawał serca.
Tak naprawdę Gocta to kaskada złożona z dwóch wodospadów, górnego i dolnego. Wśród
wodospadów to nic nadzwyczajnego, dla przykładu, kaskadą są m. in. islandzki Gullfoss,
Great Falls na Potomaku czy kongijskie Wodospady Stanleya i Wodospady Livinstone`a.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin