Ludzie bezdomni.doc

(70 KB) Pobierz
Ludzie bezdomni

Ludzie bezdomni

Stefan Żeromski (1864-1925)

Młoda Polska

Rodzaj literacki: epika

Gatunek: powieść młodopolska

Geneza utworu: Stefan Żeromski pracował nad powieścią już w 1898 r., kiedy to zbierał materiały na temat warunków panujących w paryskim domu noclegowym dla biedoty (w powieści zostaną wykorzystane w referacie Judyma, który zamknie mu drogę do kariery w stolicy). Ludzie bezdomni ukazali się w Warszawie jesienią 1899 r. (z datą 1900 r.)

Czas akcji: Czas akcji nie jest dokładnie określony, można jednak przyjąć, że rozgrywa się ona w ostatnim dziesięcioleciu XIX w. Wydarzenia przedstawione w powieści obejmują ponad dwa lata. W pierwszym rozdziale Judym przebywa w Paryżu, po roku wraca do Warszawy, gdzie pozostaje przez pół roku, następnie na rok wyjeżdża do uzdrowiska w Cisach, skąd udaje się do Zagłębia. Czas fabuły obejmuje okres około 30 lat, m.in. dzieciństwo Judyma i Podborskiej oraz historię Leszczykowskiego i Niewadzkiego, którzy walczyli w powstaniu styczniowym (1863).

Miejsce akcji: Paryż, Warszawa, Cisy, Zagłębie, Wiedeń, Szwajcaria, a we wspomnieniach Joasi: Kielce, Głogi, Mękarzyce, Krawczyska, w liście od Wacława: Syberia.

Streszczenie

Doktor Tomasz Judym, który od piętnastu miesięcy przebywa na praktykach medycznych w Paryżu, przypadkowo poznaje w galerii sztuki panią Niewadzką i jej podopieczne – Wandę i Natalię Orszeńskie z guwernantką Joasią Podborską. Rok później, po ukończeniu praktyk, Judym wraca do Polski. Podczas spaceru po warszawskich ulicach obserwuje świat biedoty, z którego sam pochodzi: brudne dzieci i zaniedbane domy. Jego brat pracuje w stalowni, zaś bratowa w fabryce cygar, jedynie Judymowi udało się wyrwać z nędzy – właśnie z tego powodu odczuwa wyrzuty sumienia. Chociaż wychowywany w dzieciństwie w trudnych warunkach, traktowany przez ciotkę jak służący, bity i poniewierany, mógł jednak uczyć się w szkole, co umożliwiło mu lepszą przyszłość.

Po powrocie z Paryża młody medyk poproszony przez doktora Czernisza wygłasza na spotkaniu inteligencji warszawskiej referat oparty na doświadczeniach praktyki we Francji. Wystąpienie Judyma, w którym nawoływał lekarzy, by zajęli się opłakanym stanem higieny w zakładach pracy i siedliskach biedoty, wywołało sprzeciw i oburzenie środowiska lekarskiego. Tomasz otwiera własny gabinet, jednak gdy przez pięć miesięcy nie zgłasza się doń żaden pacjent, przystaje na propozycję doktora Chmielnickiego – obejmuje posadę lekarza w uzdrowisku w Cisach, które prowadzi jego przyjaciel doktor Węglichowski. Okazuje się, że w Cisach mieszka również pani Niewadzka. Założycielem uzdrowiska był jej nieżyjący już mąż, który chciał stworzyć europejski kurort – następnie przejął je Węglichowski, projektując i montując wiele nowych urządzeń. Administratorem zakładu jest Krzywosąd.
 

Z pamiętnika Joasi Podborskiej wynika, że jako siedemnastolatka wyjechała z rodzinnych Kielc, by szukać pracy w Warszawie. Jej podopieczną i uczennicą została Wanda. Z czasem zaczęła coraz więcej pracować, by wspomóc finansowo uczących się braci. Po śmierci Wacława wraca w rodzinne strony, ale nie może się już tam odnaleźć. Judym tymczasem pracuje w szpitalu – przyjmuje pacjentów, na nowo kompletuje sprzęt i doprowadza go do należytego stanu. Kiedy wśród biednych wykrywa malarię, dochodzi do wniosku, że jest ona spowodowana bliskością stawów zarządzanych przez Krzywosąda, ale Węglichowski doradza mu milczenie w tej sprawie.

Tomasz na próżno stara się przeforsować swoje pomysły na temat poprawy działania ośrodka. Zaoszczędzone pieniądze posyła bratu, który pewnego dnia postanawia wyjechać do Ameryki. Judym odkrywa, że zakochał się w Joasi – oświadcza się jej i zostaje przyjęty. Do ślubu jednak nie dochodzi – kiedy okazuje się, że Krzywosąd kazał spuścić do rzeki szlam ze stawu, zanieczyszczając wodę chłopom, wściekły Tomasz krytykuje jego zachowanie i wpycha go do stawu. Tego samego wieczoru otrzymuje listowne wymówienie, a nazajutrz wyrusza do Warszawy. Po drodze spotyka jednak Korzeckiego, swego dawnego przyjaciela, który proponuje mu wyjazd do Zagłębia Dąbrowskiego. Pewnego dnia Korzecki zabiera go do domu inżyniera Kalinowicza – człowieka niezwykle bogatego i wpływowego. Dyskutują tam na temat wolności człowieka oraz warunków, jakie panują w hutach, kopalniach i innych zakładach przemysłowych. W pewnym momencie Korzecki zostaje wywołany do posłańca, który przyniósł mu wiadomość. Mówi Judymowi, że to paczka z materiałem na ubranie.

Tomasz dostaje posadę lekarza i zamieszkuje w pobliżu kopalni. Pewnego dnia zostaje wezwany do ciężko chorej kobiety, ale nie jest w stanie jej pomóc – ta wizyta wstrząsa młodym lekarzem. Jego przyjaciel, Korzecki, który nieraz mówił mu o swej obsesji śmiercią, popełnia samobójstwo. Do Judyma przyjeżdża Joasia, która chce zostać z Tomaszem i wraz z nim pomagać robotnikom. Ten jednak, przekonany, że tylko samotność pozwoli mu w pełni zrealizować się w pracy dla innych, odrzuca jej propozycję. Joasia odchodzi więc od ukochanego, a Judym zostaje pod rozdartą sosną osamotniony, pogrążając się w cierpieniu i wewnętrznych rozterkach.
 

Tomasz Judym – romantyk, pozytywista, bohater tragiczny

Judym należy do typowych bohaterów Żeromskiego – to wrażliwy na ludzką krzywdę inteligent, który sens swego życia widzi w pracy dla innych ludzi, w działaniu na rzecz poprawy ich losu. Charakterystycznym, indywidualnym rysem osobowości Judyma jest stosunek do jego społecznego pochodzenia. Bohater jest synem ubogiego szewca, alkoholika, wywodzi się z warszawskiej dzielnicy nędzy. Można powiedzieć, że cierpi on na swoisty „kompleks proletariusza”. Widać to wyraźnie w jego relacjach z innymi ludźmi – bohater na przemian prowokuje, ostentacyjnie podkreślając swoje „szewskie” pochodzenie (np. w czasie spotkania z Orszeńskimi w Luwrze) lub wstydzi się go, obawiając się kompromitacji w towarzystwie.

Judym nie utożsamia się z żadną z klas społecznych – dla proletariatu, z którego się wywodzi, stał się kimś obcym, od szlachty dzieli go dystans pochodzenia, wśród inteligencji, reprezentowanej przez środowisko lekarskie, również nie potrafi się odnaleźć. Jest człowiekiem, który nigdzie nie może znaleźć swego miejsca, „człowiekiem bezdomnym”. Judym ma ambiwalentny stosunek zarówno do przedstawicieli proletariatu, jak również do ludzi wywodzących się z różnych warstw społecznych – nie czuje się „u siebie”, w żadnym towarzystwie.

Fascynują go szlachetnie urodzone kobiety, takie jak Natalia Orszeńska, z drugiej strony drażni go ich próżność, egoizm i lekkomyślność. Mieszane uczucia wywołują w nim również przedstawiciele warstw najuboższych. Z jednej strony, szczerze współczuje i pragnie pomagać warszawskim robotnikom, chłopom mieszkającym w Cisach czy górnikom z Zagłębia, z drugiej jednak czuje wobec nich odrazę. Uważa, że ludzie lepiej urodzeni gardzą nim, on sam z kolei pogardza proletariuszami, których często w myślach nazywa robactwem lub motłochem. Jest jednak człowiekiem zbyt wrażliwym, by zgodzić się na krzywdę innych. Dlatego za swój obowiązek uważa bycie „lekarzem biednych”.

Proletariackie pochodzenie jest dla niego ciężarem, od którego nie może się uwolnić, a także zobowiązaniem – Judym żyje z myślą, że musi spłacić „dług przeklęty”, jaki zaciągnął, wyrywając się ze swego środowiska, i dlatego nie może sobie pozwolić na wybór osobistego szczęścia. Żeromski w swych dziennikach nazwał Judyma „chybionym pozytywistą, romantykiem realizmu i dzisiejszym Hamletem”. O ile z Szekspirowskim bohaterem wydaje się łączyć Judyma niewiele więcej poza tragizmem, to niewątpliwie posiada on wiele cech zarówno romantyka, jak i pozytywisty.
 

Judym jako bohater pozytywistyczny

Jest racjonalistą, który wbrew piętrzącym się przeszkodom stara się zrealizować swoje plany. Widać to np. w jego działaniach związanych z chęcią osuszenia zamulonych stawów, które są wylęgarnią zarazków. Kiedy bohater orientuje się, że trudno mu będzie po prostu przekonać do tego Węglichowskiego i Krzywosąda, stara się swoją pracą zdobyć ich szacunek i wyrobić sobie pozycję, z którą będą musieli się liczyć.

W działalności Judyma można dostrzec wpływ pozytywistycznych ideałów. Praca lekarza nie jest dla niego zawodem, lecz społeczną misją, Judym krytykuje filantropię, dowodząc, że należy w sposób zorganizowany zwalczać przyczyny zła. Jego metody działania przypominają pracę organiczną i pracę u podstaw..

Judym chce być przede wszystkim człowiekiem użytecznym dla innych, i to do tego stopnia, że zaniedbuje własne życie. Uruchamia szpital w Cisach, gdzie codziennie pracuje, bezinteresownie lecząc ubogich pacjentów. W swojej działalności stara się przede wszystkim usunąć główne przyczyny złego stanu zdrowia ludzi, którzy zamieszkują okolice Cisów. Proponuje więc likwidację stawów bądź przeniesienie chłopskich domów w wyżej położone miejsce.

Judym jest pozytywistą w epoce bankructwa ideałów pozytywizmu, dlatego też jego starania nie znajdują społecznej aprobaty. Jego reformatorskie działania od samego początku spotykają się z niezrozumieniem, a nawet z wrogością i mimo chwilowego powodzenia kończą się klęską, dlatego też pozytywizm Judyma jest „chybiony”. Na przekór wszystkiemu bohater konsekwentnie próbuje wprowadzać swoje ideały w życie. Dlatego też można go nazwać romantykiem.

 

Judym jako bohater romantyczny

Judym wybiera indywidualną samotną walkę, która wydaje się być z góry skazana na klęskę. Jest „romantykiem realizmu”, ponieważ przestrzenią jego działalności nie są wyżyny ducha, lecz zwykła, szara, przygnębiająca rzeczywistość. Podobnie jak bohaterowie romantyczni, np. Konrad Wallenrod, do którego czasem go porównywano, Judym rezygnuje z osobistego szczęścia (małżeństwo z Podborską), by całkowicie poświęcić się sprawie pomocy górnikom.

Wybór samotnego życia w zakończeniu powieści jest konsekwencją jego nonkonformistycznej postawy, którą ujawnia już na początku swej lekarskiej kariery w Warszawie. Judym odrzuca pokusę wygodnego życia, ponieważ nie może się pogodzić z panującą niesprawiedliwością społeczną i cynizmem swego środowiska.

W jego postawie można odnaleźć elementy prometeizmu, cechuje ją bowiem bunt w imię poświęcenia dla ludzi, Judym w odróżnieniu od romantycznych bohaterów kieruje swój sprzeciw nie przeciw prawom boskim, lecz społecznym. Działa kierowany szlachetnymi pobudkami, jego zachowania są jednak nieprzemyślane, często podejmuje decyzje pod wpływem impulsu, jak ma to miejsce np. w przypadku wrzucenia do stawu Krzywosąda. Czyn ten przekreśla całą jego działalność w Cisach i zmusza go do wyjazdu w momencie, kiedy jest potrzebny biednym ludziom, którym nikt oprócz niego nie może pomóc.

 

Tragizm Judyma

Judym – „dzisiejszy Hamlet”, podobnie jak Szekspirowski Hamlet jest człowiekiem wrażliwym moralnie, który za wszelką cenę pragnie, by sprawiedliwości stało się zadość. Bohatera Ludzi bezdomnych można uznać za postać tragiczną przede wszystkim dlatego, że staje on w sytuacji wyboru między osobistym szczęściem a całkowitym poświęceniem się pracy społecznej. Rezygnuje z małżeństwa z Joasią, decydując się na samotną walkę o poprawę losu górników. Być może jednak jego dylemat jest postawiony fałszywie – inaczej widzi sprawę Podborska, według której razem mogliby zrobić więcej dla ludzi.

Życie Judyma wydaje się być naznaczone piętnem fatalizmu – wszystkie jego działania kończą się niepowodzeniem, nie może się również ostatecznie uwolnić od piętna swego pochodzenia społecznego. Ideały, które przyświecają Judymowi, i próby ich wprowadzenia w życie wchodzą w konflikt z interesami różnych wpływowych ludzi. Bohater działa w imię sprawiedliwości, jest rzecznikiem najuboższych, pragnie poprawić warunki ich życia, co przedstawiciele bogatej części społeczeństwa odbierają jako zagrożenie swej uprzywilejowanej pozycji. Jednostkowe działanie wydaje się być skazane na klęskę, o czym mogą świadczyć również losy Korzeckiego. W wyniku kolejnych niepowodzeń Judym staje się człowiekiem coraz bardziej osamotnionym i wewnętrznie rozdartym. Tragiczną sytuację bohatera odzwierciedla pojawiający się w zakończeniu powieści symbol sosny.
 

Joanna Podborska

Podborska jest postacią mniej skomplikowaną niż Judym, posiada wiele cech typowej bohaterki pozytywistycznej – za jedną z najważniejszych wartości uznaje pracę. Jako guwernantka traktuje swe zajęcie poważnie, uznając je za rodzaj misji, której celem jest nie tylko przekazywanie wiedzy, ale także kształtowanie pewnych postaw moralnych. Jej podejście spotyka się jednak najczęściej z brakiem zrozumienia, a nawet szyderstwem.

Joasia jest osobą wrażliwą moralnie, pełną współczucia dla biednych, nie poprzestaje jednak na sentymentach, ale stara się swym działaniem walczyć ze społeczną niesprawiedliwością i zmieniać świat. W imię swych ideałów jest gotowa do poświęceń, nie pragnie bogactwa i luksusu, sensem życia jest dla niej praca dla innych. Jest również patriotką, jednak jej miłość do ojczyzny ma bardziej pozytywistyczny niż romantyczny charakter, ponieważ jego istotą jest dla niej praca, stanowiąca spłatę długu wobec poprzednich pokoleń, które ginęły w walce o niepodległość. Duże znaczenie dla ukształtowania się jej postawy miała śmierć brata, zesłanego na Syberię za działalność konspiracyjną. Cena, jaką za swój patriotyzm zapłacił brat, wydaje się jej za wysoka. Sama stwierdza, że bliższa jej jest postawa Ismeny niż Antygony.

Joasia jest emancypantką, co dodatkowo zbliża ją do bohaterek pozytywistycznych. Jest kobietą wykształconą, niezależną, która utrzymuje się z własnej pracy – co wówczas nie było jeszcze zjawiskiem zbyt powszechnym – dodatkowo pomagając jeszcze bratu. Sytuacja ta jest dla niej powodem do dumy, mimo że zarobki ledwie wystarczają na skromne życie. Jest osobą refleksyjną, myślącą samodzielnie i niezależnie, o czym świadczą zapiski w jej pamiętniku. Dużo czyta, unikając jednak literatury modnej, popularnej. Woli samotną lekturę niż puste salonowe konwersacje, podczas których ludzie powtarzają banalne sądy. Joasia ma również postępowe poglądy – krytykuje nierówny status kobiet i mężczyzn w społeczeństwie, potępia także uproszczony, fałszywy obraz kobiety w literaturze. Drażni ją uleganie dyktaturze mody, która narzuca kobietom niepraktyczne długie suknie, w których trudno jest poruszać się po zabłoconych ulicach.

Joasia jest krytyczną i wymagającą partnerką w dyskusjach z mężczyznami, którzy pobłażliwie, a nawet wrogo traktują ideę emancypacji, dowodząc, że „niewiadomość pewnych spraw i rzeczy” u kobiet jest czymś naturalnym i pożądanym. Jest przeciwniczką tradycyjnej, fałszywej moralności, w myśl której małżeństwo dla pieniędzy jest czymś naturalnym. Pragnie wyjść za mąż z miłości, jednak nawet w swoim podejściu do spraw damsko-męskich jest bardziej pozytywistką niż romantyczką, marzy o cieple domowego ogniska, a związek z drugim człowiekiem jest dla niej raczej wspólnym działaniem dla społeczeństwa niż szalonym uczuciem. W przeciwieństwie do Judyma uważa bowiem, że razem można dokonać więcej niż samotnie.
 

Problematyka

Symboliczne znaczenie tytułu powieści

Tytuł powieści jest wieloznaczny i można go interpretować na różne sposoby. Jednym z ludzi bezdomnych jest niewątpliwie Judym, człowiek wykorzeniony, który nie może odnaleźć swego miejsca w społeczeństwie. Wywodzi się z ubogiego proletariatu; kiedy był małym chłopcem, wzięła go do siebie ciotka, dama lekkich obyczajów, u której kątem pomieszkiwał. Dzięki własnej wytrwałości udało mu się ukończyć studia medyczne. Bohater nie potrafi jednak przystosować się do środowiska, pragnie być lekarzem biednych, a nie lekarzem bogatych, budząc u swych kolegów po fachu lekceważenie lub niechęć. Konsekwencje jego wystąpienia są takie, że nie przychodzą do niego żadni pacjenci, musi więc opuścić Warszawę. Jego pobyt w Cisach również kończy się niepowodzeniem. Judym wszędzie jest obcy, nie ma też miejsca, które mógłby nazwać swoim domem, gdzie miałby bliskich sobie ludzi i czułby się przez nich rozumiany. Jego bezdomność wynika też z przekonania, że musi spłacać moralny dług wobec swojej klasy, nie może więc założyć rodziny. Nie chce być zwykłym dorobkiewiczem, któremu udało się wyrwać z biedy, starającym się wykorzystać swoją pozycję wyłącznie do zarabiania pieniędzy. Dlatego też odrzuca propozycję wspólnego życia z Joasią, świadomie wybierając bezdomność.

Joasię również można uznać za bezdomną – w przeciwieństwie do Judyma nie oderwała się ona od swojej klasy społecznej na drodze awansu społecznego, lecz raczej upadku. Pochodzi ze zubożałej rodziny szlacheckiej, wcześnie została osierocona, następnie mieszkała u krewnych, których opuściła, nie mogąc zaakceptować sposobu, w jaki żyli. Brak środków do życia zmusił ją do zostania guwernantką, co wiązało się z tułaczką po dworach. Praca, którą wykonywała, nie cieszyła się specjalnym poważaniem i nie przynosiła jej satysfakcji, dlatego też nigdzie nie mogła znaleźć sobie miejsca, nie spełniły się także jej marzenia o wspólnym życiu z Judymem.

Bezdomność ukazana w powieści Żeromskiego dotyczy nie tylko głównych bohaterów, ale jest szerszym zjawiskiem społecznym. Obejmuje ona proletariat, z którego wywodzi się Judym, przedstawicielami tej warstwy społecznej jest rodzina jego brata Wiktora. To ludzie, którzy mimo ciężkiej, wyczerpującej pracy żyją w nędzy. Nawet jeśli nie są bezdomni w sensie dosłownym, to znajdują się na marginesie społeczeństwa, a ciężkie warunki życia lub próba walki o ich poprawę – jak miało to miejsce w przypadku Wiktora Judyma – często zmuszają ich do emigracji. Wyjazd do Szwajcarii, a potem do Ameryki wiązał się z oderwaniem od korzeni i życiem w obcym otoczeniu, bez znajomości języka. Ludźmi bezdomnymi, zmuszonymi do opuszczenia ojczyzny, byli także patrioci lub brat Joasi, którzy ze względu na walkę o wolność ojczyzny musieli opuścić kraj, jak Leszczykowski, lub zostali zesłani na Syberię – jak brat Podborskiej.

Człowiekiem bezdomnym w sensie egzystencjalnym jest przyjaciel Judyma, inżynier Korzecki, którego dręczy niemożność znalezienia swego miejsca w życiu. Patrząc na losy powieściowych bohaterów, można wyróżnić dwa rodzaje bezdomności: z wyboru, jak to ma miejsce w przypadku Judyma, i z przymusu, która dotyka ludzi takich jak jego brat Wiktor. Można też mówić o bezdomności rozumianej dosłownie, która dotyczy np. paryskiej biedoty, jak też metaforycznie (przypadek Judyma i Podborskiej).
 

Konstrukcja fabuły

Ludzie bezdomni jako powieść modernistyczna

Utwór Żeromskiego jest niewątpliwie powieścią realistyczną, odbiega jednak wyraźnie od wzorców wykształconych w okresie pozytywizmu. Mamy tu do czynienia z luźną, epizodyczną kompozycją, na którą składają się odrębne sceny. Pewne fragmenty utworu mają charakter autonomicznych całości, np. Zwierzenia, czyli pamiętnik Joasi Podborskiej, czy Smutek. Wydarzenia opisywane w kolejnych rozdziałach nie zawsze łączy związek przyczynowo-skutkowy, akcja nie rozwija się linearnie, lecz jakby skokowo. Rozdziały dzieli duży dystans czasowy, a czytelnik nie uzyskuje informacji, co między przedstawianymi wydarzeniami działo się z bohaterem. Pojawia się tu również otwarte zakończenie – ostatecznie losy Judyma i Podborskiej pozostają nierozstrzygnięte. Spójność fabuły nie jest dla Żeromskiego rzeczą najważniejszą. Kładzie on nacisk na analizę psychiki bohaterów, dążąc do ukazania ich wewnętrznych przeżyć i moralnych rozterek. Od typowej powieści realistycznej odróżnia utwór Żeromskiego także sposób powadzenia narracji.

Ważne miejsce w kompozycji Ludzi bezdomnych zajmują kontrasty – między bogatymi i biednymi, Luwrem i Wersalem a paryskimi noclegowniami, między warszawskimi Łazienkami a ulicami Krochmalną i Ciepłą, marzeniami Judyma a rzeczywistością. Typową cechą powieści modernistycznej, którą można odnaleźć w Ludziach bezdomnych, jest synkretyzm, przejawiający się w połączeniu różnorodnych stylów i poetyk. Obok realizmu, widocznego m.in. w panoramicznym ukazaniu różnych warstw społecznych: ziemiaństwa, inteligencji, środowiska lekarskiego, robotników i chłopów, pojawia się w powieści naturalizm. Opisy biednych warszawskich ulic, Ciepłej i Krochmalnej, drastycznych warunków życia i pracy robotników, ich wyglądu spowodowanego wyniszczeniem pracą, głodem i chorobami, to przykłady zastosowania techniki naturalistycznej, oddającej brzydotę ukazanych miejsc. Ekspresjonizm przejawia się w powieści w gwałtownych kontrastach, scenach patetycznych i elementach karykatury.

W Ludziach bezdomnych można odnaleźć także wiele cech typowych dla impresjonizmu. Należy do nich konstrukcja fabuły, charakteryzująca się rozluźnieniem związków przyczynowo-skutkowych i chronologii, a także specyficzny sposób opisu wewnętrznych przeżyć bohaterów, jako strumienia ulotnych wrażeń i emocji. Impresjonistyczna technika uwidacznia się także w opisach przyrody, w których mamy do czynienia z psychizacją pejzażu (personifikacja i antropomorfizacja zjawisk natury) i efektami malarskimi (np. gra światła).

Ważne miejsce w powieści Żeromskiego zajmuje symbolizm – symboliczny charakter ma tytuł i zakończenie Ludzi bezdomnych, w którym pojawia się rozdarta sosna, obrazująca wewnętrzne rozterki Judyma. W całej powieść pojawia się szereg symboli np. krzyk pawia, który Judym słyszy, odchodząc od chorej kobiety, symbolizuje śmierć. Posąg Wenus z Milo symbolizuje radość życia, obraz oglądany w Luwrze – krzywdę biedoty, niesprawiedliwość społeczną, kwiat tuberozy, do którego porównany jest Karbowski – bezużyteczne piękno. Symboliczny charakter mają też główni bohaterowie powieści – np. Judym jest uosobieniem poświęcenia i szlachetnej walki w imię ideałów i bezgranicznego poświęcenia (nazwisko bohatera weszło w tym symbolicznym znaczeniu do języka potocznego), Podborską można uznać za ucieleśnienie dobroci, ofiarności i ciepła, Korzecki symbolizuje niezgodę na rzeczywistość, poczucie bezsensu egzystencji.

 

 

 

 

Narracja

Podobnie jak w Lalce Prusa, mamy w powieści Żeromskiego do czynienia z podwójną narracją. Obok narratora trzecioosobowego pojawia się również, za sprawą dziennika Joasi Podborskiej, narrator pierwszoosobowy. Zabieg, ten, nazywany techniką luster, nie służy tu jednak jak w literaturze pozytywistycznej obiektywnemu oddaniu rzeczywistości, ale jej ukazaniu przez pryzmat emocji i wewnętrznych przeżyć bohaterów. Subiektywizacja pojawia się także w wypowiedziach trzecioosobowego narratora Ludzi bezdomnych, który nie jest typowym realistycznym narratorem wszechwiedzącym. Postrzega on świat przede wszystkim z punktu widzenia głównego bohatera. Mamy więc tutaj do czynienia z narracją personalną. Henryk Markiewicz nazwał trzecioosobową narrację powieści Żeromskiego „formą utajonego pamiętnika Judyma”.

Język utworu

Żeromski zastosował w Ludziach bezdomnych indywidualizację językową. Bohaterowie posługują się językiem stosownym do ich społecznego pochodzenia i wykształcenia – Joasia Podborska mówi językiem literackim, natomiast Wiktor Judym i jego żona mówią robotniczą gwarą, która razi Tomasza. Językowa warstwa utworu jest bogata i stylistycznie zróżnicowana. Można tu za H. Markiewiczem wymienić główne style, które pojawiają się w Ludziach bezdomnych: neutralny – pojawia się we fragmentach o charakterze informacyjnym, gawędziarski – to mowa potoczna, niepozabawiona wulgaryzmów, czasem humorystyczna, poetycko-patetyczny – pojawia się w opisach emocji, fantazji i wewnętrznych rozterek Judyma, a także w opisach przyrody. Liryzacja języka służy oddaniu intensywności przeżyć bohatera, pojawiają się liczne metafory i epitety, uczucia bohatera są często personifikowane. W utworze pojawia się również tzw. stop stylistyczny, czyli połączenie różnych stylów.
 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin