Tony Buzan
Pamięć na zawołanie
Metody i techniki pamięciowe
SPIS TREŚCI:
NASZE 21 URODZINY
JAK POSŁUGIWAĆ SIĘ "POSŁUGIWANIEM SIĘ PAMIĘCIĄ"
ROZDZIAŁ 1. CZY MASZ DOSKONAŁĄ PAMIĘĆ?
ROZDZIAŁ 2. SPRAWDŹ SWOJĄ PAMIĘĆ
ROZDZIAŁ 3. HISTORIA WIEDZY O PAMIĘCI.
ROZDZIAŁ 4. SEKRETY DZIAŁANIA PAMIĘCI DOSKONAŁEJ
ROZDZIAŁ 5. ŁAŃCUCHOWA METODA SKOJARZEŃ (ŁMS)
ROZDZIAŁ 6. ZAKŁADKI "OBRAZKOWE"
ROZDZIAŁ 7. RYMOWANKI LICZBOWE
ROZDZIAŁ 8. RZYMSKI POKÓJ, CZYLI ZAKŁADKI MIESZKANIOWE
ROZDZIAŁ 9. ZAKŁADKI ALFABETYCZNE
ROZDZIAŁ 10. JAK ZWIĘKSZYĆ O STO PROCENT WIEDZĘ, KTÓRĄ ZDOBYŁEŚ DO TEJ PORY
ROZDZIAŁ 11. JAK DŁUGO PAMIĘTASZ?
ROZDZIAŁ 12. GŁÓWNY SYSTEM PAMIĘCIOWY GPS)
ROZDZIAŁ 13. JAK ZWIĘKSZYĆ O TYSIĄC PROCENT WIEDZĘ, KTÓRĄ ZDOBYŁEŚ DO TEJ PORY
ROZDZIAŁ 14. JAK ZAPAMIĘTAĆ ROZKŁAD KART
ROZDZIAŁ 15. JAK PODWYŻSZYĆ WSPÓŁCZYNNIK INTELIGENCJI (II) DZIĘKI ZAPAMIĘTYWANIAU DUŻYCH LICZB.
ROZDZIAŁ 16. JAK ZAPAMIĘTYWAĆ NUMERY TELEFONÓW
ROZDZIAŁ 17. JAK ZAPAMIĘTYWAĆ TERMINY I GODZINY SPOTKAŃ
ROZDZIAŁ 18. JAK ZAPAMIĘTYWAĆ DATY Z CAŁEGO STULECIA
ROZDZIAŁ 19. JAK ZAPAMIĘTAĆ DATY I WYDARZENIA HISTORYCZNE
ROZDZIAŁ 20. JAK ZAPAMIĘTYWAĆ DATY IMIENIN, URODZIN, ROCZNICE, JUBILEUSZE ITD.
ROZDZIAŁ 21 JAK ZAPAMIĘTYWAĆ SŁOWA OBCEGO POCHODZENIA I UCZYĆ SIĘ JĘZYKÓW OBCYCH.
ROZDZIAŁ 22. MAPY MYŚLI - NOTUJ, ABY ZAPAMIĘTAĆ
ROZDZIAŁ 23. ZAPAMIĘTYWANIE NAZWISK I TWARZY.
ROZDZIAŁ 24. JAK PRZYPOMNIEĆ SOBIE TO, CO POZORNIE WYLECIAŁO Z GŁOWY.
ROZDZIAŁ 25. JAK UCZYĆ SIĘ DO EGZAMINU.
ROZDZIAŁ 26 JAK ZAPAMIĘTYWAĆ PRZEMÓWIENIA, DOWCIPY, ROLE, WIERSZE ORAZ TREŚĆ ARTYKUŁÓW I KSIĄŻEK.
ROZDZIAŁ 27 ZAPAMIĘTYWANIE SNÓW.
ROZDZIAŁ 28 WNIOSKI I ĆWICZENIA NA PRZYSZŁOŚĆ.
INDEKS
Wprowadzenie:
Już w latach dziecięcych, podobnie jak każdy z moich rówieśników - zacząłem poznawać tajemniczy i trudny do opisania świat ludzkiej pamięci. To było naprawdę fascynujące. W mairę upływu lat odkrywałem, że w sytuacjach przypadkowych, w zabawie lub w czasie wypoczynku moja pamięć działała tak niezawodnie, że nawet tego nie zauważałem, ale w czasie egzaminów czy klasówek zawodziła wyraźnie. Ku memu zdumieniu, w takich sytuacjach już wtedy mówiło się o "złej pamięci" - przerażającej niekiedy krainie zapominania.
W dzieciństwie miałem dużo do czynienia ze zwierzętami na wsi i przekonywałem się naocznie jak często stworzenia pogardliwie zwane "głupimi" wykazują pamięć o wiele lepszą niż moja. Dlaczego więc ta nasza ludzka tak często zawodzi?
Temat ten pochłaniał mnie coraz bardziej. Zagłębiłem się po uszy w książkach, artykułach, literaturze fachowej. Zaczynając od podstaw czytałem o starożytnych Grekach, którzy wymyślili pierwsze techniki i systemy pamięciowe, przydatne w praktyce dnia codziennego i jak starożytni Rzymianie wykorzystywali je do zapamiętywania rozbudowanej mitologii, treści całych ksiąg oraz wielogodzinnych przemówień wygłaszanych później ku zdumieniu słuchaczy w czasie senackich obrad i posiedzeń.
W latach studenckich zajmowałem się dalej tą tematyką. Któregoś dnia uderzyła mnie pewna myśl: przecież te podstawowe metody i techniki pamięciowe mogą nie tylko usprawnić pamięć "mechaniczną", dzięki której człowiek powtarza coś jak papuga, ale posłużyć również do stworzenia gigantycznej umysłowej "bazy danych" z błyskawicznym dostępem, a przy okazji zwiększyć ogólną zdolność pojmowania i rozumowania.
Zacząłem więc stosować te techniki ucząc się do egzaminów; aby kształcić wyobraźnię i wzmacniać własną pamięć pomagałem również kolegom, zwłaszcza tym zagrożonym skreśleniem z listy, którzy szybko zaczęli uzyskiwać noty dobre i celujące.
Gwałtowny rozwój badań nad tajnikami umysłu w ostatnim dziesięcioleciu potwierdził to, co wszyscy mnemotechnicy, uczestnicy gier umysłowych, prestidigitatorzy i teoretycy wiedzieli od dawna: pojemność naszej pamięci i możliwości odtwarzania zapamiętanych informacji są o wiele, zaskakująco wiele większe niż nam się wydaje.
Pamięć na zawołanie stanowi kompleksowe rozwinięcie wątków pamięciowych, którym poświęciłem jeden z rozdziałów innej mojej książki Rusz głową pozwoli ci ona na pierwsze kroki po niezwykłym miejscu, które powinno zaczynać listę siedmiu cudów świata: po "wiszących ogrodach" naszej nieograniczonej pamięci i niczym nie skrępowanej wyobraźni.
Nasze 21 urodziny
Specjalne, jubileuszowe wydanie Pamięci na zawołanie, które trzymasz w ręku, przypadło w 21-lecie wydania innej mojej książki pt. Use your Head (Rusz głową), z której społeczność świata dowiedziała się po raz pierwszy o mapach myśli. Było to w 1974 r., a mapy myśli okazały się pierwszym od pięciuset lat nowym systemem pamięciowym.
Na początku lat 90-tych ludzi interesujących się ćwiczeniem i rozwojem pamięci było już tak wielu, że możliwe stało się zorganizowanie pierwszej Memoriady - Międzynarodowych Mistrzostw Świata w Zapamiętywaniu. Wykorzystując metody i techniki pamięciowe opisane w tej książce zawodnicy biorący w niej udział zapamiętywali talię kart w niecałe 3 minuty, liczby nawet 100-cyfrowe i w ogóle ogromną ilość różnych informacji w niewiarygodnie krótkim czasie.
Dominic O'Brien i Jonathan Hancock, obaj mistrzowie świata, wyjaśniali opinii publicznej w jaki sposób doszli do swoich niezwykłych zdolności zapamiętywania tworząc tak gigantyczne "mapy pamięciowe, oparte o zasadę OBRAZ PLUS AKCJA (patrz str. ...). Coraz liczniejsze dowody potwierdzały skuteczność owych map myśli i zasad mnemotechnicznych opisanych w niniejszej książce.
W szkole w Eton3 16-letni James Longwrth ustanowił rekordy świata w zapamiętaniu liczb wielocyfrowych i kolejności kart (talię w 1,5'!). Dzięki technikom pamięciowym i mapom myśli ów student uzyskiwał wybitne oceny na egzaminach, w najmniejszym stopniu nie rezygnując z aktywnego życia teatralnego, towarzyskiego i sportowego.
Natasza Diot, uczennica szkoły St. David w Ashford, Middlesex, zdobyła mistrzostwo świata kobiet w zapamiętywaniu, uzyskując 9 szóstek w systemie GCSE4, będąc przy tym wybitną sportsmenką. Natasza wkrótce potem została moim asystentem badawczym; to m. in. dzięki jej pomocy powstała książka Buzan's Book of Genius.
A James Lee zabłysnął jako gwiazda telewizyjna. Pojawił się ostatnio w programie, w którym zadziwiał widzów niezwykłymi popisami pamięciowymi.
Zainspirowani tymi przykładami członkowie klubów Rusz głową powołali specjalną grupę "pamięciowców", dla których metody i techniki pamięciowe stały się swoistym "aerobicem mentalnym" i sposobem na zapamiętanie tysięcy przydatnych w życiu codziennym danych i informacji.
W 1993 r. zasady mnemotechniczne wyłożone w Pamięci na zawołanie, a zwłaszcza teoria kryjąca się w micie o Zeusie i Mnemozynie (patrz str. ...) dały podstawy nowej formule pracy umysłu: E+P=, w myśl której energia5 dodana do pamięci wyzwala nieskończoną kreatywność ludzkiego umysłu.
Twoja przygoda w tym magicznym i fantastycznym świecie właśnie się zaczyna...
Jak posługiwać się "Posługiwaniem się pamięcią"
Układ tej książki jest tak skomponowany, aby możliwie najszybciej osiągnąć zamierzoną poprawę pamięci. Treść całości dzieli się na trzy główne części. Z części I. dowiesz się jak kształtowała się nasza wiedza o pamięci i systemach pamięciowych. W części II. znajdziesz opis Głównego Systemu Pamięciowego oraz jak go wykorzystywać w praktyce. Po lekturze części III. nauczysz się zapamiętywać dowolne informacje dzięki mapom myśli.
A bardziej dokładnie: rozdziały 1 - 9 obejmują sprawdzian twoich obecnych możliwości pamięciowych, podstawowe informacje o działaniu pamięci i podstawowe zasady, które musisz znać, aby rozwinąć pamięć w stopniu naprawdę niezwykłym. Poznasz tu podstawy Łańcuchowej Metody Skojarzeń i kilka "doraźnych" list tzw. zakładek pamięci umożliwiających zapamiętanie 10, 20 i 25 dowolnych informacji.
Rozdział 10. pokazuje jak powiększyć poznane listy zakładek 10-krotnie, a później 100-krotnie!
W rozdziale 11. przeczytasz o tym, jak zachowuje się pamięć w funkcji czasu, dzięki czemu będziesz mógł tak rozłożyć pracę lub naukę, aby maksymalnie wykorzystać jej możliwości.
Rozdział 12. to Główny System Pamięciowy, nazwany tak dlatego, że tworzy podstawę dla praktycznie nieograniczonej liczby innych systemów, przydatnych zwłaszcza do zapamiętywania informacji opisanych w rozdziałach 14 - 21, więc kart, liczb wielocyfrowych (poprawisz dzięki temu wyniki swoich testów na inteligencję), numerów telefonów, spraw do załatwienia, rocznic, terminów i dat z całego bieżącego stulecia, słów obcego pochodzenia i słów obcojęzycznych.
Rozdział 22. traktuje o nowej technice zwanej mapą myśli. Ta nowa metoda pamięciowa przełożona na sztukę notowania polepszy conajmniej 10-krotnie to, jak zapamiętujesz i odtwarzasz zapamiętane informacje.
Z rozdziałów 23 - 27 dowiesz się, jak łączyć mapy myśli z innymi systemami pamięciowymi, aby łatwiej zapamiętywać nazwiska i twarze, przypominać sobie to, co zapomniałeś, lepiej zdawać egzaminy ustne i pisemne, wygłaszać przemówienia, opowiadać dowcipy i zapamiętywać sny.
Bardzo polecam, abyś najpierw przejrzał całą książkę ot tak, dla przyjemności, a później przeczytał uważnie rozdziały 1 - 13, co da ci solidne podstawy do dalszych ćwiczeń.
Wychodząc z tego poziomu możesz dalej czytać w dowolnej kolejności rozdziały od 14 do 21, albo przeskoczyć od razu do rozdziału 22., po czym zapoznać się z treścią rozdziałów 23 - 28, też niekoniecznie w narzuconej kolejności.
Najważniejsze jest jednak to, abyś w miarę czytania w maksymalnym stopniu wykorzystywał siłę swoich skojarzeń i niczym nie skrępowaną wyobraźnię. Pamiętaj, że masz się przede wszystkim bawić!
CZĘŚĆ I. HISTORIA WIEDZY O PAMIĘCI I SYSTEMACH PAMIĘCIOWYCH.
Rozdział 1.
Czy masz doskonałą pamięć?
Masz fenomenalną pamięć. To stwierdzenie jest prawdą, mimo powszechnie uznawanych stwierdzeń w rodzaju:
1. Większość z nas zapamiętuje zaledwie 10% nazwisk napotykanych ludzi
2. Większość z nas zapomina co najmniej 39% podawanych nam numerów telefonów
3. Uważamy, że w starszym wieku pamięć gwałtownie się pogarsza
4. Wielu z nas pije, a przeciętna dawka alkoholu w typowym "drinku" niszczy 1000 komórek mózgowych
5. Bez względu na rasę, wiek, kulturę i poziom wykształcenia człowiek ciągle narzeka na złą pamięć
6. Wszelkie niepowodzenia, również w sztuce zapamiętywania, zrzucamy na ogół na konto tego, że jesteśmy tylko ludźmi, a więc, że nasze klęski są "dziedziczną" cechą naszej natury
7. Najpewniej wypadnę fatalnie w większości testów pamięciowych opisywanych w następnym rozdziale.
Jak uporać się z trudnościami przedstawionymi w p. 1, 2 i 7 dowiesz się z dalszej części tej książki. Przekonasz się, że można świetnie dać sobie radę z wszystkimi testami pamięciowymi, naprawdę łatwo zapamiętywać nazwiska, numery telefonów itp. - jeśli tylko wiesz jak.
Pamięć może pogarszać się z wiekiem, ale tylko jeśli przestajesz się nią posługiwać, odwrotnie - jeśli ją ćwiczysz, staje się coraz lepsza, bez względu na upływ czasu.
Nie ma wyraźnych dowodów na to, że umiarkowane spożywanie alkoholu niszczy komórki mózgowe. Nieporozumienie bierze się stąd, że nadmierne używanie alkoholu - i tylko ndamierne - rzeczywiście prowadzi do trwałych uszkodzeń w korze mózgowej.
Powszechne narzekania na złą pamięć w kulturach różnych ras i narodów przypisać należy nie ułomności natury ludzkiej i/lub cechom "dziedzicznym", ale dwóm podatnym na zmiany czynnikom: 1/ negatywnemu nastawieniu i 2/ brakowi wiedzy.
ZMIANA NEGATYWNEGO MYŚLENIA
Jest taka nieformalna organizacja o zasięgu międzynarodowym, której liczba członków stale rośnie. Organizacja ta o charakterze klubu szczyci się dewizą: mam coraz gorszą pamięć.
Jakże często spotykamy ludzi, którzy entuzjastycznie i z najwyższym upodobaniem stwierdzają: "wie pan. moja pamięć nawet w połowie nie umywa się do tej, jaką miałem w młodości" albo "no nic nie poradzę, wszystko zapominam", na co ich rozmówcy równie entuzjastycznie odpowiadają: "znam, znam to uczucie, u mnie, wie pan jest jeszcze gorzej...".
I ludzie ci, ujmując się krzepiąco pod ramiona, schodzą radośnie ze szczytów sprawności umysłowej w mroczną dolinę "młodocianych sklerotyków", gdyż takie rozmowy wiodą nawet 30-latkowie.
To negatywne, niebezpieczne i błędne w dodatku myślenie rodzi się z braku właściwego treningu; zadaniem tej książki jest zmienić tę sytuację.
Zatrzymajmy się na chwilę przy tej "superpamięci" w młodym wieku, do której tak wielu z nas powraca nostalgiczną myślą. Jeśli sam chcesz zobaczyć jak to wygląda, odwiedź jakąś szkołę podstawową tuż po lekcjach, wejdź np. do klasy 1-szo lub 2-go klasistów i zapytaj, co uczniowie zostawili (czyt. zapomnieli) przed pójściem do domu. I znajdziesz na pewno: zegarki, ołówki, pióra, słodycze, pieniądze, kurtki i inne okrycia, książki, kubki, gumki, maskotki, sprzęt sportowy i inne całkiem ważne dla młodego człowieka rzeczy.
Jedyna różnica między dorosłym w średnim wieku, który zapomniał wykonać ważnego telefonu lub zostawił teczkę z dokumentami w biurze, a siedmiolatkiem, który po powrocie do domu stwierdza, że zostawił w szkole zegarek, swoje kieszonkowe lub zeszyty z zadaną pracą domową leży w zachowaniu. Siedmiolatek na pewno nie wpadnie w depresję, nie złapie się za głowę i nie krzyknie: Rany boskie, mam dopiero 7 lat i już przestaję pamiętać!
Zapytaj sam siebie: o ilu rzeczach tak naprawdę pamiętasz każdego dnia? Większość z nas powie: od 100 do 10.000. W rzeczywistości jest to kilka milionów różnych informacji. Nasza pamięć jest po prostu niezwykłą, pracuje z niebywałą wręcz efektywnością. Przecież mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że każde wypowiadane lub słyszane słowo jest najpierw wydobywane z pokładów pamięci, potem rozpoznawane i wreszcie umieszczane we właściwym kontekście. I ten proces dzieje się niemal NATYCHMIAST! Wszystko, dosłownie wszystko co robimy każdego dnia, przez całe życie, każda nasza percepcja, myśl jest funkcją naszej pamięci. Jej działanie jest niemal perfekcyjne. Te nieliczne (procentowo) rzeczy, o których zapominamy lub których nie pamiętamy, to jak nieliczne plamy na bezmiarze oceanu. I jak na ironię o tych niewielu niedomaganiach pamięci pamiętamy głównie dlatego, że są tak rzadkie.
Dzisiaj mamy coraz więcej dowodów na to, że nasza pamięć może być nie tylko o całe niebo lepsza niż nam się wydaje, ale wręcz doskonała.
Oto argumenty, które warto przemyśleć:
1. Sny.
Wielu ludziom śnią się bardzo wyraźnie i żywo znajomi, przyjaciele, członkowie rodziny, kochankowie nie widziani od wielu dziesiątków lat. I śnią im się tak, jakby rozmawiali z nimi wczoraj- wszystkie obrazy są kolorowe, pełne szczegółów i bardzo, bardzo realne. A więc gdzieś w mózgu musi istnieć obszerna "przechowalnia" takich wiernych obrazów i skojarzeń, które nie blakną z upływem czasu i które moglibyśmy sobie przypomnieć, gdyby zadziałał właściwy wyzwalacz. Z rozdziału 27. (str. ...) dowiesz się, jak zapamiętywać sny.
2. Nagłe, przypadkowe przypomnienia. Chyba każdy z nas tego doświadczał. W najmniej spodziewanym miejscu przypominamy sobie ludzi lub zdarzenia z przeszłości. Tak dzieje się np. kiedy odwiedzamy starą szkołę. Jakiś zapach, dotknięcie, szczegół, dźwięk wywołują niekiedy istną lawinę obrazów pozornie zapomnianych. Skoro dzięki jakiemuś wrażeniu zmysłowemu możemy odtworzyć, i to szczegółowo, jakiś zapomniany obraz, fakt, że zapach świeżo upieczonego chleba lub dźwięk melodii przywołują bardzo wyraźne wspomnienia z przeszłości, w takim razie gdyby te "wyzwalacze" były bardziej precyzyjne, przypominalibyśmy sobie znacznie, znacznie więcej. Z powyższych doświadczeń wynika, że mózg zatrzymuje takie informacje.
3. Fenomen rosyjskiego "S" Na początku 20-go wieku młody rosyjski dziennikarz Szereszewski (A.R. Luria w książce The Mind of Mnemonist nazywa go po prostu "S") przychodził na liczne i gadatliwe kolegia redakcyjne i ku zdziwieniu obecnych, nigdy nie robił notatek. Zmuszony do wyjaśnień zmieszany przyznał, że nie rozumie po co miałby w ogóle coś pisać. Z jego oświadczeń wynikało, że najzwyczajniej w świecie pamięta każde słowo redaktora naczelnego, problem więc nie istnieje. Poddany sprawdzianowi "S" rzeczywiście udowodnił, że pamięta nie tylko kto co mówił na zebraniu słowo w słowo, zdanie po zdaniu, ale nawet zmiany intonacji. Przez następnych 30 lat jego niezwykłe umiejętności badał i testował Aleksander Luria, czołowy ówczesny rosyjski psycholog i ekspert w dziedzinie pamięci. Luria wykazał, że "S" nie jest jakimś przypadkiem anormalnym. lecz po prostu ma doskonała pamięć. Stwierdził również, że "S" już w bardzo młodym wieku zaczął stosować podstawowe reguły mnemoniki (patrz rozdział 4, str. ...), co szybko stało się jego drugą naturą. "S" nie był przypadkiem wyjątkowym. Historia edukacji, medycyny i psychologii aż roi się od podobnych przypadków, tj. ludzi z pamięcią doskonałą, których mózgi nie odbiegały od normy, i którzy jako dzieci "odkryli" podstawowe mechanizmy działania pamięci.
4. Eksperymenty prof. Rosensweiga Prof. Mark Rosensweig, kalifornijski neuropsycholog, przez wiele lat badał pojedynczą komórkę mózgu i jej możliwości przekazywania informacji. Już w 1974 r. naukowiec stwierdził, że gdyby przez całe swoje życie nasz mózg zapamiętywał co sekundę 10 nowych informacji, wykorzystalibyśmy jeszcze o wiele mniej niż połowę jego możliwości. Rosensweig podkreślił również, że problemy pamięciowe nie mają niczego wspólnego z pojemnością mózgu, a wiążą się raczej ze sposobem "organizacji i zarządzania" tym swoistym magazynem pamięci o praktycznie nieograniczonej kubaturze.
5. Doświadczenia prof. Penfielda Prof. Wilder Penfield z Kanady doszedł do odkryć związanych z pojemnością ludzkiej pamięci przez przypadek. Pobudzał mianowicie cienkimi elektrodami pojedyncze neurony, aby zlokalizować te obszary mózgu, które wywołują ataki epilepsji. Ku swemu zdziwieniu stwierdził, że w wyniku pobudzania niektórych komórek, jego pacjenci zaczynali przypominać sobie odległą przeszłość. I nie były to "zwykłe" przypomnienia, a raczej barwny, szczegółowy opis dawnego przeżycia, z pełną gamą związanych z nim wrażeń zmysłowych, a więc zapachów, dźwięków, smaków, ruchu itp. Odległość w czasie tych przeżyć mieściła się od kilku godzin przed eksperymentem do 40 i więcej lat wstecz. Penfield wywnioskował więc, że w każdej komórce lub wiązce komórek znajduje się dokładny zapis wszystkiego, co nam się przydarzyło w życiu i gdyby tylko znaleźć właściwy "wyzwalacz" dałoby się wyświetlić taki film z przeszłości ze wszystkimi szczegółami.
6. Ilość możliwych połączeń między neuronami mózgu Prof. Piotr Anokhin, najzdolniejszy uczeń słynnego Pawłowa, badał w ostatnich latach możliwości połączeń między komórkami ludzkiego mózgu. Jego odkrycia stały się niezwykle ważne dla badaczy pamięci. Otóż wydaje się, że "ślad pamięciowy" przyjmuje postać obwodu elektromagnetycznego utrwalonego przez różne konfiguracje połączeń między komórkami mózgowymi. Anokhin wiedział już, że mózg zawiera ok. biliona komórek, ale ta gigantyczna liczba wydaje się i tak mała w porównaniu z ilością możliwych połączeń między nimi. Rosyjski uczony obliczył, że liczba takich konfiguracji albo "stopni swobody" jest tak ogromna, że - używając jego słów - "... trzeba by ją zapisać szeregiem cyfr (normalnej wielkości) przekraczającym półtora miliona kilometrów". Przy takiej ilości połączeń nasz mózg to rzeczywiście gigantyczna klawiatura, na której można wygrywać setki milionów różnych melodii. Twoja pamięć, to właśnie ta muzyka.
7. Doświadczenia "przedśmiertne" Wielu ludzi oglądało z dołu migotliwą powierzchnię basenu w przekonaniu, że zostało im nie więcej niż 2 minuty życia. Inni widzieli gwałtownie malejącą krawędź skały, od której właśnie odpadli, jeszcze inni słyszeli narastający zgrzyt hamulców 12-tonowej ciężarówki pędzącej na nich z szybkością 100 km/h. Ci, którzy przeżyli takie krańcowe doświadczenia opowiadali zawsze o tym samym: w tych ostatnich sekundach niczym na zwolnionym filmie całe życie staje człowiekowi przed oczami, dosłownie całe, od chwili narodzin. Na sugestię, że być może były to tylko najważniejsze chwile życia, ludzie ci z pełnym przekonaniem utrzymywali, że było to całe życie, łącznie z wydarzeniami, których w ogóle nie pamiętali aż do tych krytycznych sekund. Właśnie tak: zobaczyłem całe życie jak na filmie - takie zdanie uporczywie powtarza się we wszystkich relacjach. A więc kolejny dowód na niezwykłą pojemność naszej pamięci, z czego zaczynamy sobie dopiero zdawać sprawę.
8. Pamięć fotograficzna Pamięcią fotograficzną lub ejdetyczną są obdarzeni ludzie, którzy potrafią zapamiętać z nadzwyczajną dokładnością, chociaż zwykle na krótko, wszystko co zobaczyli. To szczególny fenomen. Tę umiejętność zatraca się z czasem, ale rzeczywiście bywa niewiarygodna. Posiadacze takiej pamięci potrafili np. precyzyjnie odtworzyć układy 100 plam przypadkowo rzuconych na białą kartkę papieru. Wniosek? Oprócz pamięci krótko- i długotrwałej mamy jeszcze chwilową pamięć fotograficzną. Wydaje się również, że u dzieci umiejętność ta jest naturalną cechą ich umysłu, którą jednak tracą, ponieważ zbyt mocno każemy im koncentrować się na zadaniach logicznych i językowych, a za mało na pracy wyobraźni i całościowym rozwoju możliwości umysłowych.
9. Tysiąc fotografii. W przeprowadzanych ostatnio doświadczeniach pokazywano ludziom, mniej więcej co sekundę, 1000 fotografii. Następnie psycholodzy tasowali te 1000 zdjęć z 100-tką innych, różnych od oryginałów i prosili, aby uczestnicy eksperymentu odłożyli te, których nie widzieli za pierwszym razem. Wszyscy, bez względu na to jak oceniali swoją pamięć, rozpoznawali niemal każde zdjęcie, które widzieli, jak ...
apd61