Peter Meyer
HISTORIA SZTUKI EUROPEJSKIEJ
TOM 1
OD STAROŻYTNOŚCI DO SCHYŁKU ŚREDNIOWIECZA
Tłumaczyli: Franciszek Buhl i Tadeusz Dobrzeniecki
PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE, WARSZAWA 1973
Weryfikacja i uzupełnienia: doc. dr Bożena Krzywobłocka i dr Barbara Dąb-Kalinowska
Tytuł oryginału: Peter Meyer Europaische Kunstgeschichte in Zwei Bdnden. Schweizer Spiegel Yerlag, Zurich. Copyright by Schweizer Spiegel Yerlag, Zurich 1969
Obwolutę i okładki projektował: Krzysztof Racinowski
Redaktorzy: Alicja Dydek i Wiesław łuszczak Redaktor techniczny: Teresa Skrzypkowska Korektor: Janina Chombakow
Printed in Poland
SPIS TREŚCI
WSTĘP OD WYDAWCY POLSKIEGO 9PRZEDSŁOWIE 11
PODSTAWOWE POJĘCIA Z ZAKRESU SZTUKI
(lum. Franciszek Buhl 13
Treść a forma 13
Artystyczna wartość 16
Sztuka sakralna, monumentalna i świecka 17
Epoki i zasięgi stylów 19
Sztuka historyczna i ahistoryczna 24
Znaczenie i granice osobowości artysty 26
SZTUKA GRECKA JAKO WZORZEC 29
tłum. Franciszek Buhl
Pozycja historyczna i znaczenie świata antycznego 29
Grecka rzeźba figuralna 31
Grecka kolumna i świątynia kolumnowa 36
Ornament grecki 44
CZASY PRZEDHISTORYCZNE 47
Egipt 47
Antyczny Wschód 51
Europejska prehistoria 55
Kreta i Mykeny 56
SZTUKA ŚWIATA ANTYCZNEGO 59
Historyczne etapy rozwoju sztuki greckiej 59
Wazy greckie 59
Grecka rzeźba figuralna 62
Grecka architektura 70
Oddziaływanie sztuki greckiej 73
Sztuka rzymska 74
Pra-Italia a Grecja 74
Rzeźba rzymska 77
Późnoantyczna sztuka pozarzymska 80
Architektura rzymska 81
CHRZEŚCIJAŃSKA SZTUKA POANTYCZNA 91
tłum. Tadeusz Dobrzeniecki
Sztuka czasów chrześcijańskich (przegląd) 91
Wczesnochrześcijański późny antyk 93
Kościół chrześcijański 96
Wczesnochrześcijańska bazylika 100
Architektura bizantyjska 104
Persja i Islam w okresie poantycznym 110
SZTUKA WCZESNOŚREDNIOWIECZNA 113
Tłum. Tadeusz DobrzenieckiStosunek do antyku 114
Ornament wczesnego średniowiecza 115
Sztuka celtycka 117
Malarstwo miniaturowe kodeksów 120
Przedstawienie człowieka w sztuce wczesnośredniowiecznej 122
Sztuka merowińska na kontynencie europejskim 123
Architektura wczesnego średniowiecza 124
Sztuka karolińska 126
SZTUKA X-XII w. 131
tlum. Tadeusz Dobrzeniecki
Zasięg kultury średniowiecznej 131
Sztuka X i XI w. 133
Ottońskie malarstwo miniaturowe kodeksów 134
Architektura wczesnego średniowiecza 135
Mur z kamienia łupanego i mur ciosowy 135
Budowle staroromańskie 136
Program przestrzenny kościoła romańskiego 138
Wschodnioromański styl i jego szkoły 142
Zachodnioromański styl i jego szkoły 146
Romańskie malarstwo i rzeźba 157
Rzeźba romańska 158
Wystrój ołtarza i malarstwo ścienne 163
Pierwiastek bizantyjski w stylu romańskim i gotyckim 165
STYL GOTYCKI 169
Elementy gotyckiej architektury 170
Przestrzeń gotycka 179
Przestrzeń wewnętrzna i mur w stylu gotyckim 180
Stopnie rozwojowe i szkoły regionalne stylu gotyckiego 182
Rozwój we Francji 182
Szkoły regionalne gotyku francuskiego 187
Gotyk w Anglii 190
Gotyk w Niemczech 194
Gotyk we Włoszech 199
Sztuka figuralna gotyku 202
Dworska poezja miłosna a mistyka 202
Zwierze w sztuce średniowiecza 205
Rzeźba gotycka 207
Malarstwo witrażowe 209
Dworskie miniatorstwo XIII i XIV w. w Anglii i Francji 210
Średniowieczne malarstwo i rzeźba w Niemczech 213
STYL PÓŹNOGOTYCKI 219
Późny gotyk w Anglii 220
Późny gotyk we Francji — tzw. style flamboyant 224
Późny gotyk w Niemczech 229
“Mała architektura" późnogotycka 233
Rzeźba późnogotycka 234
Ołtarze snycerskie 237
MALARSTWO PÓŹNEGO GOTYKU 239
Malarstwo staroniderlandzkie 243
Malarstwo XV w. we Francji 250
Malarstwo staroniemieckie 253
ŚREDNIOWIECZE MIĘDZY ANTYKIEM A WSPÓŁCZESNOŚCIĄ 263
Gotyk a wczesne średniowiecze 264
Sztuka Islamu a Europa 266
Trwanie form gotyckich 269
TABLICA CHRONOLOGICZNA 273
INDEKS 277
“Historia sztuki europejskiej" Petera Meyera jest trzecią opublikowaną w ostatnim okresie książką o powszechnych dziejach sztuki. O ile “Sztuka cenniejsza niż złoto" Jana Białostockiego miała raczej charakter eseju, zaś “Historia sztuki" Michała W. Ałpatowa, dotycząca sztuki całego świata, jest sumarycznym wykładem, z konieczności operującym bardzo wyselekcjonowanym materiałem zabytkowym, o tyle niniejsza publikacja ma charakter syntetyzujący — znakomicie rozszerza i uzupełnia poprzednie książki zarówno w swej warstwie tekstowej, jak i ilustracyjnej.
Peter Meyer, profesor Uniwersytetu w Zurychu, studia rozpoczął od architektury i w dalszych badaniach nad sztuką pozostał wierny tym zainteresowaniom. Jest znanym specjalistą w zakresie sztuki średniowiecznej, a za swe wybitne dzieło o wczesnośredniowiecznych rękopisach otrzymał doktorat honoris causa w dublińskim Trinity College.
Wśród różnych prac poświęconych dziejom sztuki europejskiej niniejsza publikacja wyróżnia się kilku cechami. Przede wszystkim obejmuje okres od wczesnej starożytności aż po połowę wieku XX, koncentrując się — zgodnie z upodobaniami Autora — na zagadnieniach architektury i ornamentu. Ale szczególną zaletą jest zastosowany tu przezeń sposób wykładu, który można by nazwać słowno-wizualnym: partie swego syntetycznego wykładu wspiera planem, przekrojem, umiejętnie zestawionymi rysunkami i tablicami ilustracyjnymi. Zwłaszcza cały aparat wizualny zestawiony i opracowany jest znakomicie, a rozbudowane podpisy-opisy w sposób lapidarny charakteryzują najistotniejsze cechy ilustrowanego zabytku.
Książka nie wymaga specjalistycznego przygotowania i adresowana jest do każdego wykształconego czytelnika. Autor nie nadużywa fachowej terminologii, zjawiska artystyczne stara się — bodaj szkicowo — wiązać z historią przemian społecznych i kulturalnych. Jako główny cel postawił sobie bowiem: pomóc w uporządkowaniu bezmiaru zjawisk artystycznych i ukazać je na tle ich epoki. Chciał udowodnić, że w całym swym rozwoju sztuka zachowywała nieprzerwaną ciągłość, a każdy styl rodził się z poprzedniego. Książka Meyera przyczyni się może do umocnienia poczucia jednolitości w przestrzeni i w czasie kultury europejskiej, kultury, na którą składają się różnorodne wartości narodowe kształtujące jej bogaty obraz i dzieje.
Powszechnie znane epoki scharakteryzowano nieco pobieżnie], znacznie więcej uwagi poświęcając mniej znanym. Zwłaszcza wczesne średniowiecze zostało silnie wyeksponowane jako epoka stanowiąca ogniwo pośrednie między światem antycznym a nowożytnością. I tu zaznaczyć wypada, że Peter Meyer należy do historyków sztuki
zafascynowanych światem form antycznych, kształtowanych — jak sam pisze — przez człowieka dla człowieka, na jego miarę i podobieństwo. Nic więc dziwnego, że każda epoka, która do tych form nawiązywała jest mu szczególnie bliska. A o tym, iż ta miłość do antyku jest może zbyt zaślepiona, świadczy najlepiej końcowa partia książki, która ujawnia, że sztuka nowoczesna jest właściwie niedostępna pełnemu odczuciu Autora. Z prawdziwym jednak i żywym zainteresowaniem śledzić będzie czytelnik analizę sztuki greckiej, niezwykle interesujące, wręcz nowatorskie są interpretacje rozwoju średniowiecznej architektury i ornamentu, wyjątkowo ciekawie ujęta została ewolucja nowożytnej architektury świeckiej i dwoistość form sztuki XVll-XVIII w. itp. Dlatego tym bardziej zaskakują nas ostatnie partie książki, w których mierzenie sztuki naszych czasów normami klasycznej twórczości musi prowadzić do jej niezrozumienia.
Ale, jak w większości tego typu całościowych publikacji pisanych przez jednego autora, i tu liczyć się musimy, że poszczególne części nie będą równomiernie opracowane. Nawet przy najbardziej rygorystycznym dążeniu do obiektywności, oceny muszą pozostawać subiektywne i być może nieraz wzbudzą sprzeciw. Dlatego sam Autor pisze, że głoszone przez niego sądy i tezy winny stanowić “zachętę do zajęcia samodzielnego stanowiska", że “Czytelnik nie powinien dać sobie narzucić ani wysokich ocen, których nie podziela, ani rezygnować ze swych sympatii, których z kolei autor nie odczuwa".
Do niewątpliwych zalet książki Meyera zaliczyć również należy zamieszczone po rozdziałach, lub po niektórych ważniejszych dla Autora podrozdziałach, zestawienia wydarzeń historycznych oraz zjawisk artystycznych. Do tych drukowanych mniejszą czcionką partii tekstu dołączone zostały — w nawiasach kwadratowych — korespondujące z danym okresem zestawienia poloników, zarówno z historii polityczno-społecznej jak i z dziejów kulturalno-artystycznych. Tego typu uzupełnień nie można było wprowadzić do tablic ilustracyjnych, które wydrukowano z oryginalnych klisz. Udało się natomiast w kilku przypadkach wymienić na odpowiedniki polskie rysunki kreskowe w tekście.
Od Wydawcy polskiego
l
PRZEDSŁOWIE
Z dziedzictwa europejskiej sztuki spaliło się na popiół i rozpadło w gruzy przed naszymi oczami więcej, aniżeli przyczyniła się do tego opieszałość obojętnych tysiącleci, względnie zdołały zniszczyć minione katastrofy, spośród których wędrówki ludów, wojny religijne we Francji, wojna trzydziestoletnia w Niemczech i rewolucja francuska obeszły się najsurowiej z pomnikami sztuki. Skonsternowani stoimy w obliczu gruzów, gdzie pogrzebane są podziwu godne budowle i wiele przepięknych malowideł ściennych; wielkim tylko szczęściem okazać się może zachowana fotografia ocalająca dla potomności zamglony odblask tych wspaniałych dzieł. A może jeszcze bardziej brzemienne w skutki, aniżeli utrata dzieł sztuki — własności ogółu — jest utrata skromniejszych artystycznie przedmiotów, jakimi są: meble, domy mieszkalne, które łączyły tysiące rodzin z ich przodkami i świadczyły o pochodzeniu — owej substancji bliższej życiu, bardziej osobistej, aniżeli dzieła sztuki zdeponowane w muzeach. Wszystko ta działo się w czasie, kiedy najznakomitsi ludzie w pełni zdawali sobie sprawę z wagi tych dokumentów, świadków europejskiej kultury, w czasie, kiedy owa świadomość głęboko wryła się w pamięć szerokich warstw, jak w żadnej innej epoce. We wszystkich krajach czynne były państwowe i prywatne instytucje czuwające nad tym, aby pomniki kultury, jako najcenniejsze świadectwa tradycji i godności narodu, otoczyć opieką, by restytuować i rozpowszechniać je poprzez publikacje naukowe i popularyzujące. Należy się spodziewać, że zainteresowania te nie tylko nie upadną, lecz jeszcze bardziej się rozwiną, bo wojna uwypukliła i wartości narodowe, i nierozerwalną więź wszystkich narodów europejskich. Niech więc i nasze rozważania przyczynią się do umacniania tej świadomości o jedności kultury europejskiej w przestrzeni i czasie, składającej się z różnorodnych, poszczególnych wartości narodowych.
Niniejszy przegląd europejskiej sztuki został napisany dla wykształconego laika, interesującego się dziełami sztuki i historią bez zamiaru uprawiania głębszych zawodowych studiów z zakresu historii sztuki. Ma pomóc mu w uporządkowaniu bezmiaru zjawisk, w widzeniu poszczególnego dzieła sztuki na tle jego czasu powstawania i tego,, co ma znaczenie ponadczasowe, jak i w określonych warunkach historycznych. Ma więc przybliżyć punkty widzenia, stawiać akcenty, uporządkować materiał w sposób możliwie zwięzły, a nie prezentować go w jego oszałamiającej obfitości. Dlatego-właśnie kładziono silniejszy nacisk na przedstawienie różnorodności stylów niż na właściwy moment historyczny. Przedstawienie historycznej ewolucji sztuki powinno
11
B; n o
•wykazać przede wszystkim, jak dany rodzaj stylu, zachowując nieprzerwaną ciągłość, wywodził się z drugiego. Należałoby analizować wszystkie fazy przejściowe i pośrednie, lecz ograniczymy się do scharakteryzowania zdecydowanie wykształconych rodzajów stylów na najbardziej jednoznacznych przykładach, tak jak co pewien czas wyłaniały się one w historii jako silnie zarysowane jednostki. Formy przejściowe, łączące każdą z tych epok z epoką ją wyprzedzającą i następującą po niej, są zatem tylko pobieżnie wzmiankowane.
Nie da się z bezwzględną ostrością rozgraniczyć tego, co nazywamy nauką o stylach i historią sztuki; jeśli idzie o pierwszą dyscyplinę opis poszczególnych rodzajów stylów w ich rozwoju jest rzeczą naturalną. Przy prezentowaniu stylu można sobie pozwolić na pewne dowolności w stosunku do jego historycznego przebiegu, albowiem nie wszystkie rodzaje stylów posiadają tę samą wagę, tę samą siłę trwania w czasie, jak i tę samą moc promieniowania na otoczenie. Jedne obejmują duże rejony przestrzenne i okresy, inne znowu pojawiają się raczej jako moment przejściowy, stabilizujący charakterystyczną fazę, pośredniczącą pomiędzy dwiema wielkimi epokami stylistycznymi, tak że nasuwa się często pytanie, co właściwie uważać będziemy za styl, a co za ową fazę pośrednią.. W takich przypadkach opiszemy za każdym razem najpierw styl w pełni rozwinięty, a potem dopiero wyprzedzający go w czasie styl wcześniejszy, przy czym ten znowu staje się zrozumiały z pozycji stylu w pełni rozwiniętego, następującego właśnie po nim. Archaiczny styl grecki w naszej prezentacji następuje dopiero po stylu klasycznym wbrew porządkowi chronologicznemu; charakterystyka dojrzałego gotyku stanowi przesłankę do zrozumienia gotyku wczesnego, a przeobrażanie się form rokoka w styl Ludwika XVI można zrozumieć dopiero z pozycji klasycyzmu.
Do opisu poszczególnych epok jest dołączona krótka informacja o późniejszym, wtórnym ich oddziaływaniu oraz ich ocena w późniejszych czasach. W ten sposób jednorodność europejskiej kultury wyraźniej się rysuje aniżeli przy chronologicznym wyliczaniu zjawisk historycznych.
Oceny nasze, nawet przy absolutnym dążeniu do obiektywizmu, muszą pozostać subiektywne; jednak ewentualny zbudzony u czytelnika sprzeciw może spowodować sformułowanie własnego zdania. Powszechnie znane epoki potraktowano pobieżnie], mniej znane natomiast szerzej, zwłaszcza wczesne, wielce pouczające średniowiecze jako łączące ogniwo pomiędzy światem antycznym a czasami nowożytnymi.
Nie pominiemy też milczeniem momentu dla nas obcego w dawnych dziełach sztuki— gdyż on właśnie często pomoże nam je zrozumieć. A co się tyczy sposobu formułowania naszego wykładu, to postaramy się trzymać wskazania Goethego: “O tajemnicy nie mów w sposób zagadkowy".
TREŚĆ A FORMA
Z biegiem czasu zmieniają się nie tylko formy artystycznych wypowiedzi, lecz również i same potrzeby wypowiadania się oraz ich treść. W istocie to właśnie uniemożliwia porównywanie dzieł sztuki różnych epok.
Konkretyzacja religijnych wyobrażeń była głównym zamysłem każdej sztuki,, zarówno europejskiej jak i pozaeuropejskiej. Bóg, dopiero po ucieleśnieniu, nabiera wyraźnych rysów, a jego stosunek do człowieka zostaje wtedy sprecyzowany. Poszczególne epoki cechują różne schematy wyobrażeń: jedna mniema, że nie dosyć dobitnie akcentuje nadludzką wzniosłość swego boga, uważając doczesny świat jako nie wart wzmianki i przedstawiania; inna natomiast urabia sobie bardziej ludzkie wyobrażenie o bogach, interesując się przy tym również wszystkim, co z tego świata; jeszcze inne tak głęboko są pogrążone w doczesności, względnie okazują tak wielką bojaźń wobec boskości, że w ogóle jej nie przedstawiają. Dzieło sztuki to jedyny środek, aby uporać się z tymi nieuchwytnymi istotami, nadać im kształt, osobowość, zbliżyć do nas i móc do nich przemawiać — a równocześnie uwolnić się od nich, przydzielając im pewne, określone miejsce. Zmarłych wyposaża się w swego rodzaju realną egzystencję, ogólnie poprzez grobowiec, a w szczególe przez przedstawienie ich podobizny i tym uwieczniającym aktem przykuwa się ich do określonego miejsca kultu.
Jeżeli pragniemy zdobyć, wbrew wszelkim czasowym i lokalnym różnicom, pogląd na całokształt rozwoju dziejów sztuki, to wówczas każdorazowo musimy wracać do podstawowych, nie dających się dalej redukować, ludzkich potrzeb wypowiadania się, które to potrzeby w każdej epoce mniej lub więcej silnie prą do formalnej realizacji, nasuwając przy tym pytanie, czy w ogóle i w jakiej formie owe potrzeby znajdywały swój artystyczny wyraz.
W sztuce odzwierciedla się również stosunek do otoczenia, jak i własnej cielesnej i duchowej egzystencji. Czasy przedhistoryczne pozbawione są owej świadomości, koniecznej do przedstawiania w obrazie ludzkiej postaci lub nawet stosunku grupy ludzi wzajemnie do siebie. A jakie cechy ludzkiego istnienia staną się później, w każdym przypadku, przedmiotem przedstawiania? Z jaką intencją i z jakim zabarwieniem? W jaki sposób odzwierciedla się w sztuce stosunek od-
13
miennych płci, przeżycia miłosne, społeczna hierarchia, sfera państwa, władzy i wojny?
Wreszcie stosunek sztuki do szerszego otoczenia. Jaką pozycję zajmuje zwierzę w świadomości każdej epoki i jak się je przedstawia? Jaką rolę odgrywa roślina — istnieją bowiem całe systemy ornamentacyjne, bazujące na sympatii do życia roślinnego, a znowu inne, nie wykazują żadnego śladu tej sympatii. A jak się przedstawia sprawa z krajobrazem: czy w ogóle jest zauważany i przedstawiany i w powiązaniu z czym?
Oto podstawowy zespół kryteriów, według których wszystkie artystyczne wypowiedzi da się opisać, wprawdzie nie wyczerpująco, ale można je z grubsza uporządkować. Jest oczywiste, że każdy duch epoki nie buduje swoich form wyrazu zgoła od nowa, lecz przyjmuje dziedzictwo dawnych form, tak jak każda nowa generacja wypowiada swoje własne treści za pomocą mowy odziedziczonej. I jak mowa, tak też i formy artystyczne posiadają swego rodzaju własne życie, obiektywną egzystencję. Formy te zawierają same w sobie określone możliwości rozwojowe, a zarazem określone ograniczenia, tak że do nowej warstwy życia duchowego dostrajają się raz lepiej, raz gorzej. Nową kształtującą się ideę da się wtedy wyrazić bez wysiłku za pomocą nieznacznie zróżnicowanych, odziedziczonych form artystycznych lub musi się ona z trudem wyzwalać, względnie gasnąć w formach, które początek swój wzięły z całkiem odmiennej postawy.
Gospodarcze i polityczne stosunki każdej epoki decydują o praktycznych zadaniach powierzanych sztuce i o tym, kim są zleceniodawcy tych zadań. Niedorzecznym przedsięwzięciem byłoby interpretować dzieło sztuki wyłącznie w kategoriach funkcji społecznych czasu powstania, natomiast jest oczywiste, że owa sytuacja społeczna tworzy nie tylko zewnętrzne ramy dla tego, co w danej chwili jest możliwe, lecz warunkuje wewnętrzną strukturę dzieła sztuki. Owe różnorodne systemy wzajemnych powiązań tworzą układy bardzo skomplikowane, często stają w opozycji wobec siebie, czasem wzajemnie się dopingują zależnie od sprzyjających lub nie sprzyjających warunków zewnętrznych i okoliczności, do których dochodzą jeszcze narodowe i historyczne uwarunkowania, jak i osobiste losy indywidualnych twórców; dlatego w poszczególnych rodzajach sztuki powstają wyraźne okresy rozkwitu, a potem znowu etapy bardziej jałowe.
Stosunek treści do formy. Każde dzieło sztuki wyraża najprzeróżniejsze pozaartystyczne problemy. O “treści" dzieła sztuki można jedynie wówczas mówić, gdy weźmiemy pod uwagę właśnie owe powiązania z pozaartystycznymi dziedzinami życia; i tak w obrębie artystycznego tworu rozgraniczenie całkowite pomiędzy treścią a formą jest niemożliwe. Nie ma takich intelektualnych względnie uczuciowych treści, które miałyby się do formy jak zupa do garnka, którą przelać można do innego. “Treść", czyli substancja danego dzieła sztuki, realizuje się dopiero przez fakt nadania jej formy. Przed tą formą i poza nią w ogóle nie istnieje, tak że każdy najmniejszy detal formy, każde pociągnięcie pędzla i uderzenie dłuta, każda szorstkość płóciennego podobrazia, każde ziarenko zaprawy ściennej, każda szczelina kamiennego bloku przyczyniają się bezpośrednio do
14
charakteryzowania tej treści, a nie tylko formy, dokładnie tak samo jak cielesny wygląd człowieka, jego mowa, jego sposób poruszania się, w żaden sposób nie da się przeciwstawić jako jego “forma" jakiejś “treści". Każde więc dzieło sztuki nawiązuje do naj różnorodniej szych aspektów ludzkiego bytu. Obraz np. posiada określoną narracyjną treść — “coś przedstawia" — ponadto spełnia funkcję zdobiącą w pomieszczeniu, w którym jest zawieszony. Czasami manifestuje jeszcze społeczną rangę swego ofiarodawcy lub właściciela. Poza tymi wszystkimi cząstko...
madzia.1majka2