Pozegnanie z pieluszka - artykul.doc

(48 KB) Pobierz

Pożegnanie z pieluszką

Monika Krawiecka

Twój smyk nie siusia jeszcze do nocnika? Spokojnie! Nawet jeśli skończył dwa latka, ma na tę naukę wciąż sporo czasu. Oczywiście możesz mu w tym odrobinę pomóc.

mama, niemowlę, nocnik

Kiedy dziecko jest gotowe na nocnikową edukację? To zależy naprawdę od wielu rzeczy. Na przykład od tego, czy malec nie jest właśnie zajęty zdobywaniem jakiś nowych umiejętności (mówienia, rysowania). Bo wtedy na pożegnanie z pieluchą może zwyczajnie nie mieć czasu! Jak ułatwić mu odnalezienie się w nowej (bezpieluszkowej) sytuacji bez stresu i nerwów?

Przede wszystkim wyluzuj
Niektóre maluszki uczą się załatwiać do nocnika jeszcze przed drugimi urodzinami, inne – dopiero w okolicy trzecich. I obie sytuacje są jak najbardziej w normie. Nie świadczą ani o niezwykłej inteligencji dziecka, ani o jego niesamowitej grzeczności czy też jej braku. I dlatego to naprawdę nie ma znaczenia, że np. dwie znajome panienki w tym samym wieku jak twoja pociecha już nie noszą pieluszek. Dwuletni brzdąc ma jeszcze pełne prawo mieć twoje edukacyjne wysiłki w... głębokim poważaniu. Jasne, że znacznie wygodniej jest, gdy dziecko szybko porzuca pieluszki. Choćby dlatego, że są one dosyć drogie. Jednak nie próbuj na siłę tego momentu przyspieszać. To mogłoby się bowiem okazać dla malca zbyt dużym stresem. A zatem: powoli, spokojnie, bez przymusu.

Zaczekaj na dobry moment
Malec zwykle siusia w pieluszkę – nie sygnalizując, że się zmoczył – do 20–24. miesiąca życia. Dopiero pod koniec drugiego lub na początku trzeciego roku życia umie połączyć parcie na pęcherz z potrzebą zrobienia siusiu. I dopiero wtedy jest sens uczyć go siusiania do nocnika. Dwulatek uczy się też robić użytek ze świadomego kontrolowania zwieraczy: umie wstrzymać odruch siusiania lub np. zrobić siusiu, gdy się go o to poprosi. Jeśli zdejmujesz mu pieluszkę i jest ona sucha, poproś: „Zrób siusiu”. Po pewnym czasie na pewno zorientujesz się, że dziecko jest już w stanie (pod warunkiem że choć trochę chce mu się siusiu) spełnić twoją prośbę.
Zauważysz zapewne, że pieluszka bywa moczona rzadziej i że dziecko zdaje już sobie sprawę z tego, że się załatwia. Zmienia bowiem wtedy minę, kuca, czasami szuka ustronnego miejsca. To znak, że ono już wie! Pamiętaj jednak, by nie rozpoczynać nocniczkowej edukacji, gdy maluch przeżywa okres buntu lub stres wywołany nową sytuacją (np. zaczął właśnie chodzić do żłobka albo do przedszkola).

Pokaż, na czym to polega
Dwulatek chętnie robi „dorosłe rzeczy”, naśladuje swoją mamę i tatę. Zanim więc zaczniesz sadzać go na nocnik, daj sama dobry przykład. Tłumacz, że idziesz do toalety, mów do czego służy łazienka, sedes, nocnik. Poczytajcie książeczki, których bohaterowie uczą się korzystania z nocniczka (np. z serii o Kamilce, Kamyczku). Podkreślaj, jakie to dorosłe, mądre i fajne, gdy nie trzeba już nosić pieluszki. Dziecku łatwiej przyjdzie nauka, jeśli zobaczy, że i rodzice muszą załatwiać swoje potrzeby. Warto więc malca zabierać czasem ze sobą do łazienki. Po kilku takich lekcjach pokazowych, gdy już widzisz, że szkrab jest prawdopodobnie na naukę gotowy, pora kupić nocniczek.

Przygotuj sprzęt
Na zakupy możesz zabrać malucha. Jest szansa, że szybciej się z nocnikiem zaprzyjaźni, jeśli sam go wybierze. Możesz też sama go kupić i potem z honorami podarować dziecku. Najlepiej żeby był zwykły, bez pozytywki (niektóre dzieci się jej boją). Dla chłopca musi mieć osłonkę z przodu, by smyk nie obsiusiał podłogi. Przyda się nakładka na sedes – są maluchy, które za nic nie siądą na nocnik, za to chętnie załatwiają się jak dorośli. Kup też specjalną podstawkę, aby dziecko dosięgało do umywalki podczas mycia rąk.
Przygotuj ubranka, które łatwo zdjąć: spodnie z gumką w pasie, a nie na szelki czy suwak. Na początku liczy się prędkość zdejmowania ciuszków! Przyda się miś lub lala z zabawkowym nocniczkiem (dziecku jest raźniej w nowej sytuacji, gdy obok siedzi pluszowy przyjaciel).

Pomagaj, przypominaj
Co jakiś czas pytaj dziecko, czy chce siusiu. Ono, zajęte zabawą, może ten moment przegapić. Pytaj wprost: „Chcesz siusiu?”, zamiast: „Czy nie chce ci się siusiu?”. To pierwsze zdanie jest prostsze, na to drugie malec odpowie zapewne: „Nie”.
Nie przypominaj o siusianiu co pięć minut. Nie chodzi o to, by malucha zamęczyć pytaniami. Przesada w każdą stronę może przynieść efekt przeciwny do zamierzonego. Nie sadzaj dziecka na nocnik na siłę i nie każ mu na nim spędzać dużo czasu (podejście „niech siedzi, aż zrobi” bardziej szkodzi niż pomaga). Pokazuj efekty, tłumacz, że to jest siusiu i zawsze powinno trafiać do nocnika lub sedesu. Niech malec zobaczy, co w nim jest
i asystuje przy jego opróżnianiu.

Chwal i nagradzaj
Nawet kilka kropelek w nocniku to dobry powód do pochwał. Bij brawo przy każdej udanej próbie. Chwal dziecko także wtedy, gdy ma dobre chęci, np. zawołało, ale nie zdążyło. Mów, jaka jesteś dumna. Wtedy łatwiej mu będzie zrozumieć, o co ci chodzi. Za pierwsze udane próby możesz kupić nagrodę. Chodzi o to, by malec widział, że doceniasz jego wysiłki, i miał przyjemne skojarzenia z nauką siusiania. Będzie wówczas do niej bardziej skory.
Dobry pomysł to tablica ze słoneczkami-nagrodami – ale tylko dla dziecka lubiącego rywalizację. Za każde siusiu do nocnika wieszaj nowe słoneczko. Tylko pamiętaj, żeby nie odbierać tych odznaczeń za wpadki!

Ucz mycia rączek
Na przekazywanie prawidłowych nawyków higienicznych nigdy nie jest za wcześnie. Smyk musi widzieć, że ty zawsze myjesz ręce, musi też nauczyć się sam o tym pamiętać. Gdy będziesz to z nim robiła za każdym razem, gdy maluch skorzysta z nocniczka, w końcu się nauczy (choć to może potrwać). Na zachętę kup do łazienki mydełka w fikuśnych kształtach i kolorowy ręczniczek.

Bądź cierpliwa
Wpadki będą się zdarzały. Dziecko nieraz jeszcze zapomni, nie zdąży, nie zauważy... Twoja reakcja? Spokój, uśmiech, stwierdzenie, że to każdemu może się przytrafić. Nie denerwuj się, nie krzycz, nie dawaj klapsów. Twój maluch przecież nie zsiusiał się celowo! Takimi metodami wiele nie wskórasz. Co najwyżej brzdąc zacznie się bać za każdym razem, gdy nie zdąży. Będzie uciekał, stresował się. Na co to komu?
Nie porównuj go z rówieśnikami i nie zawstydzaj, bo wzbudzisz w nim poczucie winy, podkopiesz jego wiarę w to, że się uda. Jeżeli natomiast widzisz, że dziecko zazwyczaj nie zdąża, a nieliczne sukcesy to bardziej przypadek niż świadome siusianie, odłóż naukę na kilka tygodni. Widocznie twój smyk jeszcze do nocniczka nie dorósł.

Czasem zakładaj pieluszkę
Pampers przyda się w czasie podróży, aby nie trzeba było się na gwałt zatrzymywać, co nie zawsze jest możliwe. Początkujący „nocnikowicze” nie wytrzymują długo z pełnym pęcherzem! Pieluszka jest też jeszcze potrzebna nocą (patrz ramka). W innych sytuacjach dziecko już nie powinno jej nosić, aby nie traciło orientacji, jak w końcu ma się załatwiać: w pieluchę czy do nocnika.

Gdy jest na to zbyt wcześnie
Kilkunastomiesięczny smyk zwykle jest za mały na naukę. Jeżeli słyszysz, że twoja koleżanka ma rocznego „geniusza”, który ładnie siusia do nocnika, nie bierz sobie tego do serca. I pamiętaj, że:
Wprawdzie bywają dzieci, które na początku drugiego roku życia załatwiają się do nocnika, ale to raczej sukces mamy – jeśli malec załatwia się w miarę regularnie, to mama jest po prostu
w stanie w odpowiednich porach „złapać” siusiu. Tyle tylko, że to ma niewiele wspólnego z prawdziwym kontrolowaniem wypróżnień.
Zdarza się też, że maluszek siedzi długo na nocniku „na sucho”, a potem ledwo wstanie, robi siusiu. Dlaczego? Otóż dzieciom w tym wieku siusianie kojarzy się raczej z pozycją stojącą lub leżącą. Zbyt mały na naukę maluch wstrzymuje je więc, gdy siedzi, żeby zrobić zaraz po wstaniu.
Przedwczesne przestawianie dziecka na nocnik (gdy nie jest ono na to gotowe) może zniechęcić je i, paradoksalnie, jeszcze bardziej opóźnić pożegnanie z pieluszką. Lepiej troszkę poczekać.

Suche noce to wyższa szkoła jazdy
Na początku maluchowi nocą nadal będzie potrzebna pieluszka. Podczas snu bowiem dziecko dłużej nie kontroluje siusiania. Dopiero gdy zauważysz, że przez kilka lub kilkanaście kolejnych nocy pampersy pozostają suche, możesz spróbować kłaść malca bez pieluszki, najpierw na dzienną drzemkę, a potem także na noc. Jednak pamiętaj, że nadal ma prawo od czasu do czasu zmoczyć łóżko – nawet do piątego roku życia.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin