{71}{146}Ratunku!|Pomocy, proszę! {206}{236}Nie. {244}{300}Nie!|{y:i}Przyjdzie po mnie. {302}{359}Przynoszę złe wieci, pani markizo. {347}{523}{C:$aaccff}W POPRZEDNICH ODCINKACH {361}{424}{y:i}- Uciekł.|{y:i}- Proszę, nie! {426}{472}{y:i}Zabrali mojego syna! {474}{532}Zabił inne dziecko,|ale to mnie chciał. {534}{568}Jeste jedynš osobš... {570}{646}która ufała mi, podczas gdy wszyscy mówili,|że jestem mordercš. {648}{694}Cóż, to dlatego,|że cię nie znajš. {698}{794}Pani, nie chciałabym przeszkadzać,|ale muszę nakarmić mojego syna. {796}{868}- Nie wie pani jak jest chory.|- Czy mówię ci o swoich problemach, Catalina? {870}{938}Było tam drzewo złamane na pół. {1010}{1052}Ostatnia noc zabrała kolejne dziecko. {1054}{1116}I co zrobiłe, co?!|Nic. {1131}{1202}Alonso de Montalvo i Martilde Torres,|jestecie zatrzymani. {1204}{1254}- Puć ich!!!|- Puć ich! {1256}{1325}{y:i}- Felipe de Baloa przybył do miasteczka.|{y:i}- Musisz zwołać Lożę. {1327}{1374}Kiedy zbierzesz pienišdze,|będš działać. {1376}{1430}Przysięgam ci,|że nie przestanę aż go znajdę. {1446}{1472}Przysięgam ci. {1474}{1573}To co bycie chcieli to być na ulicy|bawišc się z waszymi przyjaciółmi, prawda? {1630}{1721}Więc im szybciej mi pomożecie...|tym szybciej będziecie mogli odejć. {1723}{1772}{y:i}- Jak wiecie...|- Satur, ty nie słuchasz. {1774}{1814}- ...złapalimy kłusownika. {1816}{1850}Polował na moim terenie. {1852}{1898}{y:i}I pozbawił życia mojego psa. {1900}{1935}Przyprowadzić kłusownika. {2031}{2112}Zanim zdasz sobie sprawę,|on będzie siedział jedzšc na twoim krzele {2114}{2190}i, i, i kładł spać twojego syna nocami. {2198}{2234}{y:i}Ten rysunek ma ponad 15 lat. {2236}{2282}{y:i}To niemożliwe,|{y:i}że narysowało go teraz jakie dziecko. {2283}{2332}Musiał namalować to sam zabójca. {2340}{2419}- Jaki lad?|- Znalelimy co co może cię zainteresować. {2421}{2468}{y:i}Podšżajmy ladami krwi. {2482}{2520}{y:i}Zobaczymy gdzie nas doprowadzi. {2524}{2550}Murillo! {2552}{2588}Murillo, synu!|Co ci jest? {2590}{2629}Podoba ci się życie? {2730}{2808}Lucrecio, to bardzo niebezpieczny morderca.|Musisz być z nim ostrożna. {2815}{2873}{y:i}- Tak, będę.|{y:i}- Może być blisko. {2968}{3025}Siostro, to ty? {3033}{3124}{y:i}Jeżeli nie pomożecie|{y:i}złapać mi mordercy wiele dzieci umrze. {3127}{3167}I to wszystko to będzie wasza wina. {3169}{3212}Nuńo, biegnij.|Bšd posłuszny! {3217}{3292}To Lucrecia.|Stajnia to stajnia jej ojca. {3354}{3416}{y:i}Przyszedłem znaleć mordercę|{y:i}a spotykam ptaszysko. {3418}{3456}Nie chciałem tego zrobić. {3530}{3597}więta Panienko!|Ta kobieta jest nie do zatrzymania. {3625}{3673}Powiniene wzišć to bardziej na poważnie. {3675}{3725}A ty trzymać zamknięte usta. {3819}{3852}Co się stało?|Co się dzieje? {3854}{3888}Morderca ma Nuńa. {4190}{4228}Straż! {4298}{4335}Nie zbliżaj się bo go zabiję. {4412}{4481}{y:i}Miasteczko chciało głowy mordercy|{y:i}i im jš dałem. {4486}{4535}{y:I}Teraz będš wiedzieć kogo szanować. {5146}{5181}Witaj piękna. {5247}{5310}{y:i}Dlaczego ten człowiek, rozumiesz?|{y:i}Jeli nie... {5360}{5390}Co ty tu robisz? {5392}{5422}Wynocha. {5459}{5510}Przyszedłem poprosić cię o wyjštkowš przysługę. {5537}{5618}Aby pozwoliła mi zabrać Gabiego na więto plonów|do Najwiętszej Panny Łaskawej. {5620}{5662}Taka wyjštkowa przysługa|nie podoba mi się, nie. {5733}{5777}Pozwól mi go zabrać ze sobš. {5785}{5842}Co może złego stać mu się na fiecie|z jego ojcem? {5844}{5878}Nie cišgnij mnie za język,|Satur. {5881}{5943}Ostatnim razem jak ci go dałam,|oddałe mi go prawie mańkutem. {5945}{5988}Nie bšd niesprawiedliwa.|To był wypadek. {5990}{6048}Nie, to był wypadek|i wyszlimy z tego zwycięsko. {6050}{6080}Zaufaj mi. {6082}{6156}- Kocham dzieciaka z całej mojej duszy.|- Mówiłam ci, że nie, więc nie. {6159}{6237}I mów trochę ciszej, proszę.|Mam tam w rodku ważnego pana. {6280}{6309}Estuarda! {6311}{6358}Mogłaby przynieć nam trochę więcej wina? {6896}{6940}Mogę wiedzieć na co patrzysz? {6960}{7052}To dzieło Najwyższego,|które nie jest z kamienia, Estuarda. {7075}{7134}- Oczywicie nie takie jak ty.|- O niej nawet nie marz. {7136}{7190}Ona obsługuje tylko|bardziej dostojnych panów. {7192}{7235}Teraz jest z Francuzem. {7250}{7291}Nie wiecie nic o francuzikach. {7312}{7372}Ile mil musiał zrobić,|aby tu przybyć. {7387}{7420}A wiesz dlaczego? {7440}{7470}Dlaczego? {7484}{7529}{y:i}Bo takiej jak kobieta hiszpańska... {7540}{7587}- nie ma innej.|- Satur! {7589}{7638}Mylę, że nie przyszedłe tylko po to. {7670}{7709}Mówiš,|że to ksišże. {7730}{7779}- Ksišże?!|- Satur! {7832}{7868}Francuzik jest księciem? {8728}{8854}{C:$0bccee}{y:u}CZERWONY ORZEŁ 1x12|{y:b}Markiza oskarżona o zdradę. {8890}{8920}Mówię ci. {8928}{8986}Francuz z Francji|i ksišże. {9008}{9040}Kto to może być? {9042}{9088}- Baloa.|- On sam. {9099}{9172}Nie jest głupi wujaszek.|Korzystał z usług dziewczyny która... {9188}{9262}z przodu i tyłu cudnie wyglšdała. {9270}{9315}A to co ma do rzeczy,|Satur? {9322}{9371}Oczywicie, że ma! {9395}{9492}Kiedy chciałem popatrzeć na dziewczynę,|wtedy zobaczyłem człowieka z tatuażem na ramieniu. {9542}{9623}Musi to być kandydat spiskowców|na nowego monarchę. {9657}{9704}Baloa królem Hiszpanii? {9726}{9775}Człowieku, nie.|Włacicielu, nie możemy mu na to pozwolić. {9778}{9805}I nie pozolimy, nie? {9828}{9900}Dostarczymy go królowi,|aby sam wymierzył sprawiedliwoć. {9931}{9966}Ale wczeniej... {10022}{10065}Wczeniej zajmę się mojš sprawš. {10091}{10128}O tym pomylałem. {10151}{10202}Jeżeli on jest z tych z tatuażami... {10218}{10283}mógłby zaprowadzić nas|do morderców twojej żony. {10347}{10388}W końcu będę mógł jš pomcić. {10451}{10485}Zobaczysz, że tak. {10510}{10541}I dasz spokój... {10545}{10603}jej duszy,|bo nadszedł już czas. {10668}{10698}Tak... {10717}{10751}nadszedł czas. {10901}{10962}Uważaj, włacicielu,|bo oni wiedzš. {11370}{11429}{y:i}Biercie go!|{y:i}Orłem zajmę się ja. {12554}{12599}Orleeee!!! {13009}{13045}Sš ze straży królewskiej. {13047}{13132}To znaczy, że król już wie kto jest spiskowcem,|który chce go obalić. {13425}{13464}{y:i}Co robisz? {13470}{13502}{y:i}Wróć do łóżka. {13633}{13693}Jak sobie życzycie,|Wasza Wysokoć. {14394}{14425}Wejć. {14563}{14622}Jak omielacie się przeszkadzać mi|o tej godzinie? {14624}{14705}Wybaczcie, Wasza Wysokoć,|ale powód na to zasługuje. {14710}{14793}Tak jak rozkazałe zdrajca|został aresztowany. {14847}{14878}Dobrze. {14905}{14937}Dobrze. {14959}{14990}A gdzie jest? {14992}{15067}Zaprowadzilimy go do drzwi|lochów królewskich. {15076}{15140}Dlatego włanie pozwoliłem sobie|przeszkodzić ci. {15137}{15218}Potrzebujemy klucza,|aby go zamknšć. {15537}{15596}Lepiej zaczekajcie tam na mnie. {15620}{15675}Ten klucz zostaje ze mnš. {15722}{15839}{y:i}W tych czasach ciężko rozróżnić|{y:i}lojalnych od zdrajców. {15997}{16046}Zaraz do was dołšczę. {16081}{16142}Jak rozkażecie,|Wasza Wysokoć. {16641}{16679}Jak ładnie pachnie. {16728}{16760}Podoba ci się? {16784}{16814}Tak. {17937}{17994}- Muszę ci co powiedzieć.|- Mów. {18024}{18060}Kocham cię. {18093}{18128}Kocham cię bardzo. {18166}{18196}Pocałuj mnie. {18221}{18263}Nie zmuszaj mnie,|włacicielu. {18266}{18296}{y:i}Pocałuj mnie. {18355}{18385}Pocałuj mnie. {18408}{18437}{y:i}Chod i pocałuj mnie. {18485}{18516}Pocałuj mnie. {18531}{18569}- Pocałuj mnie.|- Włacicielu. {18575}{18608}Kocham cię. {18633}{18667}- Włacicielu!|- Kocham cię. {18675}{18700}Kocham cię. {18702}{18763}- Ja też cię bardzo kocham,|ale bez ocierania się. - Obejmij mnie. {18765}{18794}- Włacicielu.|- Margarita! {18796}{18830}- Ojojoj.|- Margarita! {18832}{18895}- Włacicielu. - Nie. Margarita!|- Włacicielu. {18956}{18980}Satur! {18982}{19028}- Co robisz?|- Ja? {19050}{19092}Ale co mógłbym robić? {19130}{19200}Cóż próbuję cię uciszyć, bo... {19204}{19252}zaczęłe tworzyć mały skandal. {19260}{19314}Mówiłe przez sen. {19350}{19384}A co mówiłem? {19404}{19438}Cóż nic takiego. {19456}{19491}Rzeczy takie jak... {19530}{19578}Chod. {19580}{19618}{y:i}Chod, bo cię bardzo kocham. {19628}{19673}Pocałuj mnie,|Margarito. {19715}{19756}Sny zdradzajš,|włacicelu. {19758}{19823}Sny sš snami,|Satur. {19839}{19869}Tylko, że... {19883}{19920}ubiegłej nocy zjadłem za dużo. {19922}{19983}Tak, zjadłe za dużo, tak. {19988}{20042}Ale nie wołałe Agustina. {20048}{20098}{y:i}I to dobrze,|{y:i}że go nie wołałe. {20104}{20165}W ty wypadku...|Sam nie wiem. {20193}{20235}Co ty mówisz, Satur? {20255}{20303}Cóż, jeste bardzo samotny,|włacicielu. {20314}{20371}Nic nie próbowałe odkšd jeste wdowcem. {20373}{20460}I, i, i... albo dasz upust swoim instynktš,|jak Bóg nakazał... {20462}{20515}albo dołšcz do zakonnika. {20540}{20606}Ja nie...|Nie pożšdam Margarity. {20628}{20702}- Więc już wystarczy.|- Bardzo dobrze, skoro wystarczy, wystarczy. {20705}{20745}Ale powiem ci jednš rzecz. {20761}{20841}Ten kto je ma|i nie zaprzecza to doktorek. {20859}{20930}Wczoraj tak jš pocałował,|że zostwił jš drżacš. {20971}{21016}Drżšcš jš zostawił. {21103}{21145}Tęsknisz, prawda? {21198}{21246}Tak, ale nie chcę być smutny... {21285}{21380}ponieważ wiem, że zawsze jest ze mnš|i opiekuje się mnš z nieba. {21390}{21427}Skšd to wiesz? {21437}{21478}Ponieważ to czuję. {21537}{21588}Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale... {21618}{21669}czasami jest tak,|jakby do mnie mowiła. {21692}{21726}Naprawdę? {21774}{21857}W tym roku wygram zawody|w strzelaniu łukiem dla niej. {21876}{21918}Zawsze je wygrywasz. {21920}{21967}Tak, ale w tym roku będzie inaczej. {21994}{22038}W tym roku powieszę... {22040}{22080}medal na jej krzyżu. {22107}{22158}Aby była ze mnie dumna. {22200}{22238}Obiecuję ci to,|matko. {22356}{22444}{C:$aaccff}MAGISTER MEDYCYNY {22403}{224...
KGKGKGKGKG