00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:07:Mamo, tato. Znalaz�am papierosy w kurtce Greg'a. 00:00:10:Greg? Czy palisz papierosy? 00:00:12:- Nie tato.|- K�amie, to pewne. 00:00:14:Greg, niestety za kar� sp�dzisz|4 godziny w jamie w�y. 00:00:18:To da ci troch� czasu, �eby� |pomy�la� nad tym, co robi�e�. 00:00:22:To go nauczy. 00:00:23:A ty Jane, a ty sp�dzisz ca�y dzie� w |komnacie ognia za wpakowanie swojego brata. 00:00:29:Palenie. Jak taki ch�opak m�g� to robi�? 00:00:32:Po prostu �yj� w kryminalnym osiedlu. 00:00:34:Oni? 00:00:35:O.. tak. Maj� tam z�odziei, diler�w narkotyk�w... |Mo�na ich wszystkich nazwa�. 00:00:38:Chcecie mo�e nale�niki? 00:00:40:Nie, dzi�kujemy. 00:00:41:Widzicie. To jest dziwny tydzie� dla �wiadk�w. 00:00:47:<< 01x01 - Death Has A Shadow >> 00:00:50:<< synchro i poprawki: Nirv (nirv@op.pl) >> 00:00:53:<< mi�ego ogl�dania :D >> 00:01:17:Mamo, moje usta s� strasznie ma�e. 00:01:19:Czy mog� zrobi� sobie zabieg powi�kszaj�cy je? 00:01:21:Meg, nie musisz zmienia� swojego wygl�du. 00:01:23:Wi�kszo�� problem�w ludzko�ci |polega na wygl�dzie osobistym. 00:01:36:Wspaniale. Kontroler Umys�u jest prawie uko�czony. 00:01:39:Stewie, m�wi�am: "�adnych zabawek przy stole". 00:01:42:Niech ci� szlag, kobieto! Przeszkadzasz mi w pracy |od dnia, kiedy uciek�em z twojego przekl�tego �ona. 00:01:47:Och, kochanie. Wiesz, �e w dniu,| kiedy si� urodzi�e�, doktor powiedzia�, 00:01:50:�e wygl�da�e� na najszcz�liwsze| dziecko, jakie w �yciu widzia�. 00:01:53:Ale� oczywi�cie.|To by� dzie� mojego zwyci�stwa. 00:01:56:Wreszcie spe�ni�o si� moje marzenie,| m�c uciec z tamtego wi�zienia. 00:02:01:- Oddawaj wynalazek kobieto!|- �adnych zabawek, Stewie. 00:02:03:No dobra. Zapami�taj moje s�owa. 00:02:06:W najmniej oczekiwanym momencie...| nadejdzie twoja kara. 00:02:10:Mamo, czy mog� zmniejszy� temperatur�? 00:02:12:Nie, nie ruszaj tego. Tata si� zdenerwuje. 00:02:15:Przecie� to jest ustawione na 90. 00:02:17:Kto przekr�ci� ga�k�? 00:02:18:Bo�e.. sk�d on zawsze wie? 00:02:20:Implant w m�zgu, Meg. Ka�dy ojciec taki ma. 00:02:22:M�wi ci, �e dzieci robi� co� z domem. 00:02:24:Hej, Peter. M�j implant da� mi sygna�. |Temperatura u ciebie w porz�dku? 00:02:26:Taa.. wszytko w porz�dku. 00:02:27:- Czy jest tu m�j dzieciak?|- Zapomnij. Fa�szywy alarm. 00:02:30:Uu.. spokojnie. 00:02:32:Hej Peter, jest si�dma, a ty nadal masz |za�o�one spodnie. Co to za okazja? 00:02:35:Idzie na imprez�. 00:02:37:Lois, pracowa�em ca�y ci�ki| tydzie�, �eby utrzyma� rodzin�. 00:02:40:Jestem panem domu i teraz wymagam |odpowiedzi, �e mog� i�� na t� imprez�. 00:02:45:Przynajmniej obiecaj mi, �e nie b�dziesz pi�.|Alkohol zawsze prowadzi do k�opot�w. 00:02:48:No prosz�... zawsze si� martwisz o nic. 00:02:51:Oo, pami�tasz, gdy upi�e� si� |winem mszalnym w ko�ciele? 00:02:55:Zatem Pan B�g grzmotn�� �le wykonana robot�... 00:02:58:... ze wzmagaj�cymi si� czyrakami po jego ciele. 00:03:00:Oo cz�owieku, jak ja nie cierpi� |tego, gdy opowiada t� histori�. 00:03:02:Cudownie, praca by�a nieruchoma zdolny| by� wi�c zachowa� jego godno��. 00:03:07:Whoa! Czy to naprawd� krew Chrystusa? 00:03:10:Tak. 00:03:11:Ten facet musia� by�|nawalony 24 godziny na dob�! 00:03:14:A pami�tasz ten dzie� w lodziarni? 00:03:17:Woa! Rumowe, moje ulubione. 00:03:22:A pami�tasz, kiedy wypi�e� irlandzk� kaw�, |a potem poszli�my obejrze� "Filadelfi�"? 00:03:30:Kumam. To ten facet. |Tom Hanks! W�a�nie. 00:03:34:�mieszny kole�.|Wszystko, co m�wi, jest �mieszne. 00:03:37:Mam Aids. 00:03:41:Obiecaj mi, Peter. 00:03:42:Lois, obiecuj�, �e ani kropla| alkoholu nie dotknie tych ust. 00:03:46:Hej? Kto chce zagra� w "wypij piwo"? 00:03:48:Ja chc�! 00:03:49:Heh, wygra�e�. 00:03:50:- Super! Co wygra�em?|- Nast�pne piwo! 00:03:52:Heh, b�d� mia� najlepszy wynik. 00:03:54:Aktualnie Charlie jest na pierwszym miejscu. 00:03:56:Hej, kole�. Tw�j zegar nie ma sp�uczki. 00:03:59:Heh, troch� si� paskudnie czuj�. |Obieca�em �onie, �e nie b�d� pi� dzi�. 00:04:02:Ej, nie czuj si� �le, Peter. 00:04:04:Nigdy o tym tak nie my�la�em. 00:04:06:Hej, przynios�e� pornosa? 00:04:07:Czy przynios�em pornosa...|"ASSABLANCA" 00:04:09:Pokochacie go. To klasyk. 00:04:18:No po�piesz si�. Zacznij to. 00:04:23:<...Statua by�a darem od Francji...>|- Co to ma by�?! 00:04:27:O cholera.. m�j dzieciak |musia� to nagra� na zaj�cia historii. 00:04:31:Statua Wolno�ci? Co teraz zrobimy? 00:04:33:Ch�opaki, ch�opaki.|B�dziemy pi�, p�ki jest gor�ca. 00:04:36:Hej, to jest tak szalone, �e musi zadzia�a�. 00:04:43:Meg, doko�cz swoje nale�niki. 00:04:45:Chris, nie opieraj si� o ojca. 00:04:47:Dzi�ki synu. 00:04:48:37 piw. Dajesz �wietny przyk�ad swoim dzieciom, Peter. 00:04:52:Ta, jeszcze troch� i mo�esz otworzy� bar. 00:04:55:Chris, masz 13 lat. Nie m�w tak. 00:04:57:Dzieci, tatu� pi� tylko dlatego, |�eby Statua Wolno�ci zdj�a ubrania. 00:05:01:Peter, co mi wczoraj obieca�e�? 00:05:03:�e nie b�d� pi�, na imprezie.. 00:05:05:A co zrobi�e�? 00:05:06:Pi�em na.. oho..ho ho.. prawie bym si� potkn�� przy tym. 00:05:10:O Bo�e.. Mam uczucie jakby ksi�gowi |siedzieli i liczyli co� w mojej g�owie... 00:05:19:Dick? Nie zastanawia�e� si� czasem,| co mo�e si� znajdowa� za tymi �cianami? 00:05:22:- To bardzo niebezpieczne my�lenie, Paul. |Lepiej skup si� na pracy.|- Heh.. ok. 00:05:26:No i widzisz, Peter? 00:05:27:Powiniene� zauwa�y�, �e zawsze mam racj�. |Chodzi mi o to... 00:05:31:Mamo? Jeste� ca�a? 00:05:33:M�j Bo�e.. Ta noga od krzes�a by�a lu�na. 00:05:35:Czy to nie �a�osne? Prawie z�ama�abym sobie kark. 00:05:39:Cholera... 00:05:41:Ale przecie� spa�em na stole, �eby nikogo w| nocy nie obudzi�. Nic si� przecie� nie sta�o. 00:05:46:C�.. no chyba masz racj�. 00:05:48:Przeprosiny przyj�te. Dobra, id� do pracy. |Kto� musi zarobi� na to jedzenie. 00:05:56:Jak ci idzie, Jonson? 00:05:58:�wietnie, panie Weed. 00:05:59:Pracowa�em w�a�nie nad nowym G.I. Julian| i jak pan widzi, wygl�da �wietnie! 00:06:02:To nazywasz p�czkami? 00:06:04:Woa.. ciesz� si�, �e jest po naszej stronie. 00:06:08:Peter! 00:06:09:Czy ty �pisz podczas pracy?! 00:06:11:Aaa... e.. nie.. po prostu co� mi wpad�o do oka|i pr�buj� to wyj�� przez zaci�ni�te powieki.. 00:06:14:Peter.. lubi� ci�, ale chc�, |�eby� mia� na oku to wszytko. 00:06:18:To twoja praca, by� przygl�da� si�, czy nie ma| tu zabawek, kt�re mog� zaszkodzi� dzieciakom. 00:06:21:- A teraz patrz uwa�nie!|- Ee.. tak szefie! 00:06:35:A teraz czas na Wiadomo�ci. 00:06:38:Nasz g��wny temat na dzi� wiecz�r: "Kiedy |Zabawki Atakuj�". Przedstaw nam sytuacj�, Tom. 00:06:42:Jak� sytuacj� mamy, sama przedstawi�a�, Diane. |Wychodzi na to, �e kompania zabawek, Happy-Go-Lucky 00:06:46:z Quahog, wyda�a na �wiat |pe�no niebezpiecznych przedmiot�w| do wszystkich sklep�w z zabawkami. 00:06:51:No po�piesz si�, Timy. Rzu� t� pi�k�! 00:06:55:O jeju, Pluszowy Piesek! 00:06:58:No, bobasie, zr�b to. 00:07:03:Peter, jestem w�ciek�y. Tw�j brak| odpowiedzialno�ci zrani� reputacj� tej firmy. 00:07:07:- Jeste� zwolniony!!|- O Bo�e.. na jak d�ugo? 00:07:12:Bo�e! Wywalili ci�? 00:07:14:Brawo, tato! Walcz z maszynami! 00:07:16:Sk�d wiesz o maszynach?! 00:07:18:Nie martwcie si�, dzieci. Ojciec, dalej |b�dzie przynosi� jedzenie na ten st�... 00:07:20:tylko ju� nie tyle, co zawsze, |wi�c b�dzie troch� ci�ej. 00:07:23:Kogo obchodzi jedzenie?! |Jak ja teraz zrobi� operacj� ust?! 00:07:28:Eee.. Peter, czy mogliby�my| p�j�� na zewn�trz na chwil�? 00:07:30:Ok, kto jest g�odny? 00:07:33:O Bo�e. Jak ja to powiem Lois? |Je�li dojdzie, �e zosta�em wywalony |z powodu picia, b�dzie obwinia� mnie! 00:07:39:Sk�am. Mo�na ok�amywa� kobiety. |Nie s� lud�mi, jak my. 00:07:42:No.. nie wiem...|Hej! A gdzie ten drugi?! 00:07:46:No ruszcie si�, gnoje! Sp�ni� si� do pracy! 00:07:49:Cholera.. no �wietnie. 00:07:50:Zrozumcie. Nie chc� martwi� mamy, dobra?|Kiedy b�dzie si� martwi�, b�dzie tak, jak wam m�wi�em. 00:07:57:Wi�c troszk� j� ok�amiemy. Ok?|Ani s��wka, �e mnie wywalono. 00:08:02:Co m�wi�e�, Peter? 00:08:03:A..a.. uuu! Straci�em prac�, pachnie �adnie. 00:08:05:Co? 00:08:06:Aaa.. Meg, c�reczko, czy mog�aby� |podnie�� temperatur� w mieszkaniu? 00:08:09:Peter? Czy wszystko w porz�dku? 00:08:11:Heh! Czuj� si� �wietnie! |Mam najlepsz� prac� pod s�o�cem. 00:08:14:Dobra, wi�c usi�d�my wreszcie. 00:08:16:Wiem, �e nie lubicie tego dania... 00:08:19:Co to do cholery by�o? 00:08:24:Co si� gapicie? To tylko tu�czyk.. i nic wi�cej. 00:08:32:Hej. Jak ci idzie poszukiwanie pracy? 00:08:34:Do niczego, Brian. Ju� pr�bowa�em|dw�ch zawod�w w tym tygodniu. 00:08:37:Wywalili mnie z tamtej reklamy. 00:08:39:Spr�buj jeszcze raz. 00:08:40:Jestem KoKo z Kuku Poofs. 00:08:42:Cholera.. dajcie kogo� innego. 00:08:44:Potem mia�em prac� w barze sa�atkowym| przy kichaj�cej babie w restauracji. 00:08:50:Zr�b to na zewn�trz paniusiu. 00:08:51:A potem my�la�em, �e co� zarobi� |na tym konkursie talent�w. 00:08:54:I g��wn� nagrod� otrzymaj�... Weseli �piewacy. 00:08:58:Co za g�wno... 00:09:01:Peter.. wiem, �e to ci�kie,| ale lepiej, �eby Lois pozna�a prawd�. 00:09:06:Co? Ma wiedzie�, �e nie umiem utrzyma� rodziny,|�e ona ma zawsz� racj�? 00:09:09:�e tak naprawd� nie sta�em na tamtym placu z czo�gami? 00:09:16:Mam to gdzie�!|Chcia�em tylko obejrze� fajerwerki. 00:09:19:Peter, nie mo�esz bez przerwy k�ama� o utracie pracy.|Wcze�niej, czy p�niej Lois si� dowie,| gdzie tak naprawd� wychodzisz codziennie. 00:09:24:No.. racja. 00:09:29:Ehh.. masz racj�.|Dobra, powiem jej dzi� wieczorem. 00:09:48:Zwyci�stwo jest moje! 00:09:50:Peter, sprawdz� lod�wk�.|Rano musz� kupi� par� rzeczy. 00:09:54:Co ty? Znowy wydajesz pieni�dze na jedzenie...|Lois! Przecie� dopiero mieli�my kolacj�. 00:09:57:C�.. tak mi smakowa�o,|�e postanowi�am zje�� co� jutro. 00:10:02:Od kiedy sta�e� si� strasznie|irytuj�cy na temat naszego jedzenia...
Vingar