18. Babik, Ewolucja genomow i powstawanie nowych genow (2009).pdf

(539 KB) Pobierz
192622839 UNPDF
Tom 58 2009
Numer 3–4 (284–285)
Strony 385–393
W iesłaW B aBik
Instytut Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego
Gronostajowa 7, 30-387 Kraków
E-mail: wieslaw.babik@uj.edu.pl
EWOLUCJA GENOMÓW I POWSTAWANIE NOWYCH GENÓW
W tym artykule chciałbym zająć się dwo-
ma zagadnieniami: najpierw dokonam krót-
kiego przeglądu wielkości, organizacji oraz
głównych trendów ewolucji genomów or-
ganizmów komórkowych, następnie przed-
stawię najważniejsze procesy i mechanizmy
ewolucyjne prowadzące do powstawania no-
wych genów.
Organizmy o budowie komórkowej za-
liczamy do trzech wielkich domen życia:
bakterii, archeowców i eukariotów. Jednak
bardziej tradycyjny podział na organizmy
prokariotyczne i eukariotyczne dobrze odda-
je zróżnicowanie charakteru komórek i geno-
mów organizmów żywych (k oonin i W olf
2008). Bakterie i archeowce, razem określa-
ne mianem prokariotów, oddzieliły się od
siebie bardzo dawno, na pewno ponad dwa,
a prawdopodobnie ponad trzy miliardy lat
temu (www.timetree.org). Mają one proste
komórki i stosunkowo niewielkie genomy,
odmienne od komórek eukariotycznych.
Wielkość genomów tradycyjnie mierzy się w
pikogramach (1 pg = 10 –12 g); 1 pg odpowia-
da 978 mln par zasad (pz) DNA (978 Mb).
Liczbę par zasad określamy wywodzącymi się
z języka angielskiego skrótami: 1 kb = 1 tys
(10 3 ) pz, 1 Mb = 1 mln (10 6 ) pz oraz 1 Gb
= 1 mld (10 9 ) pz. Zakres rozmiarów geno-
mów prokariotycznych obejmuje dwa rzędy
wielkości, przy czym zarówno najmniejsze
(0,16 Mb), jak i największe (13 Mb) genomy
występują u bakterii, zróżnicowanie wiel-
kości genomów archeowców jest jeszcze
mniejsze (od ok. 0,5 do 5 Mb). Trzeba tutaj
zaznaczyć, iż najmniejsze genomy bakteryjne
spotykamy wyłącznie u pasożytów wewnątrz-
komórkowych, które wykorzystują wiele pro-
cesów metabolicznych komórek-gospodarzy.
Najmniejsze genomy wolnożyjących bakte-
rii mają około 1,3 Mb. Wielkość genomów
eukariotycznych różni się natomiast o pięć
rzędów wielkości, ponad dwieście tys. razy
(ich rozmiary wahają się od ok. 2,5 Mb do
ok. 700 000 Mb)! (http://www.genomesize.
com/).
DRoGi eWolUCJi GenoMÓW BakTeRii i aRCHeoWCÓW
Sekwencjonowanie genomów prokario-
tycznych praktykuje się od początku lat 90.,
obecnie znane są sekwencje genomów ponad
dwu tysięcy bakterii i archeowców (http://
www.ncbi.nlm.nih.gov/genomes/static/gpstat.
html). Dzięki postępowi technicznemu, meto-
dom sekwencjonowania DNA nowej genera-
cji oraz rozwojowi narzędzi bioinformatycz-
nych, sekwencję genomu bakteryjnego może
obecnie uzyskać i przeanalizować jedna oso-
ba w ciągu kilku dni kosztem paru tysięcy
euro. Poza niewielkimi rozmiarami genomu,
czynnikiem ogromnie ułatwiającym sekwen-
cjonowanie genomów prokariotycznych jest
minimalna ilość powtarzalnego DNA, to zna-
czy długich, liczących nawet wiele tysięcy
par zasad bloków składających się z licznych
kopii identycznych lub prawie identycznych
sekwencji. Powtarzalny DNA, występujący
powszechnie w genomach eukariotycznych,
192622839.001.png
386
W iesłaW B aBik
utrudnia nie tyle samo sekwencjonowanie,
co późniejsze składanie zsekwencjonowa-
nych fragmentów w pełną sekwencję, gdyż
trudno ustalić, ile razy dane powtórzenie wy-
stępuje w genomie. Ponieważ sekwencjono-
wanie genomów prokariotycznych jest tak ła-
twe, nagromadziła się ogromna ilość danych
porównawczych, co pozwala na szczegółową
analizę trendów ewolucyjnych w genomach
tych organizmów (k oonin i W olf 2008).
Genomy bakterii i archeowców zawierają
przede wszystkim kodujący DNA, to znaczy
DNA kodujący białka, funkcjonalne RNA, ta-
kie jak rybosomalne (rRNA) czy transferowe
(tRNA) oraz niewielką ilość DNA niekodu-
jącego w ścisłym tego słowa znaczeniu lecz
zaangażowanego w regulację replikacji czy
transkrypcji, jak np. sekwencje promotoro-
we. Ilość sekwencji niefunkcjonalnych jest
minimalna, pseudogeny (niefunkcjonalne
kopie genów, np. inaktywowane przez muta-
cje) występują bardzo rzadko, a gdy się po-
jawiają, są szybko z genomów usuwane, nie-
wiele jest ruchomych elementów genetycz-
nych, introny są niezwykle rzadkie i odmien-
ne od intronów spotykanych powszechnie u
organizmów eukariotycznych. Wiele genów,
szczególnie takich, których produkty stano-
wią elementy jednego szlaku metabolicznego,
występuje w postaci operonów, czyli ciągów
genów ułożonych jeden za drugim, podlega-
jących wspólnej regulacji.
Porównanie pasożytniczych gatunków
bakterii z blisko spokrewnionymi wolnożyją-
cymi formami wykazało brak wielu genów w
genomach pasożytów. Jest to wynikiem szyb-
kiej utraty takich genów, które przestają być
niezbędne, gdyż ich produkty spełniają funk-
cje niepotrzebne w związku z pasożytniczym
trybem życia, lub też takich, których funkcje
spełniają białka gospodarza (k oonin i W olf
2008).
Kolejnym zaskakującym odkryciem było
stwierdzenie, w miarę jak gromadzono se-
kwencje genomów kolejnych gatunków lub
szczepów (definicja gatunku bakteryjnego
jest nawet bardziej kontrowersyjna niż w
przypadku roślin i zwierząt) (a CHTMan i W a -
GneR 2008, f RaseR i współaut. 2009), iż na-
wet blisko spokrewnione bakterie, jak szcze-
py Escherichia coli, różnią się między sobą
dramatycznie składem genów. Wśród około
6000 genów obecnych w komórkach 7 szcze-
pów E. coli , wspólnych dla porównywanych
szczepów jest niecałe 3000 (a BBy i D aUBin
2007). Obserwacja ta doprowadziła do po-
wstania koncepcji pan-genomu bakteryjnego,
który obejmuje obecne we wszystkich szcze-
pach geny tzw. genomu rdzeniowego (ang.
core genome), oraz dodatkowe geny geno-
mu opcjonalnego (ang. dispensable genome),
obecne tylko w niektórych szczepach (M e -
Dini i współaut. 2005). Wydawało się, iż po-
równanie wielu genomów prokariotycznych
umożliwi zidentyfikowanie minimalnego ze-
stawu genów niezbędnych do funkcjonowa-
nia żywej komórki. W miarę jednak jak liczba
sekwencjonowanych genomów bakteryjnych
rosła, liczba genów znajdowanych we wszyst-
kich dramatycznie spadała, ulegając reduk-
cji do zaledwie kilkudziesięciu (l aWRenCe i
H enDRiCkson 2005). Jest to wynikiem faktu,
że chociaż większość, nawet ogromna więk-
szość zsekwencjonowanych genomów zawie-
ra dany gen, można znaleźć jeden lub kilka
genomów tego genu pozbawionych. Dalsza
analiza pan-genomu pozwoliła na wyróż-
nienie trzech klas genów: a) rozszerzonego
rdzenia (ang. extended core), których brak
jedynie w znikomej części genomów, b) ko-
dujących cechy obecne w wielu genomach
(ang. character genes) oraz c) genów puli
dodatkowej (ang. accessory pool), obecnych
tylko w nielicznych genomach (l apieRRe i
G oGaRTen 2009). Minimalną liczbę genów
dla heterotroficznej komórki żyjącej na boga-
tej pożywce szacuje się na około 250, a naj-
mniejsze znane genomy wolnożyjących bak-
terii zawierają około 1100 genów (k oonin i
W olf 2008).
Kolejną obserwacją, jaką poczyniono,
porównując kompletne genomy bakteryjne,
było to, że wzajemne ułożenie genów w ge-
nomie zmienia się bardzo dynamicznie, o
wiele szybciej niż ich sekwencje aminokwa-
sowe, co wskazuje, iż nacisk doboru natural-
nego na utrzymanie sekwencji aminokwasów
kodowanych przez dany gen jest znacznie sil-
niejszy niż na utrzymanie kolejności genów
w genomie. Od tej reguły są jednak pewne
wyjątki, np. operony lub białka rybosomal-
ne, gdzie układ genów jest zakonserwowany
ewolucyjnie. Prawdopodobnie jest to spowo-
dowane wymaganiami regulacji transkrypcji
i translacji. W związku z brakiem rozdziału
transkrypcji i translacji u prokariotów, regu-
lacja tych procesów może pozostawiać mniej
pola manewru niż u eukariotów, u których
transkrypcja i translacja zachodzą w różnym
czasie i w oddzielnych przedziałach komór-
kowych.
Procesem, który w ogromnych stopniu
decyduje o kształcie genomów prokariotycz-
nych, jest horyzontalny (poziomy) transfer
Ewolucja genomów i powstawanie nowych genów
387
genów (HTG) (o CHMan i współaut. 2000,
T HoMas i n ielsen 2005). Mianem tym okre-
ślamy przekazywanie fragmentów DNA nie
poprzez zwyczajne dziedziczenie przodek-
potomek, polegające na replikacji materiału
genetycznego i przekazywaniu go komórkom
potomnym, nazywane również przekazem
pionowym, lecz nabywanie DNA pochodzą-
cego od innych organizmów, nawet daleko
spokrewnionych. Istnieją trzy podstawowe
mechanizmy horyzontalnego przekazu DNA
między komórkami.
1. Transformacja polega na pobieraniu
przez komórkę prokariotyczną nagiego DNA
obecnego w środowisku; pobrany DNA może
następnie ulec integracji do genomu gospo-
darza, lub też, jeżeli jest to np. plazmid, po
dostaniu się do komórki może „żyć własnym
życiem”.
2. W procesie transdukcji uczestniczy
wektor biologiczny, zazwyczaj bakteriofag,
pakujący do swojej otoczki nie tylko własne
geny, ale też część genomu gospodarza, któ-
ry następnie może zostać zintegrowany do
genomu innej bakterii, zakażanej przez faga.
3. Wreszcie możliwe jest przekazywanie
materiału genetycznego między bakteriami
w procesie koniugacji, warunkowanym przez
plazmidy koniugacyjne.
Poszczególne grupy bakterii różnią się
zdolnością do HTG, jednak proces ten jest
powszechny u prokariotów jako całości.
Okazało się, że nie wszystkie geny są jed-
nakowo „podatne” na poziomy transfer.
Geny, które oddziałują z wieloma innymi
genami, oraz zaangażowane w translację
podlegają HTG rzadziej, a geny, których
produkty obecne są na powierzchni ko-
mórki, geny odpowiedzialne za procesy
metaboliczne lub zaangażowanie w pato-
geniczność ulegają HTG częściej. Stwier-
dzono, że w wyniku horyzontalnego trans-
feru mogą być przenoszone znaczne frag-
menty genomu, wielkości kilkudziesięciu
kb, zawierające wiele genów i tworzące
tzw. „wyspy genomowe”, np. wyspy pato-
genności czy symbiozy (l aWRenCe i H en -
DRiCkson 2005). Porównanie między dwo-
ma szczepami E. coli : patogennym O157:
H7 i laboratoryjnym K12, wykazało, że
patogenny szczep zawierał 1387 dodat-
kowych genów rozmieszczonych w kilku
grupach — wyspach o różnej wielkości.
Horyzontalny transfer genów prowadzący
do powstania wysp patogenności wydaje
się być związany z procesem transdukcji
fagowej.
eWolUCJa GenoMÓW eUkaRioTyCZnyCH
Genomy eukariotyczne różnią się znacznie
od prokariotycznych swoją strukturą, obec-
nością chromosomów zamkniętych w jądrze
komórkowym, powszechnym występowa-
niem intronów, innym sposobem upakowa-
nia DNA i wieloma innymi cechami, których
omówienie można znaleźć w podręcznikach
(np. B RoWn 2009). Genomy eukariotyczne są
również zazwyczaj większe od prokariotycz-
nych, lecz zakresy wielkości zachodzą na sie-
bie dość znacznie: najmniejszy genom euka-
riotyczny jest około pięciu razy mniejszy od
największego prokariotycznego. Uderzające
w porównaniu z prokariotami jest ogromne
zróżnicowanie wielkości genomów eukario-
tycznych, obejmujące pięć rzędów wielkości.
Co więcej, już w latach 60. XX w. zauważo-
no, iż ilość DNA w jądrze komórkowym jest
tylko w umiarkowanym stopniu skorelowa-
na ze złożonością organizmów. Ogromne
genomy o wielkości kilkudziesięciu-kilkuset
Gb spotykamy u wielu jednokomórkowych
eukariotów o stosunkowo prostej budowie,
a także u niektórych skorupiaków, płazów
ogoniastych i ryb dwudysznych. Istnieją na-
tomiast ryby czy ptaki, a więc organizmy o
wysokiej w powszechnym pojęciu złożono-
ści, które mają niewielkie genomy o wielko-
ści poniżej 1 Gb. Ten brak wyraźnej korelacji
między wielkością genomu a złożonością or-
ganizmu nazwano paradoksem wartości C (C
określa ilość DNA w jądrze haploidalnej ko-
mórki). Mechanistyczne wyjaśnienie znalezio-
no stosunkowo szybko. Badania przeprowa-
dzone w końcu lat 60. XX w. doprowadziły
do stwierdzenia, że paradoks wartości C jest
wynikiem zróżnicowania ilości niekodujące-
go DNA, to znaczy takiego, który nie koduje
białek lub funkcjonalnych RNA. Do tej klasy
DNA zaliczamy zarówno introny, znajdujące
się w różnej obfitości w genomach wszyst-
kich eukariotów, jak również międzygenowy
DNA, składający się w znacznym stopniu z
sekwencji powtarzalnych. Istnieją doniesienia
o transkrypcji ponad 60% nawet tak dużego
(2,5Gb) genomu jak mysi (C aRninCi i współ-
aut. 2005), a w stosunkowo niewielkim (100
Mb) genomie Drosophila melanogaster więk-
388
W iesłaW B aBik
szość niekodującego DNA jest stosunkowo
konserwatywna (jego tempo ewolucji jest
niższe niż synonimowych pozycji w genach
kodujących białka, które uznaje się za ewolu-
ujące w przybliżeniu neutralnie), co sugeru-
je, że jest pod wpływem doboru naturalnego
i ma znaczenie funkcjonalne (a nDolfaTTo
2005). Jednak duże różnice wielkości geno-
mu między blisko spokrewnionymi gatunka-
mi jak również powtarzalna natura niekodu-
jącego DNA dużych genomów, przemawiają
za tym, że większość niekodującego DNA w
dużych genomach eukariotycznych nie ma
znaczenia funkcjonalnego. W miarę jak gro-
madzono informacje o strukturze genomów
okazało się, że również liczba genów, choć
zmienna i w pewnym stopniu skorelowana
ze złożonością organizmów eukariotycznych,
waha się w dość szerokich granicach. Zasko-
czenie stanowiło również odkrycie, że w ge-
nomie człowieka znajduje się jedynie około
20–25 tys. genów, niewiele więcej niż w ge-
nomie nicienia Caenorhabditis elegans (18
tys) i prawdopodobnie mniej niż w genomie
prostej rośliny — rzodkiewnika Arabidopsis
thaliana (25 tys). W tym kontekście zaskaki-
wać może stwierdzenie, że największą liczbę
genów wśród poznanych organizmów ma
jednokomórkowy patogen układu rozrodcze-
go człowieka Trichomonas (około 60 tys.), w
którego przypadku wysoka liczba genów jest
prawdopodobnie wynikiem poliploidyzacji
(C aRlTon i współaut. 2007).
Poliploidyzacja lub duplikacja całych ge-
nomów jest istotnym procesem w ewolucji
genomów eukariotycznych. Można sobie ła-
two wyobrazić, że kilka rund duplikacji ge-
nomu może doprowadzić do szybkiego wzro-
stu jego wielkości oraz zwiększenia liczby
genów. Ocenia się, iż znaczny procent roślin
okrytozalążkowych to poliploidy (R ieseBeRG i
W illis 2007). Choć uważa się, iż poliploidy-
zacja nie zachodzi równie często u zwierząt,
to również w ewolucji strunowców doszło
do dwu rund duplikacji genomu, które nastą-
piły już po oddzieleniu się linii wiodącej do
kręgowców od linii wiodących do lancetnika
i osłonic (p UTnaM i współaut. 2008). Oprócz
duplikacji całego genomu do szybkiego wzro-
stu wielkości genomów eukariotycznych
przyczyniają się również duplikacje fragmen-
tów chromosomów, zwane duplikacjami seg-
mentowymi.
Kolejnym czynnikiem umożliwiającym
szybkie zmiany wielkości genomów eukario-
tycznych jest występująca w nich duża liczba
ruchomych elementów genetycznych. Nie ma
tutaj potrzeby wchodzenia w szczegóły doty-
czące klasyfikacji tych elementów (W iCkeR i
współaut. 2007); z punktu widzenia ewolu-
cji genomu istotne jest to, iż w przypadku
większości elementów ruchomych transpo-
zycja jest procesem replikatywnym, w nowe
miejsce w genomie wprowadzana jest kopia
oryginalnego elementu, który pozostaje na
swoim miejscu, a więc transpozycja prowa-
dzi wprost do wzrostu wielkości genomu.
Doskonałym przykładem jest tutaj kukurydza:
80% jej genomu o wielkości około 2,5 Gb
złożone jest z elementów ruchomych, do
których ekspansji doszło w ciągu ostatnich
5-6 mln lat (G aUT i współaut. 2000). Z rucho-
mych elementów genetycznych wywodzi się
również prawie połowa genomu człowieka
(wielkość nieco ponad 3 Gb).
W przypadku eukariotów powszechnie
przyjmuje się, że horyzontalny transfer ge-
nów — choć ważny — nie jest tak istotny
jak u prokariotów (k eelinG i p alMeR 2008).
Wkrótce po opublikowaniu szkicu sekwencji
ludzkiego genomu pojawiły się doniesienia o
istnieniu w nim znacznej liczby genów bak-
teryjnych, co sugerowało, że poziomy trans-
fer genów był dość częsty w linii prowa-
dzącej do człowieka. Późniejsze badania nie
potwierdziły jednak tych sugestii, co mogło
spowodować niechęć badaczy do zajmowa-
nia się zjawiskiem HTG u eukariotów. Tym
niemniej HTG ma pewne znaczenie również
u eukariotów, choć poszczególne grupy filo-
genetyczne różnią się bardzo w tym zakresie
(k eelinG i p alMeR 2008). Wydaje się, że HTG
od prokariotów ma większe znaczenie u jed-
nokomórkowych eukariotów. Zasadniczą rolę
przypisuje się tutaj okazji: szczególnie dużo
HTG widzimy u organizmów żyjących w
środowisku pełnym bakterii i żywiących się
nimi. Jak dotychczas najwięcej genów będą-
cych efektem HTG od bakterii stwierdzono
u orzęsków żyjących w żwaczu przeżuwaczy
i żywiących się bakteriami. Najczęściej przez
HTG przekazywane są geny związane z meta-
bolizmem, np. z metabolizmem beztlenowym,
co stwierdzono u żyjących w środowisku
beztlenowym pasożytniczych eukariotów, ta-
kich jak: Giardia, Entamoeba, Trichomonas .
Czynnikiem ograniczającym HTG jest
prawdopodobnie wczesne wyodrębnianie się
w cyklu życiowym linii płciowej, co może
tłumaczyć, dlaczego HTG zachodzi stosun-
kowo rzadko u zwierząt. Poziomy transfer
genów zdarza się także między eukariotami,
jest jednak stosunkowo trudny do wykrycia
ze względów techniczno-metodologicznych.
Ewolucja genomów i powstawanie nowych genów
389
Mimo to stwierdzono, że jest częsty np. u
grzybów. Choć znane są pojedyncze przypad-
ki poziomego przekazu genów eukariotycz-
nych do bakterii, uważa się, że taki transfer
jest niezwykle rzadki. Sugerowano, że spo-
wodowane jest to występowaniem intronów
i/lub złożonej regulacji ekspresji genów eu-
kariotycznych; możliwe jednak, że eukarioty
nie mają zbyt wiele do „zaoferowania” pro-
kariotom, biorąc pod uwagę ogromną różno-
rodność pan-genomu prokariotycznego (k e -
elinG i p alMeR 2008).
Szczególna forma horyzontalnego prze-
pływu genów odegrała niemożliwą do prze-
cenienia rolę w historii eukariotów (k eelinG
i p alMeR 2008). Chodzi tutaj oczywiście o
przekaz genów prokariotycznych do eukario-
tów podczas endosymbiozy, związanej z po-
wstaniem organelli. Uważa się, że powstanie
mitochondriów z alfa-proteobakterii nastą-
piło tylko raz, we wczesnych stadiach ewo-
lucji eukariotów — wszystkie współczesne
organizmy eukariotyczne mają mitochondria
lub też wykazują oznaki ich wtórnej utra-
ty (zobacz artykuł G olika w tym zeszycie
KOSMOSU). Również powstanie plastydów
miało miejsce tylko raz, na drodze symbiozy
przodka grupy obejmującej rośliny, krasno-
rosty i glaukofity z sinicą. W wyniku sym-
biozy w komórkach pierwotnych eukario-
tów znalazł się niezależny genom, z którego
większość genów została przeniesiona do
genomu jądrowego. Geny te kodują obecnie
białka, które transportowane są z powrotem
do organelli za pomocą wyspecjalizowanych
mechanizmów. Jedynie stosunkowo nielicz-
ne geny pozostały w organellach, np. niemal
wszystkie zwierzęce mitochondria zawierają
tylko 13 genów kodujących białka i 24 ko-
dujące funkcjonalne RNA. Proces eksportu
genów z organelli do jądra można zaob-
serwować również współcześnie (a DaMs i
współaut. 2000), przy czym często przenie-
sione kopie są niefunkcjonalne (B ensasson i
współaut. 2001). Jeszcze bardziej złożonymi
przykładami HTG są wtórne symbiozy, gdy
posiadający plastydy eukariot znajduje się w
komórce innego eukariota — geny jądrowe
symbionta kodujące białka plastydowe są
wtedy przenoszone do jądra komórki gospo-
darza, a jądro symbionta może zaniknąć zu-
pełnie. Dzięki wtórnej symbiozie z zielenicą
plastydy nabyły eugleny, a dzięki symbiozie
z krasnorostem — kryptomonady. U bruzd-
nic znane są nawet symbiozy trzeciorzędo-
we, polegające na symbiozie z innym euka-
riotem, który nabył plastyd już wcześniej, w
wyniku wtórnej symbiozy z innym eukario-
tem (k eelinG i p alMeR 2008).
Z omówienia i porównania genomów eu-
kariotycznych i prokariotycznych wynika py-
tanie o kluczowym znaczeniu: Co odpowiada
za obserwowane zróżnicowanie wielkości
oraz wzorców ewolucji tych genomów? Po-
stawiono wiele hipotez, które krótko omówię
poniżej. Ostatnio za najbardziej przekonującą
uważa się hipotezę sformułowaną przez Mi-
chaela Lyncha i współpracowników (l ynCH
i C oneRy 2003, l ynCH 2007), stwierdzającą,
iż wzrost wielkości i złożoności genomu nie
jest przejawem ewolucji adaptacyjnej, a więc
odbywającej się pod wpływem doboru natu-
ralnego, lecz przeciwnie — efektem słabego
działania doboru oczyszczającego w niewiel-
kich populacjach (patrz artykuł k oRony w
tym zeszycie KOSMOSU). Teoria genetyki po-
pulacji mówi, iż mutacje o niewielkiej szko-
dliwości będą w małych populacjach zacho-
wywać się neutralnie, co oznacza, że mogą
utrwalić się w wyniku działania procesów
losowych — dryfu genetycznego. Graniczny
współczynnik doboru jest równy odwrotno-
ści czterokrotności efektywnej wielkości po-
pulacji. Prokarioty mają gigantyczne efektyw-
ne wielkości populacji, rzędu 10 8 (setki milio-
nów). Wiele jednokomórkowych eukariotów
ma również duże populacje, rzędu 10 7 , pod-
czas gdy oszacowania efektywnej wielkości
populacji u organizmów wielokomórkowych
są rzędu 10 4 –10 6 . Okazuje się, iż wstawienie
do genomu „zbędnych” fragmentów DNA,
takich jak introny czy elementy ruchome,
będzie najczęściej szkodliwe. Szkodliwość
dodatkowego DNA wynika z tego, iż mogą
zajść w nim mutacje powodujące powstanie
„fałszywych” sygnałów regulujących ekspre-
sję genów, w przypadku intronów mutacje
części sekwencji kluczowych dla ich wyci-
nania mogą zaburzyć proces składania trans-
kryptu, a wstawienie elementu ruchomego w
sekwencję kodującą genu najczęściej spowo-
duje inaktywację genu (l ynCH 2007). Współ-
czynnik doboru przeciw temu nadmiarowe-
mu DNA szacuje się na 10 –8 –10 –6 . Oznacza
to, że w gigantycznych populacjach proka-
riotycznych dobór oczyszczający będzie efek-
tywnie usuwał nadmiarowy DNA, podczas
gdy ten DNA będzie efektywnie neutralny
w populacjach organizmów wielokomórko-
wych, a więc będzie gromadzić się w wyniku
działania dryfu genetycznego, prowadząc do
wzrostu wielkości genomu. Nie wyklucza to
oczywiście faktu, iż dodatkowy DNA, kiedy
już znalazł się w komórkach, mógł zostać wy-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin