UWAGA NA AMORY.doc

(26 KB) Pobierz
UWAGA NA AMORY

UWAGA NA AMORY!

 

Występują:
Policjant
Amor
On
Ona

 

Policjant: Proszę państwa, miesiąc temu, tutaj, na tej ławce zostali nieszczęśliwie zakochani Mirosław N. i Aneta W. Według świadków w okolicy kręcił się osobnik ze skrzydłami, uzbrojony w łuk i strzały. W toku czynności śledczych zatrzymany został domniemany sprawca.

Amor: (nieświeży z wyglądu, pognieciony i skuty kajdankami, nieśmiało się kłania)

Policjant: Jak to było?

Amor: Jak. Normalnie. Patrzę siedzi facet i facetka. Nie rozmawiają. Albo się nie znają... albo się znają. Dookoła wiosna, ptaki drą ryje, kwiaty czuć, a oni nic!

Policjant: Proszę używać określeń ogólnie przyjętych: słychać ptasie trele, kwiaty pachną oszałamiająco...

Amor: No! A oni nic! Ja na takich jestem uczulony. To przywaliłem jednemu i drugiemu z łuku.

Policjant: (nie wie czemu ale go poprawia) Wysłałem strzałę miłości.

Amor: (przepraszająco) Przepraszam. Mnie wychował park.

Policjant: No dobrze. Proszę pokazać na modelach przebieg zajścia.

(wchodzą przystojne modele)

Amor: To facet siedział tu, babka tu...

Policjant: Proszę mówić: młodzieniec i dziewica...

Amor: To ten... (patrzy pytająco)

Policjant: Młodzieniec...

Amor: Młodzieniec czyta gazetę, tu taka zdrrowa dziewica, a on czyta o Kołodkach i pies pogryzł dziecko. Dziewica też otąpna.

Policjant: (poprawia) Nie zainteresowana uczuciowo.

Amor: No. To ja myk myk, od drzewa do drzewa, łuk do ręki i sru... wysłałem strzałę miłości.

Policjant: Proszę pokazać gdzie został trafiony młodzieniec.

Amor: Tu. (pokazuje dotykając w serce). Wtedy wreszcie zaczął się dowalać do dziewicy. Dowalać? (patrzy pytająco)

Policjant: Uniósł go poryw uczuć...

Amor: AchA. Ona się spłoszyła, i już by uciekła... to musiałem wysłać strzałę miłości szybko. To pocelowałem do dupy.

Policjant: Nieudolnie.

Amor: Nieudolnie.

Policjant: Gdzie została trafiona dziewica?

Amor: Właśnie w to nieudolnie... Co zrobisz... Wierciła się cholera jedna.

Policjant: AJ! Proszę powtórzyć.

Amor: Wierciła się jedna...?

Policjant: Dobrze. Co nastąpiło dalej?

Amor: Jak wreszcie trafiłem dziewicę w serce, to było już za późno. Młodzieniec się obraził na dziewicę. Resztę już wiecie: Młodzieniec się spił, dziewica poszła do zakonu.

Policjant: Więc przyznajesz się do winy...

Amor: A wyprę się?!... Trudno, odsiedzę swoje.

Policjant: Odsiedzisz. A dla państwa ostrzeżenie: zdziczałe amory są wciąż niebezpieczne. Oto zdjęcia osób w których możecie się zakochać, jeśli nie będziecie ostrożni. (pokazuje zdjęcia dziewic i młodzieńców bardzo nieatrakcyjnych)

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin