Bądź głupcem. Wywiad z Roshim na temat zen w Ameryce i Japonii.pdf

(80 KB) Pobierz
Badz glupcem!
BDGŁUPCEM!
WywiadzRoshimFukushimanatematzenwAmeryceiJaponii
SkładwykonanowprogramieL A T E X2 "
Tekstjestdost¦pnypodadresem mahajana.net
RoshiKeidoFukushimamistrzzenklasztoruTofukuji,jednejz„Pi¦ciuWielkichwi¡-
ty«”Kioto,wwieku56latjestjednymznajmłodszychludziwJaponiinatakimstano-
wisku.B¦d¡ccz¦stymgo±ciemwStanachZjednoczonych,wyra»atrosk¦orozwójzenna
Zachodzie.
Pewnegociepłegopopołudniaostatniejwiosny,natlekwitn¡cychkwiatówwi±nina
wschodnichwzgórzach,PicoIyerreporterzmagazynu„Time”wrazzeswoimdługoletnim
przyjacielemzCaliforniMichaelemHofmannem,któryprzezostatnie17latstudiowałja-
po«skiemalarstwo sumi-e wKioto,przeprowadzilirozmow¦zRoshimFukushima.Mówi¡c
cz¦±ciowopoangielsku,cz¦±ciowopojapo«skuztłumaczeniemswojegouczniaAlexaVe-
seya,którysp¦dził5lattrenuj¡cwTofukuji,RoshiFukushimawygłosiłsuroweostrze»enie
natematstanuzenwAmeryce.Mówitak»esporonatematmiejscabuddyzmuwze±wiec-
czonejimaterialistycznejJaponii.
Jakies¡Twojewra»eniazostatniejpodró»ydoAmerykinatematzen,
którytamsi¦rozwija?
Bardzosi¦zmartwiłem.Kiedytambyli±myusłyszałemoczłowieku,stoj¡cymnaczele
O±rodkaZen,którytwierdził,»ewytrenował10czyte»12mistrzówzen.Twierdził,»e
dokonałtego zaledwie wci¡gu7lat!Atojestniemo»liwe!Styltreninguwameryka«skich
o±rodkachzenmapewienuproszczony,„łatwy”aspekt.
Je±likto±chciałbyzosta¢mistrzemzen,minimalnyczasdlaJapo«czykawynosiłby
10lat.Poopuszczeniuklasztorunast¦pujetrening,wtrakciektóregozostajesi¦rezydu-
j¡cymkapłanemniewielkiej±wi¡tyni.Tenprocestak»ezajmujeprzynajmniej10lat.Jego
celemjestpogł¦bienieo±wiecenia po opuszczeniuklasztoru.Dlategote»dlajapo«skiego
mnichaminimalnyczaspotrzebny,abyzosta¢mistrzemzen,wynosiconajmniej20lat.
Dlaameryka«skiegomnichabyłobytoconajmniejod25do30lat.Todługadroga.
WAmerycejednak»e,tworzysi¦mistrzówzenzwi¦ksz¡łatwo±ci¡.Tegotypumi-
strzowie,którzyniesko«czyliprawdziwegotreningu,tworz¡wi¦cejmistrzówzen,którzy
s¡jeszczemniejwykwalifikowani.Wko«cowymefekcietob¦dziemiałobardzozłyskutek,
1
taki,»eAmerykanienieb¦d¡wstaniezrozumie¢,czymjestprawdziwyzen.Potrzebne
jestzrewidowaniecałegozenwAmeryce.
Niektóreo±rodkiwAmerycedobrzesobieradz¡,copokazuje,»ejestmo»liwedla
Amerykanówzgł¦bi¢treningzen.Zawszeistniejemo»liwo±¢,abyAmerykanieosi¡gn¦li
satori.JednakludziewAmerycezadaj¡pytanie:”Jakajestnajszybszadrogadoosi¡gni¦-
ciasatori?”.WJaponiiludzie±wieccyniemy±l¡wkategoriachosi¡ganiasatori,czyte»
zostaniamistrzemzen.AleAmerykaniemaj¡du»odumyilubi¡wyzwania.Awi¦cwszy-
scyzaczynaj¡my±le¢:„Chc¦o±wiecenia”.Amerykaniemusz¡usi¡±¢ipomy±le¢troch¦na
tentemat.Uwa»am,»enadszedłczasnawła±ciweprzewodnictwoizrewidowaniezenu
wAmeryce.Martwi¦si¦bardzooto,costaniesi¦zzenwAmeryce.
Czyistniej¡jakie±szczególneprzeszkody,abyAmerykaniemoglizrozumie¢
zen?
Amerykanies¡znaturybardziejintelektualni,adostudiowaniakoanówtrzebapod-
chodzi¢zostro»no±ci¡irozwag¡.NiektórzyludziewAmeryce,nawetbezuko«czenia
pełnegotreningu,pisz¡ksi¡»kiostudiowaniukoanów,którezawieraj¡nietylkopytania,
aleiodpowiedzi!Jednak»estudiowaniekoanówniejestrozwi¡zywaniemzagadek.Ksi¡»ki
zodpowiedziamis¡naprawd¦jedynieprzeszkod¡dlatych,którzychc¡studiowa¢.Po±ród
moichuczniówtegotypuksi¡»kis¡uwa»aneprawiezanieprzyzwoite.Amerykanie,którzy
niezadbaj¡ot¡spraw¦,wko«cuspowoduj¡wieleproblemów.
Czyjestrównie»problememto,»eobcokrajowcyzbytdu»oczytaj¡na
tematzen?
Bezwzgl¦dunato,jakwieleczytasz,jesttodobre!Aleje±lipodchodziszdozenjako
do„intelektualnegobadania”,tostanietonaprzeszkodzietwojegotreningu,poniewa»
wszystkob¦dziejedyniewtwojejgłowie.Jednakrzeczy,któreprzeczytałe±mog¡by¢
u»ytepó¹niejprzywyja±nianiuzeninnymludziom.
Jakiejestnajwi¦kszewyzwaniedlauczniazenbezwzgl¦dunato,czyjest
Japo«czykiemczyAmerykaninem?
Główn¡przeszkod¡wzgł¦bianiuzenwydajesi¦podchodzeniedoniegozgłowy.Nie
powinnosi¦mówi¢okoanie,ale sta¢si¦ koanem.Zamiastrozumie¢koan,raczejdo-
±wiadczy¢go.Jednaknawetdlajapo«skichmnichówjesttoproblem.Wdo±wiadczeniu
satoriprzekraczasi¦dualizm.Awi¦cwideale,powiniene±przekroczy¢dualizm,pomimo
»enadal»yjeszw±wiecie,któryjestbardzodualistyczny.Napocz¡tkutreningpodkre±la
przekroczeniedualizmu.Jednaknaszwłasnyintelektpochodzizdualistycznejpodstawy.
Awi¦ctrzebazapomnie¢oswoimintelekcie.
Buddyzmzenniepot¦pia,czyte»niepatrzyzgórynaintelektjakotaki.Dlategojest
takwielepismwtradycjizen.Jednakrozumieniezenpoprzezintelektjestbł¦dem.Tojest
powód,dlaktóregoprzezpierwszetrzylatamojegotreningumójmistrzRosiShibayama
ci¡glepowtarzał:„B¡d¹idiot¡!B¡d¹głupcem!”.Tobyłabardzodobrarada.
2
Współcze±niecorazwi¦cejludzinaZachodziekojarzysobieJaponi¦głównie
zjejtechnologicznymiekonomicznymaspektem.Oczywi±ciekrajtenzmienia
si¦wrekordowymtempie.Czyuwa»asz,»ezenrównie»musisi¦zmieni¢,aby
dotrzyma¢krokutymogólnymprzemianom?
Samzen—do±wiadczeniezen—niepotrzebujesi¦zmienia¢.Zenmusizmieni¢sposób
wyrazu,abyby¢zrozumiałymdlawspółczesnychludzi.Takdziałosi¦wcałejjegohistorii.
Religiapróbujeuczy¢ludzi,tuiteraz,jakpowinni»y¢.
Naprzykładludziomwdzisiejszychczasachnapytanie,cosi¦dziejepo±mierci,trzeba
odpowiedzie¢jasnoiszczegółowo.Powiedzmystolattemuludzienieuwa»alibybuddyzmu
zareligi¦,je»elipróbowałbyonwyja±nia¢rzeczywtensposób.Dochwili±miercitrzeba
»y¢najpełniej,jaktomo»liwe.
Sprawa,któr¡chcepodkre±li¢zentojatakim,jakimjestemtuiterazizennauczajak
»y¢wtuiteraz.Jednak»ewstarodawnychczasachbuddyzmuczył,»eje±lizrobiłosi¦złe
rzeczy,idziesi¦dopiekła,aje±lidobre,todoCzystejKrainylubdopodobnegomiejsca.
Aleje±lib¦dziemydzisiajpróbowa¢wyja±nia¢rzeczywtychkategoriach,współcze±ni
ludzienieuwierz¡wto.Zapytaj¡si¦:„Poka»mi,gdziejesttopiekło!”.Trzebaimwtedy
wyja±ni¢,»epój±ciedorajuczydopiekła,tonieco±,cowydarzysi¦po±mierci,lecz
jesttoco±,comamiejscewtejwła±niechwili.Alboteraz»yjeszwraju,albonasposób
piekielny.
NaprzykładwszkoleBuddyzmuJodoalboCzystejKrainyjestwiara,»eCzystaKra-
inaistniejenazachodzie.Jednak»eje±lib¦dziemypróbowaliwyja±ni¢dzieckuzeszkoły
podstawowej,»eCzystaKrainaistniejenazachodzie,nieb¦dzieonowstanietegozrozu-
mie¢.
Pozwólcie,»eopowiemhistori¦.Pewnegodniadziadekpróbowałswojemuwnukowi
wyja±ni¢tesprawyipowiedział:„Zachód—tamjestCzystaKraina!”.Adzieckopo-
wiedziało,»eje±lipójdziesi¦nazachód,tookr¡»ysi¦kul¦ziemsk¡iwrócidomiejsca,
wktórymsi¦jest!
Jednakucze«zenniemo»epozwoli¢sobienaodwróceniesi¦plecamido
±wiata.
Nie.Ostatecznycelzenniele»ywucieczceod±wiata,alewpowrociedoniego.Awi¦c,
kiedysi¦tozrozumie,mo»napój±¢wgóry,abysamotniepraktykowa¢.Jesttocz¦±¢tre-
ningu.Je±lijednakniepójdziesi¦doo±rodkazenlubwgóry,abystworzy¢topodstawowe
zrozumienie,jestbardzotrudnouko«czy¢treningpozategorodzajuodosobnieniem.Ale
totylkopołowapracy.Awi¦cpodo±wiadczeniupraktykiwklasztorze,kiedywracasi¦do
±wiataitamkontynuujetrening,towtedytaknaprawd¦,zenstajesi¦religi¡.Bezwzgl¦du,
ojakiejreligiiby±myniemówili,wko«cutrzebapowróci¢do±wiatamiło±ciiwspółczucia.
Buddyzmzenniejestjedyniespraw¡osi¡gni¦ciao±wiecenia,aletak»espraw¡pomagania
innymludziom.
3
Czyzauwa»asz,»ezainteresowaniezenemspadawmiar¦,jakwspółczesna
Japoniasi¦zmienia?
Zupełnienie.Wrzeczywisto±ciliczbauczestnikównaszychcomiesi¦cznychsesjizazen
iwykładówbardzosi¦zwi¦kszyła,podobnie,jakiwykładów,którewygłaszamcodwa
miesi¡cewCentrumkulturalnymAsahiShimbunwOsace.Obecniejestwieleprzedsi¦-
biorstw,którechc¡,abyichpracownicyprzeszlitreningzen,aprzynajmniejdo±wiadczyli
gowniewielkimstopniu.Nawiosn¦nowipracownicyfirms¡wysyłanido±wi¡tynizenna
dwadni,abydo±wiadczylitroch¦zazen.
Aleczypobytw±wi¡tyniprzeztakkrótkiokresmo»eco±zmieni¢?
Todobrauwaga.Nieb¦dziesi¦wstanieosi¡gn¡¢rozumieniasatoriwtakkrótkim
czasie.Jednak»ewklasztorzezenjestbardzoprosty,tradycyjnysposób»ycia,podczas,
gdyw±wieciezewn¦trznym,szczególniewewspółczesnejJaponii,sposób»yciajestbardzo
ekstrawagancki.Awi¦c,przyje»d»aj¡cdo±wi¡tynizenmog¡oninauczy¢si¦,»eistnieje
równie»prostysposób»ycia.Pozatym»ycieklasztornejestbardzousystematyzowane
iopartenaregułach.To,cojestnajwa»niejszedlawspółczesnegoczłowieka,któryjest
pogr¡»onywd¡»eniudok¡d±,siedzeniew±wi¡tyninawetjedenwieczór,nawetjedn¡rund¦,
zmuszagodozatrzymaniasi¦—atojestraczejdu»ymwydarzeniemdlawi¦kszo±ciludzi.
Awi¦c,widz¡oniinnysposób»ycia,pewienspokójicisz¦,któranieistniejewzwykłym
»yciu.
Wi¦kszo±¢młodychJapo«czykówniechcechodzi¢do±wi¡tyniwdzisiejszychczasach,
uwa»aj¡c,»e±wi¡tyniesłu»¡jedyniedopogrzebów.Alejestkonieczne,abytampój±¢
kiedyjestsi¦»ywym.wi¡tynianiepowinnaby¢kojarzonajedynieze±mierci¡,lecz
z»yciem.
Co,twoimzdaniem,do±wiadczenieklasztornegozenmo»ezaoferowa¢,cze-
goniemo»naznale¹¢wtreningachklasztornych,powiedzmytybeta«skim,
greckimlubinnych?
My±l¦,»ebardzodobrejestporównaniekatolickiegoklasztoruiklasztoruzen.Tre-
ningwklasztorzezenmo»naporówna¢dosprintunastometrówpodczas,gdytrening
wkatolickimklasztorzedomaratonu.Mnichkatolickiwst¦pujedoklasztorunacałe»y-
cie.Podczas,gdywklasztorzezenminimumwynositrzylata,niemanatomiastgórnego
limitu.Nawet,je±lijeste±wklasztorzezenprzez10lat,tojesttojedyniecz¦±¢twojego
»ycia.Jednakpobytwklasztorzezenjestrodzajembardzosurowegoiskoncentrowanego
treningu.Klasztorkatolickiposiadabardzojasnyreligijnysposób»ycia,lecznieposiada
tegorodzajuskoncentrowanegookresutreningu.
Dlamniedrogakatolickiegomnichamaswójurok.Niechodzitujednakoto,która
religiajestdobra,aktórazła.Tos¡poprostudwiedrogi.Je±lichodziociebiemusisz
samwybra¢.
My±l¦,»esurowo±¢zendajedobrerezultaty.Wsposobietreninguzen,wktórymnie
my±liszolubieniuinielubieniu,jeste±wstanieskoncentrowa¢si¦narozwojuspraw
podstawowych.
4
Jednak»ejestjedenproblemwsystemiezenijestnimtominimumtrzechlat.Uwa»am
tozazł¡zasad¦.Najlepiejbyłobytuby¢przezdziesi¦¢lat.My±l¦,»etobyłbyideał.
Czymró»nisi¦mnichzdziesi¦cioletnimsta»emodtegoztrzyletnim?
Wdziesi¡tymrokujapo«skimnichzwyklemo»esko«czy¢studiowaniewszystkichko-
anów.
Alewkwestiizachowania,jakabyłabyró»nica?
Dlamnicha,którybyłw±wi¡tyniprzezrok,szatyjeszczeniepasuj¡naniego.Wtrze-
cimrokuzaczynaj¡pasowa¢.Podziesi¦ciulatachniemaproblemu.
Wmoimprzypadku,dotrzeciegorokuokazjonalniemy±lałemomojejdziewczynie
zkoled»u.Wpi¡tymrokutoznikn¦ło.Awdziesi¡tymnawet,je±lioniejmy±lałem,to
niebyłtoproblem.
Przez„surowo±¢”masznamy±lifizycznetrudno±cizwi¡zanezmieszkaniem
wklasztorze?
Dofizycznejsurowo±cimo»nasi¦szybkoprzyzwyczai¢.Jednakduchowasurowo±¢jest
trudniejsza.
Jakajestnajtrudniejszalekcja,jakiejmo»enauczy¢si¦mnich?
Odcinanieego!Spójrzmynaproces,kiedytoaspiruj¡cymnichmusiczeka¢przez
siedemdnipodbram¡,abyby¢przyj¦tymdoklasztoru.Nawetsamotousuwatroch¦
egoistycznegoja.Niektórzyludzie,którzypowiedzmyuko«czyliUniwersytetwTokiolub
Kioto,któres¡dwiemanajlepszymiuczelniamiwJaponii,maj¡pewn¡dum¦.Jednak
wtrakciestaraniasi¦oprzyj¦ciedoklasztoruichegoizmzaczynaznika¢.Niemaró»nicy
sk¡dprzychodzisz.Wka»dymprzypadkumusiszsiedzie¢przezsiedemdni.
Icz¦stoch¦¢staniasi¦czystsz¡osob¡,czyte»prowadzenialepszego»ycia,
mo»eby¢wyrazemego?
Dokładnie!Kiedypomy±lisi¦oludzkim»yciu,wtedywida¢,»eegojestbardzosilne.
Czasamis¡ludzie,którzyrobi¡wieledlainnych,jednaktaknaprawd¦robi¡terzeczydla
siebiesamych.Abyzlikwidowa¢tocałkowicie,trzyczypi¦¢latniewystarczy.
Je±li,naprzykład,chceszstudiowa¢bardzoci¦»ko,todobrze.Aleje±lirobisztotylko,
abydosta¢si¦dodobrejfirmy,bezostatecznegocelupomaganiainnym,tomy±l¦,»enie
jesttoczym±dobrymwogóle.Cokolwiekrobiszjedyniewceluzwi¦kszeniaswojejwłasnej
dumy,tojesttobardzozłeprzywi¡zanie.
Naprzykładgraczewbaseballpraktykuj¡zazenwceluzwi¦kszeniakoncentracji.Kie-
dysiłakoncentracjiro±nie,ro±nierównie»mocpami¦ci.Przykładowo,kiedybyłemstu-
dentem,pami¦tałemswojedzieci«stwodotrzeciegoroku.Popewnymczasiewklasztorze
zacz¡łemprzypomina¢sobierzeczy,którezdarzyłymisi¦,kiedymiałemdwaipółro-
ku.Zpowodutegorodzajuwspomnie«,wielerzeczyprzychodzidogłowyiegostajesi¦
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin