CD2.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:02:Więc powiedz na Wołodia,
00:00:05:w którym on jest budynku?
00:00:10:Skšd mam to wiedzieć... 
00:00:15:On cišgle zmienia swoje pozycje.
00:00:17:Skacze z jednego miejsca w inne.
00:00:20:Na którym piętrze?
00:00:22:Nie wiem.
00:00:24:Zaraz się o tym przekonamy.
00:00:27:Rozebrać go.
00:00:29:Wsadcie go w jeden z naszych mundurów.
00:01:00:Widzisz jacy sš uparci.
00:01:03:To dobra cecha Niemców.
00:01:06:Musisz przyznać stary|jak już co im wpadnie do głowy...
00:01:26:Racja.
00:01:27:Sprawdmy czy nasz klient już dotarł...
00:01:30:Gotów?
00:01:33:Uh-huh.
00:01:34:A teraz nasz słynny pasterz z Uralu...
00:01:40:którego Major Konig ma za idiotę...
00:01:42:wstaje sprawdzić|czy trafił swój cel.
00:01:45:Major Konig go widzi...
00:01:51:celuje w jego hełm...
00:01:53:Strzela.
00:01:57:Zdradza swš pozycję|I zostaje za to zastrzelony.
00:02:10:Chyba że...|Major Konig nie strzela...
00:02:19:ponieważ Majora Konig'a tam nie ma.
00:02:25:Koulikov!
00:02:32:Nie wydaje ci się, że to było dziwne?|Ten ostatni?
00:02:36:Wysłali go po to by został zastrzelony|jak jego poprzednicy.
00:02:39:To nienaturalne.
00:02:42:Nie bez artylerii dajšcej mu krycie.
00:02:47:Oh nie... a ja jestem tu jedynym głupcem.
00:02:51:Oni majš w dupie telefonistów.
00:02:53:To tak jak my traktujemy Ukraińców.
00:02:54:Nie zawracaliby majorowi głowy...
00:02:56:z powodu jakiego szmšdaka.
00:03:00:Jutro zabijemy sobie jakiego generała.
00:03:13:Czyja tym razem kolej?
00:03:15:Wydaje mi się, że moja.
00:03:19:Oh, ty oszucie!
00:03:23:Nie oszukasz Papy Koulikova.
00:03:24:Nie, nie, nie, nie...|to moja kolej by ić pierwszy.
00:03:30:A twoja kolej by ci zrobili dziurę w bryczesach.
00:04:50:Za zwycięstwo.
00:05:00:Ten snajperski pojedynek cišgnie się już zbyt długo.
00:05:03:Co ten twój mały koleżka planuje?
00:05:09:On bada przeciwnika towarzyszu Chruszczow.
00:05:12:Szuka jego słabych stron.
00:05:14:Jest bardzo skrupulatny w swoich przygotowaniach.
00:05:18:Wódka...|jest luksusem który mamy.
00:05:24:kawior...|jest luksusem który mamy.
00:05:27:Ale czasu - nie mamy.
00:05:30:On zdaje sobie z tego sprawę towarzyszu Chruszczow.|Oboje sobie zdajemy sprawę.
00:05:34:Zapewniam, że mu się uda.
00:05:38:Dobrze.
00:05:40:Wydaje się, że wasza przyszłoć się splata.
00:06:05:Wcišż w pracy?
00:06:13:Znalazłem to w kuchni.
00:06:15:To z tamtego przyjęcia.|Pomylałem że pani Filipov się ucieszy.
00:06:18:Um, będzie zachwycona.|To bardzo miło z twojej strony.
00:06:24:Jest tego o wiele więcej, jeli jeste głodna.
00:06:28:Jeste Żydem, prawda?
00:06:30:Nie ma nic w naszej religii|co zabraniałoby nam jeć jesiotra.
00:06:34:Mój ojciec miał przeczucie,|że to wszystko się wydarzy.
00:06:39:To znaczy wojna?
00:06:42:Zrozumiał, że nienawić wobec Żydów|stała się zbyt głęboka.
00:06:46:Oszczędzał by kupić działkę w Palestynie.
00:06:49:Twierdził, że to jedyne miejsce|do którego naprawdę należymy.
00:06:54:Jedyne miejsce, które mamy obowišzek bronić.
00:06:57:Nalegał bym uczyła się posługiwać karabinem.
00:07:00:Nauczyłam się strzelać.
00:07:08:Wiem, że w czasie wojny osobiste uczucia,|powinny być odłożone na bok...
00:07:13:Chcę cię o co poprosić...
00:07:15:Oczywicie. Co tylko zechcesz.
00:07:17:Chcę zostać przeniesiona.
00:07:23:Co się stało, Tania?
00:07:49:Zastrzelił go.
00:07:56:Zastrzelił go, pomimo że skoczył pierwszy.
00:08:00:Zestrzelił go w locie.
00:08:03:To był strzał niemożliwy do wykonania.
00:08:05:Nigdy w życiu nie widziałem czego takiego.
00:08:07:Obiecałe ludziom zwycięstwo,|którego ja im nie mogę dać.
00:08:13:Nie mam żadnych szans w walce przeciwko temu człowiekowi.
00:08:16:Nie wolno ci tak mówić, Vasilij.
00:08:18:A co jeli powiem ci|że mamy sposób aby ledzić jego ruchy?
00:08:22:Mamy kogo Vasilij.
00:08:24:Kogo kto jest blisko niego i przekazuje informacje.
00:08:28:Następnym razem|to ty będziesz o jeden krok przed nim.
00:08:33:Obiecuję.
00:08:45:Teraz chcę cię o co poprosić.
00:08:48:Mnie?
00:08:52:Chodzi o Tanię.
00:09:01:Wejd.
00:09:07:On nawet nie wie że istniejesz...
00:09:09:ale w takiej chwili jeste bliżej niego|niż ktokolwiek inny na wiecie.
00:09:13:Widzisz jego twarz...
00:09:16:widzisz czy się tego ranka ogolił, czy nie...
00:09:18:widzisz czy ma obršczkę na ręku...
00:09:26:to nie jest takie proste...
00:09:28:jak strzelanie do jakiego kształtu w mundurze.
00:09:31:To jest strzelanie do ludzkiej twarzy.
00:09:33:Te twarze nie odchodzš...
00:09:37:wracajš lub zastępujš je inne twarze.
00:09:43:Czy Daniłow cię prosił,|aby mi o tym powiedział?
00:09:46:On cię bardzo lubi. Zrobiłby wszystko|by zmieniła zdanie...
00:09:49:A powiedział ci,|dlaczego poprosiłam o przeniesienie?
00:09:52:Nie.
00:09:54:Tego ranka do kwatery głównej dotarł list.
00:09:58:To był list cywila, który...
00:10:01:został wysłany w konwoju do Niemiec...
00:10:03:który opucił Stalingrad trzy tygodnie temu.
00:10:07:Moi rodzice też tam byli.
00:10:11:Po 30 kilometrach,|niemieccy żołnierze...
00:10:16:zatrzymali pocišg|i kazali wszystkim wysišć.
00:10:22:Na rodku mostu powišzali ich...
00:10:26:w pary.
00:10:30:Matki z córkami.
00:10:33:Mężów z żonami.
00:10:37:Oni... przerzucili ich przez barierkę...
00:10:41:i strzelali po jednym naboju w parę...
00:10:43:aby oszczędzać kule.
00:10:46:To zadziałało.
00:10:50:Ciała zastrzelonych|wcišgały przywišzanych pod wodę.
00:10:58:Wiem, że umarli razem...
00:11:01:nigdy nie pozwoliliby się rozdzielić.
00:11:20:To karabin Kulikowa.|To dobry... karabin.
00:11:33:Dziękuję.
00:12:03:Wiem, że wyszedł ze schronienia.
00:12:07:Wybiera się do fabryki traktorów.
00:12:09:To wielka fabryka.
00:12:15:Wiem dokładnie gdzie będzie.|Czołga się przez rynsztok.
00:12:20:póniej wychodzi z niego w warsztacie.
00:12:22:W pewnym momencie znajduje się na otwartym polu.
00:12:26:To pod długim, metalowym chodnikiem.
00:12:40:5 LISTOPAD 1942r.
00:13:03:Powodzenia towarzyszu.
00:14:50:Wiem dokładnie w którym miejscu|on będzie na mnie czekał.
00:14:56:Będzie na podecie nad rynsztokiem.
00:14:58:Zajdę go od tyłu.
00:15:20:Dostaniemy się na drugš stronę warsztatu przez te rury.
00:15:26:Chod za mnš.
00:17:14:Ty id tędy, a ja tamtędy.
00:17:17:Okay?
00:17:36:Cholera!
00:17:45:Sergiej,|powiniene wracać.
00:17:48:- nie, wszystko będzie w porzšdku.|- Wracaj!
00:17:52:Nie, wracaj!
00:17:59:Schowaj nogi.
00:18:42:Dalej, dalej, dalej...
00:19:47:Towarzysz Stalin prosi o jeszcze jeden,|ostatni wysiłek!
00:19:49:Los naszej ojczyzny jest zagrożony!
00:19:52:Los wszystkich tych, których kochacie i szanujecie!
00:19:55:To dla nich i za nich ten dzisiejszy bój.
00:20:00:Posłuchaj mnie, Tania.|Niemcy rzucajš na nas wszystkie swoje siły.
00:20:03:Jeli im się poszczęci|co dziesišty z tych żołnierzy wróci żywy.
00:20:06:Ty jeste wykształcona.|Znasz języki obce.
00:20:09:Każdy przekaz, który przetłumaczysz|oszczędzi setki istnień ludzkich.
00:20:13:Każda rozkodowana wiadomoć|zabija tysišce naszych nieprzyjaciół.
00:20:17:Masz obowišzek przeżyć.
00:20:19:Vasilij urodził się by strzelać.|Na tym tylko się zna.
00:20:22:My urodzilimy się by służyć|innym celom.
00:20:26:Gdyby Vasilij tu był,|powiedziałby ci to samo.
00:20:32:Gdzie on jest? Gdzie jest Vasilij?
00:21:41:Trzymaj głowę jak najniżej.
00:21:44:- Powiedz mi gdzie on jest.|- Zostań w tej rurze, Tania.
00:21:47:Zostań w rodku!|Trzymaj głowę w rodku!
00:21:56:Powoli w dół.
00:21:59:Nie strzelaj.
00:22:06:On tam jest.
00:22:21:Widzisz ten filar przed tobš?
00:22:26:Musisz się za niego przeczołgać.
00:22:37:Id.
00:22:41:Tania, teraz znajd...
00:22:47:duży kawałek szkła.
00:22:52:Widzisz ten piec...
00:22:56:za mnš po lewej stronie fabryki?
00:23:02:Co? Nie słyszę cię.
00:23:03:- Tak.|Tak.
00:23:07:Widzisz te dwa...
00:23:10:otwory wentylacyjne?
00:23:14:- Tak.|- Widzisz ten jeden...
00:23:17:z wyłamanš listwš?
00:23:19:Tak.
00:23:22:Oto co musisz zrobić...
00:23:30:- Gotowa?|- Tak.
00:23:33:Trzy... dwa... jeden...
00:23:56:Witaj, Sasza.
00:24:04:Był dokładnie tam gdzie mi powiedziałe.
00:24:08:Prawie dokładnie.
00:24:14:Jest bardzo sprytny.
00:24:21:Opowiedz mi o nim.
00:24:30:Dlaczego to dziadek uczył go strzelać| a nie jego ojciec?
00:24:33:jego ojciec nie żyje. Matka też.
00:24:41:Opowiada o ojcu?
00:24:42:Nie. Nie znał go.
00:24:47:Chodził do szkoły?
00:24:49:Potrafi pisać.|Odpowiada na wiele listów.
00:24:52:Hmm. Czy to jego dziewczyna tyle do niego pisze?
00:24:56:Każdy do niego pisze.
00:24:59:Czy ma w swojej wsi dziewczynę, którš kocha?
00:25:02:- Nie we wsi, tutaj.|- Czy ona go kocha?
00:25:06:Tak, bo on jest przystojny.
00:25:08:I odważny|a ona jest bardzo piękna.
00:25:11:Znam jš dobrze.|Jest mojš sšsiadkš.
00:25:14:Studiowała na Uniwersytecie.|Oni oboje do siebie pasujš.
00:25:17:W przyszłoci na pewno się pobiorš.
00:25:25:Przynajmniej tak mylę.
00:25:29:A ty, Sasza...
00:25:33:dlaczego pomagasz Niemcom?
00:25:38:Ponieważ sš silniejsi.|Ponieważ to oni wygrajš tę wojnę.
00:25:41:I ponieważ lubisz czekoladę, co?
00:26:02:Wszyscy ci ludzie wkrótce umrš.
00:26:04:Więc każdej nocy, kiedy uda im się wrócić...
00:26:07:- to dla nich premia.
00:26:11:- Przepraszam.
00:26:14:Więc każdy kubek herbaty...
00:26:15:każdy papieros...
00:26:18:jest małš uroczystociš.
00:26:22:Gdyż dla wielu z nas|ta noc może być ostatnia.
00:26:26:To co, co musisz tu zaakceptować.
00:26:30:Na każdego przychodzi czas.
00:26:36:W lesie wilk żyje trzy lata...
00:26:41:a osioł dziewięć.
00:26:45:Oh... to musi być przysłowie z Uralu.
00:26:49:Bo nie ma wcale sensu.
00:26:52:Osioł żyje dłużej, bo jest bardziej użyteczny.
00:26:56:To jest całkiem sensowne.
00:26:57:Ale nie ma w lesie wielu osłów.
00:27:00:Zmyliłe to.
00:27:02...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin