00:00:03:Nienawidz� test�w ko�cowych. 00:00:04:Kt�ry sadysta uzale�nia 1/3 oceny semestralnej od tego, 00:00:07:czy wyrecytujesz wst�p "Opowie�ci z Canterbury" 00:00:09:w perfekcyjnym �redniowiecznym angielskim? 00:00:11:Joey, przerabiali�my ju� to tysi�ce razy. Twoja wymowa jest bezb��dna. 00:00:14:Mo�e i tak, ale i tak zamierzam si� torturowa� a� do egzaminu. 00:00:18:Musz�. 00:00:19:Oczywi�cie. Zdaj� sobie spraw� z neuroz Potter�w. 00:00:22:Wol� o nich my�le� jako o nawykach. 00:00:24:Tak? 00:00:25:Tak. 00:00:26:Je�li to dla ciebie wygodne... 00:00:28:Mog�abym si� przyjrze� neurozom Leerych. 00:00:30:Nie musimy tego robi�. 00:00:33:I tak jestem wystarczaj�co zdenerwowany w tej chwili. 00:00:38:Dlaczego? 00:00:40:No c�, jest takie... 00:00:42:wydarzenie, kt�re majaczy na horyzoncie 00:00:47:i wydaje si�, �e musz� przywo�a� pewien pakt, 00:00:49:zawarty przez dw�jk� pierwszoroczniak�w, dotycz�cy tego� wydarzenia... 00:00:52:Bal jedenastoklasist�w? 00:00:53:Uzgodnili�my, �e je�li nie b�dziemy mieli z kim, p�jdziemy razem. 00:00:56:A wi�c pami�tasz. 00:00:59:Zapraszasz mnie na bal? 00:01:02:Nie chc� i�� na bal z przypadkow� osob� i nie chc�, 00:01:04:by nic dla mnie nie znaczy�. 00:01:06:Chcia�bym p�j�� z moj� wieloletni� przyjaci�k�. 00:01:09:Dzi�ki temu b�d� zawsze pami�ta� o tym balu. 00:01:13:Mo�emy te� doj�� do wniosku, 00:01:14:�e wydarzenie to jest totalnie bez znaczenia i nie i�� w og�le. 00:01:17:Ale ono co� znaczy. Jest wiele dowod�w na to, 00:01:19:�e bale s� niedorzeczne i g�upie, 00:01:21:ale zawarli�my ten pakt, bo ten bal wyra�nie mia� dla nas znaczenie. 00:01:24:To ryt przej�cia. 00:01:25:I nie mog� my�le� o lepszym sposobie na rozpocz�cie nowego �ycia ni�... 00:01:28:dotrzymanie umowy zawartej przez dw�jk� starych przyjaci� i �wietna zabawa. 00:01:33:Ok. 00:01:35:�wietnie! 00:01:37:Ale s� dwie zasady: �adnych tandetnych bukiecik�w 00:01:39:i �adnych b��kitnych koszul z �abotem do garnituru. 00:01:44:Zrobione. 00:02:51:Wiecie, nie mam zegarka, ale... 00:02:54:prawdopodobnie jestem sp�niona na co�, na czym powinnam ju� by�, wi�c... 00:02:58:Do zobaczenia p�niej. 00:02:59:Na razie. 00:03:01:Kochanie, prawdopodobnie powinni�my porozmawia� o tym, co tu zobaczyli�cie. 00:03:07:Wiesz co? Pogadam z Dawsonem. 00:03:09:Powinna� i�� do restauracji. 00:03:22:To b�dzie dobre. 00:03:31:Dobrze si� czujesz? 00:03:33:Wiesz co? Tak. 00:03:37:To, czego by�e� �wiadkiem... 00:03:38:To co przed chwil� ujrza�em, tato, widzia�em ju� z 5 milion�w razy w �yciu. 00:03:43:Ale bior�c pod uwag� okoliczno�ci, 00:03:45:nie uwa�asz, �e powinni�my o tym pogada�? 00:03:48:Tato, w tej chwili zg�upia�em. 00:03:52:Zg�upia�e�? 00:03:54:Tak. Wasz zwi�zek by� zawsze nieco dramatyczny. 00:03:59:Ca�y czas by�em w �rodku waszych "w t� b�d� tamt� stron�", 00:04:02:wzlot�w i upadk�w... 00:04:03:a jaki� czas temu zda�em sobie spraw� z tego, �e nie musz� tego robi�. 00:04:06:Mog� sobie usi��� gdzie� z boku i patrze� na to z rezerw�. 00:04:11:Mo�esz tak robi�. 00:04:13:Ale my�l�, �e powiniene� wiedzie�, �e to, 00:04:15:co dzieje si� mi�dzy twoj� matk� a mn� ma wi�ksze znaczenie. 00:04:18:Chcesz powiedzie�, �e wracacie do siebie? 00:04:20:Jeszcze tego nie omawiali�my. 00:04:22:Ok, w takim razie proponuj�, �eby�cie mnie z tego wykluczyli. 00:04:25:Podoba mi si� stan niewiedzy. 00:04:27:Nie rozmawia�e� jeszcze z mam� i nie wiesz, co ona mo�e czu�. 00:04:30:Byli�my ma��e�stwem przez 20 lat. 00:04:33:S� rzeczy, o kt�rych wiem bez pytania. 00:04:40:Jak idzie nauka? 00:04:41:�wietnie. 00:04:43:Mo�e czego� chcesz? Przynie�� ci wody? Lemoniady? 00:04:46:Nie, nie trzeba. 00:04:56:Chcesz, �ebym sobie posz�a? 00:05:00:Dlaczego mia�bym tego chcie�? 00:05:03:Nie wiem. Mam takie odczucie, �e... 00:05:07:nie wiem sama. �e tego chcesz. 00:05:11:Nie. 00:05:17:S�uchaj... Czasami... 00:05:21:czasami czuj� si�... 00:05:24:Spragniony? 00:05:26:Zm�czony? Z�y? Smutny? 00:05:28:Tak. 00:05:30:Smutny. 00:05:32:Tak. 00:05:35:Co� w tym stylu. 00:05:37:Wiesz, mo�e nadszed� czas, �eby� wyszed� z jaskini i poszed� gdzie�. 00:05:42:Gdzie? 00:05:44:Na zewn�trz. No wiesz, na bal. 00:05:48:Z kim, Andie? 00:05:49:Nie wiem. Z kimkolwiek. Z dziewczyn�. 00:05:51:M�g�by� p�j�� ze mn�, je�li chcesz. 00:05:54:Nie masz z kim i�� na bal? 00:05:56:W zasadzie przebieram w ofertach. Musz� podj�� ostateczn� decyzj�. 00:06:04:Chcesz, �ebym ci� zaprosi� na bal? 00:06:09:Po prostu chcia�abym, �eby� by� szcz�liwy. 00:06:11:Nie s�dz�, �eby bal zadzia�a� jak jaki� czarodziejski eliksir. 00:06:17:I pewnie lepiej zrobisz, 00:06:18:je�li przyjmiesz propozycj� jednego z tych ch�opak�w. 00:06:22:Pewnie tak. 00:06:26:Dawson zaprosi� mnie na bal, a ja si� zgodzi�am. 00:06:30:A teraz czuj� si� tak, jakbym pope�ni�a okropny b��d. 00:06:34:Zapewni� mnie, �e ma to scementowa� nasz� 00:06:37:bez w�tpienia chwiejn� przyja��, ale... 00:06:39:Sama nie wiem. 00:06:40:A co je�li jest to zwi�zane z jakimi� romantycznymi implikacjami? 00:06:43:Nie wspominaj�c o Paceym. Co z nim? 00:06:45:A czy nie pomy�la�a�, 00:06:47:�e przyj�cie zaproszenia Dawsona wrzuci ci� w sam �rodek wojny z Paceym. 00:06:55:Wiem. Po prostu staram si�... 00:06:57:Staram si� bardzo, by wszystko by�o jak dawniej. 00:07:00:Joey, nie jeste� a� tak naiwna. 00:07:03:Musz� by�. Zap�dzono mnie do rogu. Nie mam �adnego wyboru. 00:07:08:Zawsze masz wyb�r. 00:07:11:C�... Nic zach�caj�cego. 00:07:13:Wi�c chcia�aby� bym znalaz�a magiczny klucz rozwi�zuj�cy ten problem? 00:07:17:Tak. 00:07:20:Musz� powiedzie�, 00:07:21:�e ostatnio by�a� wyj�tkowo oszcz�dna je�li chodzi o porady. 00:07:24:Przedstaw mi problem, kt�ry posiada rozwi�zanie, a znajd� je. 00:07:30:Masz racj�. 00:07:32:Cokolwiek uczyni�, i tak kto� b�dzie cierpia�. W��cznie ze mn�. 00:07:42:Nienawidz� tego g�upiego balu. G�upi bal mo�e mnie poca�owa� w ty�ek. 00:07:46:Co si� z tob� dzieje? 00:07:48:My�la�am, �e Pacey zaprosi mnie na bal, 00:07:51:ale nie, zamiast tego upokorzy�am si� i musz� i�� sama. 00:07:55:To lepsze ni� p�j�cie na bal z ex-ch�opakiem, 00:07:57:do kt�rego nadal co� czujesz. 00:07:59:Ju� z nim sko�czy�am. 00:08:01:Naprawd�! Chc� z nim i�� na bal dlatego, �e to bezpieczne. 00:08:11:A co z tob�? Kupi�e� ju� wej�ci�wki? 00:08:13:Nie. Pracuj� nad tym. Widzisz, tematem przewodnim jest para. 00:08:16:Maj� zamiar napisa� imi� ka�dej pary na balonach, 00:08:19:wizyt�wkach na sto�ach i tandetnych prezencikach. 00:08:23:I? 00:08:24:Wi�c kiedy idziesz kupowa� bilety, 00:08:26:musisz powiedzie�, kogo ze sob� bierzesz, 00:08:28:co znaczy, �e b�d� musia� tam przemaszerowa� 00:08:30:i wyzna� ca�emu �wiatu, �e id� z ch�opakiem. 00:08:32:Nie uwa�asz, �e jak si� tam pojawisz z Ethanem 00:08:34:to i tak si� dowiedz�, �e to twoja randka? 00:08:36:On nie jest moj� prawdziw� randk�. 00:08:38:Idziemy jako przyjaciele. 00:08:39:On nazywa to nast�pnym krokiem w kierunku samoakceptacji 00:08:42:i aktualizacji, cokolwiek by to nie znaczy�o. 00:08:44:No to nie wiem, czym si� tak martwisz. 00:08:46:To do ciebie niepodobne, by martwi� si� opiniami innych. 00:08:49:Widzisz, kto sprzedaje bilety? 00:08:53:Barbara Johns? 00:08:58:Wiesz, �e w ten weekend jest bal jedenastoklasist�w? 00:09:02:Serio? 00:09:03:Tak. Czy istnieje rytua� bardziej zawstydzaj�cy i niedorzeczny ni� taki bal? 00:09:07:Spos�b, w jaki wzmacnia role przypisywane p�ciom, 00:09:10:nagradza dzieciaki na topie i karze niedojdy. 00:09:13:Presja, jak� wywiera ta jedna noc na zwyk�ym nastolatku... 00:09:17:By czyni� puste, niespokojne gesty jak przypinanie tanich bukiecik�w do sukni, 00:09:21:uprawianie pijanego seksu z facetem, kt�rego imienia nie pami�tasz, 00:09:24:rzyganie na tylnym siedzeniu wynaj�tej limuzyny. 00:09:26:To takie przyt�aczaj�ce. 00:09:28:Nigdy przedtem nie by�a� na balu, prawda? 00:09:32:Nie. Ale wiem wystarczaj�co du�o o tych smutnych... 00:09:36:Innymi s�owy, zapraszasz mnie na bal? 00:09:41:Tak. 00:09:43:Z przyjemno�ci�. 00:09:48:Tematem tego balu jest para. Podaj imi� swoje i wybranki. 00:09:54:Tak, to b�dzie... Jack McPhee... 00:09:57:I... Ethan Brody. 00:10:01:Przepraszam? 00:10:02:Ethan Brody. 00:10:04:Ch�opak nie mo�e i�� na bal z ch�opakiem. 00:10:06:Definicj� tego balu jest ch�opak i dziewczyna. 00:10:09:C�, s�dz�, �e nie powinna� si� tym interesowa�. 00:10:11:Szczerze m�wi�c nie bardzo rozumiem, dlaczego chcesz urz�dzi� spektakl 00:10:14:i zrujnowa� reszcie bal, 00:10:16:ale je�li czujesz potrzeb� zrobienia tego, 00:10:19:nie mog� ci sprzeda� biletu, 00:10:20:dop�ki nie porozmawiam z przewodnicz�c� komitetu. 00:10:22:Nie sprzedasz mi biletu? 00:10:24:A w�a�ciwie co wy dwaj macie zamiar zrobi�? 00:10:26:Zrobi� sobie zdj�cie do albumu babci? 00:10:29:Ta�czy� policzek przy policzku? 00:10:31:Ca�owa� si� romantycznie przy �wietle ksi�yca? 00:10:33:Nie s�dzisz, �e to b�dzie dziwne nawet dla ludzi, 00:10:35:kt�rzy wsp�czuj� takim jak ty? 00:10:37:Nie mo�esz tego robi�. 00:10:39:Jak powiedzia�am wcze�niej, 00:10:40:pogadam z pani� Meyer i dopiero wtedy mo�esz wr�ci� i spr�bowa� znowu. 00:10:43:Nast�pny! 00:10:45:Co s�ycha�, Jack? Dobrze si� czujesz? 00:10:47:Tak, tak, ok... Musz� i��... 00:10:53:Tematem tego balu jest para. Podaj imi� swoje i wybranki. 00:10:59:Barbara, chodzimy razem na WF. Wiesz jak si� nazywam. 00:11:01:Podaj imi� swoje i wybranki. 00:11:05:Dawson Leery i Joey Potter. 00:11:07:Och, szcz�liwa para znowu razem? 00:11:10:Co� w tym stylu. 00:11:27:Nie mog� tego zrobi�. Nie pozwolimy im. 00:11:29:W�a�nie. Z�o�ymy formaln� skarg�. 00:11:32:Nie tylko dostaniesz bilety za darmo 00:11:34:ale te� zmusimy Barbar� do przeproszenia ci� przed ca�� szko��. 00:11:39:Na kolanach i �okciach. 00:11:41:Mo�emy p�j�� do przewodnicz�cej i powiedzie�, co zrobi�a Barbara. 00:11:44:Jej zadaniem jest sprzeda� bilet�w. Inaczej to dyskryminacja. 00:11:48:Doceniam wasze wsparcie, ale nie id� na bal. 00:11:53:Co? M...
buba1985