Jan Brzechwa
Głowa w piasku
Dla uniknięcia domowych niesnasek Struś schował głowę w piasek. Tymczasem szła pani strusiowa. - A któż to ukrywa tu się? A któż to przede mną się chowa? Poznaję pióra strusie, A po piórach poznaję osobę. I mówiąc to kolnęła strusia dziobem. - Tuś, mój mężusiu, tuś! Struś skoczył jak oparzony, Bo to wcale nie był mąż tej żony, Tylko zupełnie inny struś. Strusiowa widząc nieporozumienie Przepraszała strusia szalenie, On zaś jęknął: - Rozumiem pomyłkę, rzecz prosta, Ale com dostał, tom dostał. No widzisz, kochany głuptasku, Pomyśl, czy watro chować głowę w piasku?
Danuta Wawiłow
Człowiek ze złotym parasolem
Żółtą drogą, zielonym polem szedł raz człowiek pod parasolem i uśmiechał się mimo słoty, bo parasol był cały złoty, cos mu śpiewał, bzykał jak mucha, śmieszne bajki plótł mu do ucha... I ten deszcz tak padał i padał, a parasol gadał i gadał, a ten człowiek mu odpowiadał. I oboje byli weseli, choć się wcale nie rozumieli, bo ten człowiek gadał po polsku, a parasol - po parasolsku...
renata.misia