1 00:00:38,956 --> 00:00:42,251 <<KinoMania SubGroup>> www. kinomania. org 2 00:00:59,059 --> 00:01:01,812 wiat pogršża się w chaosie. 3 00:01:01,979 --> 00:01:05,816 Obok kryzysu gospodarczego pojawia się widmo kryzysu naftowego. 4 00:01:05,983 --> 00:01:08,235 Wybuchajš konflikty zbrojne. 5 00:01:08,402 --> 00:01:12,865 Nastał czas rewolucji, zamachów i tajnych operacji. 6 00:01:13,031 --> 00:01:16,743 Jest rok 1980. 7 00:01:26,420 --> 00:01:28,338 Młody, co ty wyrabiasz? 8 00:01:28,505 --> 00:01:31,800 Stawiam ci meksykański przysmak, a ty rzucasz go psu? 9 00:01:31,967 --> 00:01:33,886 Ładny mi przysmak. 10 00:01:34,761 --> 00:01:36,763 Wiesz chociaż, co to? 11 00:01:36,889 --> 00:01:39,224 - Co? - "Kurczak nadrzewny". 12 00:01:39,391 --> 00:01:41,643 Tak na to mówiš tubylcy. 13 00:01:42,144 --> 00:01:45,564 Leczy wszystko. Przeziębienie, ból głowy, kaca. 14 00:01:45,689 --> 00:01:49,568 - Iguana. Tak mówiš. - A niestrawnoć? 15 00:01:50,652 --> 00:01:54,031 Pieprzone taco z iguany. 16 00:01:56,283 --> 00:02:00,412 - Jadłe w Salwadorze. - To była breja. 17 00:02:00,579 --> 00:02:03,999 - W Angoli karmili lepiej. - Do dupy. 18 00:02:04,166 --> 00:02:07,503 - W Rodezji? W Hamburgu? - Do dupy. 19 00:02:07,669 --> 00:02:11,006 - Wszędzie poza Nowym Jorkiem... - Serwujš gówno. 20 00:02:11,173 --> 00:02:15,385 Rozmieniasz się na drobne. Szukaj zleceń w Nowym Jorku. 21 00:02:15,552 --> 00:02:18,847 Nic prostszego, nie brak tam dupków. 22 00:02:19,932 --> 00:02:22,184 Już czas, młody. 23 00:02:23,185 --> 00:02:26,855 LA JOYITA, MEKSYK 24 00:02:47,668 --> 00:02:49,086 Dobra już. 25 00:05:02,094 --> 00:05:03,554 Nie wstawaj. 26 00:05:10,602 --> 00:05:11,854 Leż, młody! 27 00:05:29,913 --> 00:05:33,375 - Co się stało? - W wozie było dziecko. 28 00:05:33,542 --> 00:05:35,085 Jed, jed! 29 00:05:49,600 --> 00:05:51,602 Mam doć. 30 00:05:52,519 --> 00:05:54,188 Kończę z tym. 31 00:05:55,355 --> 00:05:57,691 Dłużej nie dam rady. 32 00:06:00,110 --> 00:06:01,987 Nie ma szans. 33 00:06:06,283 --> 00:06:10,662 <b>ELITA ZABÓJCÓW</b> 34 00:06:12,539 --> 00:06:16,460 Film oparty na faktach 35 00:06:17,920 --> 00:06:22,925 ROK PÓNIEJ DOLINA YARRY, AUSTRALIA 36 00:07:05,384 --> 00:07:06,844 Cholera. 37 00:07:23,944 --> 00:07:27,739 DWA DNI PÓNIEJ OMAN, PÓŁWYSEP ARABSKI 38 00:07:40,878 --> 00:07:42,379 Wsiadaj, Danny. 39 00:07:42,546 --> 00:07:45,632 Jeszcze co złapiesz od tych brudasów. 40 00:07:45,799 --> 00:07:47,801 - Gdzie on jest? - U klienta. 41 00:07:47,968 --> 00:07:50,971 - Jakiego klienta? - Jedziemy do niego. 42 00:07:52,389 --> 00:07:53,932 No to jazda. 43 00:08:00,856 --> 00:08:03,567 <i>Klient to szejk naftowy.</i> 44 00:08:03,734 --> 00:08:07,321 <i>Plemię wygnało go z jego kawałka pustyni.</i> 45 00:08:07,487 --> 00:08:09,823 <i>Teraz żyje na wygnaniu.</i> 46 00:08:09,990 --> 00:08:13,660 Szejk był dziany i chciał mieć to z głowy. 47 00:08:14,244 --> 00:08:18,290 Hunter się zgłosił i zwiał. Złapali go na lotnisku. 48 00:08:19,791 --> 00:08:22,503 - I co? - Resztę znasz. 49 00:08:22,669 --> 00:08:24,630 Dostałe przesyłkę. 50 00:08:24,796 --> 00:08:26,507 Dostałem... 51 00:08:26,965 --> 00:08:28,383 Co to za zlecenie? 52 00:08:28,550 --> 00:08:32,095 Podał cenę, bez szczegółów. Hunter przyjšł je z miejsca. 53 00:08:32,221 --> 00:08:35,265 - Niby dlaczego? - 6 milionów dolarów. 54 00:08:35,432 --> 00:08:39,019 Duża sumka. Za duża dla Huntera. 55 00:08:39,186 --> 00:08:42,648 - Po co mu proponowałe? - Chciał zarobić. 56 00:08:42,814 --> 00:08:46,860 - A ty byłe niedostępny. - Dalej jestem. 57 00:08:48,403 --> 00:08:52,115 - Skończyłem z zabijaniem. - Ale ono z tobš nie. 58 00:08:52,282 --> 00:08:55,786 Hunter potrzebuje dawnego, najlepszego Danny'ego. 59 00:08:55,953 --> 00:08:59,164 Gdy miał jaja ze stali. Pamiętasz go? 60 00:08:59,331 --> 00:09:01,291 Sprawa wyglšda tak: 61 00:09:01,458 --> 00:09:05,170 nie podejmiesz się tego, Hunter zginie. 62 00:09:12,052 --> 00:09:13,971 Czekajš na ciebie. 63 00:10:01,476 --> 00:10:02,686 Tędy. 64 00:10:04,104 --> 00:10:07,232 Czeka, aż wzrok mu się przyzwyczai. 65 00:10:08,233 --> 00:10:10,819 Uważaj na niego, chłopcze. 66 00:10:13,280 --> 00:10:16,575 Syn zapomina o pustynnych zwyczajach. 67 00:10:17,326 --> 00:10:19,328 Od czasu wojny z sułtanem 68 00:10:19,494 --> 00:10:24,458 po ojczynie został mu tylko ten malowany... gips. 69 00:10:26,126 --> 00:10:29,463 Tu zabili mojego pierworodnego, Husajna. 70 00:10:33,342 --> 00:10:36,512 Na oczach jego dzieci. 71 00:10:38,555 --> 00:10:40,766 Tu, w bitwie o Mirbat, 72 00:10:40,933 --> 00:10:44,728 <i>jego brat Salim został ranny, a potem zabity.</i> 73 00:10:45,729 --> 00:10:47,606 Zamordowany. 74 00:10:50,234 --> 00:10:53,028 Potem odebrano mi trzeciego syna. 75 00:10:53,195 --> 00:10:54,488 Alego. 76 00:10:58,242 --> 00:11:00,744 <i>Dopadli go i zabili.</i> 77 00:11:02,412 --> 00:11:04,414 Zgodnie z prawem pustyni, 78 00:11:04,581 --> 00:11:08,752 krew ofiary należy zmyć krwiš oprawców. 79 00:11:08,919 --> 00:11:10,754 Lecz nie zemciłem się, 80 00:11:10,921 --> 00:11:14,132 żeby nie stracić ostatniego syna, Bachita. 81 00:11:14,716 --> 00:11:17,636 Wygnano mnie na tę pustynię. 82 00:11:17,803 --> 00:11:19,847 Posiadam majštek, 83 00:11:20,013 --> 00:11:21,849 władzę... 84 00:11:22,015 --> 00:11:23,976 Ale bogaci też umierajš. 85 00:11:25,018 --> 00:11:26,520 Gdy umrę, 86 00:11:26,687 --> 00:11:30,315 chcę, by Bachit wrócił do mojego plemienia. 87 00:11:30,482 --> 00:11:34,069 Lecz najpierw zabójcy moich synów muszš zginšć. 88 00:11:35,362 --> 00:11:38,198 Ja i Hunter jestemy tu zbędni. 89 00:11:38,365 --> 00:11:41,952 - Masz ludzi. - W Anglii na nic się zdadzš. 90 00:11:42,703 --> 00:11:44,121 W Anglii? 91 00:11:46,665 --> 00:11:51,044 Anglicy wysłali najostrzejsze psy, by zabijali dla ropy sułtana. 92 00:11:52,546 --> 00:11:56,758 - SAS. - Słynne służby specjalne. 93 00:11:56,925 --> 00:11:59,928 - To była wojna. - Ale nie Anglii! 94 00:12:00,095 --> 00:12:02,472 Zabili mi synów na mojej ziemi. 95 00:12:02,639 --> 00:12:05,976 Odpowiedzš za to w wietle mojego prawa. 96 00:12:06,935 --> 00:12:10,022 Lekarz daje mi pół roku. 97 00:12:10,147 --> 00:12:12,608 W tym czasie pomcisz mych synów 98 00:12:12,774 --> 00:12:15,235 albo twój przyjaciel umrze wraz ze mnš. 99 00:12:15,402 --> 00:12:17,070 Zabij ich jak chcesz. 100 00:12:17,237 --> 00:12:19,865 Masz nagrać, jak przyznajš się do winy. 101 00:12:19,990 --> 00:12:23,869 I musisz... upozorować wypadki. 102 00:12:24,036 --> 00:12:26,538 Nie mogš tego powišzać z moim synem. 103 00:12:27,206 --> 00:12:29,500 A teraz id. 104 00:12:29,666 --> 00:12:34,171 Pokaż im, że koniec wojny muszš uznać obie strony. 105 00:12:34,338 --> 00:12:36,924 Chcę się zobaczyć z Hunterem. 106 00:12:54,608 --> 00:12:56,860 Danny, nie... 107 00:12:57,027 --> 00:12:59,112 Nie, nie. 108 00:12:59,279 --> 00:13:01,949 Co tu robisz? Zjeżdżaj stšd. 109 00:13:04,660 --> 00:13:06,787 - W porzšdku? - Co? Tak. 110 00:13:07,830 --> 00:13:09,957 Uciekaj stšd. 111 00:13:10,123 --> 00:13:14,294 Nie przyjechałem dla ciebie, tylko z troski o małe i Celine. 112 00:13:14,461 --> 00:13:16,255 Tak, ja też. 113 00:13:17,047 --> 00:13:18,632 Co to miało znaczyć? 114 00:13:19,633 --> 00:13:23,136 - Ciężko utrzymać rodzinę. - Przecież nie głodujš. 115 00:13:23,303 --> 00:13:26,348 Szeć milionów, tak z marszu? 116 00:13:26,515 --> 00:13:29,142 Musiałe wiedzieć, że to jaka lipa. 117 00:13:29,309 --> 00:13:32,104 Pieprzone SAS, bilet w jednš stronę. 118 00:13:32,229 --> 00:13:35,148 Przyjšłe zlecenie, ale nie zostawię cię tu. 119 00:13:43,198 --> 00:13:45,200 Daj mu co mocniejszego. 120 00:13:48,078 --> 00:13:50,164 - Tęskniłem za tobš. - Ja nie. 121 00:13:50,330 --> 00:13:52,749 Cieszyłem się, że wypadłe z gry. 122 00:13:53,083 --> 00:13:55,169 Byłem z ciebie dumny. 123 00:13:56,795 --> 00:14:00,215 - Nie wracaj do tego. - Za póno. 124 00:14:01,383 --> 00:14:03,468 Mogłe sobie odpucić. 125 00:14:04,303 --> 00:14:06,054 Albo szybciej uciekać. 126 00:15:02,444 --> 00:15:04,404 A to sukinsyn. 127 00:15:04,571 --> 00:15:07,866 - Co robisz? - Biorę swój zegarek. 128 00:15:35,143 --> 00:15:36,478 Chod! 129 00:15:50,117 --> 00:15:51,451 Otwórz drzwi! 130 00:15:52,411 --> 00:15:53,620 Drzwi! 131 00:16:05,132 --> 00:16:06,633 Daj spluwę. 132 00:16:15,934 --> 00:16:18,103 Brawo, brawo. 133 00:16:18,270 --> 00:16:21,064 Jeli chcecie kulkę, jestem do usług. 134 00:16:25,027 --> 00:16:26,528 Przykro mi, młody. 135 00:16:26,695 --> 00:16:29,990 Ojciec musi go mieć żywego. 136 00:16:33,994 --> 00:16:37,039 Ładne rzeczy. I tak by cię znaleli. 137 00:1...
pio1281trek