Scenariusz inscenizacji Bożonarodzeniowej.doc

(25 KB) Pobierz
Scenariusz inscenizacji Bożonarodzeniowej

Scenariusz inscenizacji Bożonarodzeniowej

Ksiądz na ambonie rozpoczyna kazanie

Ksiądz: Dzisiaj jest Boże Narodzenie. Witamy naszego Pana Jezusa. Jest to bardzo radosny dzień. Przeżyjmy te święta w gronie rodziny. Niech ten czas będzie dla nas czasem radości i refleksji.

wstaje pierwsza osoba: ZAPRACOWANA KOBIETA

Kobieta: Co ksiądz mówi! Przecież ksiądz nawet nie wie co ksiądz głosi! Ja już od tygodni jestem zabiegana! Nic tylko sprzątanie i gotowanie. Gdyby tego było mało to jeszcze muszę iść do teściowej i u niej posprzątać. I te kupowanie i pakowanie prezentów. Jeszcze mąż zaprosił siostrę   w pierwsze święto do nas na obiad. I znowu będę musiała całymi godzinami siedzieć w kuchni          i sprzątać cały dom. Wieczorem kiedy siadamy do kolacji to jestem tak zmęczona, że nic mnie nie cieszy. Najlepiej gdyby tych Świąt wogóle nie było!

ksiądz schyla smutnie głowę; kobieta siada; wstaje MŁODY CHŁOPAK

Chłopak: A ja się też z księdzem nie zgadzam. Nareszcie mam wakacje, należy mi się wolne. Chce odpocząć, wyluzować, umówić się z kumplami. Jak na złość wszystkie dyskoteki są zamknięte.      O co chodzi? Dzień jak każdy inny! A oni zamykają! No to chciałem się umówić z kumplem            i u niego posłuchać muzyki, a mama wyjeżdża mi z jakąś kolacją. Nie rozumiem? Dlaczego? Po co? Dzień jak każdy inny, a tu nagle jakaś kolacja, wspomnienia. Muszę tego wszystkiego słuchać i siedzieć ze starymi w domu. Najlepiej gdyby tych świąt wogóle nie było!

ksiądz jeszcze bardziej schyla głowę; chłopak siada; wstaje PIELĘGNIARKA

Pielęgniarka: Ja uważam ,że te Święta są niepotrzebne. Ludzie tylko jedzą, jedzą i jedzą. A my      w szpitalach mamy potem pełne ręce roboty. Przyjeżdżają obżarci i trzeba im wypompowywać żołądki i wyciągać ości z gardła. To jest okropny dyżur. Najlepiej gdyby tych Świąt wogóle nie było!

ksiądz smutnie pochyla głowę, opuszcza ręce; pielęgniarka siada; wstaje STARSZA KOBIETA

Kobieta: A ja jestem pensjonariuszką w domu opieki społecznej. Mam swój pokój i tylko tyle. Córka z rodziną mieszka daleko, syn z rodziną za granicą. Ja nie narzekam. W pensjonacie mam wspaniałą opiekę. W Wigilię pielęgniarki bardzo się starają. Jest wspólna kolacja, wspaniałe jedzenie, nawet kolędy śpiewamy. Jest miło, ale jednak czegoś brakuje. I dlatego jest smutno. Najlepiej gdyby tych Świąt wogóle nie było.

ksiądz stoi pochylony, jest smutny; kobieta siada;                                                                                        ksiądz smutnym i zrezygnowanym głosem mówi do ludzi zebranych w Kościele

Ksiądz: Tak, lepiej gdyby ich nie było…
(Jeżeli tak, to rzeczywiście lepiej gdyby ich nie było…)

ksiądz smutny odchodzi

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin