spliff_nr19.pdf

(11422 KB) Pobierz
134575471 UNPDF
WERSJA ONLINE
WWW.SPLIFF.PL
Gazeta Konopna
#19 Sierpień/Wrzesień 2009
DLA OSób
PEłNOLETNIch
GAZETA
bEZPłATNA
Sztuka uprawy roślin z odsłoniętymi korzeniami,
w roztworze odżywczym [...] Teraz, gdy powiem
„hydroponika”, a ludzie zapytują „Czy to naturalne?”,
mogę po prostu odpowiedzieć „Tak, oczywiście”
strona 6
W tym wakacyjnym numerze mamy dla was zie-
lony plakat do powieszenia na czymś.
strona9
Problem, jak mają zabawiać się ludzie nieuzależnie-
ni, powinien być oddzielony od problemu uzależnienia
[...] nie tyle legalizacja i nie tyle depenalizacja, co medy-
kalizacja – wywiad z Tomaszem Piątkiem strona19
S.2
NEWS
S.5
PRAWO
S.6
ZIELARNIA
S.8
hEMPLObbY
S.13
PROTESTSONG STREFA
S.17
Czyżby jednaK odWilż?!
W Kalifornii trwa debata
nad legalizacją
SEZON TZW. OGóRKOWy W PEłNI, WIęKSZOść POLAKóW W ROZJAZDACh, A W KRAJu PRAWIE CODZIENNIE JAKIś
POZyTyWNy GłOS SIę PODNOSI. W DODATKu W TAKICh, ZDAWAłOBy SIę, PONuRyCh CZASACh, GDy OD WIELu
MIESIęCy JEDyNE DOBRE WIEśCI NADChODZIły Z ZAGRANICy. SPODZIEWALIśMy SIę, żE PO NAGONCE NA „DOPALACZE”
I PRAKTyCZNIE JEDNOMyśLNyM ZATWIERDZENIu fATALNEJ NOWELIZACJI, WCZEśNIEJSZy PROJEKT ZLIBERALIZOWANIA
PRAWA, PRZyGOTOWyWANy PRZEZ ZESPół POD PRZEWODNICTWEM PROf. KRAJEWSKIEGO JESZCZE ZA POPRZEDNIEGO
MINISTRA SPRAWIEDLIWOśCI, NIE BęDZIE MIAł SZANS POWODZENIA. DZIś PyTANIE BRZMI RACZEJ, JAK DużE Są TE SZANSE.
ChODZI PRZEDE WSZySTKIM O TO, CO NAJBARDZIEJ OCZyWISTE – ZNIESIENIE KARy WIęZIENIA ZA POSIADANIE.
K alifornia to najważniejszy na świecie front Wojny z Narkoty-
kami. Zmiany najczęściej zachodzą tu jako pierwsze, jak przy
legalizacji medycznej w 1996 r. Marijuana jest wszędzie, sklepy
z zielem na kartę pacjenta, uprawy; jest to jeden z najważniej-
szych sektorów gospodarki, z jego legalizacji i opodatkowania
mieszkańcy obiecują sobie 1,3 mld $ rocznie, gdyż sam rynek
wyceniany jest na 14 mld. Lokalny deputowany, Demokrata
Tom Ammiano przypomniał o bezrobociu, 26 mld dziurze bu-
dżetowej i zamykaniu szkół oraz przechodzeniu na nauczanie
cztery dni w tygodniu z braku pieniędzy. Wiadomo, że guber-
nator stanu, A. Szwarzenegger (Rep.) lubi konopię, choć dziś
już nie pali, ani nie pali się zaryzykować jako jeden z pierw-
szych.
n ie wiadomo co prawda, jak dokładnie wyglądają zapisy ustawy,
którą irmuje minister Czuma wraz z wiceministrem Kwiatkowskim
i którą popiera premier Tusk (wszyscy PO). Wiadomo na pewno, że
gorzej być nie może i nie będzie. Zakres liberalizacji zapewne jest bardzo
niewielki i daleki od standardów europejskich. Przedstawiciele rządu
zaznaczają, że chodzi o lepsze leczenie i skuteczniejszą walkę z dilerami.
Konserwatywna większość w Platformie i w społeczeństwie powinna
być przekonana, że będzie to unowocześniona, bardziej fachowa ustawa,
ale ta sama, motywowana możliwie apolitycznym zdrowym rozsądkiem.
Każda (bardzo) mała depenalizacja i mała dawka pragmatyzmu będzie
olbrzymią zmianą, o ile się oczywiście powiedzie.
Emerytowany najwyższy sędzia hrabstwa Orange County, Ja-
mes Gray, wieloletni zwolennik legalizacji szacuje, że walka
z konsumentami marijuany kosztuje kolejny miliard dolarów
rocznie, nie mówiąc o przestępczości i korupcji, jaką zawdzię-
czają prohibicji - która wcale nie ograniczyła spożycia. Dodaje,
że społeczeństwo abstynenckie nie może zaistnieć, bo nie udało
się to żadnej cywilizacji w historii, więc warto się pogodzić z
faktami i przynajmniej nie pogarszać sprawy.
Prokurator mógłby nie oskarżać osoby złapanej na posiadaniu
niewielkich ilości na własny użytek po raz pierwszy lub gdy jej
karanie „byłoby niecelowe ze względu na okoliczności” – prokuratura
sprawdzałaby, czy nie handluje oraz czy nie należy jej kierować na
leczenie. Pytanie, jak wyglądałaby praktyka. Na pewno znacznie lepiej
niż dzisiaj, czyli pierwszy raz zawiasy, drugi – więzienie dla zwykłych
palaczy. Właśnie dlatego umorzenie postępowania „za pierwszym
razem” jest tak niepokojące, bo oznacza, że więzienie „za posiadanie”
dalej będzie grozić, co prawda grozić trochę mniej, w praktyce. Większe
możliwości leczenia uzależnionych i chorych, powinna umożliwiać
nowa ustawa. To jasne. Można też sądzić, że nie będzie tak łatwo skazać
na więzienie, jak dzisiaj.
Donald Tusk kusi prawicowych wyborców, że jeśli „leczyć, nie
karać”, to można ostrzej walczyć z dilerami, jeśli tylko nie prześladować
młodzieży czy studentów. Bo obowiązująca od 9 lat regulacja
spowodowała „penalizację osób przypadkowych i chorych”. Kusi
podniesieniem „widełek” dla wyroków za handel narkotykami z 1-
10 do 2-12 lat więzienia. Kusi prokuratorów możliwością wyciągania
zeznań przeciwko dilerom dzięki szantażowaniu więzieniem (co zresztą
często robią dzisiaj półoicjalnie policjanci – redakcja). Projekt ma być
jak najmniej ryzykowny politycznie, bo i tak trzeba będzie go forsować
i wytargowywać. Debata jednak będzie bez wątpienia krokiem do
przodu, bo za utrzymaniem starej ustawy po prostu nie przemawiają
argumenty. Argumenty za liberalizacją są oczywiste, przynajmniej teraz,
ale o tym za chwilę.
Ammiano chce modelu identycznego do kontroli alkoholu,
jego Marijuana Control, Regulation and Education Act (AB 390)
jest opracowywany w komisjach stanu i może być głosowany
wiosną. Kalifornia ma gigantyczny wpływ na resztę kraju. Za
Obamy Prokurator Generalny wstrzymał interwencje w polity-
kę stanu w sprawach marijuany leczniczej.
Poważnym problemem jest również fakt, że represyjne prawo
odstrasza uzależnionych od leczenia. Ten, kto ma problem z substancjami
odurzającymi, nie jest po prostu „zły” i nie zasługuje na karę. A to, że
nigdzie na świecie narkotyki nie są legalne (przynajmniej większość
środków), nie znaczy, że polowanie na używających narkotyków i
trzymanie ich w więzieniach, jak robi Polska, jest normalne. Wiele tekstów
poświęconych jest także porównaniu nowoczesnych systemów leczenia
i redukcji szkód z polskim systemem zorientowanym jednostronnie
na całkowitą abstynencję w zamkniętych ośrodkach, co często się nie
sprawdza i czasami prowadzi do nadużyć.
Gregor McDonald, ekspert od rynku ropy naftowej i gazu
ziemnego stwierdza, że nowe morskie wiercenia i legalizacja
marijuany to najważniejsze, co powinni zrobić przeciwko kry-
zysowi. To drugie rozwiązanie ma jego zdaniem odzwiercied-
lać kulturową transformację od polityki opartej na fantazjach i
nadmiernych wydatkach do polityki opartej na rzeczywistości
i maksymalizacji zasobów. Proponuje także, żeby wiercenia w
transparentny sposób finansowały kolej, a marijuana – system
opieki zdrowotnej. Przypomina, że w zeszłym roku on i wielu
komentatorów jeszcze żartowało, że legalizacja będzie ratować
ich przed kryzysem, ale dziś są po prostu zmuszeni przemyśleć
to na poważnie. Nie bez znaczenia jest fakt, że w większej mie-
rze rozwiąże to problem mafii.
Od kilku miesięcy racjonalne argumenty pojawiają się coraz częściej.
Nawet przemówienia z czasu delegalizacji kilkunastu szkodliwych
i nieszkodliwych oraz niezbadanych roślin i substancji zwiastowały
czasem jakieś pozytywne myślenie, niestety, na głosowaniu mało kto
się wyłamał z partyjnej dyscypliny. Dziś to rząd planuje przeprowadzić
ostrożną zmianę. Nową retorykę zawdzięczamy m.in. Programowi
światowej Polityki Narkotykowej, Krakowskiemu Towarszystwu
Pomocy uzależnionym, Krytyce Politycznej, Marku Balickim, terapeutom
i ekspertom prawa.
Wyborcza ogłosiła apel Polskiej Sieci ds. Polityki Narkotykowej z
najważniejszym postulatem akcji, zaprzestaniem karania „za posiadanie”
niewielkich ilości na własny użytek. Apel ten znajduje się na stronie
www.narkopolacy.pl . Przez pierwszy tydzień poparło go aż 25 tysięcy
osób.
Źródła: TIME, gregor.us
W czerwcu także Gazeta Wyborcza we współpracy z Polską Siecią
ds. Polityki Narkotykowej, zrzeszającej m.in. terapeutów, pracowników
organizacji pozarządowych i pacjentów podjęła akcję społeczną „My,
narkopolacy”. Akcja przedstawia przede wszystkim problem uzależnień
od alkoholu i narkotyków; bez histerii, normalnie, z różnych perspektyw.
Są m.in. opowieści osób uzależnionych i członków ich rodzin,
terapeutów i lekarzy, komentarze prawników i znawców problemu,
są liczne postulaty reformy. Autorzy powtarzają, że dotychczasowa
polityka wcale nie odstrasza od stosowania tzw. narkotyków. Wbrew
zapowiedziom nie skazuje się dilerów, a wręcz przeciwnie.
Co można powiedzieć? Po pierwsze i najważniejsze: nareszcie! Po
kilku latach od próby odwilżowej reformy autorstwa Marka Balickiego.
O kilku oczywistych wadach projektu wspominaliśmy. Ale jest to krok
w dobrą stronę, bardzo ważny i bardzo potrzebny.
Ciąg dalszy na srtr. 4
R
E
K
L
A
M
A
Jadąc do Holandii wstąp do
Coffeshop Kronkel
Vlaamsegas 26-36
6511 HR Nijmegen
www.kronkel.nl
info@kronkel.nl
Dane są szokujące, 17 razy więcej wyroków za posiadanie niż za
handel w 2007 r. Aż dziesięć razy więcej (za posiadanie) i dwa razy
mniej za handel niż dziesięć lat temu! Wreszcie ktoś zauważa, że obecnie
konsument traktowany jest automatycznie jak diler. Przecież alkohol,
nikotyna i leki są również narkotykami, nie są takie same ani równie
szkodliwe; można używać rozsądnie i się nie uzależnić, a nawet zostać
później np. prezydentem albo premierem. używanie tzw. narkotyków to
nie żadne przestępstwo, chociaż prawo tak mówi, ponieważ konsument
jest oiarą i przestępcą w jedne osobie. To samo tyczy się osób „zaledwie”
pjący czy palący tytoń.
R
E
K
L
A
M
A
134575471.049.png 134575471.050.png 134575471.051.png 134575471.052.png 134575471.001.png 134575471.002.png 134575471.003.png 134575471.004.png 134575471.005.png 134575471.006.png 134575471.007.png 134575471.008.png 134575471.009.png 134575471.010.png 134575471.011.png
2
R E D A K C J A
Co W traWie piszCzy
Celem niniejszej publikacji nie jest nakłanianie do zażywania
narkotyków. Nadużywanie marihuany może powodować poważne
szkody zdrowotne i społeczne. Doświadczenie pokazuje jednak, że
bez względu na status prawny zawsze znajdą się ludzie gotowi z nią
eksperymentować. Redakcja Gazety Konopnej – SPLIFF dokłada
wszelkich starań, by obok publikowania informacji dotyczących
wykorzystań konopi, rozpowszechniać podstawowe fakty
umożliwiające redukcję szkód zdrowotnych, społecznych i prawnych,
które mogą powstać w wyniku jej stosowania. Jesteśmy członkiem
ENCOD – Europejskiej Koalicji dla Racjonalnych i Efektywnych
Polityk Narkotykowych oraz Deutsche Hanf Verband (Niemiecki
Związek Konopny).
Chorwacja - sąd najwyższy uniewinnia weterana wojennego
3 czerwca najwyższy organ władzy sądowniczej w Chorwacji unieważnił wyrok roku więzienia ciążący na mężczyźnie, który
uprawiał i palił konopie jako lek na zespół stresu pourazowego (PTSD, post traumatic stress disorder). W uzasadnieniu stwier-
dzono „znikomą szkodliwość społeczną”. Prawo chorwackie jest podobnie restrykcyjne jak polskie. Ten wyrok może wywołać
lawinę. W wojnie po rozpadzie Jugosławii ucierpiały całe miliony ludzi.
Chile nie jest gotowe na legalizację
Spliff – Gazeta Konopna to periodyk wydawany w Berlinie dla Polaków
żyjących na terenie Unii Europejskiej.
W niedawnych wyborach prezydenckich niezależny socjalista Marco Enríquez-Ominami zadeklarował poparcie dla legalizacji
marijuany. Jeden z najbogatszych krajów kontynentu jest bardzo konserwatywny, homoseksualizm był tam przestępstwem aż do
roku 1988, rozwód był nielegalny do 2004 r., a aborcja jest do dzisiaj. W sondażu przeprowadzonym przez Angus-Reid 57% Chi-
lijczyków było przeciwko, 19,6% za, a 2,1% więcej w odniesieniu do marijuany stosowanej jako lek.
Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam.
Zawarte w publikowanych tekstach poglądy autorów niekoniecznie
muszą odpowiadać poglądom redakcji.
Gazeta dla osób powyżej 18 lat.
„skandal” w południowej Korei
Stopka redakcyjna
Kim Bu-seon, popularna aktorka, wezwała do legalizacji na antenie publicznej telewizji. Program nie był nagrywany na żywo i
wiele osób domagało się przeprosin za emisję. Prowadzący odmówił, mówiąc że ma inne poglądy, ale szanuje wolność słowa.
Marijuana jest w Korei mało popularna i jest traktowana przez społeczeństwo jako niebezpieczny narkotyk. Policja może testo-
wać obywateli pod kątem śladów używania, posiadanie jest nielegalne, a wyroki wysokie. Sama aktorka ma na koncie wyrok w
zawieszeniu, który skarżyła jako niekonstytucyjny. Jej wypowiedź miała związek z aresztowaniem aktora o nazwisku Gwang-rok
pod zarzutem palenia konopi. Bu-seon powiedziała, że rząd zastrasza społeczeństwo i artystów, żeby odwrócić uwagę od rze-
czywistych problemów. Podkreśla, że nie ma prawa prześladować ludzi, którzy nie wyrządzają krzywdy innym ludziom. Samo
ziele uważa za prastare lekarstwo, które przydałoby się Koreańczykom, wśród których liczba samobójstw jest najwyższa z krajów
OECD. W reakcjach dominuje święte oburzenie.
Wydawca:
Eurolistek LTD.
Dunkerstr. 70
10437 Berlin
mail: biuro@spliff.pl
mail: redakcja@spliif.pl
tel: 0049 30 44793285
Reklama:
UE – (emmi@spliff.pl)
Polska – (reklama@spliff.pl)
hJ, Drug War Chronicle, stopthedrugwar.org
Redakcja:
Wojciech Skura (wojtek@spliff.pl), Lutek Gontarski (glutek@spliff.pl)
powrót Franka
Współpraca:
BBR, Sławomir Gołaszewski (audiomara@o2.pl), Robert Kania, Piotr
Doczekalski, Lituano, Doczekal, Człowiek Mucha, Kubaj, Kryształ,
Archer, Dementor, Smoke Detector i inni
Barney frank, senator Partii Demokratycznej z Massachusetts powraca z pomysłami depenalizacji na szczeblu federalnym. forso-
wał podobne inicjatywy w każdym Kongresie od 1995 r.
Drugi jego projekt dotyczy marijuany stosowanej jako lekarstwo, która ma być wyłącznie kwestią legislacji stanowej (obecnie 1/4
stanów, która zalegalizowała lek, od czasu do czasu doświadczała najazdów federalnej służby DEA). Prawo federalne obecnie
nadal klasyfikuje marijuanę jako narkotyk z grupy najbardziej śmiertelnych i pozbawionych wszelkiej wartości medycznej.
frank podkreślał, że dla wielu pacjentów jest to jedyny środek, który pomaga, w dodatku widać już po tych kilkunastu stanach,
że stara polityka była pomyłką. Tak jak ostatnio w 2006 r., wsparcia udzielili niektórzy konserwatyści i obrońcy autonomii regio-
nalnych, np. Ron Paul i Dana Rohrabacher – razem daje to jak dotąd 16 deputowanych.
Graika:
Tomasz S. Kruk (graik@spliff.pl)
Foto:
Internet, lutek, toudy, redakcja Spliff & Hanf Journal & Konoptikum
Dystrybucja:
biuro@spliff.pl
Pierwszy projekt znosi sankcje za posiadanie małej ilości (stu gramów) i udzielenie jednej uncji (28,3 g). ustawa nie wymaga
zmian w kodeksach i nie zezwala na obrót. Jak dotąd popiera to 4 deputowanych, w tym dwaj wspomniani sojusznicy. Autor cy-
tuje Johna Stuarta Milla: „Jedyna wolność, która zasługuje na to miano, to wolność do dbania o własne dobro na własny sposób, aż
dotąd, póki nie pozbawia wolności innych lub wyrządza innym szkody. Każdy jest prawowitym strażnikiem swojego zdrowia, tak
cielesnego, jak i umysłowego czy duchowego. Ludzkość osiągnęła więcej dzięki temu, że każdy poświęcał się życiu dobremu dla
siebie, niż dzięki zmuszaniu samych siebie do życia dobrego dla reszty.” Prezydent Obama nie wypowiedział się. Barney frank
wzywa: jeśli nie teraz, to kiedy? Jak wielkiej większości potrzebujemy, żeby zakończyć ekscesy z minionej epoki?
Druk:
Union Druckerei Weihmar GmbH
Redakcja Gazety Konopnej Spliff poszukuje tłumaczy (angielski,
niderlandzki, niemiecki, ukraiński, rosyjski) oraz autorów
tekstów, szczególnie z zakresu medycznych i przemysłowych
zastosowań Cannabis oraz jej profesjonalnej uprawy.
Zgłoszenia prosimy przysyłać na adres redakcja@spliff.pl
Źródła:
huffington Post
http://www.house.gov/frank/pressreleases/2009/06-19-09-marijuana-bills.html
R
E
K
L
A
M
A
134575471.012.png 134575471.013.png 134575471.014.png 134575471.015.png 134575471.016.png
 
3
pożegnanie Marca emery’ego
– prawdopodobnie na 5 lat
Marjuana popraWi paMięć?
Emery to legendarny aktywista na rzecz wolności obywa-
telskich z zachodniej Kanady. Od wielu lat walczy głównie
o wolność spożywania i uprawiania konopi. Zajmował się
polityką, uzyskawszy pewną popularność, jest też wydaw-
cą, oprócz tego przez dekadę sprzedawał nasiona. Robił to
całkowicie jawnie i odprowadził setki tysięcy dolarów po-
datku. finansował ponoć 50% aktywności legalizacyjnych
w kraju i 10% w uSA w latach ‘95-’05. Był to oficjalny (!)
powód, dla którego w 2005 r. amerykańskie służby specjal-
ne Drug Enforcement Agency zażądały jego ekstradycji pod
zarzutem operowania zorganizowaną narkotykową grupą
przestępczą. Groziło mu dożywocie. Mimo protestów na ca-
łym świecie i poparcia większości rodaków dla Marca, kana-
dyjskie władze zdecydowały się wydać niewygodnego dzia-
łacza. Ten przyznał się do winy i wynegocjował porzucenie
zarzutów dla dwójki współpracowników. Kara wyniesie 5
lat więzienia na terenie uSA i rozpocznie się jesienią. Obec-
nie Marc objeżdża Kanadę z pożegnalnym tournée połączo-
nym z serią manifestacji.
n aukowcy ze Stanowego uniwersytetu Ohio odkryli, że
pewne substancje zawarte w marjuanie mogą pozytywnie wpłynąć
na poprawę pamięci, osłabiając proces jej starzenia, a nawet
stymulując mózg do wytwarzania nowych komórek.
10-20 lat przed wystąpieniem objawów.
Wykorzystano związek zwany WIN-55212-2, nie stosowany na
ludziach ze względu na wyjątkowo dużą psychoaktywność. Działa
on na receptor TRPV1 i u szczurów poprawia stan hipokampu
(odpowiedzialnego za pamięć krótkoterminową). yannick Marchalant
podaje także, że marjuana również wspomaga powstawanie nowych
neuronów, ale nie powstrzymuje degradacji starych tak jak WIN,
ponadto w dużej dawce stymuluje receptory zbyt silnie.
yannick Marchalant – współtwórca projektu stwierdził: „Gdy
jesteśmy młodzi, reprodukujemy neurony i nasza pamięć działa bez
zarzutu. Gdy się starzejemy, proces spowalnia, więc mamy spadek
w formowaniu się nowych komórek. [...] Odkryliśmy, że czynnik
podobny do ThC może wpłynąć na ich wytwarzanie”. Wytworzenie
leku, posiadającego podobne właściwości do marjuany może istotnie
pomóc w leczeniu choroby Alzheimera. Przeprowadzono badania
na starych szczurach, które potwierdzają, że podobny do ThC
medykament poprawia ich pamięć. Przez trzy tygodnie podawano
im niewielkie dawki tejże substancji (naukowiec porównał je do 1
zaciągnięcia się przez człowieka), po czym zrobiono test pamięciowy.
Zwierzętom dawano wskazówki, przy pomocy których miały
wyszukiwać ukryte pod wodą platformy. Okazało się, że grupa pod
wpływem owej substancji wypadła znacznie lepiej w porównaniu z
grupą kontrolną.
Teraz należy dokładnie zbadać, w jaki sposób wpływa to na
mózg. „Dokładne poznanie, jak każdy z tych związków pracuje w
mózgu, ułatwi projektantom leków stymulowanie systemów, które
pozwolą na uzyskanie najefektywniejszych korzyści w procesie
odwracającym starzenie się”, mówi profesor Wenk. Dodaje: „Czy
ludzie mogą palić marihuanę, by zapobiegać chorobie Alzheimera,
jeśli takowa występuje w ich rodzinie? Tego nie twierdzimy, lecz to
faktycznie może zadziałać. To, co chcemy powiedzieć to, że zdaje się,
iż bezpieczna, legalna substancja, która imituje istotne właściwości
marjuany może działać na receptory w mózgu, zapobiegając
uszkadzaniu pamięci.”.
Marchalant jest daleki od prostej ekstrapolacji wniosków z badań
na ocenę wpływu rozrywkowego palenia skrętów przez ludzi.
Twierdząc „trudno mówić: nie, nie powinniście”, podkreśla, że prace
mają charakter wysoce eksperymentalny. Ma nadzieję, że przyczynią
się do stworzenia bezpiecznego leku, który można będzie przyjmować
Zobacz np.
htp://www.wired.com/wiredscience/2008/11/marjuana-could/
htp://www.eurekalert.org/pub_releases/2008-11/osu-sah111408.php
htp://www.chinapost.com.tw/health/aging/2008/11/21/184247/Puf-
a-day-marjuana.htm
Inne informacje o receptorach kannabinoidowych i zastosowaniach w medycynie
m.in. w Spliffie #13 – red.
BBR
Wyczerpująca historia działalności Księcia Zioła – Spliff #9
Kanada idzie na Wojnę z narkotykami?
Premier Kanady Steven harper gładko przeforsował w par-
lamencie jedną z najbardziej kontrowersyjnych ustaw. Wpro-
wadza ona minimalne kary roku i dwóch lat więzienia za
przestępstwa handlu narkotykami oraz sześciu miesięcy za
uprawę od 5 do 200 roślin bez licencji i dwóch lat za więcej
niż 500 roślin. Tego rodzaju sankcje „wynalazł” Nowy Jork i
porzucił je, nad czym zastanawiają się także Michigan, Con-
necticut, Iowa, Kansas, Louisiana, New Jersey i Północna
Karolina. Gazeta „Toronto Star” krytykuje Ottawę, że wpro-
wadza rozwiązanie, które nigdzie się nie sprawdziło, nie
dysponując żadnymi danymi na jego korzyść, potwierdza-
jącymi skuteczność w walce z przestępczością oraz na temat
jego kosztów i bez pomysłu na radzenie sobie z problemami
zdrowia publicznego, które wywoła. W ustawie znalazł się
zapis, który pozwala handlarzom, którzy sami są uzależnie-
ni i nie stosowali przemocy wobec innych ludzi odpowiadać
przed specjalnymi sądami narkotykowymi, które nie wydają
bardzo ostrych wyroków, jednak obawy, jak będzie wyglą-
dać praktyka, pozostają. Minister sprawiedliwości pytany
przez komisję parlamentarną, na jakiej podstawie mniema,
że kary minimalne miałyby poprawić zdrowie publiczne lub
bezpieczeństwo, odpowiedział z rozbrajającą szczerością, że
ludziom się to podoba.
R
E
K
L
A
M
A
http://www.thestar.com/comment/article/649475
Moc trawki w Chicago
stanie się przysłowiowa?
Kongresmen Mark Kirk (Rep.) z przedmieść Chicago przed-
stawił projekt ustawy podwyższającej maksymalne kary za
przemyt trawki do 25 lat i 35 lat za drugim razem w przy-
padku materiału zawierającego więcej niż 15% ThC. Pełna
nazwa to high-Potency Marijuana Sentencing Enhancement
Act (hR 2828). Szczególny niepokój tego polityka budzą od-
miany Kush. Mówi, że kara powinna być jak za kokainę, sko-
ro można na nich zarobić tyle, co na kokainie. Kirk przyjął
tysiące dolarów wsparcia od przemysłu tytoniowego i alko-
holowego. Jego inicjatywa nie znalazła poparcia nikogo w
Kongresie. Odwołuje się do hasła poprzedniego amerykań-
skiego Komisarza ds. Narkotyków, Johna Waltersa: „To nie
jest marijuana twojego ojca”.
stopthedrugwar.org
pierwsza kampania
na rzecz legalizacji w nepalu
Kampania ruszyła dwudziestego szóstego czerwca. Orga-
nizatorzy, którzy objeżdżają kraj z pikietami mówią, że to
rozwiązanie przyniosłoby budżetowi wpływy z podatków
i znacząco poprawiło sytuację w sektorze turystycznym,
co uważają za szczególnie ważne podczas kryzysu. Pragną
też edukacji i promowania zastosowań medycznych kono-
pi. M.in. hIV jest sporym problemem. Kraj właśnie szykuje
nową konstytucję.
Konopie zdelegalizowano w 1973 r. Są ważną częścią ich
kultury (w przeciwieństwie do alkoholu, którego spożycie
jest bardzo małe), rośnie wszędzie i jest powszechnie palone.
hinduiści wierzą, że to bóg Sziwa dał ludziom marijuanę.
W Indiach, gdzie Cannabis oczywiście również jest sacrum,
mimo, że za posiadanie grozi grzywna bądź pół roku wię-
zienia, dotyczy to głównie cudzoziemców i/lub „białych”, a
jednocześnie funkcjonują „bhang-sklepy”, gdzie każdy może
marijuanę kupić (bez żadnych recept ani papierów jak w
uSA). Podobno biali nie mają szans na otrzymanie koncesji.
Inna sprawa, że rośliny są wszechobecne. Obecne indyjskie
prawo kryminalizuje handel cannabis i opium na równi z
nowoczesnymi świeckimi narkotykami. Kiedyś brown sugar
i inne syntetyczne narkotyki były drogie i rzadkie, obecnie
stają się popularniejsze, bo łatwiej je ukrywać i przemycać,
można też więcej zarobić. Organy ścigania koncentrują się
na przemytnikach, nie na konsumentach. handel narkoty-
kami, jaki uprawiali w południowej Azji Brytyjczycy, a póź-
niej mafie zorganizowane przez CIA, jest i dziś olbrzymim
problemem.
(L)
134575471.017.png 134575471.018.png 134575471.019.png 134575471.020.png 134575471.021.png 134575471.022.png 134575471.023.png
4
jed riFFe
WyWiad
ab: proszę powiedzieć, dlaczego wybrał pan taki
kontrowersyjny temat do realizacji filmu dokumentalnego?
JR : Byłem w zarządzie
fundacji AIDS w latach 80-ych;
widziałem, że konopia naprawdę
pomaga ludziom z syndronem
wyniszczenia (ang. wasting). Nic
innego nie pozwalało im jeść.
Dorośli mężczyźni tracili na wadze
od 90 do 45 kg. Pomagaliśmy
im zdobywać cannabis i w ten
sposób trochę przedłużaliśmy
im życie. Chciałem sprawdzić,
czy to rzeczywiście działa. Po
wdrożeniu Proposition 215 w Kalifornii, pierwszym stanie, który
zalegalizował konopie do celów medycznych, skontaktowałem
się z dr Donaldem Abramsem. Pozwolił mi nakręcić wyjątkowy
materiał z pierwszych prób klinicznych dopuszczonych przez
rząd federalny.
konopia może pomagać tylu ludziom z poważnymi problemami
zdrowotnymi... jaka jest polityka w tej kwestii? jak politycy
na to reagują?
JR : W jedenastu z czternastu stanów obywatele mogli
głosować, to nazywa się Proposition. Jest to inicjatywa obywateli,
kiedy członkowie Kongresu, senatorzy stanu, reprezentanci
zgromadzenia (assembly representatives), Izby Reprezentantów,
rządu lokalnego w danym stanie nie zatwierdzą jej, wtedy
obywatele mogą postawić na swoim i powiedzieć: „To jest to
czego chcemy i za czym głosujemy – jako większość“ i to staje
się prawem. Nie wszystkie z tych stanów miały referendum,
musieliśmy przechodzić przez cały proces ustawodawczy, a to jest
o wiele trudniejsze. Ale zrobiliśmy to!
Trzy stany przeszły przez taki proces odnosząc sukces –
Michigan właśnie ostatnio. W 79-u hrabstwach na z 79 w całym
stanie głosowano jednomyślnie „za“. To jest stan, gdzie znajduje
się miasto Detroit, tam gdzie produkują samochody. To jest
ogromne, robotnicze, afroamerykańskie społeczeństwo.
JR : Myślę, że to nie tylko alternatywne leki i sposoby leczenia,
narkotyki, zdrowa żywność, jak pomagać naszym ciałom zdrowieć
i zapobiegać chorobom – wszystkie te kwestie dla mnie łączą się
ze sobą. Są związane z ogromną, skorporowaną kontolą tego, co
jemy, jakie prawo mamy. Potrzebujemy sami sterować własnym
życiem. Myślę, że jeżeli będziemy mogli to robić, i jeśli mój film
pomoże, i inne filmy również, to właśnie chcę kontynuować do
końca życia.
ab: dziękuję bardzo, jed.
JR : : Dziękuję.
Jed Rife jest niezależnym ilmowcem oraz producentem new media
(i zdobywcą branżowych nagród). Niedawno Rife wyreżyserował
i wyprodukował (również nagradzany) ilm „Czekając na wdech:
Marihuana, medycyna i prawo” (Waiting to Inhale: Marjuana,
Medicine and the Law), pierwszy pełnometrażowy dokument mający
na celu zbadanie kontrowersji wokół zalegalizowania medycznych
zastosowań cannabis.
ab: a co z wyborami i nowym prezydentem obamą – czy to
wpłynęło na pańską pracę i pracę wszystkich aktywistów?
JR : Liczymy, że Obama naprawdę wprowadzi zmiany. Mówi
o zmianach, ale zobaczymy. On nie może powoływać ludzi takich,
jak Clinton lub Bush, którzy prowadzą Wojnę z Narkotykami. To
jest wojna przeciw pacjentom, przeciw lekarzom, a także przeciw
naszej amerykańskiej demokracji. Muszą przestać zmuszać rządy
innych krajów na całym świecie do prowadzenia tej złej politycznej
wojny, którą my prowadzimy. Tak naprawdę, Amerykanie
zmuszają ludzi na całym świecie do tego, szantażując, że nie będą
z nimi handlować, lub wstrzymają pomoc finansową. Rewolucja
się dzieje. W takich miejscach jak Boliwia, Peru czy Wenezuela, i w
innych krajach Ameryki łacińskiej mówią: „Dziękujemy za pomoc
zagraniczną – chcemy rządzić własnym krajem po swojemu.
Chcemy posiadać własną demokrację, a nie amerykańsko-
korporacyjną.“
ab: jeździłeś do wielu miejsc na całym świecie, odbywając
debaty po projekcjach, jaki jest ogólny odbiór tej produkcji
w świecie filmowym?
JR : Jedną z rzeczy, z których jestem najbardziej dumny jest
to, że film rzeczywiście pomógł zmianom. W Michigan pomógł
zorganizować się i zwyciężyć. Był wykorzystywany w Nowym
Meksyku oraz Montanie. W innych stanach film pokazywano, aby
przekonać ustawodawców i społeczeństwo, że powinni wspierać
konopie lecznicze. Za granicą obecnie odbywają się projekcje
w Izraelu, w izraelskiej telewizji, podobnie w hiszpańskiej, w
teatrach w Australii. Chcemy wyświetlać go w każdym kraju,
gdzie tylko się da. Mieć możliwość zrobić to tu w Polsce, a także
fakt, że przyjechałem zaprezentować film osobiście, jest najbardziej
fantastyczne.
(Alex, Toudy, Lutek)
Więcej na temat ilmu, htp://www.waitingtoinhale.org/
ab: tak przedstawiliśmy film; z tego punktu wyszedłeś
sportretować różnych pacjentów z różnymi problemami…
JR : Tak, naprawdę chieliśmy mieć punkt widzenia pacjentów,
tych ludzi, którzy tego potrzebowali, od tego zależeli i tego używali,
ponieważ czuliśmy, że oni powinni o tym opowiadzieć. I tak było,
bardzo dobrze opowiadają, jak im to pomaga, tak w stwardnieniu
rozsianym, AIDS, jaskrze czy nowotworach. Wygląda na to, że
każdemu z nich na różne sposoby przynosi ulgę.
odWilż?!
ab: Które aspekty rośliny konopi pokazałeś w filmie?
Mówisz bowiem „ każdemu z nich na różne sposoby przynosi
ulgę“.
JR : Nie rozumiem, „które aspekty“?
Ciąg dalszy ze str. 1
Czego brakuje w debacie medialnej? Oczywiście, że prawa do upra-
wy – nie ma lepszego sposobu na likwidację podziemia narkotykowych
przestępców, ale brak również rzeczy może ważniejszej – legalizacji
stosowania marjuany przeciwko nowotworom, aids, anoreksji, jaskrze,
stwardnieniu rozsianemu... To już staje się standardem w wielu krajach,
również w uSA.
ab: …dlatego, że konopia ma rozmaite formy, więc jak oni
jej używali, nie tylko jak to im pomaga, ale jak oni to stosują,
jakie dawki itd.?
JR : Jest dużo różnych form, w jakiej pacjenci mogą korzystać
z konopi leczniczej. Niektórzy mogą to palić i od razu poczuć jej
dobroczynne działanie, mając przy tym możliwość z łatwością
dokładnie ustalić i zaaplikować sobie swoją dawkę, mogą też to
spożywać w powstaci ciasteczek, ciasta lub nawet cukierków.
Wielu pacjentów preferuję tę drogę. Znamy też ludzi, którzy
używają to w formie olejeku na skórę.
JR : Pacjenci z rakiem, ci, którzy mogą przyjmować soję, łączą to
z mlekiem sojowym. To się nazywa „Mleko matki“ – cannabis i soja
razem. To są właśnie te różne metody brania. Robiąc ciasteczka,
słodycze lub inne produkty które można wyprodukować z liści
roślin zamiast pączków kwiatów – te sposoby pozwalają na
wykorzystywanie całej rośliny.
ab: dziękuję. jaka jest sytuacja polityczna, ponieważ jeżeli
Poza tym – dopóki samo przyjmowanie jakichś substancji przez oby-
wateli (dodajmy: kilka procent obywateli) jest nielegalne, nieważne, jaką
karą jest zagrożone, pozostajemy półautorytarnym państwem wyzna-
niowym – przeciwko czemu to przestępstwo ? Obywatel przeciw jakiejś
obowiązującej, oicjalnej moralności? Jest dokładnie na odwrót: żadna
większość nie może popełniać przestępstwa na istocie ludzkiej obdarzo-
nej zdolnością do wyborów etycznych i życiowych. Traktowanie jako
przestępstwa wyłącznie przyjmowania tzw. narkotyków nie jest ani
odrobinę bardziej moralne, niż ustanowienie przestępstwa, które pole-
gałoby na nieprzyjmowaniu ich – jedno i drugie to nieuprawniony atak
na innego człowieka. Przedstawianie konsumentów tzw. narkotyków
wyłącznie jako oiar zdemoralizowanych narkotykowych dilerów ma
swoje dobre strony, ale może być groźn e; na razie nie wiemy na pewno,
czy będzie leczenie przymusowe, ale istota rzeczy się nie zmienia – ta
część ludzi, która „ćpa” jedne „narkotyki”, barbarzyńsko prześladuje
część ludzi, która „ćpa” inne.
ab: Czy planujesz nadal tworzyć film lub filmy poświęcone
medycynie alternatywnej i narkotykom?
R
E
K
L
A
M
A
GIB LIGHTING
XTreme skuteczność świetlna
Owoce i warzywa
+ * itolumenów
+ 6,67%
Więcej niebieskiego światła
Wzrost zielonych części roślin ulega
przyspieszeniu
+ + 5,45%
Co będzie dalej? W chwili, gdy to piszemy, wiadomo niewiele. Au-
torytet Tuska w rządzie i w partii jest ogromny, a fakt, że przyznał się
do palenia swego czasu trawy, jest pamiętany – bardziej teraz pomo-
że niż zaszkodzi, bo PiSowi nie uda się go skompromitować. Ziobro
potraił powiedzieć tylko, że holandia wycofuje się z tolerowania
cofeeshopów i postraszyć fałszywymi informacjami, że marjuana
prowadziła do brutalnych przestępstw i do twardych narkotyków.
Nawet mało rozgarnięty odbiorca ma jasno jak na dłoni, że odpo-
wiedź była nie na temat, bo na temat odpowiedzi żadnej nie miał. Po
stronie lewicy projekt zdążył pochwalić R. Kalisz, a niezależny M.
Balicki zaryzykował nawet stwierdzenie, że prezydent nie zastosu-
je weta. Można mieć wątpliwości, ale na pewno światełko w tunelu
migocze mocniej, niż być może niektórzy czytelnicy pamiętają. Nar-
kopolacy wszelkiej maści łączmy się.
lumenów
Rośliny ozdobne
Więcej żółtego i czerwonego
światła
Wspomaganie kwitnięcia i owocowania
redakcja@splif.pl
Sukulenty
iCannabis
Zwiększone promieniowanie
światła
58.000 lumenów
W internetowym sklepie iTunes pojawiła się w App Store
przeznaczona na Iphony z systemem operacyjnym 3.0 apli-
kacja, która wyszukuje na mapie w kilkunastu stanach uSA
sklepy z marijuaną lecz-
niczą, kliniki ziołowe,
lekarzy wydających
papiery, różne przy-
datne organizacje oraz
prawników. Program
nazywa się Cannabis.
Jak widać u dewelope-
rów nie wystąpił żaden
zespół amotywacyjny
czy spadek możliwości
umysłowych. Ciekawe,
czy istnieje już lokaliza-
tor coffeeshopów...
Rośliny uprawne
* Wartości dla wersji 400 W w porównaniu z konwencjonalnymi lampami
HPS dostępnymi w handlu. Dostępna także w wersji 600 W
www.hemp.pl
Aby Twoje interesy kwitły!
www.gib-lighting.de
Produkty GIB mozesz kupic w Polsce
f.p.h.u. VF • Tel.: +48 503 012 027
Dystrybucja w Niemczech • Grow In AG
Tel.: +49 30 34 99 80 70 • Fax: +49 30 34 99 80 73
Czyżby jednaK
*
134575471.024.png 134575471.025.png 134575471.026.png 134575471.027.png 134575471.028.png 134575471.029.png 134575471.030.png 134575471.031.png 134575471.032.png 134575471.033.png 134575471.034.png 134575471.035.png 134575471.036.png 134575471.037.png 134575471.038.png 134575471.039.png 134575471.040.png 134575471.041.png 134575471.042.png 134575471.043.png
growing
5
systeM poliCyjno-proKuratorsKo-sądoWy W polsCe
Część ii / nieostatnia
1. osoba podejrzana a podejrzany
Na wstępie należy dokonać wyraźnego rozróżnienia pomiędzy
dwoma na pozór podobnymi pojęciami, których nie należy utożsamiać
z uwagi na różny status, jaki kodeks postępowania karnego nadaje tym
pojęciom, a także z uwagi na różne skutki prawne (procesowe) wiążące
się z tym statusem.
a) osoba podejrzana
Osobą podejrzaną jest ta, co do której istnieje przypuszczenie, że
popełniła ona przestępstwo, lecz jeszcze nie skierowano przeciwko
niej postępowania karnego (np. poprzez wydanie postanowienia o
przedstawieniu zarzutów). Przypuszczenie to opiera się na konkretnych
dowodach (dotyczy nie tylko faktu popełnienia przestępstwa, ale także
osoby sprawcy); co prawda nie takich, że świadczą o pewności, iż dana
osoba popełniła przestępstwo, ale nie jest to też przypuszczenie mające
oparcie tylko w intuicji.
Osoba podejrzana nie jest stroną postępowania przygotowawczego.
Nie ma zatem ani praw, ani (co do zasady) obowiązków procesowych
podejrzanego. Jeżeli wobec takiej osoby podejmowane są określone
czynności procesowe, dysponuje ona uprawnieniami przewidzianymi
w kodeksie dla podmiotu, którego dana czynność dotyczy.
Tak więc w razie dokonania wobec niej przeszukania dysponuje
możliwością zaskarżenia tej czynności (art. 236 k.p.k.); jeżeli ją
zatrzymano, służy jej zażalenie do sądu na zatrzymanie (art. 244 § 1 i
art. 246 § 1 k.p.k.), podobnie jak w razie zastosowania w stosunku do
niej podsłuchu (art. 237 § 4 i art. 240 k.p.k.).
Wobec osoby podejrzanej mogą być podejmowane czynności
procesowe (wyraźnie przewidziane w kodeksie postępowania karnego),
np. jest ona obowiązana poddać się oględzinom zewnętrznym ciała
oraz innym badaniom niepołączonym z naruszeniem integralności
ciała (w tym pobieranie odcisków, fotografowanie, okazanie w celach
rozpoznawczych innym osobom). Przy dochowaniu warunków ściśle
określonych przez kodeks postępowania karnego i rozporządzenie
wykonawcze od osoby podejrzanej można pobrać krew, włosy, wymaz
ze śluzówki policzków lub inne wydzieliny organizmu.
b) podejrzany
Za podejrzanego uważa się osobę, co do której wydano
postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo której bez wydania
takiego postanowienia postawiono zarzut w związku z przystąpieniem
do przesłuchania w charakterze podejrzanego.
Przedstawienie zarzutów jest możliwe w razie uzasadnionego
podejrzenia popełnienia przez daną osobę przestępstwa, którego
dotyczy postępowanie. Określona osoba staje się więc podejrzanym
albo z momentem wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów,
albo też od momentu powiadomienia jej przed przesłuchaniem o treści
zarzutu, którą to treść wpisuje się do protokołu przesłuchania.
Z tą też chwilą podejrzany zaczyna być stroną postępowania
przygotowawczego, co upoważnia go korzystania ze wszystkich
uprawnień przewidzianych w kodeksie postępowania karnego
związanych z uzyskaniem statusu podejrzanego i zarazem obliguje do
wykonania ciążących na każdym podejrzanym obowiązków.
uprawnienie to realizuje istotny aspekt wewnętrznej jawności
postępowania karnego, które pozwala de facto podejrzanemu na swoistą
kontrolę, w jaki sposób toczy się postępowanie przygotowawcze, jakie
czynności zostały podjęte i jaki materiał w danej sprawie został już
zebrany.
W postępowaniu przygotowawczym udostępnienie podejrzanemu
akt wymaga zawsze zgody prowadzącego postępowanie (prokurator,
Policja, Straż Graniczna, Agencja
Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Centralne Biuro
Antykorupcyjne). Podobnie sporządzanie odpisów i kserokopii oraz
wydawanie odpisów uwierzytelnionych.
Wyjątek: odpisy protokołów czynności, w których podejrzany
uczestniczy lub ma prawo uczestniczyć, odpisy dokumentów
pochodzących od niego samego lub sporządzonych z jego udziałem.
postępowania przygotowawczego nie kończy się na tzw. czynnościach
niepowtarzalnych. ustawa zezwala na ich udział także w „innych
czynn ościach” postępowania przygotowawczego podejmowanych
przez organ prowadzący to postępowanie.
udział ten może nastąpić na żądanie tych podmiotów, z ich
inicjatywy, a odmowa dopuszczenia do udziału w czynności może
nastąpić „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” ze względu
na ważny interes tego postępowania. Prokurator wydaje w tym
przedmiocie postanowienie.
Wniosek o dopuszczenie do udziału powinien precyzować, o
jaką czynność procesową chodzi. ustawa nie wymaga przytoczenia
powodów, dla których strona chce uczestniczyć w określonej czynności.
Natomiast przyczyny odmowy powinny być w postanowieniu
sprecyzowane. Odmowa powinna być wyjątkiem, podyktowanym
rzeczywistym i konkretnym interesem danego postępowania,
wynikającym z okoliczności sprawy.
Na odmowę (musi być ona uzasadniona) przysługuje podejrzanemu
zażalenie. Jeżeli zarządzenie z odmową wydał prokurator, zażalenie
przysługuje do prokuratora bezpośrednio przełożonego, natomiast
w przypadku odmowy wydanej przez nieprokuratorski organ
postępowania przygotowawczego (np. Policję), zażalenie rozpoznaje
prokurator nadzorujący postępowanie przygotowawcze.
9) prawo korzystania z pomocy obrońcy (art. 82 i n. k.p.k.)
Zasadą w postępowaniu przed sądem karnym jest, że oskarżony nie
musi mieć obrońcy, ale jest to jego prawo (tzw. obrona fakultatywna).
Może to być obrońca z wyboru – ustanowiony pisemnie albo ustnie do
protokołu.
W pewnych okolicznościach, gdy podejrzany z powodu swoich
cech lub z uwagi na zawiłość sprawy, w której uczestniczy, nie
będzie mógł wystarczająco dobrze bronić swoich interesów, ustawa
wprowadza obowiązek reprezentowania go przez obrońcę (tzw.
obrona obligatoryjna). Obrońcę z urzędu podejrzany może otrzymać,
jeżeli nie ma obrońcy z wyboru i w sposób wiarygodny wykaże, że nie
stać go na opłacenie obrońcy z własnych środków.
We wniosku, składanym do prezesa sądu właściwego do rozpatrzenia
sprawy w pierwszej instancji, należy wskazać okoliczności, które
powodują tak trudną sytuację inansową podejrzanego, że nie może
on ponieść kosztów obrony, bo w przypadku ich zapłacenia on i
jego rodzina nie mieliby środków wystarczających do niezbędnego
utrzymania.
W tym wypadku podejrzany może we wniosku ubiegać się
ponadto o zwolnienie z kosztów ustanowienia obrońcy, należycie
to uzasadniając. Jako uzasadnioną przyczynę można przykładowo
wskazać: niskie dochody, konieczność łożenia na utrzymanie osoby
najbliższej, obowiązek alimentacyjny, długotrwałe leczenie i związane
z nim koszty itp.
Wynagrodzenie obrońcy ustanowionego z urzędu dla podejrzanego,
który nie ma środkówna pokrycie kosztów obrony jest inansowane
przez Skarb Państwa.
Obrońca może reprezentować podejrzanego przy każdej czynności
procesowej, przy czym może działać tylko na korzyść podejrzanego, a
udział obrońcy nie wyłącza osobistego udziału podejrzanego. Obrońca
może składać w imieniu podejrzanego wszelkie wnioski procesowe i
odbierać pisma procesowe.
4) prawo podejrzanego do otrzymania postanowienia o powołaniu
biegłego i zapoznania się z opinią eksperta (art. 318 k.p.k.)
uprawnienie to ma na względzie, by podejrzany, na podstawie
doręczonego mu odpisu postanowienia o dopuszczeniu dowodu z
opinii instytucji lub biegłego indywidualnego, był zorientowany co
do przedmiotu i zakresu opinii. Oznacza to, że może on już w trakcie
opracowywania opinii wnioskować o poszerzenie badań i ocen co do
okoliczności, które ich zdaniem mają znaczenie dla sprawy.
Temu celowi służy także możliwość udziału podejrzanego w
przesłuchaniu biegłego, podczas którego ten powinien udzielić
odpowiedzi na podniesione zastrzeżenia, uwagi i pytania podejrzanego
(co ważne, podejrzany może podnosić zastrzeżenia co do kwaliikacji
biegłego i jego kompetencji). W przypadku, gdy podejrzany jest
pozbawiony wolności nie sprowadza się go, jeżeli spowodowałoby to
znaczne trudności. Ma on jednak wtedy prawo do zapoznania się z
pisemną opinią biegłego. Wszelkie wnioski w przedmiotowej sprawie
składa się do organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze.
5) prawo do składania wyjaśnień (art. 175 k.p.k.)
Wyjaśnienia to protokolarne (każdorazowo stwierdzone
protokołem) wyjawienie przez podejrzanego, co wie w danej sprawie,
przed przeprowadzającymi czynność procesową organami ścigania i
wymiaru sprawiedliwości. Podejrzany – w odróżnieniu od świadka
– ma prawo, a nie obowiązek, składać wyjaśnienia (zob. też uwagi
do pkt 6). Wyjaśnienia są z jednej strony dowodem w postępowaniu
(środkiem dowodowym), z drugiej zaś – sposobem (środkiem) obrony
podejrzanego.
Podejrzany obecny przy czynnościach dowodowych ma prawo
składać wyjaśnienia co do każdego dowodu.
W postępowaniu przygotowawczym podejrzanemu należy
umożliwić w toku przesłuchania, na żądanie jego lub jego obrońcy,
złożenie wyjaśnień na piśmie. Ponieważ regułą jest przesłuchanie
ustne, podejrzany musi w tym celu wystąpić do przesłuchującego z
odpowiednim żądaniem (wnioskiem). uprawnienie to ma umożliwić
podejrzanemu pełne odniesienie się do przedstawionych mu zarzutów
poprzez wypowiedź pisemną. Jednakże przesłuchujący może z
ważnych powodów odmówić zgody na złożenie przez podejrzanego
wyjaśnień na piśmie.
10) prawo do przesłuchania z udziałem ustanowionego obrońcy
(art. 301 k.p.k.) Podejrzany ma prawo żądać, by przesłuchano go z
udziałem obrońcy. uprawnienie to przysługuje mu wówczas, gdy
ma ustanowionego obrońcę. Jeżeli nie ma obrońcy z wyboru i nie
wyznaczono mu obrońcy z urzędu, nie może realizować tego prawa.
Podejrzany po ustanowieniu lub wyznaczeniu obrońcy może
ponowić to żądanie, ponieważ prawo to nie ogranicza się do pierwszego
przesłuchania, chociaż udział obrońcy właśnie w tej czynności może
mieć najważniejsze znaczenie, które niejednokrotnie stanowi podstawę
do przyszłej linii obrony. W razie zgłoszenia takiego żądania organ
procesowy musi je uwzględnić.
W wypadku niestawiennictwa obrońcy czynność jest dokonywana
– nie ma tu znaczenia, czy jego nieobecność jest usprawiedliwiona, czy
też nie.
2. uprawnienia podejrzanego
Kodeks postępowania karnego przyznaje podejrzanemu cały
szereg uprawnień, z których podejrzany ma prawo korzystać w celu
podjęcia skutecznej obrony przed postawionymi mu zarzutami. Do
najważniejszych uprawnień podejrzanego należą:
1) prawo do informacji procesowej (art. 300 k.p.k.)
Kodeks postępowania karnego nakłada na organy prowadzące
postępowanie przygotowawcze obowiązek informowania
podejrzanego o jego prawach i obowiązkach. Pouczenie ma nastąpić
na piśmie, którego otrzymanie podejrzany potwierdza podpisem.
Odpis tego pisma winien być więc złożony w aktach sprawy, co
ułatwia kontrolę wykonania obowiązku przez organ prowadzący
postępowanie. Pouczenie winno obejmować m.in. informację o:
a) prawie do składania wyjaśnień, odmowy ich złożenia oraz odmowy
odpowiedzi na pytanie,
b) prawie do korzystania z pomocy obrońcy,
c) prawie żądania przesłuchania z udziałem obrońcy,
d) prawie do końcowego zapoznania się na żądanie z materiałem
dochodzenia lub śledztwa,
e) obowiązku poddania się badaniom i czynnościom wymaganym
przez k.p.k.,
f) obowiązku stawiennictwa na każde wezwanie organu procesowego
pod rygorem zatrzymania i przymusowego sprowadzenia,
g) obowiązku wskazywania każdorazowo zmienionego adresu miejsca
pobytu i ustanowienia adresata dla doręczeń w kraju na wypadek
pobytu za granicą, pod rygorem doręczania pism pod dotychczasowy
adres i uznawaniem ich za doręczone, z wszelkimi tego skutkami.
Brak albo mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych
skutków procesowych dla podejrzanego, co w praktyce oznacza, że
wszelkie czynności przeprowadzone z naruszeniem tego obowiązku
wobec podejrzanego, w efekcie których jego sytuacja procesowa
uległa pogorszeniu, są bezskuteczne. Jeżeli podejrzany nie zrozumiał
pouczenia, może domagać się jego powtórzenia.
Niepouczenie podejrzanego o jego uprawnieniach, zgodnie z
wymogami art. 300 k.p.k., powinno być uznane za rażące naruszenie
obowiązków procesowych i skutkować zawiadomieniem przez sąd
bezpośredniego przełożonego osoby, która dopuściła się uchybienia;
zarazem sąd żąda nadesłania w wyznaczonym terminie (nie
krótszym niż 14 dni) informacjio podjętych działaniach wynikających
z zawiadomienia. W stosunku do Policji oraz innych organów
postępowania przygotowawczego interwencję taką podjąć może
również prokurator.
6) prawo do odmowy składania wyjaśnień lub odmowy odpowiedzi
na niektóre pytania Powyższe uprawnienie realizuje zasadę procesu
karnego, zgodnie z którą podejrzany nie ma obowiązku dowodzenia
swej niewinności, ani dostarczania dowodów na swoją niekorzyść.
Podejrzany może wybrać taką obronę, jaką uważa za
najskuteczniejszą, w tym obronę bierną. Odmowa składania wyjaśnień
jest zatem sposobem obrony podejrzanego i nigdy nie może być
poczytywana jako okoliczność go obciążająca. Podejrzany nie ponosi
odpowiedzialności za odmowę składania wyjaśnień, a nawet za
wyjaśnienia nieprawdziwe, o ile służą one jego obronie. Nie musi przy
tym podawać powodów, dla których odmawia składania wyjaśnień.
Prawo odmowy składania wyjaśnień (prawo do milczenia) może
być zrealizowane przez podejrzanego zarówno przez wyraźne
oświadczenie w tej materii (ustnie lub pisemnie), jak i nieudzielenie w
ogóle odpowiedzi czy też nieudzielanie ich na zadawane pytania.
11) prawo korzystania z bezpłatnej pomocy tłumacza (art. 72 § 1 k.p.k.)
Prawo to jest realizacją minimalnych standardów demokratycznego
systemu prawnego, zapewniającego osobie niewładającej językiem
danego kraju prawo do pomocy tłumacza oraz dostęp do podstawowych
dokumentów procesowych w znanym jej języku.
Jeżeli podejrzany nie włada w wystarczającym stopniu językiem
polskim, tłumacza obowiązkowo wzywa się do czynności
przeprowadzanych z udziałem tego podejrzanego, czyli m. in. do jego
przesłuchań, oględzin i eksperymentów z jego udziałem, konfrontacji,
okazania i wszelkich innych czynności, w których podejrzany ten
uczestniczy.
Tłumacz winien przekładać wówczas na język obcy, którym
porozumiewa się z podejrzanym przebieg danej czynności, a więc
wypowiedzi i oświadczenia składane w jej toku, zadawane pytania i
udzielane odpowiedzi uczestników czynności, wydawane zarządzenia
i orzeczenia, itd.
7) prawo składania wniosków o dokonanie czynności śledztwa lub
dochodzenia (art. 315 k.p.k.)
Podejrzany oraz jego obrońca mogą składać wnioski o dokonanie
określonych czynności śledztwa lub dochodzenia. Mogą one dotyczyć
nie tylko przeprowadzenia dowodów, ale każdej czynności procesowej,
jaka ma być dokonana w toku śledztwa lub dochodzenia (np. wniosek
o zastosowanie środka zapobiegawczego). Przedmiotem takiego
wniosku może być każda czynność zmierzająca do ustalenia istotnego
faktu; może dotyczyć przeprowadzenia zarówno dowodu służącego
do stwierdzenia zaistnienia określonych okoliczności, jak i dowodu
mającego dowieść jej nieistnienia.
Podejrzany oraz jego obrońca może złożyć stosowny wniosek
w każdej fazie postępowania przygotowawczego. Istotnym
uprawnieniem podejrzanego, który złożył wniosek, jest prawo udziału
w zawnioskowanej czynności. Jeżeli podejrzany lub jego obrońca tego
zażądają, organ procesowy nie może im odmówić wzięcia udziału w
tej czynności, z tym zastrzeżeniem, że podejrzanego pozbawionego
wolności nie sprowadza się, gdy spowodowałoby to poważne
trudności.
12) prawo do zapoznania podejrzanego z materiałem dowodowym
kończącym postępowanie przygotowawcze (art. 321 k.p.k.)
Przed zamknięciem postępowania przygotowawczego podejrzany
ma prawo do zaznajomienia z materiałami postępowania
przygotowawczego oraz do przejrzenia akt. W czynnościach tych
ma prawo brać udział jego obrońca. Termin zaznajomienia nie może
przypadać wcześniej, niż przed upływem 7 dni od zawiadomienia
o nim. Nieusprawiedliwione niestawiennictwo podejrzanego lub
obrońcy nie tamuje jednak postępowania.
Następnie w terminie 3 dni od zaznajomienia podejrzany
może składać wnioski o uzupełnienie postępowania poprzez
przeprowadzenie konkretnych czynności. Jeżeli w trakcie postępowania
nie znaleziono podstaw do wniesienia przeciwko podejrzanemu aktu
oskarżenia, umarza się postępowanie bez konieczności zaznajomienia
podejrzanego z materiałami postępowania.Brak zaznajomienia
nie będzie w tym wypadku niekorzystnie oddziaływał na sytuację
podejrzanego, gdyż umorzenie wobec niego postępowania oznacza,
że nie znaleziono dowodów potwierdzających jego winę, w związku z
czym brak podstaw do wystąpienia do sądu z aktem oskarżenia.
2) prawo podejrzanego do poznania postawionych zarzutów, a także
prawo do przedstawienia ich podstaw („w szczególności wskazać,
jakie fakty i dowody”) w formie ustnej lub w formie uzasadnienia
pisemnego (art. 313 k.p.k.)
Kodeks postępowania karnego wymaga, by po sporządzeniu
postanowienia o przedstawieniu zarzutów nastąpiło niezwłocznie:
- ogłoszenie tegoż postanowienia podejrzanemu oraz
- przesłuchanie podejrzanego, a ponadto pouczenie, że do czasu
zawiadomienia o terminie zaznajomienia z materiałami postępowania
przygotowawczego może żądać podania mu ustnie podstaw zarzutów,
a także sporządzenia uzasadnienia na piśmie. uzasadnienie należy
doręczyć podejrzanemu i ustanowionemu obrońcy w terminie 14 dni.
8) prawo obecności przy czynnościach niepowtarzalnych i innych
czynnościach dowodowych (art. 316 i 317 k.p.k.) Kolejnym przejawem
zasady jawności wewnętrznej w postępowaniu przygotowawczym jest
regulacja ustawowa tzw. czynności niepowtarzalnych. Są to czynności,
których nie będzie można powtórzyć, gdyż źródło dowodowe w czasie
postępowania sądowego może już nie istnieć lub zmienić swe istotne
cechy.
W każdym wypadku, jeżeli czynności nie będzie można powtórzyć
na rozprawie, należy podejrzanego i jego obrońcę dopuścić do
udziału w takiej czynności. Jedynie niebezpieczeństwo utraty lub
zniekształcenia dowodu w razie zwłoki jest ustawowym wyjątkiem od
w/w zasady.
Prawo udziału podejrzanego i jego obrońcy w czynnościach
Człowiek Mucha
W opracowaniu niniejszego artykułu wykorzystano następujące źródła:
1) J. Grajewski, L.K. Paprzycki, S. Steinborn, Kodeks postępowania karnego.
Komentarz,
Tom I (art. 1-424), Kantor Wydawniczy Zakamycze, 2006 r.;
2) T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. III, Kantor
Wydawniczy
Zakamycze, 2003 r.
3) prawo wglądu w akta sprawy w toku postępowania oraz
sporządzania z nich odpisów i kserokopii (art. 156 k.p.k.)
R
E
K
L
A
M
A
134575471.044.png 134575471.045.png 134575471.046.png 134575471.047.png 134575471.048.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin