kuchnia_przepisy_mniammniam.pl_pierniki.pdf

(353 KB) Pobierz
Microsoft Word - Pierniki wg szablonu.rtf
Pierniczki i pierniki
Opracowanie: Limonka
 
Aganiok
PIERNICZKI STAROPOLSKIE
50 dag miodu, 2 niepełne szkl cukru, 25 dag margaryny, 1 kg i 1 szkl mąki
tortowej, 3 jaja, 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej, 1/2 szkl mleka, 1
szkl orzechów włoskich - siekanych , 1/2 szkl skórki pomar. – siekanej, 1/2
szkl rodzynek, 1 czubata łyżka ciemnego kakao, 2 płaskie łyżeczki
cynamonu, 2 płaskie łyżeczki imbiru, 1/2 łyżeczki pieprzu, 1/2 łyżeczki
mielonych goździków, szczypta soli
Miód, cukier i tłuszcz włożyć do garnka, powoli podgrzewać stale mieszając, aż
wszystkie składniki się połączą.
Masę schłodzić i dodać do niej mąkę, jaja, sól, sodę rozpuszczoną w zimnym mleku,
kakao oraz przyprawy.
Rodzynki sparzyć i drobno posiekać. Inne bakalie także posiekać.
Ciasto dobrze wyrobić, pod koniec wyrabiania dodać bakalie.
Uformować kulę, włożyć ją do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego naczynia,
przykryć lnianą ściereczką. Odstawić na KILKA TYGODNI w chłodne miejsce.
Piec pierniki w 180-200 stopniach.
Jeszcze słówko odnośnie wyrabiania ciasta. Problem jest taki, że margarynę topi się z
cukrem i miodem. No i im chłodniejsza masa, tym ona gęstsza, więc należy wyczuć
odpowiedni moment na mieszanie. Pierwszego roku wyrabiałam ciasto rękami, no i
było trudno, chociaż ten trud się jak najbardziej opłacił. Później przechytrzyłam ciasto,
bo mąż kupił mi taki wielki robot kuchenny (chciał mi dać na święta, ale wybłagałam
wcześniej) no i teraz mieszam ciasto w tym robocie (to się chyba malakser nazywa). No
i ten robot takim ostrym nożem tnie to gęste ciasto, mieszając je jednocześnie.
Dodatkowo wcześniej, siekam w nim wszystkie orzechy i np. migdały (jak w tym roku).
No i idzie mi nieźle, bo w tym roku zrobiłam z czterech porcji to ciasto, no i wyszło
tego aż tyle!
A później, jak ciasto odleży swoje, to zwołuję dzieciaki z całej rodziny i kilka dni przed
świętami pieczemy u mojej mamy pierniki. To już nasza taka tradycja świąteczna!
Surowe ciasto przechowuję przykryte lnianą ściereczką w chłodnej spiżarni, myślę
jednak, że lodówka też byłaby ok.
2
14382409.014.png 14382409.015.png 14382409.016.png 14382409.001.png
Gotowe pierniczki po przestygnięciu ładuję do metalowych puszek i tak mogą sobie
leżeć, jak już wypróbowałam, nawet rok.
Ciasto piekę około 2 miesięcy przed świętami. Ciasto powinno dojrzewać około 4-6
tygodni, a później dobrze żeby przed świętami sobie w tej puszce troszkę poleżały.
Wydaje mi się, że jak je przechowasz w pudełkach z tworzywa, to im się krzywda nie
stanie. To chyba chodzi o to, aby nie było dostępu powietrza, bo wtedy miękną.
A ściereczka to może być taka, jak do wycierania naczyń.
Rosną natomiast w ramach przyzwoitości, czyli średnio.
Aha, jak już zrobisz ciasto, to ono może wydawać Ci się zbyt miękkie. Powinno jednak
po takim leżeniu tak jakby się ściągnąć.
Miód natomiast daję naturalny, wielokwiatowy.
A ostatnio obliczyłam, że kilogram tego ciasta kosztuje mnie około 10 zł. W
porównaniu z piernikami kupnymi (mam na myśli jakieś przyzwoite), to ta cena chyba
nie jest szokująca.
Nie wiem, z jakiego ciasta chcesz robić te pierniczki. Ja z mojego zawsze wałkuję, na
około 0,5-1 cm, a później wykrawam foremkami różne kształty. Najbardziej jednak
lubię serduszka.
Ciasto faktycznie ma konsystencję ciągnącą, ale za każdym razem, po tych kilku
tygodniach, nabiera odpowiedniego charakteru, no i jeszcze nigdy nie miałam
problemów z wałkowaniem. A jak już słusznie zauważyłyście, zawsze można dodać
mąki podczas wałkowania.
Ja w tym roku robię bez skórki cytrynowej. Zamiast tego dałam więcej orzechów
(laskowych i włoskich) oraz migdałów. Miałam ochotę na bardziej orzechowe
pierniczki!
Ja niczym pierniczków nie polewam. Same w sobie są doskonałe. Ale można użyć np.
polewy czekoladowej, albo lukru - jak kto lubi.
Czy można przykryć folią? - Ja myślę, że chyba jednak chodzi o to, aby był dostęp
powietrza, no bo inaczej od razu kazali by przykryć folią.
Ciasto może troszkę podeschnąć. Jednak, kiedy odkroisz porcję do rozwałkowania, to i
tak jeszcze raz musisz wyrobić, no i wtedy to suche się tak ładnie wgniecie.
Ja zawsze przykrywam ręcznikiem kuchennym, takim, którego normalnie używam do
wycierania naczyń.
A jeśli idzie o czas leżakowania ciasta, to nie odważyłam się nigdy robić na trzy dni
przed pieczeniem. No, ale spróbować zawsze można!
3
14382409.002.png 14382409.003.png 14382409.004.png 14382409.005.png
Ja tylko zauważyłam, że ciasto zmienia zdecydowanie swoją konsystencję podczas tych
kilku tygodni. Po trzech dniach może być zbyt luźne i lepkie. No, ale wtedy można
dodać mąki. Jednak mąka może zmienić efekt. Tak, więc nie wiem, co radzić.
Spokojnie. Właśnie sprawdziłam konsystencję mojego ciasta. Jak uderzyłam pięścią to
tylko minimalnie się odkształciło. Ono takie jest zawsze. Odkrawam je nożem, bo takie
jest gęste i twarde. Ale da się na pewno ponownie zagnieść!
Twarde ciasto - ono jest zawsze takie (po leżakowaniu). To chyba ten miód tak skleja.
Ale jak je troszkę pougniatasz przed wałkowaniem to powinno być ok.
To może zależeć od wielu czynników. Ja bym się jednak na Twoim miejscu nie
martwiła. Myślę, że moje w zeszłym roku też było bardziej twarde, a pierniczki wyszły
wyśmienite. Mam nadzieję, że się uda!
A bakalie siekam "na oko", raczej drobno, a to dlatego że pierniki przeze mnie
wycinane są na ogół niewielkie.
Czy ciasta zwiększa objętość? - Bądź spokojna, nie wyjdzie z miski. Przynajmniej mi
nie wychodziło.
A jeśli idzie o miękkość pierniczków, to wydaje mi się, że im dłużej ciasto leżakuje
przed pieczeniem, tym bardziej jest pulchne. Natomiast ja do tej pory robiłam różnie,
kiedyś ciasto leżakowało ok. 2 tygodni, innym razem 6. Po tych dwóch tygodniach też
były smaczne. No i piekłam też różnie, na ogół kilka dni przed świętami. Jednak wydaje
mi się, że te dwa tygodnie leżenia w jakiejś puszce im dobrze zrobi.
Ja ustaliłam taką proporcję. Litrowy słoik to 1400 g.
Piec należy około 15 minut w 180 stopniach.
Ja też polecam do pieczenia wszelkich ciastek papier do pieczenia! Zdecydowanie
ułatwia pracę!
W ostatnim numerze "Kuchni" jest artykuł o toruńskich piernikach. No i oni tam piszą,
że ciasto piernikowe to takie ciasto, które dojrzewa przez jakiś czas. Dodają, że jak ono
dojrzewa do 1 miesiąca, to może stać w ciepłym! A jak dłużej, to musi stać w zimnym!
Czyli wychodzi na to, że to zimno ma chyba tylko zabezpieczyć dłużej leżakujące ciasto
przed zepsuciem!
A z innych źródeł wynika, że cały aromat ciasta nadaje skarmelizowany miód i cukier,
które należy z tłuszczem mocno podgrzać, aż powstanie karmelowa masa!
4
14382409.006.png 14382409.007.png 14382409.008.png 14382409.009.png
Anusiaczek
Ja część pierniczków lukrowałam po upieczeniu, część potem i wniosek z tego taki, że
łatwiej się przechowuje bez lukru, bo kiedy te pierniki siedzą upchane w puszkach, to
lukrowe zdobienia mogą się zniszczyć.
Aniks
Aha i jeszcze chciałam podzielić się z wami moim doświadczeniem (głównie dla tych
co to nie mają spiżarni, mają małą lodóweczkę i nie mają innych chłodnych miejsc) - a
mianowicie ciasto przez te 4 tyg. stało sobie i spokojnie odpoczywało na balkonie.
Bałam się czy nic mu się nie stanie, ale nie!!! Było pięknie pachnące a po upieczeniu
mmm...wiadomo....
Ziarenko
A ja do pierniczków daję sztuczny miód, bo:
jest tańszy od prawdziwego,
Ma bardziej intensywny smak, przez co nuta miodowa w ciastkach jest bardziej
wyczuwalna,
Podczas pieczenia i tak szlag trafia wszystkie walory prawdziwego miodu, więc lepiej (i
zdrowiej) zjeść go "na surowo".
Aganiok
Kfiacik, jak ja w zamierzchłej przeszłości robiłam takie pierniczki to łamałam zapałki
na pół, odłamywałam oczywiście te czubki z siarką, te patyczki wtykałam w pierniczki i
z tym piekłam. Wbrew pozorom nic się nie pali i nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Po
upieczeniu zapałki się wyjmuje - na gorąco, od razu po wyjęciu z pieca, bo potem
pierniczki są za twarde. To jest bardzo dobra metoda i dziurki wychodzą w sam raz. A
jak zrobisz dziurkę przed pieczeniem i nic w nią nie wetkniesz, to Ci zniknie, jak
pierniczki urosną w piecu.
Ja już gdzieś w tym poście o tym pisałam, że to ciasto to pierwotnie było na taki placek-
piernik. Ale mi nie smakował, natomiast jako ciasteczka, to owszem i to bardzo!!!
5
14382409.010.png 14382409.011.png 14382409.012.png 14382409.013.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin