W mitologii słowiańskiej bogini, ujmowana jako przeciwstawna siła wobec Czarnogłowa, której podporządkowany był trzem, do którego należeli bogowie Kiru Rugewit i Jaruna. W panteonie bóstw słowiańskich według Czesława Białczyńskiego Białoboga, podobnie jak Czarnogłów są bóstwami najpotężniejszymi zaraz po Światowicie. Między tymi dwoma bóstwami i ich stronnikami toczy się nieustanna walka, którą utożsamić można z walką miedzy światłością (Czarnogłów) i ciemnością (Białoboga). Białoboga Głąb przy Pierwszym Dziale otrzymać miała wszystko co należało do świata ciemności, co było krągłe i wilgotne. Traktowana jest jako siostra bliźniaczka Czarnogłowa, razem zaś znani byli jako Kaukowie lub Alkowie. Służyć mają jej też Ażdahy Żmijowie.
Przez chrześcijańskich interpretatorów Białoboga uznawana była jako pogańska bogini dobra, choć u Słowian podział na bogów odnoszących się do świata jasności i ciemności niekoniecznie musiał pokrywać się z podziałem na dobro i zło. Kult Białobogi związany mógł być z nadawaniem nazw miejscowościom, takim jak np. Belgrad, Bielsko czy też nazwom większych krain: Biała Ruś, Biała Serbia.
Porewit, Porenut to w mitologii Słowian bóg lasów, razem z Dziewanną opiekujący się zwierzętami i lasem. Przedstawiany jako kozioł stojący na dwóch nogach lub brodaty mężczyzna, który ma na głowie rogi jelenia, symbolizujące płodność natury. Posiada także duże genitalia, tak samo jak inne europejskie bóstwa leśne (patrz np. grecki Pan). Potrafi zmieniać swój wzrost zależnie od tego, gdzie się porusza - gdy idzie koło drzew, jest wysoki jak one, a gdy idzie koło grzybów, potrafi być tak niski, że sięga im do kapeluszy.
Wierzono, że opiekuje się też wędrowcami zabłąkanymi w lesie. Biada jednakże temu, kto las zniszczył, na przykład bezmyślnie łamał gałęzie lub zrzucał ptasie gniazda - wierzono, że rozgniewany Borewit mścił się wtedy, prowadząc szkodnika nie do domu, ale na bagna, lub zrzucając na niego kłody drzewa.
Według Czesława Białczyńskiego żona i sostrą tego boga (określanego jako Borowił) jest nie Dziewanna, lecz Lesza, znana jako Borana, ku których czci Słowianie piekli rytualny chleb z ziół i dzikich leśnych traw, zwany borysem. Bóg ten znany był też jako Borowił - Darzbor. Z jego imieniem wiąże się słowo barć i dawna profesja bartnika, który prawdopodobnie pełnił funkcję zbliżoną do szamana w innych kręgach kulturowych.
Zwany także Leśnym, utożsamiony przez kościół chrześcijański z diabłem, został zdegradowany do diabła Boruty.
Albo Czernobuh, Zcernoboch - wymieniany przez kronikarzy niemieckich słowiański bóg zła, klątw i chaosu. Prawdopodobnie przeciwnik Peruna i Swaroga.
Kult jego, znany u Słowian Połabskich, polegał na miotaniu klątw i przekleństw. Zachodni badacze przedstawiaja niekiedy Czarnoboga jako przejętego przez Słowian chrześcijańskiego Szatana.
W mitologia słowiańska bliźniak Białobogi, przeciwstawny wobec niej, związany z takimi przymiotami jak jasność, męskość i twardość, czczony także jako Trojan o trzech kozich głowach. Według Czesława Białczyńskiego, jako przynależący do bóstw Pierwszego Działu Kauków miał być równy siłą Białobodze i podległy bezpośrednio Światowitowi. Podlegać mieli mu bogowie Kiru Jesza i Kostroma. Służyć mają mu Ażdahy Smoki.
Przez chrześcijan Czarnogłów był utożsamiany z siłami ciemności, rozumianymi jako wcielenie zła. Kult Czarnogłowa mógł wiązać się z nadawaniem nazw miejscowościom i krainom zamieszkiwanym przez Słowian: Czarnogóra, Czarny Las, Karpaty.
Albo Dabog w mitologii słowiańskiej bóg słońca, syn Swaroga. Jest to też bóg bogactwa i władzy, dający (obdarzający) władzą i bogactwem. Jego przydomki (Darzbog, Dadźbog, Dawgbog) odnosiły się do szczęścia, dawcy i boga podkreślając jego pozytywne cechy. Być może popularne w folklorze zwroty Daj Boże... szczęście, zdrowie itd. związane są z modłami lub zaklęciami kierowanymi do tego właśnie boga.
Słowiański bóg wojny. Źródłosłów jego imienia jest taki sam jak Jaryły - jaru, czyli "silny, mocny, szybki". Przez historyka Herborda zrównany z Marsem. Możliwe, że był kiedyś wojowniczym i destrukcyjnym aspektem Jaryły, z czasem czczonym jako odrębny bóg.
Atrybutem Jarowita jest tarcza.
Jego świątynia w Wolgaście została zniszczona w roku 1128 przez biskupa Ottona. W świątyni znajdowała się wyłącznie wielkich rozmiarów tarcza. Najemnicy biskupa obawiali się tłumu, który zebrał się na zewnątrz i wynosząc tarcze ze świątyni, starali się ją schować za sobą. Kiedy ludzie zobaczyli poruszająca się tarczę, padli przed nią na twarz, biorąc ją za samego Jarowita.
Bogini panteonu słowiańskiego, według części badaczy bogini deszczu, mokrej pogody i burzy (Łowmiański, Borovskij) lub hipostaza Matki Ziemi (Jakobson, Gieysztor); opiekująca się ziemią, wodą, deszczem, kobietami, płodnością, seksualnością, tkactwem, przędzeniem i owcami. Być może partnerka Gromowładcy (Perun).
Pojawia się jako duch domowy w postaci kobiety z dużą głową, przędąca nocą wełnę i strzygąca owce. Zanim się pojawi, słychać warczenie kołowrotka. Zostawiano jej przy nożycach małą ofiarę z kłębka wełny, a przy świętach składano ofiary z żywności. Dzień tygodnia poświęcony Mokoszy to piątek.
Kult bogini został później zastąpiony kultem Matki Boskiejkultem maryjnym i św. Piatnicy (Pietki, Paraskiewy), a także świętej Mokriny. Do dziś zachowały się tradycyjne ręczniki północnorosyjskie, na których wyobrażano - według hipotezy B. Rybakova - abstrakcyjną postać Mokoszy.
Najwyższy bóg panteonu słowiańskiego, modelowy przykład Gromowładcy, według klasyfikacji G. Dumezila, bóg I funkcji (władza prawna) i II funkcji (siła fizyczna i militarna), klęli się na jego imię członkowie drużyn (rus.); atrybuty: góra, dąb, niebo (w językach indoeuropejskich łączące się z pojęciem kamienia - "kamienne sklepienie"), koń, wóz, broń kamienna potem metalowa (młot, topór, strzała), ogień.
Mit - odtwarzany na podst. danych folklorystycznych: walka Peruna z demonicznym przeciwnikiem (głównym - Żmijem ? Wołosem ? Smokami (Wijem) powietrznymi i czeredą pomniejszych duchów: biesów, czartów, latawców, porońców itp.) zawłaszczającym wody, bydło, partnerkę boga (patrz: Perperuna), kryjącym się przed gniewem Gromowładcy pod/w człowiekiem, koniem, krową, drzewem, kamieniem, w końcu w wodzie. W walce pomagają Perunowi płanetnicy, chmurnicy, obłocznicy (pol.), stuhy, zduhy, stuhače, zduhače, vjetrogonje, jedogonje (serb.) oraz, po przeniesieniu nazwy z demonicznego przeciwnika, zmaje, zme(je (bułg.) i żmije (pol.) (duchy, ludzie żywi - duchem lub ciałem - wznoszący się ku niebu podczas burzy, a nawet zwierzęta) walcząc ze smokami (pol.), zme(jami (rus.), adahami (pdsł. z pers. Ai Dahaka), (ch)ałami (pdsł.).
Peruna przedstawiano ze srebrnymi włosami i złotymi wąsami (rus.). Bronią były: kamienie, kamienne strzały - ich pozostałościami wg wierzeń ludowych są fulguryty i belemnity, a czasem archaiczne narzędzia, wszystkie one występują jako: kamień piorunowy, gromowy, klin piorunowy, strzała piorunowa, piorunowiec, iskra pérunova, palec diabła, czarta, ale i palec Boży, a nawet palec Matki Boskiej (pol.) (por. żmudzkie: "palec Berkuna" - sic!) - potem także młot i topór. Kamienie piorunowe bywają przenoszone z powrotem do nieba (przez wiatr lub płanetników). Broń Perunowa chroniła przed nieszczęściem, złymi mocami, chorobą i samym piorunem.
Roślinną hipostazą bóstwa był dąb (o czym wspomniano wyżej), szczególnie wyróżniający się (nastarszy, największy, rosnący na wzgórzu) - powszechne miejsce kultu i składania ofiar (z byka, wołu, barana, koguta, jaj); dęby znaczone stały na granicach wiejskiej wspólnoty, "stacje" te obchodzono podczas święta wsi późną wiosną i latem (pdsł.) (por. Iupiter Quernus, patrz też: Perkunas). Z Perunem wiązano także inne rośliny o nazwach: perunika, perin (serb., rus.).
Przykłady toponimów: Perun, Perunac, Perunovac, Perunika, Perunićka Glava, Peruni Vrh, Perunja Ves, Peruna Dubrava, Perunua, Peruice, Perudina, Perutovac (pdsł.), Prohn, Pronstorf (połab.; z Peron ?). Trudny do wyjaśnienia stopień pokrewieństwa (etymologicznego)z niemal identycznym: Perku-nas.
Prokopiusz z Cezarei uważa go za głównego boga Słowian w swoich kronikach pisze: Uważają bowiem, że jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego świata i składają mu w ofierze woły i wszystkie inne zwierzęta ofiarne. O przeznaczeniu nic nie wiedzą, ani nie przyznają mu żadnej roli w życiu ludzkim, lecz kiedy śmierć im zajrzy w oczy czy to w chorobie, czy na wojnie, ślubują wówczas, że jeśli jej unikną, złożą bogu natychmiast ofiarę w zamian za ocalone życie, a uniknąwszy, składają ją, jak przyobiecali, i są przekonani, że kupili sobie ocalenie za tę właśnie ofiarę.
Zwany inaczej Radegastem lub Redigastem - bóg Słowian, będący być może opiekunem miast i gospodarzy. Kult jego znany jest zwłaszcza z Połabia, ześrodkowany w grodzie zwanym od imienia bóstwa - Radogoszczą. W końcowym okresie pogaństwa Połabia, Radogost wyrasta na boga-opiekuna Połabia i staje się jednym z głównych bóstw tamtejszego panteonu. Imię ("rado goszczący" w obcych ziemiach) sugeruje też wojenny charakter.
Radogost jest zwyczajnym, popularnym imieniem słowiańskim - odwróceniem imienia Gościrad, popularnego także w Polsce. Dlatego niektórzy podejrzewają, że pierwotnie Radogost, założyciel miasta Radogoszczy, był wojownikiem, którego sławę i posąg zaczęto czcić jako grodowego a później plemiennego bohatera (jak greckich herosów).
W mitologii słowiańskiej bóg obfitości. Jego siostrą i żoną jest Sporza. Według projektu rekonstrukcji mitologii słowiańskiej przedstawionej przez Czesława Białczyńskiego jest to bóg wielki i gruby (spory), sprośny, tryskający siłami życiowymi, rubaszny, lecz wcale nie łagodny, raczej kapryśny, skory do sporów.
Lub Śrecza w mitologii słowiańskiej to bogini powodzenia i szczęścia. Jej męskim odpowiednikiem jest Spor. Ośrodki jej kultu to Śrem nad Wartą oraz uroczysko na Litwie nad rzeką Sermas. Nazwa tej bogini odnosi się także do środy, środka czy serca.
W mitologii słowiańskiej bogini ognia, żaru a także upału i suszy. Jest ona żoną - siostrą Swaroga. Ze słowem swar wiążą się takie określenia wartkość, warzenie i wrzawa, a także warta. W sanskrycie svar oznacza blask i słońce.
Słowiański bóg nieba, słońca, ognia i kowalstwa (porównaj: sanskryckie svarga - niebo, irańskie xwar (czyt. chwar) - słońce, blask), związany etym. ze *svariti 'kuć, wykuwać, skuwać coś na gorąco'. Prawdopodobnie synem Swaroga był bóg ognia domowego Swarożyc, wg niektórych teorii identyczny z Dażbogiem Swarożyc.
Swaróg był przez R. Jakobsona porównywany z ptakiem rarogiem Raróg, płomiennookim sokołem, co miałoby być jednym z jego imion tabuizowanych. Według innych hipotez, był boskim kowalem, ojcem pozostałych bogów i stwórcą słońca, który przebywa w niebie i jest bezczynnym bogiem (deus otiosus).
(połabskie: Svątevit, błędnie Światowid; w źródłach Zvanthevith, Sventevith - w bezpośrednim tłumaczeniu Pan Świętej / Nadprzyrodzonej Mocy) to główne bóstwo czczone przez plemię Słowian połabskich - Ranów zamieszkujące na Rugii w grodzie Arkona. Relacja duńskiego kronikarza, Saxo Grammaticusa zawarta w dziele Gesta Danorum podaje, że w tamtejszej świątyni przedstawiać boga miał posąg olbrzymiej, człekopodobnej istoty o czterech twarzach. W prawej ręce trzymać miał róg, który kapłan podczas świąt napełniał winem w celu odprawienia wróżb. Uważany za boga najwyższego - pana niebios, także lasu, słońca, ognia, urodzaju i prawdopodobnie wojny. Pewne elementy posągu w Arkonie mają swoje ścisłe odpowiedniki w słynnym idolu zbruczyńskim (znalezionym w 1848 r.), który obecnie znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Krakowie.
Współcześnie do wierzeń i mitologii Słowian odwołują się prawnie zarejestrowane w Polsce związki wyznaniowe: Rodzimy Kościół Polski i Związek Rodzimej Wiary.
W mitologii słowiańskiej bogini sprawująca władzę nad wodnymi odmętami. Do imienia tej bogini nawiązuje stara legenda o Wandzie, która nie chciała Niemca poślubić i rzuciła się w otchłań rzeki. Wąda określana też jako Wanda jest w mitologii siostrą - żoną Woda. Jej czcicielami byli m.in. Nurowie, u których nosiła miano Wądy-Nurty oraz prawdopodobnie Wenedowie.
Bóstwo starożytnych Słowian, królowa czarnoksiężników i czarownic.
Zapewne dlatego, że zajmowała ją biała magia, nie wyglądała staro, brzydko i szkaradnie jak najczęściej widziano czarownice. Wila miała skrzydła i szybko przenosiła się z miejsca na miejsce. Wyglądała jak chrześcijański anioł, chociaż porównywano ją z grecką Hekate. Wzywali ją czarodzieje, słuchał jej Bobo. Pomagała ludziom dobrym, których prześladowali źli ludzie. Urzekała tych ostatnich i mamiła ich zmysły. Nie miała litości dla karanych przez bogów, chociaż niekiedy zdradzała im wyroki piekieł. Adam Mickiewicz tak pisał o niej w Literaturze słowiańskiej (1841 r.): "Wila jest coś na kształt jeniuszów, gnomów, sylfów. Łączy w sobie własności tych wszystkich tworów fantazji. Poeci wyobrażają sobie ją zawsze jako dziewice cudnej piękności. Unosi się ona w powietrzu; ugania się za obłokami. Niebezpiecznie jest spotkać się z nią, a tym bardziej przerwać jej mitrygę (zabawę). Niekiedy udziela dobrych rad podróżnym; częściej jednak zwodzić ich zwykła."
Wila tworzyła wokół siebie wiele istot jej pokrewnych: Wil męski odpowiednik Wili, który oznaczał proroka i wieszcza; Wilnica przepowiadała przyszłość; Wilnik to Dydek zamieniony w sowę i zapowiadający śmierć; Wiła tymczasem była "Sybillą słowiańską", w której prorocze księgi wierzyli górale, szukając ich po dolinach.
W mitologii słowiańskiej bóg wody. Jego imię związane jest zarówno z wodą jak i z wodzeniem czy ze zwodzeniem. Jego żoną - siostrą jest Wąda. Określany jest też jako Wodo ndash; Bełt, co oznacza, że jest też panem fal i panuje nad mieszaniem się wód. Ze słowem Bełt związane jest określenie Bałtyk czy Bałkany, a także błoto, błąkanie się, biel i błękit
STWORZENIA I DEMONY
- w mitologii Słowian demon wodny. Nie opuszcza nigdy swej topieli, a zobaczyć go można (przy sporym szczęściu) na bagnach, gdyż tam jest najpłycej. Bóstwem bagienników jest Wada- Pani Jezior i Płytkowodzi, zwana też Królową Podwodnych Łąk.
Bagiennik nad powierzchnię bagna wystawia tylko głowę, aby zaczerpnąć od czasu do czasu powietrza (robi to raczej z przyjemności, niż z przymusu) i popatrzeć, co wokół się dzieje. Nozdrza ma umieszczone między oczami, a czasem nawet na czole. Z nich bagienniki często strzelają błotnistą mazią, która jest tak gorąca, że potrafi nawet oparzyć. Ma ona jednak fantastyczne właściwości uzdrawiające wszelkie choroby cielesne. Reumatyzm, bóle krzyża, ciężkie rany, niestrawności, choroby serca a nawet bezpłodność.
Obecność bagiennika widać najczęściej tylko po bąblach obficie występujących na lustrze wody, albo po tym, że woda niespodzianie robi się mętna, kotłuje się, bulgocze, a potem nagle uspokaja. nikt nie obawia się tych demonów, gdyż kontakt z bagiennikiem prawie nigdy nie kończy się śmiercią.
- demon z wierzeń prasłowiańskich. Miał wiele innych imion, jak chociażby Buba, Buka, Bubbul, Macha, Matoha, Motolica. Nazywano go również Kasznej i Kosznej, a potem lud począł mówić Kościej, bo przecież był to "kościany mąż straszliwy". Bobo towarzyszył spotkaniom czarownic na Łysej Górze i może dlatego często mówiono nań jako o dozorcy czarownic. Jeżeli czarownice chciały skrzywdzić poczciwego człowieka, wtenczas Bobo ukazywał im się jako kozioł i wtedy przerażone jego strasznym wyglądem uciekały na miotłach. Czyniły to w takim popłochu, że łamały ręce, nogi lub ginęły, spadając na ziemię. Spotykała je kara dlatego, bo miały szkodzić swoimi czarami tylko ludziom złym.
- w mitologii słowiańskiej zła czarownica, zazwyczaj przedstawiana jako stara kobieta żyjąca samotnie z kotem w lesie. Domek Baby Jagi może być z piernika albo stoi na kurzej stopce. Zwabia do siebie dzieci zagubione w lesie, by potem je zjeść. Domek Baby Jagi otacza płot dekorowany czaszkami ludzkimi.
Baba Jaga potrafi latać na piecu, na moździerzu i na miotle lub na kotle. Wtedy używa miotły, żeby zatrzeć swój ślad. Kot strzeże jej chaty i jest jej doradcą. Także płot dookoła chaty jest magiczny i strzeże domu. Baba Jaga rozumie mowę zwierząt, zna się na ziołach. Lubi rzucać uroki i szkodzić ludziom, ale czasami pomaga w trudnych sytuacjach i ma dobrą radę dla wszystkich, którzy wiedzą czego chcą.
Baba Jaga nie jest dokładnie identyczna z europejską czarownicą, zwłaszcza z bajki o Jasiu i Małgosi przekazanej przez Braci Grimm. Baba Jaga jest przedstawiona w bajce "Piękna Wasylisa" lub "Dzielna Wasylisa i Baba Jaga". Jej główną postacią jest młoda dziewczyna która chce od Baby Jagi (jako bogini) dostać ogień dla siebie i rodziny. W mitologii węgierskiej Baba Jaga była dobrym Elfem ale potem w wyniku chrystianizacji zmieniła się w czarownicę.
Przysłowie ludowe brzmi tak: "Słońce świeci a deszcz pada, Baba Jaga dzieci zjada."
W muzyce najbardziej znanym przedstawieniem postaci Baby Jagi jest Chatka na Kurzej Stopce z Obrazków z wystawy Modesta Musorgskiego ze słynnym efektem wirowania. Popularna jest również miniatura orkiestrowa Anatola Ladowa pt. Baba Jaga.
w mitologii słowiańskiej istota demoniczna, po przyjęciu chrześcijaństwa utożsamiana z diabłem.
Imię pierwotnie opisywało kogoś kulejącego, chromego, utykającego na nogę lub bez ogona.
Inna opowieść będąca częścią słowiańskiego mitu o stworzeniu świata, tłumaczy cechę charakterystyczną czarta, wyjaśnia jednocześnie czerwone zabarwienie olchy (Bułgaria, Ukraina, Białoruś, Polska): ...czart stworzył wilka, a Bóg go nim poszczuł, bies uciekł na olchę, ale wilk zdążył go ukąsić w nogę (urwać mu ogon białorus. karnachwościk; porównaj etymologię słowa kąsać <*kond-s-os oddzielona część > scs. kąs?, spol. kęsy krótki, skrócony zwłaszcza o ogonie, ale także bez ręki, [albo] nogi), krew zabarwiła drzewo...
Możemy mieć tu do czynienia ze śladem mitu o początku pojedynku kosmogonicznego, próbie wspięcia się (wjechania) czarta do nieba (ucieczki na/w drzewo, por. drzewo kosmiczne), zawłaszczenia praw przynależnych Gromowładcy, jazda (skradzionym ?) rydwanem (symbolem wojowników kszatrijów, którym przewodził Gromowładca), porwaniem nim (?) jego partnerki (o Drodze Mlecznej: słoneczkowa matka [?? matka Swaroga ?? Wielka Macierz, której symbolem krowa, rodząca Słońce ??] tamtędy jeździła i został znak.).
to w mitologii słowiańskiej duch opiekuńczy domu. Pomagał w prowadzeniu domu, rozwiązywaniu codziennych problemów, troszczył się także o zwierzęta gospodarskie. Według wierzeń Słowian był to duch przodków zamieszkujących ongiś ów dom. Domowik był traktowany przez mieszkańców domu jak członek rodziny, nakładano dla niego jadło i trzymano miejsce przy stole. Domowik zaniedbany mścił się na gospodarzach (np. tłukąc talerze, strasząc mieszkańców, bijąc dzieci) lub wyprowadzając się z chałupy. Domowiki mieszkały za piecem, za progiem lub też na strychu. Domowik ubrany był w chłopskie szaty i przypominał głowę rodziny lub jak siwy starzec wyglądający na zmarłego przodka domowników. Podobno mógł też przybierać postaci kota, psa, czy szczura. Echem dawnych słowiańskich wierzeń w Domowika jest symboliczne trzymanie pustego miejsca dla nieznanego gościa przy stole podczas rodzinnych uroczystości. Oczekiwanie, że może ktoś nieznany, a jednocześnie bliski pojawić się na uroczystości jest szczególnie widoczne podczas Wigilli, jednej z najbardziej rodzinnych uroczystości.
(inaczej Poledniczek lub Przypolnica) - demon z wierzeń prasłowiańskich. Przybierał najczęściej postać kobiety, w późniejszych czasach także mnicha, ale także zmieniał się w małpę czy kota morskiego i straszył złych ludzi. Ukazywał się najczęściej na polach i w lasach, czyli tam, gdzie mógł się budzić w duszy człowieka "zwłaszcza zabobonnej lub nieczystej". Koczkodan był znany ze swej zręczności, a jego przychylność pozwalała wykonywać zadania pozornie niewykonalne.
- postać z wierzeń starożytnych Słowian, zły demon lasu. Demon lasu zazwyczaj wystepował jako pospolite małe licho. Cechą tego nieznośnego demona było to, że nigdzie nie mogło długo zagrzać miejsca i całymi dniami wędrowało razem z wiatrem po lesie. Przejawem dzialania Licha było otrząsanie z drzew liści i mącącenie kałuż. Licho mąciło również w głowach ludzi wędrujących po lesie powodując gubienie przez nich drogi. Licho często też chowało potrzebne rzeczy przed wzrokiem ludzi.
W mowie potocznej do dnia dzisejszego istnieją stwierdzenia związane z duchem lasu. Przykłady to: licho nie śpi, licho zakryło, licho wzięło i gdzieś poniosło, gdzieś go licho niesie.
- postacie z demonologii ludowej, niekiedy nazywano je też dziwożonami. Mieszkały w lasach i były porośnięte rudym włosiem na całym ciele.
W czasach chrześcijańskich zdegradowane do postaci demonów, co tłumaczy relacje, że Mamuny specjalizowały się w szkodzeniu położnicom i ich świeżo narodzonym dzieciom, zsyłając na nie nagłe gorączki i inne choroby. Ich popisowym numerem jest zamiana niemowląt - w miejsce dziecka podkładają bliźniaczo podobne niemowlę, będące jednak dzieckiem czarownicy i demona. Niemowlę takie po wyrośnięciu staje się zwykle złoczyńcą, w dzieciństwie zaś charakteryzuje się wielką złośliwością i paskudnym charakterem. Np. wyjada wszystko z garów, sika do mleka by skwaśniało itp. Często za dziecko podmienione uznawano dziecko np. chore na autyzm (charakteryzujące się niezwykłą urodą, niespożytym apetytem przy stałej wadze ciała oraz najbardziej przerażającym - nieustającym płaczem i całkowitym brakiem snu). Autyzm objawia się z reguły po kilku miesiącach od urodzenia, więc wtedy miała właśnie następować "podmiana". Mamuny szkodzą nawet przyszłym matkom, tzn. kobietom w ciąży, zsyłając im koszmarne sny oraz zmuszając do wymiotów, tudzież sprawiając, że puchną im nogi itp. Na szczęście można było przeciwdziałać ich zakusom. Należało mieć przy sobie coś metalowego i ostrego, np. szpilkę lub agrafkę. W czasie porodu należało zwiększyć wielkość amuletu i pod łóżko wkładało się duży nóż lub nawet pług. Dzieciom zaś należało przywiązać do ręki czerwoną wstążeczkę lub chociaż czerwoną nitkę. Skutecznie chroniło to przed podmianką. Mamuny potrafiły też zabrać dopiero co urodzonemu dziecku cień, co sprawiało że dziecko wyrastało na przygłupa lub szaleńca.
Mit o podmianie dziecka mógł być sprytnie wykorzystywany przy zabójstwie niechcianego dziecka.
- demon z wierzeń prasłowiańskich, który "wchodzi w ciało umarłego grzesznika i wyprowadza je z grobu co północ, odprawując mu na ziemi, ku nauce i przestrodze żywych, te same harce, jakie duch potępiony, niegdyś w nim mieszkający za karę odbywać musi w piekle". Nie można sobie było z nim poradzić i w żaden sposób odpędzić. Na nic było, gdy napotkanemu o północy Marchołtowi odcięto nawet głowę. Brał on bowiem ją pod pachę i rzucając nią straszył ludzi jeszcze bardziej. Jego nocne wędrowanie kończyło się dopiero wtedy, gdy głowę odcięto mu w grobie.
- demon z wierzeń prasłowiańskich. Przychodził niewidzialny do domów, gdzie tańczono "lubieżnie" oraz był "nierząd i wszeteczna uciecha", i sprawiał, że beztrosko rozbawieni domownicy mieli poczucie winy i wykazywali chęć poprawy. Mogli go jednak ujrzeć tylko - z zewnątrz - ludzie uczciwi, patrzący do izby przez dziurkę od klucza. Ops nie ukazywał się nigdy oddającym się nierządowi w miejscach rozpusty. Jedynie ludzie porządni, zacni i cnotliwi mogli oglądać go twarzą w twarz. Potem opacznie zrozumiano jego rolę i w czasach nowożytnych Opsa uznano za patrona rozpusty. Dlatego popularne stało się w średniowieczu powiedzenie: "Idźmy na ops", czyli na "niecnotę".
(żytnia, rżana baba, baba o żelaznych zębach) - według wierzeń słowiańskich złośliwy i morderczy demon polujący na tych, którzy niebacznie w samo południe przebywali w polu. Zabijał dorosłych (np. kosiarzy czy oraczy pracujących w pełnym słońcu) oraz porywał dzieci bawiące się na skraju pola. Niekiedy zadowalał się "tylko" pozbawieniem ofiary na jakiś czas przytomności lub zesłaniem potężnego bólu głowy. Przedstawiano go pod postacią odzianej na biało kobiety o surowej bladej twarzy. Jeśli w bezwietrzny dzień łany zboża nagle zaczynały falować to było jasne, że południca jest tuż tuż. Szczególnie lubiła przebywać wśród łanów łubinu. Nie było przeciw niej obrony - należało po prostu w okolicy południa unikać przebywania na polu a już szczególnie drzemki na polu. Śpiący był bowiem szczególnie pożądaną ofiarą. Południca nie lubiła cienia, więc dobrze było przesiedzieć południe w cieniu drzew - tam demon nie miał dostępu.
to w mitologii słowiańskiej pomniejszy złośliwy stworz groźny szczególnie groźny dla kobiet. Młode brzemienne kobiety były nocą lub w lesie straszone przez Porońca i jeśli tylko poddały się lękom zaczęły uciekać, to stworz próbował zabrać im nienarodzone dziecko, którego ciałem żywił się.
- zwane też boginkami, to mitologii słowiańskiej pomniejsze boginie wody. Porównywalne do wodnych nimf greckich. Mieszkały w rzekach i jeziorach. Miały długie włosy, nosiły wieńce z kwiatów i powłóczyste białe szaty, ale też często preferowały absolutną nagość. Najczęściej milczały, ale potrafiły pięknie śpiewać. Wychodziły z wody w nocy, aby tańczyć w świetle księżyca.
Ich świętym drzewem był jawor. Ich święto było na początku maja - tak zwany Tydzień Rusałek - wychodziły wtedy z wody w dzień i siadywały na jaworowych gałeziach. Ludzie świętowali wtedy odpoczynkiem od pracy i pływaniem. Był to pierwszy czas w roku, kiedy można i wolno było się kąpać. Rusałki potrafiły ukarać za nieposłuszeństwo kobiety, które pracowały w tym czasie.
Rusałką mogła stać się kobieta, która jeszcze się w nikim nie zdążyła zakochać. Jeśli w nocy natknęła się na korowód rusałek, zostawała jedną z nich. Nie mogła wrócić potem do domu, tylko przyglądała się z daleka swemu obejściu. Następnego ranka jej rodzina znajdywała porzucony wianek koło domu.
Rusałki bywały niebezpieczne dla mężczyzn, których wabiły pięknym śpiewem. Mężczyzna zwabiony przez rusałki tonął w wodzie albo zostawał zatańczony na śmierć.
to według wierzeń starożytnych Słowian zmarły żywiący się krwią śmiertelnych. Mówiąc dokładniej ciało ożywione przez demona. Nienawidzi światła słonecznego i dnia, ponieważ słońce jest dla niego mordercze. Dnie spędza w grobie lub w lochach, noce schodzą mu na polowaniach na ludzi. Objawami działania wąpierza miały być: coraz większe osłabienie, bladość i pot na czole po obudzeniu oraz koszmarne sny i stałe uczucie wielkiego zmęczenia.
Wąpierze nie lubią czosnku i cebuli, stąd dobrze jest mieć w domu nieco tych warzyw. Wskazane jest ich spożywanie. Wąpierza można też skutecznie odstraszyć wbijając nóż w jego cień. Demony te mogą przybierać też postać nietoperzy. Wąpierze w swym demonim wcieleniu są wrażliwe na srebro, które je odstrasza, ale nie unicestwia. Można natomiast unicestwić ciało, w którym przebywa demon, przebijając spoczywające w grobie zwłoki drewnianym kołkiem. Wskazane też jest odcięcie trupowi głowy i włożenie jej między nogi. Jeśli ciało jakiegoś zmarłego po wykopaniu z grobu nie wykazuje widocznych śladów rozkładu, oznacza to, że jest to wąpierz.
Słowiański wąpierz trafił do kultury angielskiej pod nazwą "vampyre" wraz z powieścią Brama Stokera Dracula z 1897 roku, ukazująca diaboliczną działalność hrabiego Vlada IV, zwanego Draculą, w Transylwanii. Wraz z kulturą masową powrócił do nas jako "wampir".
gumisx32