Cyprian Kamil Norwidl - Quidam.pdf

(396 KB) Pobierz
18317107 UNPDF
Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
18317107.001.png 18317107.002.png
CYPRIAN NORWID
QUIDAM
Adolescentus quidam sequentatur - S. Marc. XIV 51
Sunt quidam de hic stantibus qui - S. Math. XVI 28
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gdañsk 2000
DO Z. K.
WYJ¥TEK Z LISTU
Czyta³eœ, i nawet, czego nie spodzia³em siê by³, dawa³eœ do czytania ten rêkopism przypo-
wieœci mojej, nazwany Quidam . Uwa¿a³eœ zapewne, ¿e dzie³u temu da³em nazwê przypo-
wieœci , nie zaœ powieœci , a to z przyczyny, ¿e intrygi i wêz³a dramatycznego, w³aœciwego
powieœciom, wielce siê tu wystrzega³em - nie o to mi sz³o, ale w³aœnie ¿e o to raczej g³ów-
nie, co zazwyczaj tylko pobocznie z w³aœciwych powieœci wyci¹gamy.
Dlatego to i bohater jest tylko ktoœ - jakiœ tam cz³owiek - quidam! Nic on nie dzia³a, szuka
tylko i pragnie dobra i prawdy, to jest, jak to mówi¹: nic w³aœciwie nie robi - cierpi wiele, a
zabity jest prawie ¿e przypadkiem, i to w jatkach!
Jest tam i drugi Quidam , któremu to nazwisko przesz³o by³o w imiê w³asne, ale i ten jest
tylko jakiœ ogrodnik, jeden z miliona chrzeœcijan! Zali to jest tragiczne? - pozwalam Ci w¹t-
piæ, wielki poeto!
Ale Ty, którego œ.p. Juliusz S³owacki nazwa³ Poet¹-Ruin , i który jak nikt nigdzie umia³eœ
œwiat ruin opiewaæ, pozwól mi w zamian powiedzieæ Ci, ¿e w przypowieœci tej mojej pomiê-
dzy jej ¿ywymi postaciami, lubo nie ma arków po³amanych i rozrzuconych kolumn, nie mniej
smêtny, jakkolwiek z w³aœciwego mi punktu ogl¹dany, krajobraz ruin siê przedstawia. Serce
tej Zofii, tak czaruj¹cej talentami, a tak nerwami i wol¹ do siebie nienale¿nej, mo¿e w³aœnie
ca³ej jednej œwi¹tyni-wiedzy jest ruin¹?
Cywilizacja, wed³ug wszelkiego podobieñstwa, do dziœ jeszcze podobna jest do tego koœcio-
³a, który za Kapitolem tyle razy przy ksiê¿yca œwietle ogl¹da³eœ - do tego koœcio³a, co w
kwadracie kolumn œwi¹tyni staro¿ytnej, jako go³¹b w roz³amanej klatce, przesuwa, tak i¿,
mszy œwiêtej id¹c s³uchaæ, przechodzi siê owdzie przez Jowiszowy przysionek. Daruj mi
wiêc, wielki poeto, ¿e z niektórych tylko korzysta³em uwag Twoich co do kszta³towania siê
tej mojej przypowieœci, inne za nieby³e uwa¿aj¹c. Cywilizacja sk³ada siê z nabytków wiedzy
izraelskiej - greckiej - rzymskiej , a ³ono Jej chrzeœcijañskie, czy myœlisz, ¿e w œwiadomej
siebie rzeczywistoœci ju¿ tryumfalnie rozb³ys³o? Mag jest ¯yd - Artemidor i Zofia Gre-
kowie - znajdziesz tam i Rzym , lubo Tobie, wielki poeto, inaczej i gdzie indziej, nie zaœ w
mniej plastycznych sferach, ruiny ogl¹daæ i s³awiæ przysta³o. Szczêœliwszym by³eœ.
CYPRIAN NORWID
Pisa³em 1859
3
I
Przyp³yn¹³ m³odzian z górnego Epiru
Do miasta Regium, na rzymskim okrêcie;
Grek by³, lecz matki ród siê wiód³ z Iliru;
Krwi te¿ dwoistej wzajem przenikniêcie
Na twarzy jego dostrzec mo¿na by³o,
W sposób, i¿ profil z greckich mia³ medali,
A w oczy patrz¹c: skroñ nabrzmia³¹ si³¹,
I w³os mniej ciemny - i usta z korali.
Z Regium, jak d³ugi brzeg, ku Puteoli
W konnej i gwarnej jecha³ karawanie,
Czas to by³, kiedy z imperialnej woli
Poczêto wielkie o drogach staranie,
I czêste mosty, z g³adkiego kamienia,
Ska³ê ze ska³¹ wi¹za³y ogniwem -
I ró¿ni ludzie, i ró¿ne cierpienia
¯elazem granit obrabia³y krzywem:
Adryjan, cesarz w sztuce wszelkiej bieg³y,
Dogl¹daæ lubi³ kamienie i ceg³y.
Od Puteoli, po appijskim bruku,
Epirski m³odzian zd¹¿a³ ju¿ do Komy,
A Romê marzy³ podobn¹ do ³uku
Tryumfalnego, którego ogromy
U samych niebios swój pocz¹tek bior¹,
Lub samych niebios sta³y siê podpor¹.
Wszak¿e on jeden z ca³ej karawany
Marzy³ - gdy inni toczyli rozmowê,
Jak œwiat na nowo zosta³ popisany ?
O ile prawo carskie lub ludowe? -
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin