00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:00:Poprzednio w "Ryzykantach":/ 00:00:03:{Y:i}20 Amerykanów znalazło się w dziczy Nicaragui,|w nieoswojonej krainie aktywnych wulkanów, 00:00:09:{Y:i}gęstych, deszczowych lasów| i niebezpiecznej zwierzyny. 00:00:12:Gdziekolwiek nie spojrzysz,|to z drzew zwisajš małpy. 00:00:16:Sš tutaj niebezpieczne zwierzęta. 00:00:19:To jest... prawdziwe. 00:00:20:Zostali podzieleni na dwa plemiona./|Młodszych kontra Starszych./ 00:00:23:Mylałem, że te młodziki| będš mi pomagać. 00:00:29:{Y:i}Plemię Starszych natychmiast | znalazło się pod panowaniem 00:00:31:{Y:i}dwukrotnego zwycięzcy superbowl|trenera Jimmy'iego Johnsona. 00:00:34:Do póki będziemy silni|psychicznie i będziemy wiedzieli 00:00:38:co mamy robić,|to skopiemy im dupska. 00:00:39:Włanie Jimmy Johnson|zagrzewa mnie do walki! 00:00:42:{Y:i}W Plemieniu Młodszych Shannon|stwierdził, że jest 00:00:45:samcem alfa i natychmiast założył/|sojusz z silnym fizycznie Chasem./ 00:00:49:{Y:i}Ale Chase kręcił też z Brendš. 00:00:52:To słodka dziewka. 00:00:53:Klei się do mnie, a to jest dobry powód,|by jej zaufać. 00:00:56:Więc założył drugi sojusz z Brendš./ 00:01:00:Chase to fajny facet, tyle że tępy. 00:01:03:Tymczasem Alina i Kelly B./|znalazły wskazówkę do Ukrytego Immunitetu./ 00:01:07:Zatrzymiemy jš dla nas. 00:01:09:Odnalezienie wskazówki było/| łudem szczęcia dla Kelly B./ 00:01:12:ponieważ jej sztuczna noga,/|wystawiła jš jako cel./ 00:01:15:Mogłby by zwyciężyć głosami z współczucia,|musi więc odejć jako jedna z pierwszych. 00:01:21:{Y:i}W czasie wyzwania o immunitet Plemię| Starszych zatrzymało Medalion Mocy, 00:01:26:{Y:i}który mógł im dać przewagę w wyzwaniu. 00:01:29:Jeli użyjecie Medalionu Mocy,|to Plemię Młodszych zyska 00:01:32:szansę wykorzystania go|podczas kolejnego wyzwania. 00:01:34:Zatrzymamy go. 00:01:36:- Nie używacie go... |- Nie ma takiej potrzeby. 00:01:37:Niestety nie wykorzystujšc Medalionu/|Plemię Starszych popełniło wielki błšd./ 00:01:42:Plemię Młodszych| wygrywa immunitet! 00:01:45:Bredna użylibycie| dzisiaj Medalionu Mocy? 00:01:48:Zdecydowanie. Jeste tutaj by wygrać, |to dlaczego nie wykorzystać szansy już teraz? 00:01:51:Po powrocie do obozu Jimmy Johnson/|stwierdził, że Wendy była najsłabsza./ 00:01:55:Zapytaj siebie:| "Czy plemię będzie silniejsze bez Wendy?" 00:01:59:Wybór Jimmiego zaniepokoił Holly,/|która była w sojuszu z Wendy./ 00:02:02:Naprawdę jestem w rozsterce,|bo ucisnęłam jej dłoń i dałam moje słowo. 00:02:08:Na Radzie Plemienia Holly/ 00:02:09:zwróciła się przeciwko sojuszczniczce/|i zagłosowała z resztš plemienia na Wendy./ 00:02:16:Wendy, taka jest wola plemienia. 00:02:19:Dziewiętnastu pozostało./|Kto zostanie dzisiaj wyeliminowany?/ 00:02:24:Espada - Plemię Starszych/|Noc 3./ 00:02:31:Czuję się jakbym była na wylocie|i wiem, że moje plemię to wyczuwa. 00:02:36:{Y:i}Czuję się le z tym,| że założyłam z niš sojusz, 00:02:39:{Y:i}i że głosowałam z większociš|za jej wykopaniem. 00:02:44:To była decyzja| dla dobra plemienia. 00:02:46:- Bez wštpliwoci. | - Naprawdę jš lubiałam. 00:02:49:{y:i}Wiem, że kłamstwo jest częciš tej gry,|częciš strategii. 00:02:53:{Y:i}Więc mój kolejny krok| musi być przemylany, 00:02:57:{Y:i}ponieważ chcę pokazać tym ludziom,|że mogę im skopać dupska w "Ryzykantach"./ 00:03:08:Tłumczyli: Fei Long & Swietomir. 00:04:07:{Y:i}"Survivor: Nicaragua. Starsi vs Młodsi."|S21E02 "Zmęczenie czyni nas tchórzami". 00:04:15:Espada - Plemię Starszych./|Dzień 4/ 00:04:22:Nie zmrużyłem oka. 00:04:24:Co ty? 00:04:25:Nie dało się. 00:04:26:Nie, potrzebujesz snu. 00:04:31:{Y:i}Plan na dzisiaj:| to znaleć miejsce do snu. 00:04:34:Schronienia jako takiego jeszcze nie mamy. 00:04:38:Musimy się za to zabrać. 00:04:39:W ogóle nic nie spałem. 00:04:43:Zbierzmy wszystkich| i może pogadajmy. 00:04:53:Poranne zebranie było w porzšdku.|Wypracowalimy sobie taki mały zwyczaj. 00:04:56:{Y:i}Każdy siada i postanawia czym się| będzie zajmował w danym dniu. 00:04:59:Trener dał nam wytyczne./ 00:05:03:Wemiecie te bambusy. 00:05:05:Ja pomogę przy dachu. 00:05:06:Jimmy T. pomagał mi przy tym. 00:05:08:Jane miała dobry pomysł|z pójciem na ryby. 00:05:12:Czas. 00:05:15:Skupmy się na jednym. 00:05:16:Jimmy słuchamy cię|i to jest dobry pomysł. 00:05:21:To... to jest dobry pomysł. 00:05:23:Co do dachu, to co mówiłe? 00:05:26:{Y:i}Jimmy to kto,| każdy kupuje go w 100%. 00:05:30:Wszyscy robiš jak zagra, a nikt się nie spyta:|"Jimmy T. Co ty sšdzisz?" 00:05:36:To mnie wykańcza./ 00:05:38:- No i tutaj te węzły będš problemem. |- No tak, racja. 00:05:45:{Y:i}Jimmy J. wyskakuje i próbuje wydawać| polecenia plemieniu, a ja na to: "Tylko tak dalej". 00:05:56:{Y:i}Szczerze, to teraz presja na nim osiada,|a ja nie muszę się narażać. 00:06:01:{Y:i}Wydaje mi się, że mogę wykorzystać| tę przewagę, by kogo wyeliminować. 00:06:08:La Flor - Plemię Młodszych./|Dzień 4 / 00:06:11:Nigdy nie wytrzymałam tak długo| bez prysznica albo mycia zębów. 00:06:15:A ja tak. 00:06:20:- Jak się czujesz w tym plemieniu?|- Jestem naprawdę szczęliwy. 00:06:25:Wiem, że wszyscy faceci sš silni.|Wiem, że ty też jeste silna. 00:06:28:Czemu tak wszyscy mylicie? 00:06:30:Popatrz na te muskuły dziewczyno. 00:06:32:Obojętnie, ale żaden z facetów nie|przyszeł do mnie pogadać czy co... 00:06:38:Strasznie uwielbiam Sashę. 00:06:40:Jest on prosty i ma umieszek/|wart miliona dolarów./ 00:06:44:{Y:i}Sš między nami dobre wibracje. 00:06:46:Jestem w połowie czarny. 00:06:48:Mój tata jest z Jamajki |i chcę tutejsze miejszoci rasowe 00:06:52:zacišgnšć tak daleko| jak się tylko da, rozumiesz? 00:06:54:To było by co fajnego. 00:06:55:Nie ucisnę ci dłoni,|za to mrugnę do ciebie. 00:06:57:Gdy nadejdzie odpowiedni|czas to możemy wkręcić Brendę. 00:07:01:Mylę, że jest najsprytniejszš osobš tutaj|i może być cennym nabytkiem. 00:07:06:Zaczynajšc w mniejszoci, łšczy nas wię,|której nie rozerwiš. 00:07:09:Jeli nad tym popracujemy,/|to możemy zdominować tš grę./ 00:07:13:Musimy zobaczyć czy damy radę tę Azjatkę/|przekabacić czy nie.../ 00:07:18:- Mylę, że najważniejsze jest,| by zjednać sobie wielu przyjaciół. 00:07:23: Bo jak wiesz,| to gra oparta na większoci. 00:07:25:A co z Kelly B. ? 00:07:27:Kelly B. to ogromne zagrożenie, bo jak dojdzie|do końca, to będzie to wielke osišgnięcie. 00:07:32:Zawsze mówię, że jak będzie wyzwanie,| w którym trzeba 00:07:35:będzie biec, a noga jej odpadnie,|to wylatuje stšd. 00:07:40:Poważnie. 00:07:42:{Y:i}Kelly B. to inny przypadek.|Ma serce. 00:07:45:Ma umysł, ale nie ma wpełni sprawnego ciała,| co może nam zaszkodzić. 00:07:53:Espada - Plemię Strarszych. /|Dzień 4/ 00:08:03:{Y:i}Widziałam jak Jill jadła dzisiaj limaki,| a nie wiedziałam czy można je jeć czy nie... 00:08:08:Robiła tak... a oczy jej się przewracały. 00:08:13:Wtedy po jej zachowaniu, uwiadomiłam sobie,| że nie można ich jeć. 00:08:18:- Chcesz spróbować? |- Odpuszczę sobie je. 00:08:21:- Daj spokój.|- Nie, nie. 00:08:22:- To nie jest dobry pomysł.| - Nie. 00:08:25:Jeli naprawdę mylicie, |że możecie to zjeć, to jestecie durni. 00:08:30:Zwariowała?|A może ci się róbka poluzowała? 00:08:31:- Czemu jest taka zła? | - Nie wiem. 00:08:34:Holly jest miłš osobš,| ale zaczyna jej odbijać. 00:08:39:Ona musi co w tej grze zrobić,/|jak narazie to wywołuje panikę. 00:08:43:Ona zaczyna wariować. 00:08:45:W tych limakach nie było nic złego,/| więc nie wiem o co jej chodzi./ 00:08:49:Z jej psychikš nie jest najlepiej, w "Ryzykantach"|nie możesz być niestabilny psychicznie. 00:08:54:Z nienacka chwyciła granek, zabrała go| i pozbyła się ich. 00:09:01:Wyrzucajšc całe jedzenie,|to już nie sš jaja... 00:09:03:- Miały dużo białka? |- Były jadalne. 00:09:07:- Były w porzšdku.| - Tak włanie mylałem. 00:09:09:Holly naskoczyła na Jill/|i to było lekko dziwaczne.../ 00:09:14:{Y:i}Trzymam kciuki, za to żeby jej się odwidziało|za nim będzie za póno. 00:09:19:Chłopie to jaka szalona suka. 00:09:25:Nie sšdzę, że wiedzš,| że ich obserwowałam. 00:09:28:Dan robił sobie ze mnie jaja/|i zaszedł mi tym za skórę./ 00:09:33:Najlepszym wyjciem z tej sytuacji z Danem,/| to znalezienie sposobu na wyładowanie się. / 00:09:40:Dan, nowojorski chłopcze,| wiem, że nie lubisz piasku. 00:09:44:Wystarczy je wypełnić i potem... |gdzie je wrzucić. 00:09:49:Upewnić się czy sš zawišzane. 00:09:51:Wzišć je tutaj. 00:09:53:Nie będę siedziała/| i nie pozwolę sobie pluć w twarz. 00:09:58:Byłam zbyt miła wobec niego./|Ale gra dopiero się rozkręca./ 00:10:09:Zemsta. 00:10:14:Espada - Plemię Starszych./|Dzień 5/ 00:10:20:- Moje buty z aligatora zginęły. |- Sprawdzałe niżej? 00:10:24:Kto by je wyjšł z torby i dał na dół? 00:10:30:Na dole ich nie ma. 00:10:33:Obudziłem się rano, spojrzałem do torby,|a moje buty z aligatora zniknęły. 00:10:38:O nie! 00:10:41:Spojrzałem do torby i zniknęły. 00:10:43:- Zniknęły z torby?| - Jak drogie były? 00:10:47:- 4800 zeta. |- Co?! 00:10:48:Za parę butów?| O mój Boże. 00:10:51:To znaczy, że kto| tutaj sobie pogrywa. 00:10:54:Jest za wczenie,| by grać w chowanki. 00:11:05:Obecnie przechodzę załamanie nerwowe./|Ta gra robi ze mnie kogo kim nie jestem./ 00:11:10:Zaczynam się zastanawiać| czy ta gra jest dla mnie. 00:11:15:{Y:i}Zrobiłam co czego nie powinnam|i teraz jestem struta, 00:11:18:{Y:i}uznałam, że najlepiej| będzie się przyznać. 00:11:22:Zrobimy sobie spotkanie plemienia? 00:11:23:Głos należy do ciebie. 00:11:28:Wycišgęłam twoje buty z torby,| wspypałam do nich piach 00:11:32:i wrzuciałam do wody. 00:11:37:Przepraszam. 00:11:38:Ukradła mi buty? 00:11:39:Ukradła moje buty. 00:11:41:Ukradła je. 00:11:42:Urodziłem się i wychowałem/|w Br...
greysanatomy20