Wierszyk.docx

(10 KB) Pobierz

Roberta Diega w zęby biła
Ciągle kawały mu robiła
Zawsze zła na niego była
I prawie wymiotowała
Gdy Diega widziała
Takie były jej zagrywki
Lecz to tylko przykrywki
Bo Roberta przyznać musi
Że z chęcią dałaby mu buzi
Dla Diega wszystko by uczyniła
Nawet w ogień by za nim wskoczyła lecz
Nie przyzna że go kocha

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin