Trudna walka z odgrzybianiem.doc

(745 KB) Pobierz
Trudna walka

Trudna walka

Walkę z grzybem musimy podjąć, zanim zaczniemy z jego powodu chorować



Jak się pozbyć grzyba i pleśni

Szare   lub czarne naloty na ścianach,     biały proszek na drewnie, żyłki przy­pominające pajęczynę pod tapetami - to tylko niektóre z objawów groźne­go grzyba. Czuje się on dobrze niemal wszędzie, a raz zaproszony może zado­mowić  się na długie lata

  Grzyb i pleśń grożą nie tylko tym miesz­kaniom, które znalazły się w zasięgu po­wodzi. Woda z długotrwałych opadów za­lega w gruncie i jeśli budynek nie ma od­powiedniej izolacji przeciwwodnej, wni­ka w mury fundamentów. To wymarzo­na sytuacja dla grzybów, które w formach przetrwalnikowych mogły sobie spokoj­nie czekać na taką okazję nawet kilkana­ście lat.

Błyskawiczny atak

  W pierwszych tygodniach po zalaniu rozwijają się głównie tzw. grzyby rozwo­ju pleśniowego. Grzyby domowe uaktyw­niają się tylko w sytuacji, gdy budynek nie by l nimi zainfekowany wcześniej. Walka z grzybem  może  trwać bardzo długo - przeciwnik rozmnaża się w błyskawicz­nym tempie, mszcząc wszystko, co stanie na jego drodze. Chętnie zadomawia się w ścianach i sufitach, ale nie pogardzi też elementami  drewnianymi. Dla mebli i konstrukcji z drewna najgroźniejsze są grzyb domowy właściwy i grzyb piwnicz­ny. Oba gatunki w ciągu jednego roku mo­gą spowodować ubytek masy drewna na­wet do 70 procent. Niestety, nie ma spo­sobu, aby pozbyć się intruza raz na zawsze, oszczędzając meble. Zaatakowane przez grzyba domowego drewno trzeba usunąć i spalić. Inne gatunki grzybów i pleśni można próbować zlikwidować intensyw­nym suszeniem i środkami chemicznymi. Najważniejsze jest szybkie rozpoczęcie

walki z grzybem, gdyż rozwija się on bły­skawicznie, a atakując nowe elementy, może wytwarzać sznury grzybniowe na­wet do 14 metrów długości.

Ściany muszą oddychać

  Remontując zawilgocone pomieszcze­nie, należy przede wszystkim zadbać oto, żeby świeże powietrze dotarło nawet do najdalszych jego zakamarków. Koniecz­ne jest więc długotrwale wietrzenie i wen­tylowanie. W ten sposób pozbywamy się zarodników  z powietrza. Nieusunięta z murów i tynków wilgoć da się nam we znaki w momencie pierwszych przy mroz­ków - ściany przemarzają, a krystalizują­ce się drobinki wody mogą spowodować uszkodzenia muru. Nawet lekko wilgot­nych ścian piwnic i mieszkań nie wolno malować tradycyjnymi farbami, które za­mykają cząsteczki wody w murach. Na zewnątrz stosować można jedynie farby hydrofobowe, pozwalające na odparowy­wanie wilgoci. Jeszcze przez kilka lat po wyschnięciu ścian nie powinno się tape­tować, obijać matami ani drewnem.   Usuwanie grzyba ze ścian należy rozpo­cząć od dokładnego oczyszczenia podło­ża. Brudu i pyłu pozbywamy się za pomo­cą suchych szczotek. Odbarwienia i nalo­ty usuwamy stalowymi szczotkami (czyn­ność tę należy wykonywać w maskach przeciwpyłowych i okularach ochronnych). Jeśli wykwit zakorzenił się głębiej (tynk przy opukiwaniu wydaje głuchy odgłos), trzeba skuć wierzchnie warstwy aż do ceg­ły lub betonu. Tak przygotowaną powierz­chnię można zdezynfekować środkiem grzybobójczym. Dopiero po kilkunastu go­dzinach od nałożenia preparatu można przystąpić do dalszych prac remontowych, takich jak tynkowanie, gruntowanie i ma­lowanie.         maciej chłodnicki

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin