Never Let Me Go[2010]DvDrip[Eng]-FXG-pol.txt

(31 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:47:Tłumaczenie:|P_Forsberg
00:00:58:NIE  OPUSZCZAJ  MNIE
00:01:09:/Przełom w medycynie|/nastšpił w 1952 r.
00:01:15:/Nieuleczalni mogli być już leczeni.
00:01:20:/Do 1967 r. długoć życia|/przekroczyła 100 lat.
00:01:40:/Nazywam się Kathy H.
00:01:43:/Mam 28 lat.
00:01:48:/Opiekunem jestem od 9. lat.
00:01:58:/Jestem w tym dobra.
00:02:01:/Moi pacjenci zawsze rokujš|/nadspodziewanie dobrze.
00:02:04:/Rzadko zaliczani sš|/do nadpobudliwych.
00:02:07:/Nawet na moment przed donacjš.
00:02:13:/Nie chcę się przechwalać,
00:02:15:/ale nasze działania|/napawajš mnie dumš.
00:02:19:/Opiekunowie i dawcy|/osišgnęli bardzo wiele.
00:02:25:/To dowodzi,|/że nie jestemy maszynami.
00:02:31:/To w końcu wyniszcza.
00:02:35:/Pewnie dlatego większoć czasu|/nie spoglšdam w przód...
00:02:39:/tylko wstecz.
00:02:42:/W kierunku Chałup...
00:02:44:/i Hailsham...
00:02:46:/i tego, co tam przeżylimy.
00:02:49:/Ja...
00:02:52:/Tommy...
00:02:54:/i Ruth.
00:02:56:HAILSHAM, ROK 1978
00:03:57: Dzień dobry uczniom.| Dzień dobry, panno Emily.
00:04:02:Doszły mnie słuchy,|że natrafiono na trzy pety,
00:04:07:ukryte w ogrodzie za doniczkš.
00:04:12:Bywa że uczniowie widujš|palšcych dozorców i dostawców.
00:04:18:Lecz podkrelam to raz jeszcze:
00:04:21:O wiele gorzej, gdy papierosy|pali włanie uczeń Hailsham.
00:04:29:Uczniowie Hailsham sš wyjštkowi.
00:04:34:W zdrowym ciele, zdrowy duch.
00:04:38:To sprawa nadrzędna.
00:04:41: Czy wyraziłam się jasno?| Tak, panno Emily.
00:04:48:Pewnego dnia będę mieć pištkę koni.
00:04:52:Nie wiem, jak je nazwę...
00:04:54:ale wiem, że będę je miała.
00:04:57:Najlepszego nazwę Piorun.
00:04:59:Będzie nieokiełznany,|więc nie zdołasz go dosišć.
00:05:03:Ty możesz dosišć...
00:05:06:Jeżynka.
00:05:09:O ile nie użyjesz na nim szpicruty.
00:05:13:Ładny.
00:05:15:Jest twój.
00:05:19:Patrz!
00:05:21:Z kim jest panna Emily?
00:05:24: To ta nowa opiekunka?| Panna Lucy?
00:05:29:To pewnie ona.
00:05:31:Nie mielimy opiekunki od lat.
00:05:52:Łap jš, Tommy!
00:06:17:Dlaczego Tommy nie poszedł po piłkę?
00:06:21: Słucham, panno Lucy?| Czemu Tommy nie przyniósł piłki?
00:06:26:Odskoczyła za płot.|Nie była daleko.
00:06:30:Płot jest granicš włoci Hailsham.
00:06:32:Nie przekraczamy jej, panno Lucy.
00:06:35: To zbyt niebezpieczne.| Niebezpieczne?
00:06:39:Kiedy pewien chłopiec|posprzeczał się z kolegami
00:06:41:i uciekł poza teren.
00:06:44:Znaleziono go|dwa dni póniej, w lesie...
00:06:47:przywišzanego do drzewa.
00:06:49:Bez ršk i stóp.
00:06:51:Martwy.
00:06:53:Pewna dziewczyna przeszła|przez płot przy bramie.
00:06:56:Gdy chciała wrócić,|zabroniono jej.
00:07:00:Umarła z głodu.
00:07:02:Tam...
00:07:03:Tuż pod bramš.
00:07:08: Kto opowiada te historie?| Każdy je zna.
00:07:12:Skšd wiecie, że sš prawdziwe?
00:07:14:Bo sš.
00:07:16:Takich okropnoci się nie zmyla.
00:07:45:Tommy, co ty robisz?
00:07:48:Co to dokładnie jest?
00:07:50:Chyba jaki pies...|To pies, Tommy?
00:07:53:To nie pies.|Oczy ma za małe.
00:07:56:To pewnie jaki szczur.
00:07:59:No włanie.|Tommy narysował szczura.
00:08:00:Jeszcze nie skończyłem.
00:08:02:Bo nie domalowałe wšsików.
00:08:04:A może tego szczura|wybiorš do Galerii?
00:08:06:To nie szczur!
00:08:10:To słoń.
00:08:12:Dzieci, wracamy do zajęć!
00:08:44:Jest w tej koszulce.
00:08:46:W swoim ulubionym polo.
00:08:48:I niczego nie podejrzewa!
00:08:53:/Nikt cię nie chce, Tommy.
00:09:07:Co on robi?
00:09:08:Jego wina. Nauczy się opanowania,|a zostawiš go w spokoju.
00:09:13:/Nienawidzę was!
00:09:15:Kath... nie!
00:09:28:Nie powiniene...
00:09:52:Kathy H.
00:10:07:A to skšd?
00:10:09:Nie pamiętam.
00:10:11:Doktorze!
00:10:20:Drobnostka. Zwykły siniak.
00:10:29:Witaj...
00:10:31:Kathy. Kathy H.
00:10:34:No tak. Kathy H.
00:10:37:Wejd.
00:10:45:W czym mogę pomóc?
00:10:50:Ciekawi mnie, co pani|powiedziała Tommyemu.
00:10:54: Tam, na boisku.| Rozumiem...
00:10:59:Co mu powiedziałam?
00:11:03:Próbowałam go uspokoić.
00:11:06:Wydawał się zdenerwowany.
00:11:08:Wyjanił, że dokuczajš mu|na wuefie i plastyce,
00:11:12:więc powiedziałam,|żeby się tym nie denerwował.
00:11:15:Dokuczajš mu dla jego reakcji.
00:11:21:A skoro faktycznie nie ma|smykałki do tych rzeczy...
00:11:24:to nie szkodzi.
00:11:27:To nie takie ważne.
00:11:34:Dziękuję.
00:11:59:Kathy.
00:12:03:Nie siedzisz z dziewczynami?
00:12:05:Włanie sprawdziłam|i jestem pewna, że nie.
00:12:08:Siedzę z tobš.
00:12:12:Chciałem powiedzieć...
00:12:16:że cię przepraszam.
00:12:19:Nie chciałem cię uderzyć.
00:12:22:Znaczy...
00:12:24:Nie uderzyłbym żadnej dziewczyny.
00:12:28:A w szczególnoci ciebie.
00:12:31:Zwykły przypadek i tyle.
00:12:36:Tommy, zjedz warzywa.
00:12:56:Już nie będę się tak denerwował.
00:12:59:Bo rozmawiałe z pannš Lucy|o kreatywnoci?
00:13:03:Skšd o tym wiesz?
00:13:05:Jestem wcibska.
00:13:09:Nie sšdzi chyba,|że kreatywnoć nie gra roli, co?
00:13:13:A co z Galeriš?
00:13:16:Skoro kreatywnoć nie jest ważna,|to czy Galeria ma sens?
00:13:23:Nie wiem.
00:13:29:Wyginajšc sobie plecy...
00:13:31:przy użyciu poduszki...
00:13:33:/kobieta może ułożyć się...
00:14:08: Dzień dobry pani.| Dzień dobry.
00:14:11: W czym mogę służyć?| Chciałam herbatkę z mlekiem i cukrem.
00:14:16:Jedna herbatka.
00:14:17:Dobrze.
00:14:25:Tommy?
00:14:28:Herbatkę z mlekiem i cukrem proszę.
00:14:30:Nie, Tommy...
00:14:34:To ma być twoje zamówienie.
00:14:36:Nie papuguj tego, co usłyszałe.
00:14:39:Co innego serwujš w kawiarniach?
00:14:42:Wodę!
00:14:46:Kawę.
00:14:47:Kawę!
00:14:50:A więc?
00:14:52:A więc...
00:14:55:poproszę kawę|z mlekiem i cukrem.
00:15:03:Dziękuję.
00:15:14:Laura chyba lubi Artura.
00:15:16:Wszystkie go lubiš, prawda?
00:15:20:Może.
00:15:23:Nie jestem pewna, czy ty też.
00:15:26:Nie jest w moim typie.
00:15:28:Sšdzę, że oni pierwsi|będš uprawiać seks,
00:15:31:bo gdy Artur zechce,|Laura się nie oprze.
00:15:35:Pewnie masz rację.
00:15:42: Tommy się zmienił.| W jaki sposób?
00:15:47:Tak po prostu.
00:15:50:I tyle.
00:16:22:/A może ten od Madeleine Kane?
00:16:24:/Sšdzę, że ukazuje co więcej|/niż zdolnoci praktyczne.
00:16:28:/Daje prawdziwy wglšd|/w naturę dziecka.
00:16:30:/Włanie tego Marie-Claude|/szuka do Galerii.
00:16:34:/Zgadzam się.
00:16:41:Te dwa razem.
00:16:44:Madame przyjeżdża.
00:17:01:DOM HAILSHAM
00:17:36:/ Dzień dobry uczniom.|/ Dzień dobry, panno Emily.
00:17:42:Dzi kilka kwestii formalnych.
00:17:45:Po pierwsze, gocimy naszš przyjaciółkę| madame Marie-Claude.
00:17:49:Jak zwykle pieczołowicie przejrzy|wasze malunki i wiersze,
00:17:53:a najlepsze z nich|dołšczy do swojej Galerii.
00:17:58:Otoczymy jš serdecznociš|oraz z ochotš umilimy jej pobyt.
00:18:03:Po drugie, mam dobrš wiadomoć
00:18:06:dla uczniów skrupulatnie|kolekcjonujšcych żetony.
00:18:10:Jutro po zajęciach|odbędzie się wyprzedaż.
00:18:14:Dostawa przyjedzie rankiem.
00:18:17:Kierowca furgonetki zapewnił mnie,|że w kartonach będzie...
00:18:22:co ekstra.
00:19:12:To naprawdę co ekstra?
00:19:16:Skoro tak mówisz, szkrabie.
00:19:18:To co ekstra.
00:20:27:Nie kupujesz?
00:20:29:Jeli nie masz już żetonów,|możesz wzišć trochę moich.
00:20:32:Mam żetony.|Czekam tylko na mniejszy tłok.
00:20:36:Na pewno zostanie co fajnego.
00:20:40:O co chodzi, Kath?
00:20:45:Tak czy inaczej...
00:20:46:Nic się nie stanie,|jak nic tam nie znajdziesz.
00:20:50:Ponieważ...
00:20:52:ja ci już co znalazłem.
00:20:55:JUDY BRIDGEWATER|/PIOSENKI PO ZMIERZCHU
00:20:56:Kaseta magnetofonowa.
00:20:58:Ja tam nie wiem,|czy to fajne, czy nie...
00:21:06:Dziękuję.
00:21:13:/* Kochany... *
00:21:17:/* Przytul mnie *
00:21:29:/* I nigdy... *
00:21:36:/* Nie opuszczaj mnie *
00:21:49:/* Kochany... *
00:21:53:/* Pocałuj mnie *
00:22:05:/* I nigdy... *
00:22:11:/* Nie opuszczaj mnie *
00:22:47:Kłopot w tym...
00:22:50:że mówi się wam jedno,|ale nie drugie.
00:22:55:Obserwuję to, odkšd tu jestem.
00:22:58:Mówi się wam, ale nikt z was|tego nie rozumie.
00:23:04:Postanowiłam powiedzieć to tak,|że zrozumiecie.
00:23:12:Co robiš dzieci, gdy dorosnš?
00:23:17:Nie wiecie.
00:23:19:Nikt tego nie wie.
00:23:23:Mogš wyrosnšć na aktorów...
00:23:26:i zamieszkać w Ameryce.
00:23:30:Mogš też pracować w sklepie...
00:23:33:lub uczyć w szkole.
00:23:36:Mogš zostać sportowcami, kontrolerami biletów|lub kierowcami rajdowymi.
00:23:41:Mogš robić praktycznie wszystko.
00:23:46:Z wami sprawa jest jasna.
00:23:51:Żadne z was nie zagoci w Ameryce.
00:23:55:Ani nie zatrudni się w sklepie.
00:24:00:Będziecie żyć dokładnie tak,|jak zostało dla was ustalone.
00:24:08:Staniecie się dorosłymi...
00:24:11:lecz tylko chwilowo.
00:24:16:Zanim się zestarzejecie...
00:24:20:a nawet osišgniecie wiek redni...
00:24:23:zaczniecie oddawać swoje narzšdy.
00:24:28:Po to was stworzono.
00:24:33:Czasami po trzeciej|bšd czwartej donacji...
00:24:39:wasze krótkie życie spełni się.
00:24:43:Musicie wiedzieć, kim jestecie...
00:24:46:i czym jestecie.
00:24:49:To jedyny sposób,|by wieć godne życie.
00:25:43:Dzi tylko jedno ogłoszenie:
00:25:48:Panna Lucy,|opiekunka 4-klasistów...
00:25:52:nie pracuje już w Hailsham.
00:25:58:Znajdziemy kogo w zastępstwie.
00:26:00:Do tego czasu jej uczniów|przejmuje panna Geraldine i ja.
00:26:07:To trudne, prawda?
00:26:11:Wytrwać w obliczu|umylnego sabotażu.
00:26:16:Niektórzy chcš pokrzyżować|nam szyki  to zrozumiałe.
00:26:21:Wiemy, że siła nie tkwi|w wybieganiu w przyszłoć.
00:26:24:Nigdy tak nie jest.
00:26:27:Siła tkwi we wpojonej mentalnoci|i niezbadanych pokładach wartoci.
00:26:36:Lecz ja się nie ugn...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin