Elektroniczne Modyfikatory Dzwieku - Stanislaw Dinter.pdf

(4850 KB) Pobierz
8331349 UNPDF
8331349.013.png
Spis treści
Od autora
4
1. Wprowadzenie
5
2. Układy zniekształcające
9
2.1. Przystawka DISTORTION z ogranicznikiem w pętli sprzężenia zwrotnego
10
2.2. Przystawka DISTORTION z ogranicznikiem na wyjściu
15
3. Automatycznie przestrajane filtr y obwiedniowe
17
3.1. Przystawka ENVELOPE FILTER ze wzmacniaczem operacyjnym
18
3.2. Przystawka ENVELOPE FILTER z układami CMOS
22
4. Bramki szumowe
27
4.1. Bramka szumowa z tranzystorem kluczującym
28
4.2. Bramka szumowa ze wzmacniaczem VCA/OTA
31
5. Kompresor y
36
5.1. Przystawka SUSTAINER
37
5.2. Przystawka KOMPRESOR
41
6. Przesuwniki faz y
47
6.1. Przystawka PHASING czterostopniowa
48
6.2. Przystawka PHASING sześciostopniowa
52
7. Przesuwniki faz y z elementami CTD
59
7.1. Przystawka FLANGER
60
7.2. Przystawka FLANGER z rozbudowanym układem regulacji
67
8. Efekt y chóralne — CHORUS
74
8.1. Przystawka CHORUS
75
8.2. Urządzenie wirofoniczne — ROTOR STRING CHORUS
80
9. Układ y opóźniające z elementami BBD
93
9.1. Przystawka sztucznego pogłosu i echa 300 ms
95
9.2. Przystawka sztucznego pogłosu i echa 600 ms
102
10. Uwagi końcowe
123
Literatura 128
_K_M_______
8331349.014.png 8331349.015.png 8331349.016.png 8331349.001.png 8331349.002.png 8331349.003.png 8331349.004.png 8331349.005.png 8331349.006.png 8331349.007.png 8331349.008.png 8331349.009.png 8331349.010.png 8331349.011.png 8331349.012.png
1. Wprowadzenie
Wielowiekowy proces doskonalenia instrumentów muzycznych postępo­
wał wraz z poszukiwaniami nowych i świeżych brzmień w muzyce. Gdy
wydawało się, że możliwości instrumentalne sięgają swego kresu, w sys­
tematyce instrumentów muzycznych około połowy stulecia pojawiła się nowa
rodzina nazwana elektrofonami. Elektrofony — instrumenty elektromechani­
czne albo elektroniczne, których brzmienie powstaje przy udziale obwodów
elektronicznych, stworzyły nieprzebrane bogactwo materiału dźwiękowego,
przełamując zakazane horyzonty tradycyjnych instrumentów orkiestrowych.
Doniosły ten przełom wyznaczył dalszy i jakże frapujący postęp w dziedzinie
instrumentów muzycznych.
Wszechobecnie zelektronizowana muzyka swój ,"monstrualny" pochód
rozpoczęła jeszcze w pierwszej dziesiątce lat naszego stulecia ważącym 200
ton(!) instrumentem o nazwie Telharmonium konstrukcji Thaddeusa Cahilla.
W następnych latach pojawiły się inne instrumenty, o których warto wspom­
nieć. Były to — aeterophon, thereminovox, ondes martenot oraz trautonium.
Niektóre z nich znalazły zastosowanie w kinematografii epoki kina niemego
i w radio. Później doczekały się nawet własnych partytur — D. Milhaud,
P. Hindemith.
Pierwszymi technicznie dojrzałymi instrumentami elektrycznymi, były
pochodzące dopiero z połowy lat 30-tych elektromechaniczne organy Ham­
monda, nieco później Wurlitzera i Baldwina oraz gitara elektryczna Walkera
z sześcioma głowicami. Instrumentom tym należną rangę nadał amerykański
jazz zaznaczając to wybitnymi nagraniami płytowymi — F. Waller, E. Durham,
Ch. Christian i nieco później J. Smith.
Zainteresowanie instrumentami elektronicznymi znacznie ożywiło się
w latach 50-tych i 60-tych. Wówczas to nastąpiła niepohamowana ekspansja
muzyki pop — E. Presley, The Beatles, co ostatecznie przesądziło, że
„elektryfikacja" zespołów estradowych przestała być swego rodzaju finezją,
a stała się koniecznością.
Elektrofony w miarę rozwoju techniki doskonalono, jednakże epokowy
przełom w tej dziedzinie nastąpił wraz z ukazaniem się pierwszego syn­
tezatora dr Roberta Mooga w latach 60-tych. Syntezator Mooga wykazał, że
kojarzenie pewnych układów elektronicznych z instrumentami muzycznymi
umożliwia dowolną modyfikację ich brzmienia. Ingerencja w materiał dźwię­
kowy tradycyjnych instrumentów takimi układami elektronicznymi jak filtry
VCF, wzmacniacze VCA, ring generatory, przesuwniki widma, generatory
5
VCO stwarza nowe, zaskakujące i niezwykle szerokie możliwości brzmienio­
we. Dalszy rozwój elektrofonów doprowadził do współczesnej mikroproceso­
rowej syntezy dźwięków, a przedtem nieznanej i niemożliwej do uzyskania
różnorodności.
Niezależnie od autonomicznych instrumentów elektronicznych, z począt­
kiem lat 60-tych pojawiły się niewielkie przystawki przeznaczone do współ­
pracy z instrumentami strunowymi i klawiszowymi, wykorzystujące niektóre
układy elektroniczne stosowane w pierwszych syntezatorach. Nastąpił jakby
odrębny rozwój tego sprzętu, który stanowił i nadal stanowi uzupełnienie
instrumentów muzycznych.
Przystawki te, zwane modyfikatorami brzmienia lub po prostu przystaw­
kami efektowymi, stały się szczególną właściwością instrumentarium współ­
czesnej muzyki pop. Stosowane powszechnie w zespołach estradowych,
stanowią wraz z instrumentem nowy i inny zelektronizowany instrument
muzyczny.
Z racji intensywnie rosnącego zapotrzebowania powstał odrębny prze­
mysł elektroniczny, specjalizujący się w wytwarzaniu urządzeń modyfikują­
cych. Wśród liczących się firm należy wymienić takie jak: MXR, Elektrohar-
monix, Roland-Boss, Yamaha, Ibanez, Peavey, Fender, Marshall i wiele
innych. Firmy te znacząco przyczyniły się do wyodrębnienia nowej i specyfi­
cznej dziedziny jaką jest elektronika instrumentów muzycznych.
Owa specyfika polega na zgoła odmiennym traktowaniu pewnych właś­
ciwości i parametrów toru elektroakustycznego. Dotyczy to zamierzonych
deformacji sygnałów w torze. Osobliwymi rozwiązaniami układowymi wpro­
wadza się zniekształcenia liniowe i nieliniowe, przesterowania, przesunięcia
fazy, opóźnienia — słowem wszystkie te elementy, które są szkodliwe
i niepożądane w konwencjonalnym pojęciu toru elektroakustycznego.
Odmienne te kryteria znalazły również wyraz w nazewnictwie nie zawsze
zgodnym z tradycyjnie przyjętą nomenklaturą elektroniczną. Wiele określeń
wywodzi się z nazewnictwa firmowego lub żargonu środowiskowego. Ter­
minologia, jak i sama nazwa tej dziedziny elektroakustyki, nie została
dotychczas ujednolicona ze względu na swój żywiołowy charakter. Za
oryginalny uważa się język angielski. Dlatego nie należy krytycznie odnosić
się do niektórych określeń anglojęzycznych, są one bowiem ściśle zrośnięte
z przedmiotem i nie mają logicznego przekładu.
Przystawki efektowe początkowo stosowane do gitar, z czasem zaczęto
wykorzystywać do współpracy z innymi instrumentami. Jedną z pierwszych
była przystawka montowana bezpośrednio w gitarze albo w pedale nożnym
zwana fuzzem. Fuzz deformował oryginalny dźwięk gitary przez wprowadze­
nie nadmiernych zawartości harmonicznych, powodując zmiany barwy
dźwięku i drastyczną nieklarowność brzmienia. Brzmienie instrumentu
gitara-fuzz przypominało brzmienie skrzypiec. Dalszą emanacją tego efektu
były — distortion, over drive, heavy metal i podobne efekty o innych nazwach
firmowych. W efektach tych deformacja dźwięku jest mniej brutalna. Jedno-
6
cześnie znalazły zastosowanie efekty gitarowe i organowe, deformujące
pierwotny sygnał instrumentu przez przestrajanie pedałem nożnym częstot­
liwości środkowej filtru pasmowego, co przydawało dźwiękom instrumentu
samogłoski ua-ua. Efekty nazywano wah-wah, wah-face, wo-wo, cry baby itp.
Wśród niewielu przystawek efektowych tamtych czasów — czasów lamp
elektronowych i germanowych tranzystorów — można wspomnieć także
o efekcie tremola, często niesłusznie nazywanego nawet w prospektach
firmowych — efektem wibrata.
Ważny zwrot w zainteresowaniu urządzeniami efektowymi nastąpił w koń­
cu lat 60-tych. W tym to czasie fani muzyki Jimi Hendrixa odkryli nowe
i niezwykłe brzmienie jego gitary, której struny zdawały się generować
dźwięk bez końca. Dopiero w jakiś czas po śmierci idola okazało się, że jego
„stratocaster" wspomagany był przez nowe i jeszcze nikomu nie znane
układy firmy Elektroharmonix. Był to kompresor zwany sustainerem oraz
phase shifter. Efekty te szybko dowiodły swego znaczenia na scenie
i zapoczątkowały nową generację urządzeń modyfikujących. Muzycy otrzy­
mali wiele nowych urządzeń efektowych zwłaszcza, że sprzyjały temu
rewolucyjne technologie elektroniczne pierwszej połowy lat 70-tych. Nieba­
wem urządzenia takie jak — phasingi, sustainery, flangery, chorusy, divide-
ry, vocodery, multiefekty oraz kompletne procesory instrumentalne stały się
standardowym wyposażeniem zespołów estradowych.
Niezależnie od tych i innych efektów rozwijała się szybko technika
opóźnień dźwięku. Efekty sztucznego pogłosu i echa stosowano wcześniej
wykorzystując system torsyjny Hammonda oraz wielogłowicowe magneto­
fony z zamkniętym obiegiem taśmy. Znacznie lepsze rezultaty opóźnień
dźwięku uzyskano dzięki elektronicznym układom opóźniającym — począt­
kowo analogowym i nieco później cyfrowym. Współcześnie efekty sztucznego
pogłosu i echa nierozerwalnie towarzyszą zespołom muzycznym, nadając
instrumentom i reprodukcjom wokalnym brzmienie o charakterze eterycz-
no-kosmicznym. Porównanie takie ma sens wyłącznie w przenośni literac­
kiej, jednak podkreśla niezwykłość efektu.
Postęp w rozwoju układów opóźniających stworzył wyjątkowe możliwo­
ści różnorakiej modyfikacji sygnałów akustycznych. Urządzenia efektowe
zostały wzbogacone nie tylko o przystawki pogłosowe, lecz zyskały
różnorodną gamę modulatorów fazy znanych uprzednio, jako przesuwniki
fazowe. Nowe układy pozwoliły uzyskać wyraźnie przestrzenny obraz
akustyczny nawiązujący do efektu dopplerowskiego. Pokaźna rodzina tych
efektów reprezentowana jest przez przesuwniki o typowym brzmieniu
flanging, efekty unisonowe, wirofoniczne z kompleksowym efektem wibrata
włącznie.
Początek lat osiemdziesiątych otwiera inną już epokę w dziedzinie
urządzeń efektowych. Szybki rozwój techniki przetwarzania PCM preferuje
obecnie urządzenia cyfrowe oparte na najnowszych technologiach mikro­
procesorowych. Niestety, większości tych urządzeń nie można wykonać we
7
Zgłoś jeśli naruszono regulamin