Bal wszystkich świętych – Budka Suflera
Ta niedziela jest jak film,tani klasy "B",Facet się pałęta w nim w nieciekawym tle,Scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pićI z dialogów wyszło dno, zero, czyli nic.
Wszyscy święci balują w niebie,Złoty sypie się kurz,A ja włóczę się znów bez CiebieI do piekła mam tuż.
Tak bym chciał Cię spotkać raz, w ten jedyny dzieńLub o tydzień cofnąć czas, ale nie da się,Chociaż samotności smak aż do bólu znam,Kiedy innych niedziel brak, trudno, co mi tam...
Wszyscy święci balują w niebie,Złoty sypie się kurz,A ja włóczę się znów bez CiebieI do piekła mam tuż.Świat się tylko już ze mną kręci,Gwiazdy płoną jak stal,Skasowałaś mnie z swej pamięci,Aż mi siebie jest żal.
W niebie dzisiaj wszyscy, wszyscy świeci mają bal...
janusz_slowik