Kto przeprosi za bestialsko mordowanych Polaków(1).pdf

(46 KB) Pobierz
Kto przeprosi za bestialsko mordowanych Polaków
Kto przeprosi za bestialsko mordowanych Polaków? - rozmowa z dr. Dor ą
Kacnelson
Waldemar Brzozowski, My ś l Polska, 19.02.2003
Jak Pani ocenia polityk ę władz III RP wobec naszych rodaków na Kresach
Wschodnich?
- Jak najgorzej. Mianowana przez ówczesnego szefa MSZ ambasadorem RP na Litwie -
Eugenia Tejchman, która oczerniała AK-owców i wspierała oszczerstwa litewskich
szowinistów pod adresem Polaków. Podobnie postępował inny ambasador RP - Jan
Widacki. Oboje przysłuŜyli się do zniszczenia Uniwersytetu Polskiego w Wilnie, co
moŜna porównać tylko z "wyczynem" Nowosilcowa, który zamknął uniwersytet w tym
mieście. Wprawdzie - na skutek interwencji Polonii zachodniej - uniwersytet nie uległ
kompletnej likwidacji, ale Litwini, korzystając z przyzwolenia polskich dyplomatów,
po cichu odebrali placówce uprawnienia akademickie. Obecnie pełni on rolę studium
przygotowawczego dla młodych Polaków przed wstąpieniem na uniwersytet litewski.
W obronie polskiego uniwersytetu nie stanął równieŜ prezydent RP, którego interesuje
wstąpienie Litwy do NATO i UE, a nie dramatyczny los Polaków na Litwie. Podobnie
milczał Geremek, gdy Litwini aresztowali i zesłali do obozu koncentracyjnego czterech
Polaków, którzy domagali się autonomii dla okręgu solecznikowskiego. Dopiero gdy
zebrałam 40 podpisów w czasie międzynarodowego forum Dziennikarzy Polonii
Świata w Tarnowie, który to dokument wysłano do sejmu litewskiego, zrobił się
skandal i uwięzionych zwolniono.
Tymczasem mamy do czynienia z "rehabilitacj ą " OUN-UPA, najwi ę kszym mordercom
Polaków stawia si ę pomniki, w parlamencie ukrai ń skim znalazł si ę projekt ustawy
promuj ą cy UPA jako sił ę narodowowyzwole ń cz ą , niektóre władze lokalne przyznaj ą
bandytom z UPA prawa kombatanckie. Tak Ŝ e w Polsce zarówno mniejszo ść ukrai ń ska,
jak i wielu polityków oraz usłu Ŝ nych historyków "polskich" stawia znak równo ś ci
mi ę dzy AK a UPA. Co wi ę cej, zrównuje si ę katów z ich ofiarami, a ratuj ą c ą Polaków (a
tak Ŝ e wielu Ukrai ń ców) Operacj ę "Wisła" traktuje si ę jako zbrodni ę .
- Banderowcy i ich duchowi spadkobiercy podnoszą głowy, poniewaŜ dysponują
wsparciem antypolskich sił na Zachodzie i w USA, a nadto hołubieni są przez władze
III RP. Odwiedziłam kiedyś rodziny przesiedlone w ramach Operacji "Wisła" na tzw.
Ukrainę Zachodnią, m.in. rodzinę Harenzów. Powodzi im się świetnie. I nikt im nie
wykłuwał oczu, nie piłował, nie palił Ŝywcem. Dlaczego więc Kwaśniewski ciągle
przeprasza? A kto przeprosi za bestialsko pomordowanych Polaków?! Za dzieci,
którym banderowcy przybijali języki do stołów, za wykłute oczy, za palenie Ŝywcem?
Napisałam pracę pt. "Jeszcze stoi na wpół spalona stodoła". Rzecz dotyczy wsi Zady,
gdzie w 1943 r. ukraińscy bandyci spalili Ŝywcem Polaków.
Poparcie, o którym Pani mówiła otrzymuj ą nie tylko od polityków, ale równie Ŝ od
historyków mieni ą cych si ę historykami polskimi.
- Właśnie. Ich adwokatem jest np. prof. Władysław Serczyk, który uporczywie wybiela
UPA. W 1997 r. na konferencji polsko-ukraińskiej w Krakowie powiedział, Ŝe AK
czyniła to samo, co banderowcy. PoniewaŜ nikt nie zareagował, wstałam i odrzekłam:
40611900.003.png 40611900.004.png 40611900.005.png 40611900.006.png 40611900.001.png
"Czy nie zakrawa na ironię fakt, Ŝe oto ja, śydówka, przyjechałam do Krakowa aŜ z
Drohobycza, Ŝeby bronić polskiej AK przed oszczerstwami polskich panów
profesorów?". Podobnie zachowuje się wykładowca UJ - Grzegorz Mazur, który w
pracy habilitacyjnej o AK przyrównał ją do banderowców. I szacowne gremium
profesorów UJ zaakceptowało tę pracę! Dzięki Bogu, nie mam wnuków, bo nie
chciałabym, Ŝeby tacy profesorowie ich uczyli.
Nale Ŝ y Pani do nielicznych przedstawicieli swojego narodu, którzy stanowczo pot ę pili
akcj ę antypolskich oszczerstw zapocz ą tkowan ą przez Grossa w ksi ąŜ ce o Jedwabnem.
Czy rozmawiała Pani na ten temat ze swoimi rodakami?
- Wie Pan, jako dziecko, jeździłam na wieś niedaleko Jedwabnego na letnisko.
Poznałam tych ludzi i wiem, Ŝe nie byliby zdolni do popełnienia takiego morderstwa, o
jakie oskarŜa ich Gross. Nigdy nie wykazywali tendencji do okrucieństwa. Przeciwnie,
wielu z nich naraŜało Ŝycie ratując śydów przed Niemcami. KsiąŜka Grossa jest
nieuczciwa i obłudna. Wracając do Pańskiego pytania. W Warszawie rozmawiałam z
kilkoma rabinami z USA, którzy pytali, czy jako śydówka nie przesadzam z
potępieniem Grossa. Odparłam, Ŝe wzniecanie nienawiści do Polaków jest szczególnie
sprzeczne z interesami Ameryki, poniewaŜ Polska naleŜy do NATO i Polacy są gotowi
przelewać krew za amerykańskie interesy, co zresztą czynili juŜ w Afganistanie. Muszą
więc szanować Polaków, a nie ciągle oszczerczo ich oskarŜać o "mordowanie śydów",
uŜywać pojęcia "polskie obozy koncentracyjne" czy nazywać Polaków "narodem
morderców". Muszę powiedzieć, Ŝe rabini przyjęli moją argumentację.
A jakie s ą według Pani ź ródła trwaj ą cej ci ą gle antypolskiej kampanii w USA i na
Zachodzie?
- Środowiska antypolskie w Stanach i na Zachodzie nienawidzą niezaleŜności polskiego
ducha, który wiódł Polaków na barykady i dzięki któremu pierwsi obalili komunizm.
Usiłują wiec zdeptać polskie poczucie honoru i godności, jak dotąd nieskutecznie.
Dzi ę kuj ę za rozmow ę
Cało ść wywiadu uka Ŝ e si ę w najnowszym numerze "Głosu Kresowian" (nr 9, stycze ń -
luty 2003)
Waldemar Brzozowski , Myśl Polska, 2003-02-19
40611900.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin