· katalog blogów
· rejestracja
· zaloguj się
· mój blog
· zarządzaj kontem
· wyloguj się
· dodaj do ulubionych
· RSS
Wydarzyło się 65 lat temu
Mohort
"Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie"- Adam Mickiewicz
2008-03-26 07:35
· Tagi:
· kultura
Gdy Niemcy powiesili schwytanego przez samoobronę Lipnik Ołeksandra Małyszkę - zbiegłego policjanta, który wraz z dwoma kompanami próbował podpalić kilka chałup, co miało być sygnałem do ataku na kolonię - stało się jasne, że dni tej polskiej kolonii są policzone. Iwan Łytwyńczuk - „Dubowyj", lokalny komandyr banderowców, przodujący wówczas w wyniszczaniu Polaków, nie darowałby takiego występku.
Samoobrona w Lipnikach (pow. Kostopol, gm. Berezne) powstała w styczniu 1943r. w związku z nasilającymi się napadami na Polaków. Liczyła zaledwie 21 mężczyzn uzbrojonych w kilka karabinów, kilkanaście granatów, drągi i widły. Mimo tak wątłej ochrony do Lipnik ściągali uchodźcy z pobliskich miejscowości nękanych coraz częściej napadami bojówek ukraińskich. Łącznie w 55 lipnickich zagrodach gnieździło się ponad 700 osób.
Nocą 26. marca 1943r. około godziny drugiej, zgromadzone wokół kolonii siły banderowców, wzmocnione zmobilizowanym chłopstwem ukraińskim, przypuszczają atak na Lipniki. W pierwszym szeregu szeregu idą bojownicy uzbrojeni w broń palną i granaty, za nimi podążają chłopi uzbrojeni w widły i siekiery, na końcu podpalacze. Umieszczony na wiatraku karabin maszynowy ostrzeliwuje kulami zapalającymi strzechy chat. Rozpoczęła się straszliwa strzelanina, pociski zapalające leciały jak gwiazdy. - napisze w swych wspomnieniach mieszkanka Lipnik Ewelina Hajdamowicz.
Samoobrona reaguje przytomnie - zdając sobie sprawę z beznadziejności walki z wielokroć silniejszym wrogiem, organizuje ewakuację w kierunku majątku Zurne obsadzonego przez Niemców. Pomimo okrążenia kolonii i wybuchu paniki, udaje się wyprowadzić z piekła większość mieszkańców. W pułapkę wpada grupa około 100 osób kryjących się w rowie melioracyjnym. Z powodu niezrozumienia hasła do ucieczki, pozostaje ona na miejscu, a idący wzdłuż rowu z obu stron upowcy masakrują kulami i granatami bezbronnych ludzi.
Wśród nich jest Ewelina Hajdamowicz z dwójką małych dzieci, która od postrzału w głowę traci wzrok. Słyszy nawoływania budem perekoluwaty - pul szkoda oraz tuda, tam szcze żywyje. Po głosie poznaje jednego z Ukraińców. Błaga go o litość: mnie możecie zabić, ale dzieci zostawcie. Niespodziewanie w oprawcy odzywają się ludzkie uczucia. Powiedział, żebym się nie bała. (...) do nadbiegających powiedział, że tu już nie ma nikogo żywego (...) Nie mogłam uwierzyć, w to że jeszcze żyję, a nade mną, nad brzegiem rowu stoi i współczująco przemawia dawny sąsiad, a obecnie przywódca bandy morderców, biegających po polu i dobijających bagnetami leżących rannych Polaków.
W Lipnikach ginie tej nocy 179 Polaków, czworo ukrywanych Żydów i Rosjanka. Z życiem uchodzi około 500 osób, w tym 2-letni Mirosław Hermaszewski, późniejszy kosmonauta, wyniesiony na rękach matki.
Zwłoki zamordowanych w Lipnikach.
Zabudowania kolonii zostaną spalone bądź rozebrane. Do dziś z Lipnik pozostała tylko droga.
Fot. Henryk Słowiński
Źródła:
Grzegorz Motyka, "Ukraińska partyzantka 1942-1960", Warszawa 2006Władysław Siemaszko, Ewa Siemaszko, "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945", Warszawa 2000.Romuald Niedzielko, „Kresowa księga sprawiedliwych 1939-1945. O Ukraińcach ratujących Polaków poddanych eksterminacji przez OUN i UPA", Warszawa 2007.
Wykorzystano zdjęcia ze strony www.kresowianie.prv.pl
zgłoś nadużycie dodaj do obserwowanychkomentarze (3) skomentuj
Proszę czekać...
Komentarz został zapisany. Będzie widoczny w ciągu kilku minut.
Wystąpił błąd, komentarz nie został zapisany. Spróbuj ponownie później.
Haut du formulaire
Tytuł komentarza:
Treść komentarza:
anuluj
Bas du formulaire
Dzięki za kolejną relację.
2008-03-26 08:35
Sosenka 307 6432 Las Sosenkowy sosenka.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
wywiad z Hermaszewskim na http://www.volhynia-galicia.pl/ On się cudem uratował.
2008-03-26 23:50
Mohort 143 574 Wydarzyło się 65 lat temu 65-lat-temu.salon24.pl
właśnie tam weszłam i przeczytałam.. Dziwnie jest, myśleć, że Hermaszewskiego pokazywali tyle lat jako bohatera PRL (przynajmniej takie mam wspomnienia z pierwszych lat podstawówki), a on nosił w sobie taką historię..
2008-03-28 09:07
pozostałe notki »
· 2008-03-21 22:14
Krzyż
Słodkie drzewo, słodkie gwoździe - głosi wielkopiątkowa pieśń. Krzyż, dawniej znak hańby, dla chrześcijan stał się znakiem Boskiej miłości, odkupienia win, zwycięstwa dobra nad złem i zbawienia. Jeśli męczeńska śmierć jest zaszczytem dla chrześcijanina, to śmierć...
komentarze (2)
· 2008-03-18 22:11
Powstanie, ale jakie?
Wieczór, 18 marca 1943r. (...) Spokój, wszyscy śpią. Pies ujada niesamowicie. Strzał. Pies ucichł. Ojciec do Matki powiada: „ten nasz pies tak nie lubi Niemców (...) Już raz mu nogę przestrzelili, teraz zabili.” Do okna nikt nie podchodzi, by spojrzeć w...
komentarze (4)
· 2008-03-14 22:58
Patrioci, kolaboranci czy zdrajcy?
Nie zawsze pamięta się, że w myśl prawa międzynarodowego Ukraińcy w czasie II wojny światowej byli wciąż obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej 1 . Państwo polskie nie zakończyło bowiem swojego żywota w 1939r., istniał rząd na uchodźstwie a w okupowanej Polsce działały w...
komentarze (9)
następna 131 132 133 134 135 136 137 poprzednia
zamknij
Zgłoszenie zostało zapisane.
Wystąpił błąd. Spróbuj ponownie później.
Powód zgłoszenia:
Zamknij
Czy na pewno chcesz zablokować tego użytkownika?
49% Polaków nie wie nic, 17% "coś słyszało, ale dokładnie nie wie, o co chodzi", 20% "wie, ale mało" a tylko 14% "wie dużo" o ludobójstwie nacjonalistów ukraińskich w latach II wojny światowej (sondaż OBOP z 2003r.
W podobnym sondażu nt. zbrodni katyńskiej tylko 6% nie słyszało o Katyniu.
Ten blog powstał z myślą o tych 86%, których wiedza jest niewystarczająca. 65. rocznica tzw. "wydarzeń" jest okazją do przybliżenia szerszej publiczności tej zapomnianej przez historyków (do niedawna) tragedii. Postawiłem sobie za cel opisanie owych "wydarzeń" w porządku chronologicznym.
Liczby:Wołyń: 60 tys. zabitychTarnopolskie: 45 tys. zabitychLwowskie: 40 tys. zabitychStanisławowskie: 22 tys. zabitychLubelskie: 15 tys. zabitychPolesie: 3 tys. zabitych
(są to szacunki ofiar OUN i UPA wg środowisk kresowych; liczby poza Wołyniem zawierają również ofiary ukraińskich formacji w służbie niemieckiej oraz ofiary nacj.ukr. innych narodowości niż polska)
Kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców zabitych przez OUN i UPA.
10-20 tys. Ukraińców zabitych w polskich akcjach odwetowych i walkach (wg dra G. Motyki)
___________
Powstanie tego blogu sprowokowała inicjatywa prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki.
Komentujących uprasza się o zachowanie szacunku dla narodu ukraińskiego. Autor bloga uważa, że UPA była wrzodem na ciele tego narodu i nie można jej winami obciążać ogółu Ukraińców. Z tego powodu nie domagam się żadnych przeprosin od przedstawicieli państwa ukraińskiego.
Nie jestem historykiem, raczej miłośnikiem historii. Poza tym szarym człowiekiem. Na TXT piszę jako Dymitr Bagiński.
Nowym czytelnikom zalecam czytanie notek po kolei zaczynając od najstarszej.
Tekst bloga (do maja 2009) jest dostępny w 4 plikach PDF: część I, część II, część III, część IV
Potrzebującym informacji "w pigułce" proponuję kliknięcie tagu podsumowania.
Moje notki:
LUTY 2008:
1. 9.02.1943. Parośla - krwawe preludium.
2. II RP - surowa macocha
3. Śmierć, śmierć, Lachom śmierć!
4. Dlaczego Wołyń?
5. Karty
MARZEC 2008:
6. Ni Lacha, ni Żyda
7. Patrioci, kolaboranci czy zdrajcy?
8. Powstanie, ale jakie?
9. Krzyż
10. 26.03.1943. Masakra w Lipnikach
11. Kto tu był bohaterem, Wiktorze Juszczenko?
KWIECIEŃ 2008:
12. Wołyń na początku 1943r. Spóźniony wstęp.
13. Polnische Schutzmannschaften - w służbie III Rzeszy i Polaków
14. Zagłada. Trzy historie.
15. Polska samoobrona na Wołyniu
16. Świece ofiarne w Janowej Dolinie
17. Wielki tekst Rafała Ziemkiewicza
...
krzysztofk149