Eucharystyczny wymiar życia społecznego.doc

(93 KB) Pobierz
Eucharystyczny wymiar życia społecznego

Andrzej Derdziuk OFMCap

 

EUCHARYSTYCZNY WYMIAR ŻYCIA SPOŁECZNEGO

 

Życie społeczne ma wymiar eucharystyczny przede wszystkim wtedy, gdy czerpie z Eucharystii swe inspiracje i karmi się mocą, której Chrystus udziela w sakramentach. Eucharystyczne relacje między ludźmi objawiają się w okazywaniu sobie ofiarnej miłości zakorzenionej w Bogu, „który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mt 20,28). Jednak ze swej natury życie w każdej społeczności oparte jest na wzajemnym oddaniu i zaufaniu, które zostały umożliwione ludziom przez odkupieńczą śmierć Chrystusa na Krzyżu uobecnianą w Eucharystii. Chrystus pokonując grzech, zniszczył mur wrogości (por. Ef 2,14) pojednał ludzi ze sobą i uczynił ich zdolnymi do dialogu i współpracy. Ludzie czyniący dobro „nie bez łaski Bożej”[1] uczestniczą w obdarowaniu udzielanym ludzkości przez zbawczą ofiarę Chrystusa.

Eucharystia ma zatem wymiar społeczny i przenika wszystkie sfery ludzkiego życia. Jezus wydał się za naród i umarł za wszystkie rozproszone dzieci Boże, aby na nowo zjednoczyć ludzkość podzieloną przez grzech. W Liście do kapłanów na rok 2005 Jan Paweł II przypomniał, że „Jest to ofiara złożona «za wielu», jak mówi tekst biblijny (Mk 14, 24; Mt 26, 28; por. Iz 53, 11-12) w typowym semickim wyrażeniu, które wskazuje na wielką liczbę tych, którzy zostali objęci zbawieniem dokonanym przez jednego Chrystusa, a równocześnie odnosi się do ogółu istnień ludzkich, którym jest ono ofiarowane. Ciało Chrystusa zostało bowiem wydane «za życie świata» (J 6, 51; por. 1 J 2, 2)”[2].

Społeczny charakter ofiary Chrystusa objawia się w Jego pragnieniu objawienia miłości, która łączy ludzi we wzajemnej służbie drugiemu. Wzywając do naśladowania ofiarnej miłości Jezus zwołuje uczestników Łamania Chleba na słuchanie słowa i trwanie w nauce Apostołów oraz wzywa do podtrzymywania wzajemnej jedności (por. DzAp 2,42). Sprawowanie Pamiątki Pana nigdy nie jest czymś indywidualnym i prywatnym. Jest bowiem zawsze uczestnictwem w działaniu Chrystusa i włącza się w kult całego Kościoła. Kapłan sprawujący Ofiarę jako włączony w prezbiterium staje się przedstawicielem Kościoła, który jest jego duchową rodziną.

Najgłębszą podstawą społecznego wymiaru Eucharystii jest zakorzenienie obu tych rzeczywistości w boskim życiu Trójcy Świętej. Eucharystia jako przestrzeń nieustannej wymiany miłości domaga się zwrócenia uwagi na toczący się dialog między Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Dialog Boskich Osób jest najgłębszym źródłem i najwspanialszym wzorem życia społecznego. Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Trójjedynego Boga w wierze rozpoznaje swe powołanie do wspólnoty i w Eucharystii odkrywa wezwanie do urzeczywistniania owej jedności ze swymi braćmi. Eucharystia jest obecnością Boga wśród wierzących, a jej pełne przeżywanie przez chrześcijan wskazuje Boga niewierzącym.

 

1. Eucharystia jako znak społecznego powołania osoby zakorzenionego w Trójcy Przenajświętszej

 

Życie społeczne jest wymogiem natury człowieka, który do swojego rozwoju potrzebuje utrzymywania ścisłych więzi z innymi ludźmi. Przy tym więzi te nie mogą mieć tylko charakteru rzeczowego, w którym ludzie wzajemnie wymieniają między sobą rzeczy lub usługi. Człowiek potrzebuje relacji osobowej z inną osobą. Tylko bowiem w takiej relacji dochodzi do głosu pełna godność człowieka odróżniająca go od innych bytów stworzonych. Człowiek komunikuje się z innymi ludźmi nie tylko na poziomie wspólnej pracy czy nawet słów, ale przede wszystkim na płaszczyźnie wspólnego człowieczeństwa, na której znajduje kogoś równego duchem.

Społeczna natura człowieka zakłada konieczne związanie się z innymi i odnoszenie się do innych osób już od chwili poczęcia, które następuje jako owoc zjednoczenia w miłości obojga rodziców. Właściwy rozwój osobowy następuje dzięki doświadczaniu miłości okazywanej przez najbliższych. Ucząc się swojej własnej wartości przez doznawanie miłości dorastający chłopiec lub dziewczyna dostrzega, że wyższym etapem osobowego rozwoju jest okazywanie miłości innemu przez przyjaźń i gotowość do bycia razem. Wzrastanie w miłości dokonuje się przez odkrycie wartości drugiej osoby, której obecność staje się warunkiem szczęścia i motywem poświęcenia. Poczucie przynależności do kogoś, świadomość, że jest się komuś potrzebnym podnosi wartość osoby w jej własnych oczach i skłania do pomnażania wysiłków w oddawaniu siebie drugiej osobie. Na mocy włączenia w budowanie communio personarum każdy członek społeczności ludzkiej jest zaproszony i wezwany do budowania świata opartego na wzajemnej solidarności i służbie[3].

Odkrycie współzależności z innymi osobami w społeczności ludzkiej jest zatem kresem dojrzewania osoby do tworzenia więzi społecznej i zarazem początkiem nowego udzielania się innym, z którymi czuje się ona związana. Owa dojrzałość do daru z siebie nie kończy wysiłku wzrastania w miłości, ale go koniecznie zakłada jako konsekwencję odkrycia własnej tożsamości, to jest tożsamości osoby związanej z innymi więzią miłości. Kierowanie się w życiu normą personalistyczną zakłada takie odnoszenie się do drugiego człowieka, w którym przyznaje się mu prawa oczekiwane dla siebie samego. Miłość stanowiąca istotę takiej relacji spełnia się przez zwyczajne czyny, które nie wymagają spekulatywnych uzasadnień, ale są czymś naturalnym w obliczu potrzeb drugiej osoby.

Odnoszenie się do innych z miłością oznacza afirmację własnej godności osoby, jako obrazu i podobieństwa Boga. Ostatecznie bowiem społeczna natura osoby ma swoje zakorzenienie w tajemnicy Trójcy Przenajświętszej, w której wzajemne oddanie się sobie Osób Boskich stanowi naturę i zarazem szczęście Boga[4]. Ojciec, Syn Boży i Duch Święty trwając we wzajemnym i nierozerwalnym uścisku miłości, całkowicie oddają się sobie wzajemnie i przyjmują całkowity dar z siebie, doznając w tym spełnienia pragnienia nieskończonej miłości. Osoba ludzka stworzona na obraz i podobieństwo Trójjedynego Boga swoje powołanie do miłości rozpoznaje jako najwyższe spełnienie swego bytu.

Eucharystyczny charakter życia społecznego rodzi się najpierw z zakorzenienia wydarzenia eucharystycznego w tajemnicy Trójcy Świętej. Życie społeczne podobnie jak Eucharystia ma uobecniać na ziemi i odwzorowywać miłość Trzech. Ma być znakiem istnienia odwiecznej miłości tynitarnej, która znajduje swój wyraz w historii ludzkości. Eucharystia jest nieustannym dialogiem Ojca i Syna w Duchu Świętym. Ojciec nieustannie przemawiający do swego ludu od chwili powołania do istnienia pierwszego człowieka znalazł najwspanialszy i stały wyraz komunikacji z ludzkością w liturgii, w której zawarte zostały wszystkie wydarzenia historii zbawienia. Głoszenie słowa Bożego dokonujące się w Liturgii Eucharystycznej jest kontynuacją przemawiania Boga do swego ludu, który wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał do ojców naszych, a w tych ostatecznych czasach przemówił do nas przez Syna (Hbr 1,1).

Bezkrwawe uobecnienie Ofiary Krzyża dokonujące się w Eucharystii jest sakramentalnym, to jest misteryjnym i tajemniczym, ale przecież prawdziwym i rzeczywistym ukazywaniem odpowiedzi Syna Bożego na posłanie przez Ojca. Od wieków rozbrzmiewające wołanie Syna „Oto idę, w zwoju księgi jest o Mnie napisane. Radością jest pełnić dla Mnie twoją wolę” (Ps 40,6 ; Hbr 10,7) staje się słyszalne i widzialne w Eucharystii, w której objawia się gotowość Jezusa do składania ofiary z Siebie dla zbawienia świata. Raz na zawsze złożona ofiara na krzyżu nie zostaje powtarzana w czasie, ale jest sakramentalnie uobecniona na mocy włączenia dziejów ludzkości w historię Trójcy Przenajświętszej. To, co u Boga dzieje się wiecznie dzisiaj i teraz (hodie et nunc), dla nas zostaje rozciągnięte w czasie na zasadzie sakramentalnego wydarzenia realizującego się w naszej historii.

Uobecnienie zbawczego dzieła Boga dokonuje się przez Ducha Świętego, który rozpoczyna wchodzenie Boga w historię ludzkości, unosząc się nad wodami w chwili stworzenia, jak i dokonując poczęcia Syna Bożego w przeczystym łonie Dziewicy w chwili zwiastowania. Tajemnica stworzenia i zbawienia naznaczone obecnością i działaniem Ducha Świętego wskazują na zanurzenie ludzkiej historii, pojętej zarówno jako historia naturalna jak i historia zbawienia, w życiu trynitarnym. Duch Święty, w którym dokonuje się odwieczny dialog Ojca i Syna czyni obecnym ten dialog i wymianę miłości w historii ludzkości. Modlitwa epiklezy odmawiana w czasie Mszy świętej jest wyrazem wiary Kościoła w skuteczne i aktualne działanie Ducha Świętego, który uobecnia wielkie dzieła Boże w czasie i przestrzeni. Dokonujące się w Eucharystii skondensowanie owego działania Bożego dowodzi całkowitego zanurzenia wydarzenia eucharystycznego w najwyższym źródle życia i mocy, którym jest Trójca Boskich Osób.

Eucharystia staje się niezwykłym „oknem”, przez które człowiek nie tylko ogląda, ale także uczestniczy w życiu Trójcy Świętej. Uczestnicząc we Mszy świętej i przyjmując Chrystusa w Komunii świętej chrześcijanin staje się czynnym uczestnikiem tych wydarzeń, które nie tylko zmieniają serce ludzkie, ale stają się wyrazem współdziałania z Trójcą w tworzeniu nowej historii. Jan Paweł II stwierdził, że „uczestnictwo w trynitarnej komunii może przemienić ludzkie relacje i stworzyć nowy typ solidarności”[5]. Dlatego Eucharystia jest czymś koniecznym, by wyrazić odwieczną tajemnicę miłości Trójcy Przenajświętszej. Stąd też Jezus kładzie taką wagę na przyjęcie wiary w rzeczywistą obecność Syna Bożego w chlebie eucharystycznym. Stawiając uczniom, wątpiącym w prawdziwość słów o chlebie z nieba, który staje się Ciałem Boga, pytanie „czy i wy chcecie odejść” (J 6,67) Jezus ukazuje wagę wiary w Eucharystię jako probierza wspólnoty z Bogiem. Eucharystia pozwala na dostęp człowieka do tajemnicy Trójcy. Mieć uczestnictwo w wierze Kościoła „znaczy mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem” (1 J 1,3).

Eucharystia ukazuje źródło życia społecznego zakorzenione w odwiecznej wymianie miłości Trzech. Życie społeczne zasługuje na takie miano eucharystycznego i osiąga swój kres wówczas, gdy dosięga tej miary wzajemnego oddania się osób związanych życzliwością i służbą. Nie każde bowiem życie obok siebie ludzkich indywiduów ma wymiar społeczny, niekiedy to życie ma charakter aspołeczny, gdy zamiast solidarnej troski o dobro wspólne wiąże ludzi walka lub nienawiść. W takim przypadku zachodzi nie tylko wynaturzenie wspólnoty, ale też dochodzi do depersonalizacji ludzkiego działania, które traci charakter działania istoty rozumnej. Gdzie miejsce rozumu i serca zajmują same emocje i uprzedzenia, tam nie tylko nie ma wspólnoty, ale też gubią się sami ludzie.

Potwierdzeniem eucharystycznego charakteru życia społecznego jest istnienie na sposób daru, które osiąga swoje spełnienie w chwili wydania się innemu. Człowiek otrzymując życie od Boga przez posługę drugiego człowieka, odkrywa niedyspensowalną konieczność powierzenia się drugiemu. Życie społeczne opiera się na zaufaniu, w którym jeden człowiek powierza drugiemu swoje rzeczy, swoje sprawy i w końcu siebie samego. Człowiek istnieje na sposób daru, co oznacza, że jego powołaniem jest znalezienie prawdziwej miłości, w której będzie miał komu się oddać i zarazem zostanie przyjęty. Życie społeczne staje się tym bardziej owocne, o ile więcej jest osób, które odkrywają w nim swoje miejsce jak przestrzeń troski o dobro wspólne.

Podobnie Eucharystia jest wydarzeniem całkowicie nastawionym na objawianie miłości. Eucharystia rodzi się z miłości trynitarnej, w której Syn pragnie wydać się Ojcu do całkowitej dyspozycji, znajdującej swój szczyt w ofierze krzyża. Oczekiwaniem Jezusa Eucharystycznego jest nie tylko przyjęcie Jego gotowości do Ofiary ze strony Ojca, ale też nadzieja na przyjęcie Go przez ludzi gotowych do potwierdzenia tego znaku miłości. Jezus zamknięty w tabernakulum jest Oblubieńcem czekającym na zaproszenie Go do serca przez człowieka wyznającego pokorną wiarę w możliwość nasycenia się prawdziwą miłością. Chrystus Eucharystyczny dzieli w ten sposób pragnienie stworzenia, „które z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych” (Rz 8,19), to jest osób gotowych otworzyć swe serca na odkupieńczą łaskę[6].

Znakiem koniecznym do poznania Ojca, który z miłości posyła Syna jest jedność uczniów Chrystusa. Objawienie tajemnicy Trójcy, znajdujące swój najwyższy szczyt w Misterium Paschalnym dostępnym dla nas w Eucharystii, odnajduje swe konieczne dopełnienie we wzajemnej miłości chrześcijan. Chrystus modląc się w Wieczerniku słowami: „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał” (J 17,20-21) ujawnia wagę kształtu życia społecznego dla skuteczności objawienia Ojca i Syna. Tam, gdzie jest jedność w miłości, tam możliwe jest przyjęcie wiary w rzeczywistą ingerencję Boga w historię ludzkości. Tam, gdzie ujawnia się podział i rozbicie, zachodzi poważne utrudnienie w przyjęcie Dobrej Nowiny o Chrystusie Synu Bożym posłanym na ziemię w mocy Ducha Świętego.

Warto zwrócić uwagę, że chodzi tu o wszystkich wierzących w Chrystusa, tworzących społeczność narodu chrześcijańskiego. Owo podkreślenie słowa „wszyscy” wskazuje na powszechny zasięg zobowiązania do życia w jedności. Jednocześnie Chrystus podkreśla trynitoformiczny charakter życia społecznego, w którym tylko odwzorowanie wzajemnej miłości Ojca i Syna jest warunkiem skutecznego świadectwa doprowadzającego do uwierzenia, że ta właśnie miłość objawiła się i uobecniła na ziemi.

Odwołanie się Chrystusa do wzoru więzi trynitarnej w modelowaniu życia społecznego wierzących wskazuje także na źródło mocy uczniów Chrystusa w kształtowaniu wzajemnych więzi. Miłość trynitarna nie może być przecież wypracowana przez ludzi, gdyż jest niezasłużonym darem, nieskończenie przewyższającym możliwości sprawcze człowieka. Może ona zostać darowana przez zamieszkanie Trójcy w sercu chrześcijanina przez chrzest i być ciągle umacniana oraz intensyfikowana przez Eucharystię. Tylko skuteczna chrystoformizacja chrześcijanina, dokonująca się przez zamieszkanie Chrystusa w sercu i opanowanie tegoż serca przez nadprzyrodzoną miłość, może doprowadzić do umiejętności odwzorowywania w życiu społecznym więzi trynitarnych. Jak uczy święty Paweł, owa przeogromna moc jest z Boga, a nie z nas (por. 2 Kor 4, 7) i gdy zamieszka w nas moc Chrystusa zmartwychwstałego (por. 2 Kor 12,9) jesteśmy zdolni myśleć (por. 2 Kor 3,5) i czynić zgodnie z Jego wolą (por. Flp 2,13).

 

2. Eucharystyczna szkoła miłości społecznej

 

O ile Eucharystia została ustanowiona przez Chrystusa jako miejsce sprawowania pamiątki Bożej miłości objawiającej wewnątrztrynitarne życie Boga, o tyle życie społeczne kształtowane przez chrześcijan jest powołane przez Chrystusa do przedłużania tegoż manifestowania miłości trynitarnej w konkretnej historii ludzkości. Stąd wynika eucharystyczny wymiar życia społecznego, które w Eucharystii posiada odniesienie wzorcze i symboliczne. Jak ziarna połączone w jednym chlebie, tak członkowie jednej społeczności Kościoła odkrywają swoje powołanie do tworzenia jednego Ciała Mistycznego. Kościół zaś będąc społecznością nadprzyrodzoną, składa się z ludzi związanych wiarą w Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wiara ta jednak przemienia samych wierzących czyniąc ich ludźmi nowymi, obdarzonymi uczestnictwem w życiu Trójcy Świętej. Kościół będąc prasakramentem, znakiem i nadzieją przyszłego zjednoczenia ludzkości[7], pełni wobec całej społeczności ludzkiej posługę świadczenia o możliwości odbudowania więzi międzyludzkich i wskazywania sposobów urzeczywistniania jedności rodzaju ludzkiego. Ludzie żyjący duchowością eucharystyczną winni stawać się w Kościele mistrzami ekspertami komunii[8].

Eucharystia stanowiąc w świecie urzeczywistnienie jedności elementu boskiego i fizycznego w postaciach sakramentalnych, które stają się Ciałem i Krwią Chrystusa Pana, jest dla całego Kościoła i wszystkich ludzi znakiem nadziei na zespolenie tego, co nadprzyrodzone z tym, co ludzkie i naturalne. Sam przebieg akcji liturgicznej staje się szkołą budowania komunii międzyludzkiej i zarazem sprawdzianem stopnia jej urzeczywistnienia. Celebracja eucharystyczna i trwanie w adoracji Jezusa Eucharystycznego umacniają tę więź z Bogiem i przez to samo przyczyniają się do wytworzenia i utrwalania więzi braterskich i siostrzanych. Liturgia Eucharystii tworzy określoną kulturę. Jest to kultura dialogu i szacunku, otwarta na Boga i na człowieka. Dlatego tak ważne jest przypomnienie konieczności wierności samej celebracji liturgicznej w postaci wierności przepisom liturgicznym, by indywidualistyczne pomysły celebransów nie sprawiały wrażenia beztroskiej kreatywności, w której nie ma punktu odniesienia do czegoś większego, przerastającego zakres decyzji człowieka.

Gromadzenie się razem na sprawowanie liturgii dokonuje się wokół Kogoś żyjącego, kto prowadzi swój lud i jest obecny w różnych znakach. Sprawowanie pamiątki Zmartwychwstałego Pana opiera się na wierze, że On żyje i należy oddać Mu pokłon oraz cześć. Obecność na liturgii jest odpowiedzią na zwołanie, którego Pan ciągle dokonuje udzielając łaski wiary. Zanosząc modły i błagania lud wierny wyraża swą postawę adoracji wobec Boga, który jest dawcą i Panem życia.

Wspólnotowe słuchanie słowa Bożego pomaga w odkrywaniu przez wiernych swej tożsamości Ludu Bożego prowadzonego na przestrzeni wieków przez Boga. Rozpamiętywanie wielkich dzieł Boga pozwala na stwierdzenie zależności człowieka od Boga i potwierdza konieczność kierowania się jego prawami. Boża Opatrzność towarzysząca ludowi wędrującemu przez pustynię zostaje odczytana jako ciągle aktualna. Rodzi to wezwanie do rozpoznawania przymierza zaproponowanego przez Boga i zobowiązuje do udzielenia egzystencjalnej odpowiedzi całkowicie angażującej wszystkie siły osoby. Kościół rodzący się jako owoc świętego zwołania potwierdza swoją tożsamość jako wspólnota słuchająca.

Eucharystyczna szkoła słuchania dodaje do treści biblijnych doświadczenie Kościoła i charyzmaty poszczególnych ludzi, którzy w homiliach i kazaniach przekazując Bożą mądrość przez pryzmat własnego obdarowania, ubogacają przesłanie Dobrej Nowiny i ukazują jej aktualne aspekty. Owo pośrednictwo w głoszeniu słowa Bożego wymaga wiary w to, że Bóg posługuje się ludźmi, a przez to zostaje uobecniony poprzez głosicieli. Odkrywanie konieczności zaufania do drugiego człowieka, któremu została powierzona Boża prawda buduje społeczność jako taką, gdyż sprawia, że umacniają się więzi społeczne oparte na wzajemnym zaufaniu. Ewangelia będąc zawsze złączona z orędziem moralnym zawiera pouczenia potrzebne do godziwego życia i wskazuje drogę urzeczywistniania pełni ludzkiego powołania[9].

Wspólne wyznanie wiary ukazuje radość trwania w jednym wielkim dziedzictwie przekazywanym przez wieki, które jest bogactwem Kościoła. Przekaz wiary i jej strzeżenie jest zobowiązaniem dla wszystkich członków społeczności chrześcijańskiej. Zakłada to odpowiedzialność za zbawienie innych ludzi przez uczestnictwo w dziele nowej ewangelizacji. Wyrazem zatroskania o innych ludzi jest modlitwa powszechna wyrażająca zrozumienie obecnych na liturgii wobec potrzeb całego Kościoła i świata. Zanoszenie próśb ma charakter formacyjny rozszerzające ludzkie serca i zarazem staje się wyrazem dojrzałości wspólnoty dostrzegającej szerszą perspektywę społeczną.

Składanie darów na ofiarę Eucharystyczną wyraża gotowość oddania ze swego czegoś na ofiarę Bogu, ale wiąże się też ze składaniem ofiar na utrzymanie lokalnej wspólnoty parafialnej oraz na zaspokojenie potrzeb innych osób. Dzielenie się własnymi dobrami przynależy do natury Liturgii Eucharystycznej, w której sam Chrystus wydaje się całkowicie w całopalnej Ofierze. Dlatego zobowiązanie do otwarcia serca i złożenia datku na tacę zbieraną w kościele staje się wymogiem pełnego uczestnictwa w misterium dokonującym się na ołtarzu. Hojność okazywana przez wyznawcę Chrystusa jest wymogiem i owocem pełnego uczestnictwa w ofierze Mszy świętej. Tworzenie wspólnoty nie może być czymś tylko pozornym i nie dopuszcza zerwania więzi ze wspólnotą oraz unikania odpowiedzialności.

Od złożenia daru materialnego bardziej istotnym jest trwanie w postawie pokoju i życzliwości wobec innych współbraci. Dlatego z taką mocą brzmią słowa Chrystusa, „jeżeli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj” (Mt 5,23-24). Eucharystia staje się rzeczywistą szkołą życia społecznego przez stanowcze wymaganie pojednania z braćmi, które jest warunkiem uczestniczenia w świętych obrzędach. Przenoszenie znaku pokoju na czas przed ofiarowaniem, dokonywane w niektórych rytach liturgicznych podkreśla ten wymóg wezwania do budowania jedności uczniów Chrystusa. Spotykając się z młodzieżą w Krakowie w 1987 roku Jan Paweł II zwrócił na uwagę na brak miłości. „Bardzo wielkim niebezpieczeństwem, o którym słyszę – nie wiem, czy tak jest – jest to, że ludzie się jak gdyby mniej miłują w Polsce, że coraz bardziej dochodzą do głosu egoizmy, przeciwieństwa. Ludzie się nie znoszą, ludzie się zwalczają. To jest zły posiew. To nie jest Eucharystia, to nie jest od Chrystusa. I to trzeba przeobrazić”[10].

Wysławianie Boga w słowach prefacji przypomina wielkie dzieła dokonane dla zbawienia ludzkości i stawia uczestników liturgii w pozycji jednej rodziny doznającej dobrodziejstw Stwórcy i Zbawiciela. Jako dzieci jednego Ojca oddają oni cześć Bogu odkrywając swoją wspólnotę ze świętymi i aniołami w niebie. Wznosząc się na poziom seraficznych hymnów, ludzie powtarzający „Sanctus, Sanctus, Sanctus” jeszcze raz wyrażają zakorzenienie liturgii sprawowanej na ziemi w wiecznej liturgii nieba.

Słowa przeistoczenia oznajmiające gotowość i rzeczywistość wydania się na śmierć objawiają miłość, od której nie może być nic większego (por. J 15,13). Ofiarna miłość skłaniająca Chrystusa do złożenia swego życia jest najwyższym przykładem miłości i wzorem relacji w życiu społecznym. Jan Paweł II zachęcał kapłanów, aby słowa wypowiadane nad chlebem i winem czyni swoimi i urzeczywistniali tę postawę konsekracji dla Kościoła w przyjmowaniu z posłuszeństwem zadań wyznaczonych przez biskupa. „W pewnym sensie kapłan powinien uczyć się wypowiadać je również w odniesieniu do siebie, w prawdzie i z wielkodusznością: «bierzcie i jedzcie». Jego życie bowiem ma sens, jeśli potrafi on uczynić z siebie dar, oddając się do dyspozycji wspólnoty, służąc każdemu, kto jest w potrzebie”[11].

Wezwania wstawiennicze w modlitwie eucharystycznej ukazuje wspólnotę Kościoła jako jedną rodzinę, w której duchowej więzi członków Kościoła nie przeszkadzają odległości czasowe i geograficzne, nie przerywa ich granica śmierci ani różnica w osiągniętej świętości. Modląc się za papieża i biskupa celebrans wskazuje na widzialne znaki jedności i zachęca do odkrywania współodpowiedzialności za potrzebujących na ziemi i w czyśćcu. Wzywając wstawiennictwa Matki Bożej i świętych liturgia wskazuje na łączność z Kościołem zbawionych, których słowa pouczają, przykłady pociągają a modlitwa wyprasza łaskę wytrwania w dobrym i uchronienia się od zła.

Wspólne „Amen” będące odpowiedzią uczestników na słowa Modlitwy Eucharystycznej jest wyrazem zgody na wypowiedziane dziękczynienie i uwielbienie oraz jest znakiem wiary w obecność Chrystusa na ołtarzu, którego przyjście jest zarazem darem i zobowiązaniem. Wyznając wiarę w gotowość Chrystusa, by stać się pokarmem dla nas, chrześcijanin winien zważać, co zostało postawione na uczcie, by to samo przygotować Chrystusowi na ołtarzu swego serca. Powtarzając słowa Modlitwy Pańskiej uczestnicy celebracji eucharystycznej wyrażają świadomość przynależności do jednej rodziny, w której ojcowska opieka nad ludźmi obliguje do starania o potrzeby braci.

Komunia święta wyraża i zarazem zapowiada związek z Chrystusem, który uczy i wyposaża w moc do okazywania życzliwej miłości. Eucharystia jako dzieło Boga nie ogranicza się tylko do posiadania znaczenia wzorczego. Ma ona także działanie sprawcze. Oznacza to, że Chrystus Eucharystyczny nie tylko poucza uczniów swoimi słowami i przykładem. On ich rzeczywiście przemienia i wyposaża w moc wypełniania tego, co słyszą i widzą. Wezwanie do naśladowania jest złączone z wyposażającą łaską, która przekracza możliwości człowieka i prowadzi go do pełnienia wielkich dzieł Boga. Eucharystia jako prawdziwy chleb, daje moc z nieba i karmiąc dostarcza duchowej siły do pełnienia woli Ojca. „Kto pije Krew Pańską w sakramencie Eucharystii i trwa w Jezusie (por. J 6,56), zostaje włączony w dynamikę Jego miłości i ofiary z własnego życia, aby mógł wypełnić pierwotne powołanie do miłości, właściwe każdemu człowiekowi”[12]. Dlatego życie społeczne potrzebuje Eucharystii jako źródła mądrości i mocy do urzeczywistnia doskonałej społeczności zamierzonej przez Boga.

Rozesłanie na zakończenie Mszy świętej podkreśla konieczność kontynuowania postawy jedności z Bogiem i ludźmi i prowadzi od liturgii eucharystycznej do liturgii życia dążącej do uwielbienia Boga w codzienności. Trwanie we wspólnocie i potwierdzanie swej pobożności eucharystycznej żywym świadectwem czynów jest koniecznym warunkiem głębokiego przeżywania Eucharystii potwierdzającym jej owocność w codziennym życiu. Z takiego uwarunkowania wypływa wezwanie do odkrywania społecznego wymiaru Eucharystii jako potwierdzania powszechnego charakteru Ofiary na Krzyżu. Sprawowanie Pamiątki Pana przypomina o konieczności więzi z Kościołem, który jest Jego Ciałem. Chrześcijanin świadomie uczestniczący w Łamaniu Chleba na wzór Chrystusa daje siebie innym odkrywając szczęście w poświęcaniu się dla dobra wspólnego. Brak okazywania miłości neguje istotę Eucharystii i niweczy owoce pełnego udziału w niej.

 

3. Eucharystyczne znamiona życia społecznego

 

Znamiona Kościoła pojmowanego jako jeden, święty, powszechny i apostolski mogą przez analogię zostać odniesione do życia społecznego mającego wymiar eucharystyczny. Eucharystia jest jedna i powszechna oraz święta i apostolska to znaczy sprawowana w łączności z niezmienna Tradycją przekazaną przez apostołów[13]. Życie społeczne, dążące do zbudowania jedności wszystkich ludzi i opierające się na poszanowaniu świętości ludzkiego życia, nie może wykluczać żadnego ze swoich członków z prawa do aktywnego uczestnictwa. Rozwój społeczności jest możliwy pod warunkiem nieustannego promowania i strzeżenia fundamentalnych wartości, które winny obejmować coraz szerszy zakres osób. Dobro z natury swej rozlewne wymaga od członków eucharystycznej społeczności zachwytu i radosnego zdumienia zdolnego do dzielenia się darami z innymi.

Wśród eucharystycznych znamion życia społecznego można wyliczyć: dążenie do jedności, otwarcie na innych, zdolność do przebaczania oraz stawianie jasnych wymagań w postaci tworzenia odpowiedniego etosu wspieranego przez prawo. Tak zwany czwórmian Janowy obejmujący prawdę, sprawiedliwość, miłość i wolność wyraża wymogi ludzkiego ducha dążącego do budowania ludzkiej społeczności godnej nadprzyrodzonego powołania człowieka. Jan Paweł II komentując te wymogi w Orędziu na Światowy Dzień Pokoju w 2003 roku przypomniał, „że Prawda będzie fundamentem pokoju, jeśli każda jednostka uczciwie uświadomi sobie, że oprócz własnych praw ma również swoje obowiązki wobec innych. Sprawiedliwość będzie budowała pokój, kiedy każdy w sposób konkretny będzie starał się o poszanowanie praw innych i o wypełnienie własnych obowiązków wobec nich. Miłość będzie zaczynem pokoju, kiedy ludzie odczuwać będą potrzeby innych jak swoje własne i dzielić się będą z nimi tym, co posiadają, poczynając od wartości duchowych. Wreszcie wolność będzie owocnie podtrzymywać pokój, jeśli wybierając metody osiągania go, pójdą oni za wskazaniami rozumu i odważnie przyjmą odpowiedzialność za własne czyny”[14]. To, co buduje pokój przyczynia się do umacniania życia społecznego. Eucharystia uobecnia w sobie te wartości i prowadzi uczestników Wieczerzy Pańskiej do odkrywania motywacji oraz potrzebnej mocy w budowaniu wspólnoty.

Jedność społeczności ludzkiej jest niemożliwa bez prawdy, która ma znaczenie uniwersalne i zobowiązuje wszystkich ludzi w równym stopniu. Odczytywanie prawdy zapisanej w sumieniu moralnym może stać się wyzwalającym przynagleniem do podjęcia odpowiedzialności za własne życie i za przyszłość następnych pokoleń. Dążenie do sprawiedliwej jedności sprzyja rozwojowi społeczności i jest owocem odważnych wysiłków do szukania porozumienia. Ludzie wierzący spotykający się na Eucharystii wnoszą w życie społeczne gotowość do uznania swoich win i stają się bardziej skłonni do proszenia o wybaczenie popełnionych błędów i grzechów. Eucharystycznym znamieniem społeczności jest zdolność do przebaczania i żalu. Człowiek dążący do nawrócenia i skłonny do zadośćuczynienia za grzechy swoje i innych potwierdza świadectwem czynów swoje zjednoczenie z Chrystusem ofiarującym się za zbawienie świata.

Eucharystia przyjmująca znak chleba tworzonego z pszenicznych ziaren zmielonych na mąkę, uczy jedności opartej na ustępowaniu ze swego i zmieleniu ludzkich ambicji przez poddanie ich planom Boga. Oczyszczenie ludzkich planów przez krzyż pozwala na stworzenie społeczności, która nie tylko koncentruje się na tym, co może otrzymać, ale odczytuje swe życie jako wezwanie i zaproszenie do odkrycia tego, co może z siebie dać. Przypominając o obecności Świętego Boga wśród swego ludu Kościół sprawujący Eucharystię wskazuje na trwały fundament wyznawanych wartości i uwiarygodnia głoszoną naukę przykładem ofiarnej miłości.

Świętość ludzkiego życia biorąca się z faktu stworzenia go przez Boga i powołania do wiecznej komunii[15] zostaje podkreślona w Eucharystii, która jest jednym wielkim zdumieniem nad miłością Boga do człowieka zdolną do największych poświęceń. Radość uczty, na której podaje się Ciało Chrystusa obejmuje już też radość z powodu odzyskania zagubionego syna. Szanując odrębność drugiego człowieka chrześcijanin karmiący się Ciałem Pana pozostawia mu wolność, gdyż dostrzega cenę Krwi Chrystusa zapłaconą za grzeszników. Naśladuje w tym samego Boga, który apelując do serca i umysłu człowieka pozostawia mu wolność wyboru i gotów jest poświęcić własne życie dla ocalenia marnotrawnego syna.

Ludzka solidarność rodząca się z zachowywania nowego przykazania miłości na wzór Jezusa jest możliwa jako owoc karmienia się chlebem eucharystycznym. Doświadczając darmowości otrzymanej łaski chrześcijanie nie roszczą sobie pretensji do zatrzymywania dla siebie posiadanych środków i przyjmują zasadę powszechnego przeznaczenia dóbr materialnych. Jednocześnie poruszeni sprawiedliwością i miłością dążą do szczególnego traktowania ludzi ubogich i potrzebujących zgodnie z zasadą preferencyjnej opcji na rzecz ubogich. W ten sposób apostolstwo staje się nie tylko dzieleniem się prawdą, ale też przybiera kształt konkretnej pomocy. Współodpowiedzialność za los braci każe zatroszczyć się o ich byt. Słowa z Listu świętego Jakuba weryfikują prawdziwie eucharystyczny charakter nauczania, które winno też przyjmować formę dzielenia się chlebem (por. Jk 2,16).

Eucharystia przez swe ukierunkowanie eschatologiczne daje dziejowej wędrówce ludzi impuls i zasiewa żywe ziarno nadziei w codzienne obowiązki i zadania[16]. Społeczność eucharystyczna karmi się eschatologiczną nadzieją z racji spotykania się z Panem, który pokonuje bramę śmierci i przywraca życie umarłym. Jezus „wpisując w swoją ofiarną i braterską obecność obietnicę ludzkości odnowionej Jego miłością”[17] pokonuje wątpliwości co do ostatecznego rozstrzygnięcia historii i rozbudza poczucie odpowiedzialności za współpracę z innymi. Nadzieja pokonania grzechu umacnia ludzi w dążeniu do zbudowania lepszego świata. Jan Paweł II w encyklice poświęconej Eucharystii stwierdził, że „Dar Chrystusa i Jego Ducha, który otrzymujemy w Komunii eucharystycznej, wypełnia z obfitością gorące pragnienia braterskiej jedności, jakie kryją się w sercach ludzkich, i jednocześnie wynosi doświadczenie braterstwa właściwego wspólnemu uczestnictwu w tym samym stole eucharystycznym na poziom daleko wyższy od zwyczajnego ludzkiego ucztowania. Jak pokazuje codzienne doświadczenie, początkom rozdziału między ludźmi, tak bardzo zakorzenionego w ludzkości z powodu grzechu, przeciwstawia się «odradzająca jedność moc» Ciała Chrystusa”[18].

Ukazywanie społecznego wymiaru Eucharystii i zarazem eucharystycznego wymiaru życia społecznego jest dziś ważne w dobie sprywatyzowanej religii i prób zepchnięcia religii do sfery życia prywatnego. Liberalistyczna i konsumpcjonistyczna mentalność współczesnego świata sprawia, że ludzie traktują Kościół jak supermarket, w którym wybierają sobie atrakcyjny dla nich towar. Pozostając niezależni w swoich wyborach nie chcą poddawać się weryfikacji ze strony wspólnoty, która wymaga obecności i świadectwa. Społeczność oparta na Eucharystii jest odwrotnością takiej mentalności, która może być porównana do współczesnej wieży Babel. O ile w trakcie budowania wieży Babel ludzie wywyższając siebie samych jednoczą się w sprzeciwie wobec Boga, o tyle uczestniczenie w ofierze Jezusa stanowi wezwanie do jednoczenia się w pokornej postawie adoracji i uniżenia przed Bogiem.

Łącząc ludzi w pełnieniu woli Ojca Eucharystia, staje się spoiwem jedności opartej na poddaniu serca i umysłu samemu Bogu i przyczynia się do budowania społeczności prawdziwie ludzkiej. Eucharystia jako „sacramentum pietatis, signum unitatis, vinculum caritatis — sakrament miłosierdzia, znak jedności, więź miłości” jest szczytem i źródłem funkcjonowania ludzkiej społeczności[19]. Prawdziwa duchowość eucharystyczna prowadzi do duchowości komunii, będącej sercem dobrze ukształtowanego życia społecznego.

7

 


[1] KK 16.

[2] Jan Paweł II. List do kapłanów na Wielki Czwartek 2005. Watykan 2005 nr 4.

[3] Por. M. Pokrywka. „Communio personarum”. W: Jan Paweł I. Encyklopedia nauczania moralnego. Red. J. Nagórny, K. Jeżyna. Radom:Polwen 2005 s. 122-124.

[4] Por. J. Nagórny. Posłannictwo chrześcijan w świecie. T. 1. Świat i wspólnota. Lublin: RW KUL 1997 s. 133.

[5] VC 41.

[6] Por. J. Danielou. Trójca Święta i tajemnica egzystencji. Znak świątyni, czyli o obecności Boga. Tłum. M. Tarnowska. Kraków Znak 1994 s. 22.

[7] Por. KK.

[8] Por. VC 46.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin