Gintama 165.txt

(19 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:29:Kurcze.
0:00:30:Teraz, gdy dotarlimy już do czwartego roku emisji,
0:00:32:doszło do tego, że przed każdym kolejnym odcinkiem chce mi się wymiotować.
0:00:36:Wiem jednak, że mamy już zaplanowany kolejny sezon.
0:00:38:Mimo tylu trudnoci, wcišż jestemy nadawani.
0:00:43:Musielimy przebyć całš drogę z dworca, majšc pełne pęcherze.
0:00:46:Na szczęcie, jakim cudem udało nam się minšć dzielnicę handlowš.
0:00:49:Ale wiecie...
0:00:50:Droga z dzielnicy handlowej do domu jest naprawdę długa.
0:00:52:Chciałem się poddać, gdy przechodzilimy przez park.
0:00:55:Naprawdę zaczęło mnie kusić, żeby skorzystać z publicznej toalety.
0:01:00:Och, nie żeby było w tym co złego.
0:01:02:Ale jakie to wspaniałe uczucie, gdy docierasz do kibla w domu i się odlewasz, a cholernie cię cinie.
0:01:07:Prawda, Shinpachi?
0:01:09:Co?
0:01:10:Gin?
0:01:11:Czy to ty?
0:01:12:Tak.
0:01:13:To ja.
0:01:14:Ee, co to ma być?
0:01:16:Co masz na myli?
0:01:18:To Gintama.
0:01:19:Ten sam kanał, ta sama godzina, ta sama Gintama.
0:01:23:Ech, ale czy dzisiaj nie jest trochę inaczej?
0:01:26:Och, czy to live-action?!
0:01:28:Od kiedy Gintama zmieniła się w serial live-action?!
0:01:34:Co?! To manekiny?!
0:01:36:Ach, mylałem, że kto ci powiedział.
0:01:38:Będziemy pierwszym anime, które stanie się czym więcej niż anime.
0:01:40:Od dzi emitowane będš odcinki aktorskiego "Gintama Revolution:
0:01:43:Miłoć ocali Hollywood".
0:01:46:Tylko nie to!
0:01:47:Przez nas Shueisha skończy jak Titanic!
0:01:50:Surrealistyczne anime, w którym przez 30 minut występujš manekiny.
0:01:56:"Och! Gintamikey."
0:01:57:W takim razie nie można już mówić o Gintamie jako o anime.
0:02:00:To tylko zlepek nieruchomych kadrów!
0:02:02:Cóż, ale tak włanie będziemy teraz wyglšdać.
0:02:04:Wszyscy myleli, że próbowalimy już wszystkiego, ale kto powiedział:
0:02:06:"Ach, racja. Nie próbowalimy jeszcze opcji live-action".
0:02:08:Więc robimy to z woli producentów.
0:02:11:Łapiesz, Shinpachi?
0:02:12:Serio?
0:02:13:Liczyłam na to, że przed openingiem będzie się ukazywać tablica 20th Century Box.
0:02:18:Fajnie by było, co nie, Shinpachi?
0:02:19:Kurcze, dlaczego producenci podejmujš takie ryzyko?
0:02:22:To mnie naprawdę przeraża.
0:02:24:Shinpachi, nie psuj zabawy, jak zwykle.
0:02:26:To dlatego nigdy nie przestaniesz być Shinpachim.
0:02:30:Zmień się w końcu, Shinpachi.
0:02:32:Ech, a co mam niby przez to rozumieć?
0:02:34:I dlaczego jestem tylko parš okularów?!
0:02:40:Oj, zaczyna padać,
0:02:42:pora wejć do rodka.
0:02:44:To jest beznadziejne.
0:02:46:Odwiedzimy pište studio Sunrise, to tam robiš Gintamę.
0:02:53:Przepraszamy, możemy wejć?
0:02:55:Och, to tutaj tworzy się Gintama.
0:02:59:Niezły tu panuje burdel.
0:03:01:Ci, którzy tu pracujš, harujš gorzej niż w kopalni.
0:03:04:Nieprawda!
0:03:05:Nie niszcz reputacji Sunrise!
0:03:06:Co będzie, jeli wszyscy ci uwierzš?!
0:03:07:Nie ma zbytniej różnicy.
0:03:08:Ta robota jest, jak praca w kopalni.
0:03:10:Cancer Beam!
0:03:12:Nie zmieniaj tematu, nie mówilimy o Cancer Beam.
0:03:14:Szef będzie na ciebie wciekły.
0:03:17:Ech? Kagura?
0:03:18:Co to za rogi na twojej głowie?
0:03:20:To anteny.
0:03:21:Od dzi jestem maskotkš telewizji cyfrowej.
0:03:27:To kompletne zdzierstwo!
0:03:29:To ja też dołšczę.
0:03:32:Nie rozbierajcie się!
0:03:33:Co do ma być, do cholery, za scena?!
0:03:35:Takiego czego nie powinno się puszczać w telewizji!
0:03:37:W takim razie, przejdmy do dzisiejszego sedna.
0:03:40:Analogowa emisja zakończona zostanie w lipcu 2011 r. Wtedy to przejdziemy na transmisję cyfrowš.
0:03:47:Gdy to już się stanie, niemożliwy stanie się odbiór analogowej telewizji bez specjalnego dekodera.
0:03:53:Dokładnie tak.
0:03:55:Hee?
0:03:56:I to wszystko?
0:03:57:To była tylko kolejna głupia reklama telewizji cyfrowej, co nie?
0:04:11:Dlaczego musiałem złapać przeziębienie akurat o tej porze roku?
0:04:15:Jestem całkowicie odcięty od wiata.
0:04:18:Jestem w "15 no yoru", czy co?
0:04:21:Czuję się, jakbym uciekał skradzionym motocyklem.
0:04:24:Dzień dobry.
0:04:26:Dobrze się czujesz, Gin?
0:04:29:Rany, jak można było złapać przeziębienie o tej porze roku?
0:04:33:Jakbym wiedział.
0:04:35:Wyszedłem na dwór i nałapałem, bóg wie skšd, tych cholernych zarazków.
0:04:40:Wiesz?
0:04:41:Moje ciało jest bardzo wrażliwe.
0:04:44:Tylko nie pozwól tym zarazkom przenieć się na mnie.
0:04:47:W każdym razie, przeziębienie o tej porze roku może być naprawdę ucišżliwe.
0:04:51:Musisz o siebie dbać, bo nie wydobrzejesz.
0:04:53:Ginciu.
0:04:55:Zrobiłam dla ciebie troszkę owsianki.
0:05:00:Jedz i szybko zdrowiej.
0:05:03:Nie, jeli to zje, to, co najwyżej, poczuje się jeszcze gorzej.
0:05:05:To nie jest normalna porcja.
0:05:07:Och. W takim razie nie mam wyboru.
0:05:10:Pomogę mu.
0:05:13:Czy ty czasami nie chcesz zjeć tego sama?!
0:05:17:Beznadzieja.
0:05:19:Czuję się tak le, że mam wszystko gdzie.
0:05:22:Przecież to tylko małe przeziębienie. Jak możesz tak mówić?
0:05:25:Pomyl o tym w ten sposób.
0:05:26:Ten nowy rodzaj grypy byłby znacznie gorszy.
0:05:30:Grypy?
0:05:32:Dokładnie.
0:05:33:Twoje przeziębienie jest niczym, w porównaniu z tš grypš.
0:05:36:Tak, porównujšc je z...
0:05:54:Zanim skończš się farby biała i czarna.
0:05:57:Chciałbym, przy pomocy czerwieni i bieli
0:06:00:Pozbyć się chłodu, jaki przynosi samotnoć,
0:06:03:Bo młodoć nie trwa wiecznie, czyż nie?
0:06:07:Zamknięty w skorupie, otaczajšcej me ciało,
0:06:10:W skupieniu wpatruję się w niebo.
0:06:13:Paleta barw włanie się skończyła.
0:06:16:Więc nastała odpowiednia chwila, by rzec:
0:06:20:"Jestem znudzony".
0:06:23:Słowami, które słyszę bez końca...
0:06:26:Zgrywam twardziela, gdyż wiem,|||że gdzie tam jest kto silniejszy.
0:06:31:Jestem...
0:06:33:Stairway Generation
0:06:36:Wspinam się schodami coraz wyżej i wyżej.
0:06:38:Czy mnie słyszysz?
0:06:40:Czy co nas łšczyło?
0:06:42:Jeste dla mnie jedynš drogš.
0:06:45:Lost In New Generation
0:06:48:Pytasz, gdzie jestem?
0:06:50:Włanie tutaj.
0:06:52:Czy mnie słyszysz?
0:06:53:Czy czujesz?
0:06:55:Dwięk mojego głosu.
0:07:01:Cišgle będę pišć się wyżej.
0:07:03:Stairway
0:07:12:Jeli co zadziałało raz. Zadziała po raz kolejny.
0:07:23:Panujšca obecnie epidemia grypy
0:07:26:jest prawdopodobnie nowym rodzajem wirusa, pochodzšcym z planety Onishi.
0:07:31:Przewidujemy, iż sytuacja jeszcze się pogorszy.
0:07:34:Prosimy wszystkich, by o siebie dbali.
0:07:45:Siostro, wchodzę.
0:07:47:Dobrze.
0:07:50:Zaczyna prószyć nieg.
0:07:51:Pewnie nas zasypie.
0:07:53:Wszystko w porzšdku, siostrzyczko?
0:07:54:Powiedz, jeli ci zimno.
0:07:56:Zrobiłem owsiankę.
0:07:58:Im więcej jej zjesz, tym szybciej wrócisz do zdrowia.
0:08:01:D-Dzięki, Shin.
0:08:05:Nic mi nie będzie,
0:08:08:więc id do pracy.
0:08:09:Ach, nie kłopocz się tym.
0:08:11:Włanie do niego dzwoniłem i powiedział,
0:08:13:"Prawdopodobnie jeste już zarażony, więc nie waż się przychodzić".
0:08:17:Rety, ten Gin.
0:08:19:Nie powinien był tak mówić.
0:08:23:Prawdopodobnie starał się być miły.
0:08:27:Niemożliwe.
0:08:28:Najpewniej nie ma po prostu nic do roboty.
0:08:30:Wzišłem sobie wolne.
0:08:32:Poinformowałem też klub hostess, że cię dzi nie będzie.
0:08:35:Będę sie tobš zajmował calutki dzień.
0:08:38:Ale to byłoby strasznie, jakby się ode mnie zaraził.
0:08:43:O nic się nie martw.
0:08:44:Tym razem to ja zajmę się tobš.
0:08:48:Wyglšdasz na szczęliwego.
0:08:50:Ach, ech, przepraszam.
0:08:53:To nie tak.
0:08:55:Przepraszam.
0:08:56:Nie powinienem się tak zachowywać, kiedy ty cierpisz.
0:08:59:Ale po prostu już dawno nie mielimy okazji pobyć razem.
0:09:06:Naprawdę przepraszam.
0:09:09:Matko, jeste taki beznadziejny, Shin.
0:09:13:W takim razie, dzi polegam na tobie.
0:09:16:Będziesz spełniał wszystkie moje zachcianki?
0:09:18:T-Tak!
0:09:19:Możesz prosić, o co zechcesz!
0:09:20:Cokolwiek.
0:09:21:Ach, pójdę przynieć więcej wody!
0:09:24:Tylko nie biegnij, jest lisko.
0:09:26:Zaraz wrócę, więc nie ruszaj się z miejsca.
0:09:36:Tak?
0:09:37:Ech?
0:09:45:Złapałem przeziębienie.
0:09:54:Boli,
0:09:56:głowa mi pęka.
0:09:57:Prawdopodobnie...
0:09:59:Prawdopodobnie poczułabym się lepiej, gdybym zjadła trochę owsianki...
0:10:03:Ale musiałyby być w niej jajka.
0:10:05:Jestem pewny, że nie wyzdrowieję, jeli nie zjem owsianki z jajkami i takuan...
0:10:10:Ech, dlaczego przebylicie tę całš drogę tutaj?
0:10:14:Gdy jest się chorym, powinno się leżeć w łóżku, w domu.
0:10:16:Dlaczego przylelicie tutaj?
0:10:17:Nie bšd oziębły.
0:10:20:Żadne z nas nie może się ruszać.
0:10:22:Jak w, no wiesz, w DQ, kiedy drużyna błaznów zostaje sparaliżowana.
0:10:29:Błaznów?
0:10:31:Ciekawe porównanie,
0:10:33:ale w grze, błazny majš sparaliżowany umysł, gdy tylko zaczynajš podróż.
0:10:39:Przyszlimy tutaj resztkami sił.
0:10:42:Opiekowanie się jednš, dwiema, czy trzema osobami jest chyba bez różnicy.
0:10:46:Resztę zostawiamy tobie, Mecha Doc.
0:10:48:Ech, to nie kociół, kaplica, ani nic w tym stylu.
0:10:51:Nie uda wam się odzyskać HP, ani uzdrowić chorób, przebywajšc w czyim domu.
0:10:55:Jestem cała rozpalona, umieram...
0:10:59:Boli,
0:11:00:loda...
0:11:01:Poczułabym się lepiej, jakbym zjadła loda...
0:11:05:Wszystko, o czym mylisz, to jedzenie!
0:11:10:Shin, pomogę ci, zrobimy owsianki dla wszystkich.
0:11:15:Nie! Nie! Nie! Musisz odpoczywać!
0:11:17:Nie jeste czasami chora?
0:11:18:Ale nie mogę w takiej sytuacji po prostu leżeć.
0:11:22:Głupia!
0:11:23:Nie zmuszaj się!
0:11:24:Twoja kuchnia pomogłaby nam jedynie w dostaniu się na drugš stronę!
0:11:27:N...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin