00:00:13:Robin z lasu Sherwood 00:00:29:W rolach g��wnych: 00:00:51:Robin Hood i Czarnoksi�nik|(cz�� II),|scenariusz: 00:00:57:M�wi� ci, Robercie,|jest w przymierzu z Diab�em! 00:01:00:W jaki inny spos�b banici|mogli pokona� zbrojnych? 00:01:03:Nie wiem, Hugonie... 00:01:06:- Ale z pewno�ci� zrobi� z Gisburne'a durnia.|- Ten cz�owiek jest niebezpieczny. 00:01:10:Nazywa siebie Robinem w Kapturze. Synem|Herne'a... Cokolwiek by to mia�o znaczy�. 00:01:16:Poka�� ci co�. 00:01:28:- Co o tym s�dzisz?|- To jaka� srebrna strza�a. 00:01:31:Nie, bracie.|Nie "jaka�". 00:01:36:To Strza�a Herne'a. 00:01:40:Doprawdy powiniene�|wi�cej czyta�, Hugonie. 00:01:44:By�a ona opisana przez mnicha|Gildusa przed ponad pi�cioma wiekami... 00:01:49:Ale jest jeszcze starsza... 00:01:51:O wiele starsza. 00:01:53:- Wi�c jak ty wszed�e� w jej posiadanie?|- Pami�tasz t� �a�osn�, sakso�sk� rebeli�? 00:01:58:- Ailric z Loxley by� Stra�nikiem.|- O co ci chodzi? 00:02:01:Stra�nikiem Strza�y! 00:02:04:To relikt kultu, Hugonie.|Jak ber�o, albo krzy�. 00:02:08:To symbol. 00:02:10:Angielski. 00:02:13:Magiczny... 00:02:16:Nie zdo�asz tego odczyta�.|W�tpi�, �eby ktokolwiek potrafi�. 00:02:19:By� mo�e poza|Baronem de Belleme. 00:02:23:I... 00:02:24:Je�li rzeczywi�cie jest Synem Herne'a,|Robinem w Kapturze. 00:02:30:Gdzie mia� ci� zabra� Gisburne? 00:02:33:Do opactwa Kirklees. 00:02:36:Dlaczego? 00:02:38:Mam zosta� zakonnic�. 00:02:41:Zakonnic�? 00:02:43:Co w tym takie strasznego? 00:02:46:No c�... Nie|wygl�dasz na zakonnic�... 00:02:50:Jeszcze nie...|Ale b�d�. 00:02:57:Zosta� ze mn�. 00:03:00:W Sherwood? 00:03:03:I zosta� twoj� Majow� Kr�low�? 00:03:09:Ale co ze mn� b�dzie,|gdy nadejdzie zima? 00:03:13:Rozpal� ogie� u wej�cia jaskini... 00:03:16:Zawin� ci� w owcz� sk�r�... 00:03:19:B�d� tuli� do serca. 00:03:37:Zabierz mnie do Kirklees. 00:05:50:/Wyci�gni�to ju� p�ugi.../ 00:05:53:A zwierz�ta wyda�y|ju� pierwszy miot. 00:05:56:Pij! 00:06:46:/Co ujrza�e�?/ 00:06:49:Sny... 00:06:51:Nie...|Nie, sny. 00:06:56:Co wi��e �owc� z jego zwierzyn�? 00:07:04:Zapytam ci� zn�w...|Teraz id�. 00:07:25:- Co powinienem uczyni�?|- Zdaj si� na instynkt. 00:07:51:- Tomaszu?|- Nottingham a� ca�e huczy! 00:07:54:Gisburne sta� si� po�miewiskiem... 00:07:56:A Szeryf zwo�a� wi�cej ludzi,|�eby nas z�apa�. 00:07:58:Nie wejd� do lasu po zmroku,|tego jestem pewien. 00:08:00:Odb�d� si� zawody �ucznicze. 00:08:03:Nagrody maj� by� w z�ocie... Ale pierwsz�|nagrod� ma by� jaka� srebrna strza�a. 00:08:07:Strza�a... 00:08:08:/Co wi��e �owc� z jego zwierzyn�?/ 00:08:11:- Jad�... - Nie k�opota�bym si�.|Chodz� s�uchy, �e przyjedzie Flambard. 00:08:14:- Walter Flambard?|- Kto to? 00:08:16:Kr�lewski �ucznik.|Mistrz Anglii. 00:08:18:- Na twoim miejscu zapomnia�bym|o turnieju. - Nie mog�... 00:08:21:- Ale to mo�e by� pu�apka Robin!|- Dlaczego ryzykowa� �ycie za strza��? 00:08:25:Bo tak musz� zrobi�... 00:09:00:Witaj, Hugonie. 00:09:06:- Czy jeste� pewien, �e si� skusi?|- Na tajemny artefakt Anglii? 00:09:10:O, tak... Z�apiemy tego Robin Hooda. 00:09:14:A Flambard, Francuz, zdeklasuje go|przed tutejsz� ha�astr�... 00:09:20:- Co nie jest wcale takie ma�o wa�ne.|- A ty zatrzymasz Strza��? 00:09:23:To oczywiste. Ja|tutaj dzier�� w�adz�. 00:10:52:Witaj, Baronie. 00:10:56:Moim zawodnikiem jest Walter Flambard. 00:10:59:Dwie�cie dukat�w zak�adu, �e wygra? 00:11:40:Hedgar z Castleton,|panie Clark! 00:11:43:Jeste� na to za|stary, Hedgarze... 00:11:45:Za stary, co? Moje strza�y|nie chybi�, jeszcze zobaczysz... 00:11:49:Bajdy opowiadasz...|Nast�pny! 00:11:56:- Czy� go zauwa�y� ju�, Gisburne?|- Jeszcze nie, Wasza �wi�tobliwo��. 00:12:35:Szeryfie, m�j panie! 00:13:15:Zdaj si�, �e b�dzie pada� wieczorem... 00:13:27:No to na razie, panowie! Za du�o piwa,|za ma�o �wicze�... Oto wasz problem! 00:13:35:Czysty fart...|Tylko si� o�mieszy. 00:13:55:Patrz na Flambarda... 00:14:15:Nigdy nie pokonasz Flambarda. 00:14:21:Zostaje jeszcze cz�owiek Barona... 00:14:34:Nie masz �adnych szans|przeciwko tym dw�m. 00:14:37:Musz� chocia� spr�bowa�! 00:15:13:Oto fina�owa sz�stka,|Szeryfie, m�j panie... 00:15:17:Nasir z Zamku Belleme... 00:15:21:Walter Flambard... 00:15:24:/Adam Fornal.../ 00:15:27:/John Barley.../ 00:15:30:Hedgar z Castleton... 00:15:32:Oraz William Kowal... 00:15:34:Dobrze strzelali�cie, przyjaciele.|Teraz przekonamy si�, kto jest godzien Strza�y. 00:15:39:Przekonasz si�, panie m�j!|Przekonasz... 00:15:44:I co Gisburne? 00:15:47:Nie, panie. Chyba nie|ma go po�r�d nich... 00:15:50:A wi�c jednak si� nie|skusi�, co Robercie? 00:15:54:/John Barley.../ 00:15:57:/Siedem!/ 00:16:04:/Adam Fornal.../ 00:16:13:/Trzy!/ 00:16:19:/William Kowal.../ 00:16:26:/Pi��!/ 00:16:31:/- Ty nast�pny, starcze!/|/- Hedgar z Castleton.../ 00:16:42:/W �rodek!/ 00:16:53:- To dobry strza�...|/- Dzi�ki, mistrzu Flambard./ 00:16:58:/Walter Flambard.../ 00:17:03:/W �rodek!/ 00:17:10:I c�, Baronie? 00:17:14:/Nasir z Zamku Belleme.../ 00:17:20:/W �rodek!/ 00:17:30:Pozw�l, panie, �eby�my w trzech|strzelali do jednej tarczy... 00:17:33:I pozw�l j� ustawi�, o jakie�...|Pi��dziesi�t krok�w dalej? 00:17:38:Zgoda! 00:17:41:Co, Mistrzu Nasir? 00:17:46:Nie jest zbytnio gadatliwy, prawda? 00:17:48:Stra�e! 00:17:51:Bra� t� tr�jk�! 00:18:09:Ty pierwszy, starcze! 00:18:11:Ale� dzi�kuj�, mistrzu Flambard...|Ale nie, nie... Poczekam na swoj� kolej. 00:18:33:Patrz, Baronie, m�j panie!|/Ja wygra�em zak�ad!/ 00:19:09:Strza�a jest moja. 00:19:18:Pokona� nas obydwu, Hedgarze! 00:19:21:Jeszcze nie strzela�em,|mistrzu Flambard... 00:20:09:Uda�o mu si�!|Wygra�, wygra�! 00:20:12:/Rozszczepi� strza��!/ 00:20:35:- Niemo�liwe...|- Nie dla Syna Herne'a. 00:20:39:Broda Hedgara mo�e by� bia�a,|ale d�onie ma m�odzie�ca. 00:20:46:Much!|No, dalej! 00:20:49:/Tomaszu!/ 00:20:51:/Pr�dko!/ 00:21:10:Twoje umiej�tno�ci s� niebywa�e, starcze. 00:21:13:Ale� dzi�kuj�, m�j panie. 00:21:15:/Niebywa�e jest r�wnie� to, �e nigdy|o tobie wcze�niej nie s�yszeli�my./ 00:21:20:C�... 00:21:21:Nagroda jest twoja. 00:21:35:- Gisburne!|- Drgnij, a on zginie! 00:21:54:Nie st�jcie tak!|Strzela�! 00:22:33:Stra�e!|Za nimi! 00:22:59:Dalej, Much!|/Skacz!/ 00:23:02:Skacz, Much! 00:23:07:Much! 00:23:13:Wstawaj! 00:23:31:S�uchajcie... 00:23:32:Musimy jako� wywabi� tego|Robin Hooda i jego band� z lasu! 00:23:36:Z armi� wkroczymy do Sherwood. 00:23:38:- Zostawcie nas!|- Nie, Hugonie. Nie wkroczymy do lasu! 00:23:40:Nawet, gdyby�my mieli tysi�c ludzi. 00:23:42:Wystrzelaj� nas z drzew, Wasza �wi�tobliwo��.|Ich strza�y przebij� ka�d� zbroj�. 00:23:45:- Wi�c co nam pozstaje?|- Simon de Belleme! 00:24:00:Nie tak dawno, by�em|u was, moi panowie. 00:24:05:/Prosi�em o r�k� waszej wychowanicy./ 00:24:07:M�j Baronie, ona wybra�a... 00:24:09:Ostrzega�em w�wczas przed|Synem Herne'a... Teraz ma Strza��! 00:24:13:/Je�li si� go w czas nie zatrzyma,|zgromadzi armi�!/ 00:24:15:Nie mo�na go pokona� si��, nie w lesie. 00:24:19:Ale ja go zwyci��... 00:24:22:Ogie� nale�y zwalcza� ogniem. 00:24:27:- Ale nie ogniem piekielnym.|- Widzisz w czym problem, panie? 00:24:32:Nie mo�esz oczekiwa�, �e Ko�ci�|b�dzie si� sprzymierza� z... 00:24:34:- Jakby to nazwa�... Opozycj�.|- Dok�adnie! To by�oby blu�nierstwo! 00:24:38:Wiem, �e przyjdzie do mnie... 00:24:42:I wiem, �e przyjdzie sam. 00:24:44:Jego ludzie go nie pos�uchaj�|i p�jd� za nim, wychodz�c z lasu. 00:24:48:Sk�d ta pewno��? 00:24:51:Azael mi to powiedzia�. 00:24:53:Doprawdy? 00:24:55:A co go zmusi do wyj�cia|z lasu, Baronie, m�j panie? 00:24:58:Jaka� to magia to uczyni? 00:25:01:Mi�o�� do dziewczyny.|Oddajcie mi j�! 00:25:07:A on wtedy przyjdzie... 00:25:09:Nie! Nie mog� si� na to zgodzi�! 00:25:12:Nie po��dam jej w�o�ci!|Tylko j� sam�! 00:25:17:To chyba niewielka cena? 00:25:19:Ale ona jest ju� w opactwie Kirklees,|nie mog� tego cofn��! 00:25:22:Nie masz nic do stracenia, Hugonie. 00:25:24:Jedna uparta sakso�ska dziewica,|w zamian za zako�czenie niebezpiecznej rebelii! 00:25:29:To raczej niecodzienna|okazja, jak dla mnie. 00:25:31:Poza tym, kto si� dowie? 00:25:33:- Wasza �wi�tobliwo�� nie|mo�e tego uczyni�! - Zamilcz! 00:25:35:Opacie, to jeden z najnikczemniejszych... 00:25:37:Jeszcze jedno s�owo bracie Tuck, tylko jedno,|a ka�� spu�ci� z twego cia�a t�uszcz! 00:25:50:Kiedy chcesz j� zabra�? 00:25:53:- Jutro jest pierwszy dzie� maja.|- �wi�to Beltaine. 00:25:56:Znasz si� na rzeczy, jak na laika. 00:25:59:Zabobony to m�j konik. 00:26:02:Zabobony... 00:26:06:Jeste� g�upcem, De Reinault... 00:26:08:No wi�c, Hugonie? 00:26:12:Je�li b�d� m�g� zatrzyma� ziemi�... 00:26:17:Pos�uchajmy zatem, jakie masz plany. 00:26:52:Przyszed�em wys�ucha�|spowiedzi Lady Marion. 00:27:03:- Powinnam by�a zosta� w Sherwood.|- Z tym banit�?! 00:27:06:Z Robin Hoodem! 00:27:09:I by�abym jego narzeczon�... 00:27:12:Je�li by mnie zechcia�. 00:27:33:Nie... 00:27:35:Z�o po��czy�o swoje|si�y przeciwko tobie! 00:27:40:Strza�a b�dzie ci� chroni�. 00:28:53:[W imi� Ojca, i Syna i Ducha...] 00:28:55:[�wi�tego!] 00:29:22:/Nie!/ 00:29:30:/Nie!/ 00:29:57:Czy ty jeste�... 00:29:59:Czy zw� ci� Robinem w Kapturze? 00:30:03:Marion... 00:30:07:On... On j� zabra�... 00:30:11:Baron...|To on j� zabra�... 00:30:23:Id� sam. 00:30:25:Ale to czarnoksi�nik! 00:30:28:W�a�nie dlatego. 00:30:31:To mnie chce. 00:30:33:/S�uchaj, on ci� zabije, albo zrobi|z ciebie niewolnika, jak ze mnie./ 00:30:37:Nie. 00:30:39:/- Zaatakujemy zatem zamek!/|/- I zostaniemy wyr�ni�ci.../ 00:30:42:Will ma racj�! 00:30:44:Nie mo�emy walczy� na otwartym. 00:30:47:- Musimy zosta� w Sherwood!|/- No to ja id� z tob�!/ 00:30:51:Nie, nie p�jdziesz. 00:31:03:Herne mnie na to przygotowa�. 00:31:07:Tak mia�o by�...|Od pocz�tku. 00:31:10:Jeste� g�upcem! Szafujesz|swym �yciem dla baby! 00:31:23:To nie jest zwyk�a walka! 00:31:27:Nie na miecze czy strza�y! 00:31:30:To walka pomi�dzy si�ami|�wiat�a i Ciemno�ci! 00:31:48:Je�li mi si�...
airwolf82