JOAN HOHL
Miłosnamaskarada
ROZDZIAŁ 1
Ryk silników brzmiał coraz głośniej, kiedy prywatny odrzuto-wiec firmy J. T. Electronics mknął po pasie startowym, nabiera-jąc szybkości. Wreszcie uniósł się w górę, a wysmukły kadłubśmiało przeciął błękitne niebo.
Valerie odpięła pasy bezpieczeństwa i usiadła wygodniejw obszernym fotelu. Odruchowo pogładziła aksamitną tapicerkęi zaczęła się rozglądać po niezwykłym wnętrzu. Gdyby nie wie-działa, że znajduje się kilka tysięcy metrów ponad ziemią, mo-głaby uznać, że to niewielki przytulny salonik. Pod nogamimiała puszysty dywan w kolorze starego złota. Stojący w głębipomieszczenia orzechowy kredens po otwarciu zmieniał sięw dobrze zaopatrzony barek. Oprócz swego fotela naliczyła je-szcze siedem niemal identycznych i równie wygodnych, z obi-ciami w różnych odcieniach brązu.
Z uśmiechem obserwowała kobietę zajmującą jeden z nich,odwrócony bokiem. Patrzyła z czułością na kędzierzawą czu-prynę i profil pochylony nad stosem kartek leżących na kola-nach. Gdy kobieta poruszyła czerwonymi, pełnymi wargami,rozległ się cichy i miły głos; nie można było jednak rozróżnićsłów. Odpowiedział jej stłumiony baryton. Valerie odruchowospojrzała na siedzącego obok mężczyznę. Głos zabrzmiał po-nownie, ale treść rozmowy nadal była nie do rozszyfrowania.
Mężczyzna pochylił się nad dokumentami, które trzymał w dło-ni. Miał długie, smukłe palce. Widziała tylko jego profil, alewcześniej miała okazję obejrzeć twarz, którą od razu zapamięta-ła. Spuściła wzrok i powróciła myślą do chwili, gdy się poznali- co nastąpiło przed dziesięcioma minutami.
Przyjechała z Janet na lotnisko pięć minut przed umówionymspotkaniem. Obie były zdyszane i podenerwowane. Granatowymercedes zajechał punktualnie. Nim zgasł silnik, otworzyły się drzwi i na tle czarnej tapicerki ujrzały mężczyznę w szarymgarniturze. Odwrócił się, jakby coś mówił do siedzącego obokpasażera i wysiadł z limuzyny. Valerie od razu rzuciło sięw oczy, że ma posiwiałe skronie w odcieniu przypominającymsrebrzystoszarą barwę garnituru. Wkrótce przestała zwracać nato uwagę, zajęta odkrywaniem kolejnych cech. Gdy się wypro-stował, uznała, że mierzy ponad metr osiemdziesiąt.
Z daleka wyglądał na mężczyznę koło pięćdziesiątki, leczpostawa i młodzieńcza sylwetka wyraź...
lalola203020