Lepa Adam - Świat propagandy.pdf

(317 KB) Pobierz
Świat propagandy
Adam Lepa
Świat propagandy
103650639.002.png
Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia,
(2 Tm l, 7)
WSTĘP
.
Daleko posunięta uległość propagandowa jest dziś jedną z głównych właściwości
społeczeństwa postkomunistycznego. W systemach totalitarnych propaganda zajmuje miejsce
uprzywilejowane, staje się bowiem głównym narzędziem w sprawowaniu władzy i kanałem
skutecznego wpływania na opinie obywateli. Prawidłowość ta odnosi się w szczególnym sto-
pniu do propagandy komunistycznej. Jest ona zawsze nieodzownym „priorytetem" w
państwie, skoro Lenin zwykł mówić, że „zła propaganda to gorzej niż kontrrewolucja".
Dlatego też ponad 40 lat obmyślanej i konsekwentnie prowadzonej propagandy w Polsce
spowodowało głęboki ślad nie tylko w świadomości ludzi, w ich hierarchii wartości, lecz
również w obrębie takich postaw, jak krytycyzm, niezależność myślenia, zdolność
dokonywania selekcji itp. W tamtych czasach skuteczność działań propagandowych
potęgowana była w następstwie funkcjonowania nieprzejednanej cenzury, długiej listy
prohibitów, zmonopolizowania informacji czy zagłuszania zachodnich rozgłośni 2 . Ponadto,
najważniejsze hasła propagandy oficjalnej miała wspierać ówczesna edukacja, począwszy od
szkół wszystkich szczebli, poprzez organizacje młodzieżowe, a skończywszy na zwykłych
koloniach i obozach wakacyjnych. Propaganda docierała praktycznie do każdego człowieka.
Nic dziwnego zatem, że treści propagandowe upowszechniane po 1989 r., przyjmowane są
przez wielu Polaków bezkrytycznie i często z dziecinna naiwności?.
1
Uległość propagandową wykazują ludzie niezależnie od wieku, wykształcenia i orientacji
politycznych. Jedynie przedstawiciele nielicznych zawodów mogą sobie pozwolić na stała
odporność wobec wpływów propagandowych, żeby wymienić dla przykładu dziennikarzy i
politologów, psychologów społecznych i socjologów. Tym bardziej, że nowa propaganda,
prowadzona po 1989 r. stwarza niespotykane dotąd pozory wiarygodności, dzięki czemu staje
się o wiele skuteczniejsza od swojej poprzedniczki. Słuszna opinię na ten temat wypowiedział
jeden z publicystów: Polskie media dawno już przestały kłamać w taki sposób, jak to ro-bila
„Prawda". Dziś manipulują tak, jak to robi „New York Times" 3 .
Propaganda oficjalna w Polsce funkcjonowała w czasach komunistycznych tak sprawnie i
skutecznie, że np. nieliczni zaledwie katolicy zdawali sobie sprawę, iż byli wtedy traktowani
jak obywatele drugiej kategorii, a więc bez prawa do zajmowania liczących si? stanowisk w
państwie, bez możliwości awansowania w wielu zawodach i często w obliczu lęku przed
represjami za podejmowanie praktyk religijnych.
. Doświadcza go człowiek coraz wyraźniej, przyczyniając się
często do jego daleko postępującej ekspansji. Należy też podkreślić, że zjawisko to staje się
ważnym czynnikiem nie tylko w kształtowaniu przekonań politycznych, lecz również w
procesie formowania się postaw religijnych i moralnych, a także w działalności
ewangelizacyjnej
4
5
.
Ostatnia niedziela czerwca 1993 w niewielkim mieście Polski centralnej. Zwraca uwagę
głośna rozmowa dwóch starszych pań wychodzących z kościoła po Mszy św. i do głębi
wzburzonych. Pierwsza pani: „I znowu Kościół miesza się do tej polityki!" Druga pani: „Gdy-
bym wiedziała, że list biskupów będzie o polityce, nie przyszłabym do kościoła!"
Widoczna „wszechobecność" i rosnąca „przenikliwość" mediów masowych, po które sięga
chętnie każda propaganda, sprawiają, że można już dzisiaj mówić o całym, niezwykle
bogatym świecie propagandy
103650639.003.png
. Jednocześnie w prasie laickiej wypowiada się już przekonanie, że w
propagandzie antykościelnej przekroczone zostały w Polsce granice elementarnej kultury, w
następstwie czego wyzwalane bywają wobec przedstawicieli Kościoła akty niebezpiecznej
agresji 8 .
W okresie rządów komunistycznych żywiono złudna nadzieję, że problematyka propagandy
jest gruntownie opracowywana przez profesjonalistów, którzy ze względu na niepokonalne
przeszkody (cenzura, monopol informacyjny itp.), piszą swoje książki i artykuły „do szufla-
dy", aby je w stosownym czasie opublikować i w ten sposób pospieszyć z pomocą
oszukanemu społeczeństwu. Niedaleka przyszłość pokazała, że było to oczekiwanie daremne.
Nadal istnieje w Polsce dotkliwa luka na obszarze krytycznych studiów nad zjawiskiem
propagandy
7
9
.
Książka niniejsza powstała w oparciu o materiał zgromadzony w ramach prowadzonych
przez autora wykładów z pedagogiki mediów masowych w Wyższym Seminarium
Duchownym w Łodzi. Niektóre z podjętych zagadnień były przedmiotem wspólnych
poszukiwań na seminarium magisterskim w Seminarium Duchownym oraz w Łódzkim
Ośrodku Akademii Teologii Katolickiej. Część tych materiałów wykorzystano w postaci
artykułów opublikowanych na łamach tygodnika „Niedziela" w latach 1990-1994. Teksty te
spotkały się z wyraźną życzliwością Czytelników. Na skutek zachęty wielu z nich, autor
postanowił poszerzyć omawianą problematykę propagandy i wydać w postaci książki. W tak
pomyślanej publikacji przedstawiono najważniejsze mechanizmy propagandy w jej od-
niesieniu do Kościoła katolickiego w Polsce oraz do działań wychowawczych. Należy jednak
podkreślić, że jest to tylko zarys podjętej problematyki. Pełny jej wykład wymaga szerszego
ujęcia i pogłębionych badań.
Ostatecznie jednak, o ukazaniu się drukiem tego opracowania zadecydowało uprzejme
zaproszenie ze strony Księdza Prałata Ireneusza Skubisia, redaktora naczelnego tygodnika
„Niedziela", za co wyrażam Mu w tym miejscu serdeczna wdzięczność.
W następstwie funkcjonującej propagandy powstają dziś takie zjawiska, jak „myślenie
propagandowe", „język propagandy" czy „mentalność propagandowa". Każde z nich utrudnia
dialog międzyludzki i kulturę współdziałania, wpływając negatywnie na rozwój osobowy
człowieka. Nadaje to propagandzie wymiar moralny i pedagogiczny. Nie może być ona przeto
nieobecna w polu widzenia nauczającego Kościoła. Tym bardziej, że stała się zjawiskiem
specyficznym kończącego się stulecia 10 .
W publikacji zwracają uwagę liczne przypisy, odwołujące się do literatury fachowej. Autor
pragnie w ten sposób ukazać rozpatrywane zagadnienia w poszerzonym kontekście oraz
zachęcić Czytelnika do dalszej lektury i osobistych poszukiwań. Byłby to niewątpliwie pierw-
szy i zasadniczy krok na drodze do obudzenia twórczej aktywności społeczeństwa wobec
świata propagandy.
Książka przygotowana została z myślą o codziennym trudzie nauczycieli i o ludziach
Po 1989 r. propaganda stała się w Polsce ponownie, choć w zróżnicowanej formie, naj
powszechniej stosowanym sposobem atakowania Kościoła katolickiego, spychania go na
margines życia publicznego, a nawet antagonizowania odbiorców mediów masowych w
stosunku do niego 6 .
Niestety, warsztaty naukowe i w tej dziedzinie nie nadążają za życiem. Nadal brakuje
przygotowanych do nowej sytuacji specjalistów, podejmuje się często marginalne zupełnie
problemy, a ponadto upowszechnia się błędne przekonanie, że
nowa propaganda antykościelna, ze względu na swój? przejściowość, nie zasługuje na uwagę
naukowców. Zdezorientowanemu człowiekowi spieszy często z pomocą publicystyka,
ukazując m.in. takie zjawiska, jak manipulacja w mediach masowych czy mitologia
propagandowa
103650639.004.png
pracujących w mediach masowych, o wykładowcach i słuchaczach wyższych seminariów
duchownych oraz o wszystkich osobach, dla których propaganda stała się ważnym
składnikiem współczesności i niełatwym problemem w wychowaniu młodego pokolenia.
Należy wyrazić nadzieję, że publikacja niniejsza przybliży Czytelnikowi nieznane dotąd
obszary świata propagandy, ułatwi zrozumienie stosowanych przez nią mechanizmów i
przyczyni się do pogłębienia odporności wobec jej potężnego wpływu. Wtedy cel tej książki
byłby całkowicie osiągnięty.
Bp Adam Lepa
Łódź, 18 września 1994 r.,
w Dzień Środków Społecznego Przekazu
103650639.005.png
I. CO TO JEST PROPAGANDA?
Niewiele jest aktywności człowieka, które wykazywałyby tak jednoznacznie negatywny
wydźwięk jak propaganda. W dialogach ludzi rozdrażnionych polityka spotkać można
pogardliwe machnięcie ręka i zdanie wyrażające głęboką irytację: „Przecież to jest
propaganda!" Pejoratywny sens wykazuje również słowo „propagandy sta". Często bowiem
słowu „propaganda" towarzysza przymiotniki, które zjawisko to ujmują w niekorzystnym
świetle: propaganda „komunistyczna", „totalitarna", „antypolska" itp. Jest to zapewne jeden z
powodów, dla których nie okazywano nigdy powszechnego zainteresowania tym zjawiskiem.
A ponadto utrzymywanie ignorancji w relacji społeczeństwo-propaganda miało być czynni-
kiem potęgującym jej skuteczność. Aby paradoks sytuacji był jeszcze mniej zrozumiały,
należy dodać, że działalność propagandowa doczekała się obfitej literatury w języku polskim.
Można mówić o całych blokach publikacji poświęconych propagandzie. Jedne prace powstały
np. z pozycji psychologii społecznej i pedagogiki, inne z punktu widzenia wiedzy o masowym
komunikowaniu, czy w zestawieniu ze zjawiskiem opinii publicznej 1 . Trzeba jednocześnie
podkreślić, że publikacje wydane w czasach totalitaryzmu komunistycznego niemal z reguły
poddają surowej krytyce propagandę krajów zachodnich i podnoszą nadmiernie walory
propagandy rodzimej, czy szerzej - komunistycznej 2 . Praktycznie więc opracowania te służyły
aktualnym potrzebom propagandy oficjalnej i realizowały jej podstawowe cele.
Propagandę określa się jako zaplanowane oddziaływanie na dań? społeczność odpowiednich
treści perswazyjnych, prowadzące poprzez urabianie postaw i opinii do wywołania
oczekiwanych decyzji i zachowań.
Postawy i opinie stanowią licząca się warstwę osobowości człowieka. Można więc mówić, że
działania propagandowe wywierają wpływ na cala osobowość. Analiza różnorakich definicji
propagandy prowadzi do wniosku, że stosuje się ja dla zdobycia nowych zwolenników, dla
zaakceptowania pewnych haseł czy dla zapewnienia jakiemuś ugrupowaniu politycznemu
głosów wyborczych
Sama natomiast „perswazja" propagandowa wykazuje dość zróżnicowane formy
oddziaływania: od finezyjnej treści komunikatu agencyjnego przez powszechnie stosowane
manipulacje aż po brutalne „pranie mózgu"
4
. A zatem „perswazja" jest w propagandzie
terminem wieloznacznym.
O propagandzie należy jeszcze powiedzieć, że wykazuje duży stopień powszechności. Widać
to najwyraźniej w systemach totalitarnych, w których funkcje propagandowe spełniają
różnorakie instytucje, np. szkoła, dom kultury, organizacja młodzieżowa, klub sportowy.
Zwiększa to niewątpliwie skuteczność oddziaływań propagandowych oraz ich zasięg. A
zatem nie jest to zasadniczo działalność skierowana do wąskich elit w społeczeństwie, choć
niektóre z nich mogą się stać przedmiotem zabiegów propagandowych 5 .
Jedna z podstawowych właściwości propagandy jest jej skuteczność. Warunkuje ja wiele
3
. Praktycznie więc biorąc, w przedsięwzięciach propagandowych nie
idzie wcale o jakieś dobro człowieka, do którego są skierowane, np. o rozwój jego
osobowości, czy rzeczywisty wzrost wiedzy. Propaganda realizuje swoje własne cele,
natomiast ludzie będący jej adresatami muszą się im podporządkować. Często prawdziwe cele
działań propagandowych znane są wyłącznie wąskiej grupie osób.
Wprawdzie mówi się w definicji propagandy o perswazji jako o ogólnym sposobie
przekonywania, to jednak nie ulega wątpliwości, że wachlarz argumentów i motywów
kierowanych pod adresem ludzi jest bardzo szeroki i obejmuje także stosowanie środków
administracyjnych, a nawet posługiwanie się groźbą wobec wykazujących brak posłuszeństwa
dla haseł propagandowych. Jeszcze przecież w latach osiemdziesiątych liczne były fakty, gdy
miłe staruszki, nieraz ostatkiem sił, udawały się do urn wyborczych, gdyż, jak wyjaśniały z
powagą, lękały się utracić rentę czy emeryturę.
103650639.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin