kochanowski_piesn_II_1.pdf
(
35 KB
)
Pobierz
8836706 UNPDF
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Partnerem projektu
jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza
pochodzącego ze zbiorów BN. Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie
publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać.
Źródło: http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Kochanowski/Pie%C5%9Bni/Pie%C5%9B%C5%84_II_%281%29
Jan Kochanowski
Pieśń II (1)
Serce roście patrząc na te czasy!
Mało przedtym gołe były lasy,
Śnieg na ziemi wysszej łokcia leżał,
A po rzekach wóz nacięższy zbieżał.
Teraz drzewa liście na się wzięły,
Polne łąki pięknie zakwitnęły;
Lody zeszły, a po czystej wodzie
Idą statki i ciosane łodzie.
Teraz prawie świat się wszystek śmieje,
Zboża wstały, wiatr zachodny wieje;
Ptacy sobie gniazda omyślają,
A przede dniem śpiewać poczynają.
Ale to grunt wesela prawego,
Kiedy człowiek sumnienia całego
Ani czuje w sercu żadnej wady,
Przeczby się miał wstydać swojej rady.
Temu wina nie trzeba przylewać
Ani grać na lutni, ani śpiewać;
Będzie wesół, byś chciał, i o wodzie,
Bo się czuje prawie na swobodzie.
Ale kogo gryzie mól zakryty,
Nie idzie mu w smak obiad obfity;
Żadna go pieśń, żądny głos nie ruszy,
Wszystko idzie na wiatr mimo uszy.
Dobra myśli, której nie przywabi,
Choć kto ściany drogo u jedwabi,
Nie gardź moim chłodnikiem chruścianym.
A bądź ze mną, z trzeźwym i z pijanym!
Plik z chomika:
junior192
Inne pliki z tego folderu:
kochanowski_treny_motto_i_dedykacja.pdf
(30 KB)
kochanowski_treny_epitafium_hannie_kochanowskiej.pdf
(28 KB)
kochanowski_tren_19_albo_Sen.pdf
(41 KB)
kochanowski_tren_18.pdf
(31 KB)
kochanowski_tren_17.pdf
(32 KB)
Inne foldery tego chomika:
Adam Asnyk
Adam Mickiewicz
Aleksander hr. Fredro
Artur Oppman
Hans Christian Andersen
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin