Erotyczne pieszczoty - siódme opowiadanie Ewy.doc

(42 KB) Pobierz
z

 

Erotyczne pieszczoty - siódme opowiadanie Ewy

 

Splecione namiętnością ciała 
Pożądaniem falujące 
Pieszczoty wzajemne 
Dreszcze powodujące 
Tak za dnia i po nocach 
Umiaru nie znamy 
Chcąc się sobą nasycić 
Ciągle się kochamy 
Bo cóż jedno spełnienie 
Lub drugie, lub piąte 
W miłosnym opętaniu 
To tylko początek 
I nie chcemy końca 
Na zawsze tak być 
By nigdy nie tęsknić 
Tylko dla siebie żyć.*)

*) erotyk nieznanego mi autora

 

 

 

Tak jak już wspominałam, bardzo lubimy kochać się, jak mawia mój mąż Zbyszek „w towarzystwie”. Preferujemy seks w kilka osób, kochając się zarówno kobieta z kobietą jak i mężczyzna z mężczyzną – taki seks biseksualny bardzo nam odpowiada.

 

Często spotykamy się na wspólnym seksie z zaprzyjaźnionymi małżeństwami. Lubimy eksperymentować i szukać nowych sposobów na wzajemne zaspokajanie się. Nasze pary małżeńskie podczas erotycznych zabaw wspomagają zaspokajanie kobiecych pragnień i fantazji używając różnego rodzaju erotycznych zabawek. Takie dodatkowe atrakcje w postaci wibratorów, bardzo często dodatkowo uzupełniają i  wyręczają penisy mężów w stymulowaniu i pieszczeniu kobiecych cipek i pupek. Są to swego rodzaju przyjemne dodatki do powodowania pieszczot w celu zwiększenia doznań erotycznych i osiąganiu orgazmów.

 

Spotkaliśmy się we czwórkę. Umówiliśmy się w hotelu, gdzie pracują nasi przyjaciele Magda i Janusz. Nasi mężowie spóźniają się. Mój Zbyszek zadzwonił, że spotkanie w pacy na którym był, trochę się przedłużyło. Janusz, mąż Magdy kończył właśnie dyżur w hotelowej recepcji a jego zmiennik stał w korku i zapowiedział swoje późniejsze przybycie do pracy. 

 

Byłyśmy więc same z Magdą w pokoju. Rozebrałyśmy się i nagie położyłyśmy się na wielkim hotelowym „małżeńskim” łożu.

- Może to i dobrze, że ich jeszcze nie ma. – powiedziałam tuląc się do  Magdy.

- Jasne, że dobrze. Przygotujemy się same do dalszych uciech – stwierdziła Magda wkładając język do moich ust.

Zaczęłyśmy się pieścić. Nasze dłonie przesuwały się po piersiach, brzuchach, pośladkach by w końcu zanurzyć palce w cipkach. Robiło nam się coraz przyjemniej. Podniecające ruchy naszych palców w cipkach spowodowały, że stały się one bardzo wilgotne. Nie zapomniałyśmy także o naszych kakaowych oczkach. I tam też zagłębiły się nasze palce. Mocno przytulałyśmy się do siebie, ocierając się piersiami o piersi, brzuchy o brzuchy. Namiętne pocałunki, języki w naszych ustach, posuwiste ruchy i głęboko wkładane palce do szparek i pup, doprowadziły nas wkrótce do orgazmu.

 

Spóźnieni mężowie po wykapaniu się stanęli przed nami nago. Mężczyznom od razy penisy podniosły się i były gotowe do użycia.

Wstałyśmy z łoża i oprałyśmy się o jego krawędź . Wypięłyśmy nasze pupy. Jak zawsze Janusz zajął się mną a mój mąż Magdą.

W wypięte nasze pupy chłopaki bez uprzedniego przygotowania bardzo mocno włożyli wibratory. Głęboko weszły (… Dobrze, że przygotowałyśmy wcześniej nasze oczka – pomyślałam )

Jednocześnie po dwa palce znajdują swoje miejsce w cipkach, także już wcześniej rozgrzanych przez nasze wstępne pieszczoty.

 

              Szybkie i głębokie ruchy wibratorów w naszych cipkach oraz palcówka cipek spowodowały, że jesteśmy już dobrze rozgrzane. Wyginamy i wiercimy się pupami, czując jak dreszcz podniecenia przechodzi przez nasze ciała.

Nasi mężowie wyjmują wibratory z pup i wkładają ich do cipek i jednocześni liżą nasze pupy, wwiercając się językami głęboko do gorącego wnętrza . Obie jpiszczymy z uciechy i podniecenia…….

 

Lubię taki rodzaj podniety i pieszczot. Magda także jest koneserką takich doznań. Szybko dostajemy orgazmu. Magda pierwsza, a ja tuż za nią. Jesteśmy zadowolone, gdyż jest to już nasza druga ekstaza. Musimy jednak trochę odsapnąć i zregenerować siły do dalszych erotycznych ekscesów. Kładziemy się na łożu. Obok położyli się nasi mężowie.

 

Ich kutaski trochę straciły fason i stały się z lekka miękkawe. Mężczyźni zaczęli się całować i wzajemnie onanizować. Po kilkunastu ruchach dłoni, ich fallusy odzyskują stojącą formę. Nie jest to jednak ostateczna pozycja erotyczna. Aby doprowadzić ich do stanu całkowitego użytkowania, mężczyźni wkładają jeden drugiemu do ust i rozpoczynają ssanie swoich penisów. Dopiero po małej chwili fallusy są w pełnej gotowości do zadawania mnie i Magdzie kolejnych uciech, i podniet......

 

Wypinamy ponownie swoje tyłeczki a oni wchodzą twardymi, grubymi i wielkimi kutaskami do naszych cipek. Mój Zbyszek Magdzie a Janusz mnie. Rozpoczynamy wspólną erotyczną zabawę , którą obje z Magdą uwielbiamy.

Polega ona na wykonywaniu dziesięciokrotnych ruchów w jednej cipce i po zmianie partnerki oraz po ponownym dziesięciokrotnym poruszaniu penisem, znów zmiana partnerki. Sytuacja powtarza się tak długo, aż  ktoś pierwszy spuści się do cipki. Wtedy drugi wchodzi do mokrej ze spermy cipki i też się spuszcza.

Po wytrysku obu mężczyzn w takiej cipce jest dużo spermy i jest bardzo mokro a nie mieszczące się nasienie wypływa strumykami rozlewając się po udach.

Obie z Magdą bardzo lubimy mieć wytryski naszych mężów w swoich cipkach. Jest to cudowne uczucie mieć w sobie tyle spermy i czuć w sobie dwóch mężczyzn podniecających się jeden po drugim.

A jeszcze przeżywać w taki sposób spowodowany orgazm, to już jest kwintesencją erotycznej ekstazy, podniecenia i zaspokojenia.

 

Czy takie erotyczne pieszczoty nie należy często powtarzać..??

 

J.

 

Napisano w sobotę 3.12.2011

Zgłoś jeśli naruszono regulamin