KATECHEZA – KLASA I.
SCENARIUSZ
TEMAT : Wielki Post – łączymy się z cierpieniami Pana Jezusa.
CELE : Uczeń powinien wiedzieć :
- jaką ofiarę złożył Pan Jezus
- co nam dał dzięki niej
METODY : - opowiadanie
- zagadka matematyczna
- praca w grupach – układanka sylabowa
POMOCE : - kaseta AU z opowiadaniem
I. Wprowadzenie do tematu.
Rozpoczynamy od najbliższej środy nowy czas w Kościele. Jak on się nazywa dowiecie się po rozwiązaniu matematycznej zagadki.
3+7
6+2
5+4
4+6
8+0
7+3
10-3
8-2
9-3
7-4
10
W
12
B
7
A
8
I
11
9
E
L
C
K
6
D
Z
P
O
T
S
3
4
R
W Wielkim Poście w kościele zobaczycie wielu zmian – nie będzie kwiatów, pieśni śpiewane będą smutne, kapłan będzie ubrany we fioletowe szaty, bo jest to czas pokuty i rozważania męki Pana Jezusa.
II. Rozwinięcie tematu.
Pan Jezus cierpiał i umarł na krzyżu za nasze grzechy. Zwyciężył On zło przez to, co trudne i co boli. W czasie każdej Mszy świętej przypominamy sobie o męce i śmierci Pan Jezusa. Dlatego przychodzimy na Mszę świętą i wybieramy to, co trudne, by podziękować Panu Jezusowi i pomóc Mu. Kiedy ktoś Cię uderzy, a ty mu nie oddasz, kiedy ktoś cię przezywa, a ty go nie wtedy łączysz się z cierpieniem Pana Jezusa. Jesteśmy do Niego podobni i razem z Nim zwyciężamy zło.
- nauka modlitwy:
Któryś za nas cierpiał rany
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
III. Pogłębienie i zastosowanie.
W Wielkim Poście robimy postanowienia, aby lepiej przeżyć ten czas cierpienia i śmierci Pana Jezusa.
- praca w grupach – UKŁADANKA SYLABOWA.
3 10
2
5 4
9 8
1
6 7
Dotrzymanie postanowień i zmiana życia nie są łatwe. Dlatego nie martwcie się, jeśli macie z tym kłopoty. Posłuchajcie opowiadania o Wojtku, który miał trzy postanowienia.
- opowiadanie
Pierwsze brzmiało – nie będę w piątki oglądać telewizji, drugie – nie będę grymasić przy jedzeniu, trzecie: w każdy piątek nie będę jeść słodyczy. Z pomocą mamy Wojtek napisał te trzy postanowienia w zeszycie. Z dwoma pierwszymi nie miał kłopotu, pamiętał o nich zawsze i wypełniał starannie. Najgorzej było z trzecim. W każdy piątek Wojtek jechał do babci, której dużo pomagał. Babcia w zamian częstowała go cukierkami. Cukierki były tak dobre, że Wojtek nie mógł ich sobie odmówić. I pewnie zapomniałby zupełnie o tym postanowieniu gdyby nie to, że któregoś dnia zeszyt do religii wypadł z tornistra i otworzył się na wypisanych postanowieniach. Wojtek przeczytał je i zamyślił się – co teraz zrobi? Tak ładnie je wypisał, a teraz musi je przekreślić, bo przecież ostatniego ani razu nie wykonał. Z kłopotu wybawiła go mama, która powiedziała, że Wielki Post jeszcze się nie skończył i jeśli naprawdę chce to uda mu się je wypełnić. Odtąd Wojtek starał się i bardzo pilnował. Było to dla niego bardzo trudne. Ale wytrzymał.
- dzieci rysują krzyż
Nauczę się modlitwy Któryś za nas.
Elroth