Jożin z Bażin.doc

(26 KB) Pobierz
Jożin z Bażin

Jożin z Bażin

 

Poczulem przyrody zew – maluchem przed siebie gnam

W sumie troche spieszemy – więc na skróty ruszam tam

Gdzie w mokradlach grasuje ta ta bestia straszliwa

Co poziera miastowych – Jożin się nazywa

Jożin z Bażin pełznie przez moczary

Jożin z Bażin znów szuka ofiary

Jożinn z Bażin już ostrzy siekacze

Jożin z Bazin krysiedła wyskacze

Trzeba się go pozbyć – jak to zrobić  - dobrze wiem

I jutro Jożina z samochodu opylem

 

Wstawka

 

Przejeżdziołem przez wioche – zatrzymalem się na znak

To kierownik wita mnie – leje wódke – gada tak

Łeb Jożina zdobąć ha – reszte bajki znasz już sam

Oprócz reki córki mej PgRu pół ci da

Jożin z Bażin pełznie przez moczary

Jożin z Bażin znów szuka ofiary

Jożinn z Bażin już ostrzy siekacze

Jożin z Bazin krysiedła wyskacze

Trzeba się go pozbyć – jak to zrobić  - dobrze wiem

I jutro Jożina z samochodu opylem

 

Wstawka

 

Mówie mu że prosiek mieć – no somolota

Jutro Jożin będzie wasz – to prosta robota

Wsistko załatwione w myk – wzbijam się po chmury

Bu Jożina nawozem przypudrować z góry

 

Jożin z Bażin biały jak lilija

Jożin z Bażin już manatki zwija

Jożin z Bażin do szciany przyparty

Jożin z Bażin skończyły się żarty

Złapalem Jożina nie wypuszcze o ho ho

Jak zabraknie kasy to  - to go sprzedam do ZOO

Zgłoś jeśli naruszono regulamin