Zobacz: Poprzedni | Wszystkie | Następny
Zmarł profesor Leszek Kołakowski
17.07.2009
Zmarł profesor Leszek Kołakowski - wybitny polski filozof, eseista i prozaik, jeden z ojców polskiej opozycji. Zajmował się głównie historią filozofii i myśli politycznej. Zasłynął intelektualną krytyką marksizmu. Wykładał na najsłynniejszych światowych uniwersytetach: Yale, Barkley oraz Oksfordzie. Miał 82 lata.
Do końca swych dni był on czynny intelektualnie i zawodowo. Jeszcze w listopadzie tamtego roku do księgarni trafiła jego książka "Ułamki filozofii", w której dokonywał współczesnej interpretacji wielkich cytatów z filozofii. "Wiem, że nic nie wiem" Sokratesa było dla niego przykazaniem umysłowym.
"Cokolwiek wiesz i umiesz, pamiętaj o tym, że jesteś ignorantem i że wiedza twoja, jakkolwiek byłaby rozległa, nie sięga tego, co najważniejsze. Prawdziwa mądrość na tym polega"%07- pisał.
Leszek Kołakowski — Mini wykłady o maxi sprawach
Przyjaźń prawdziwa tym się odznacza, że trwa prawie nieporuszona przez czas; ileż to razy zdarzało się nam w naszym wieku nomadycznym zobaczyć przyjaciela po wielu latach niewidzenia i natychmiast przyjaźń i porozumienie wracają, jakby tych lat nie było, jakby przyjaźń na czas była odporna!
Zobacz też: czas, przyjaźń.
Inna jest też przyjaźń mężczyzny z kobietą (tam gdzie nie ma żadnej strony erotycznej; podejrzliwi twierdzą, że zawsze jest, ale to nieprawda) niż dwóch mężczyzn; mężczyźni bowiem przyuczeni są zwykle pokazywać, że są cynikami, ale kobiety nie muszą, z nimi więc łatwiej, gdy jest przyjaźń, porozumiewać się bez udawania.
Zobacz też: cynizm, kobieta, mężczyzna, przyjaźń.
Pytanie „czy przyjaźń w ogóle istnieje?” może się wydać niemądre, zauważmy jednak, że ludzie wcale nie głupi odpowiadali na nie przecząco, twierdzili bowiem, że wszystkie nasze zachowania i uczucia są sterowane pragnieniem władzy nad innymi ludźmi, wyzyskiwania ich na nasz użytek [...]. Oświadczam, że jest to doktryna głupia, obalana codziennym doświadczeniem każdego z nas, tych którzy wiedzą, czym jest przyjaźń. Odważę się przeto publicznie ujawnić to osłupiające odkrycie: tak, przyjaźń istnieje.
Zobacz też: przyjaźń, władza.
Prawie cała literatura, prawie cała poezja, prawie cała sztuka wyrosły z ludzkiego bólu; w niebie chyba sztuki nie ma.
To, co możliwe w młodości, tego nie można na ogół mieć w pełnych rozmiarach i wszystkich formach. Dlatego niemal wszyscy są ofiarami złudzenia, że „utracili młodość”, która przecież mogła być o tyle lepsza. Nie, nie mogła.
Zobacz też: młodość, ofiara, złudzenie.
Wrogowie są nieraz tak potrzebni, że życie bez nich wydaje się nie do pomyślenia, są pożądanym warunkiem trwania.
Zobacz też: wróg, życie.
Kto mówi, że Boga nie ma i jest wesoło, sobie kłamie.
Na ogół jednak lepsi są ludzie, co o sławie nie myślą, ale zadowoleni są z tego, że są lubiani i szanowani choćby w niewielkim gronie przyjaciół i bliskich.
Matematyka jest moralnie obojętna, również diabeł, jak się domyślamy, może być wybornym matematykiem.
Zawiść nie bardzo szkodzi temu, przeciw komu jest skierowana, ten bowiem może łatwo ją zlekceważyć, a widzi przecież, że zawistnik sam się ośmiesza. Szkodzi jednak samemu zawistnemu i przyprawia go o męki.
Owszem, są ludzie, co z różnych powodów nie są do przyjaźni zdolni, nie wiedzą nawet, czym jest; są jednak bardzo nieszczęśliwi, choćby to przed samymi sobą utajniali.
Zobacz też: nieszczęście, przyjaźń.
Credo moje zakłada, że odróżnienie dobra i zła jest dziełem intuicji moralnej i że, co więcej, jest to odróżnienie odnoszące się do tego, co w rzeczy samej w świecie ludzkim zachodzi.
[...] dobrze jest wiedzieć, że kłamstwo często szkodzi innym, ale jeszcze częściej szkodzi kłamcy, bo go wewnętrznie pustoszy.
Nie, nie dla wiedzy podróżujemy. Nie po to też podróżujemy, by na chwilę z codziennych trosk się wyrwać i o kłopotach zapomnieć [...] Nie, nie żądza wiedzy nas gna ani ochota ucieczki, ale ciekawość, a ciekawość jak się zdaje, jest osobnym popędem, do innych niesprowadzalnym.
[...] nie zasługuje się na cudzą przyjaźń w tym sensie, w jakim można zasłużyć sobie na medal za odwagę na wojnie albo na dobry stopień na egzaminie.
Zobacz też: przyjaźń, zasługa.
Być może kryje się w tej pasji rekordów i w tym zaciekawieniu ekstremami jakiś korzeń metafizyczny: potrzeba wykraczania poza to, co jest, jakaś dziwnie wyrażona, nieraz w groteskę i absurd przechodząca - jak wszystko co ludzkie - nadzieja nieskończoności.
Zobacz też: absurd, nadzieja, nieskończoność.
[...] wolno ryzykować przypuszczenie, że słuchanie sumienia jest w sumie bezpieczniejsze i że ono mniej nas może oszukiwać aniżeli zasady moralne, które przecież niemal zawsze potrafimy na naszą korzyść przekręcić.
Młodość, jak wiadomo, nie jest szczególną zasługą, nie jest także pomyślnym przypadkiem. Z tych, co młodzi już nie są, większość była kiedyś młoda - zapamiętajmy sobie tę rewelację.
Dyscypliny życia seksualnego, jakiej pragnąłby Kościół rzymski, nie uda się narzucić dzisiejszemu światu.
Czym innym jest zdolność do śmiechu, czym innym poczucie humoru. Zdolność do śmiechu jest powszechną i wyróżniającą cechą człowieka [...]. Poczucie humoru natomiast jest rzadkie, zakłada bowiem umiejętność osiągnięcia przez człowieka dystansu względem samego siebie, dystansu ironicznego.
...
panterka27