Melchizedek Machiventa.rtf

(62 KB) Pobierz

Melchizedek  – postać biblijna pojawiająca się z Księdze Rodzaju 14,18-20, przedstawiona jako kapłan El-Eljona („Boga Najwyższego”) i król Szalemu (Salemu, prawdopodobnie obecnej Jerozolimy). Wyniósł chleb i wino na powitanie Abrama przybywającego po wygranej bitwie. W Starym Testamencie wspominany jest także w Ps 110,4. Do jego postaci nawiązuje List do Hebrajczyków.

 

Znaczenie imienia

Leksykon biblijny tłumaczy imię Melchizedek jako "król sprawiedliwości", lub "mój król [jest] sprawiedliwością". Giuseppe Ricciotti dopatruje się tu natomiast podobieństwa do imienia jebuzyckiego króla Jerozolimy, Adonisedeka, i uważa, że ma to związek z kultem w Jerozolimie jakiegoś boga Sedeq („sprawiedliwy”)

 

Melchizedek w Starym Testamencie

W Księdze Rodzaju Melchizedek pojawia się po opisie zwycięskiego czynu zbrojnego Abrama, kiedy ten w wyniku zwycięstwa nad koalicją Kedorlaomera odbił z niewoli swojego brata, Lota, i zdobył liczne łupy. Melchizedek wyszedł wtedy na spotkanie patriarchy i pobłogosławił go. Melchizedek miał wynieść chleb i wino, co zapewne oznacza zawarcie przymierza podczas wspólnego posiłku. Następnie Abram złożył Melchizedekowi dziesięcinę, co sugeruje, że w tym przymierzu Abraham był stroną proszącą i pragnął wejść w status protekcji.

Melchizedek miał być królem Szalemu. Według tradycji samarytańskiej i Hieronima chodzi o Salim, wspomniane w J 3,23, a miejscem spotkania była góra Garizim. Bardziej prawdopodobna jest jednak tradycja żydowska, identyfikująca Szalem z Jerozolimą. W Ps 76,3 Szalem jest zidentyfikowane z Syjonem. Najprawdopodobniej autor chciał uniknąć użycia nazwy „Jeruzalem” ze względu na jej konotacje pogańskie, dlatego pominął pierwszy człon. Pozostawiana nazwa kojarzyła się ze słowem š-l-m, „cały, nietknięty, ocalony”, także „pokój” (por. szalom).

El-Eljon, którego kapłanem miał być Melchizedek, był bóstwem kananejskim. Filon z Byblos informuje o obecności bóstwa o podobnym imieniu z panteonie fenickim, potwierdzają to inskrypcje z Karatepe, Palmyry i Sfire. Również termin „stwórca nieba i ziemi” ma analogie w tekstach z Ugarit. Można tu też znaleźć podobieństwo z informacją Filona, że bóstwo to miało być „ojcem Uranosa (nieba) i Ge (ziemi)”. Sytuacja, w której patriarcha przyjmuje błogosławieństwo w imieniu innego bóstwa, jest w Starym Testamencie bez precedensu. Sugeruje to wczesność tradycji o spotkaniu.

Niemniej liczni bibliści są przekonani, że opis pierwotnie odnosił się do spotkania z królem Sodomy, a wzmianka o Melchizedeku jest późniejszą glosą. Fragment Rdz 14,18-20 zdaje się sztucznie oddzielać wersety 17. i 21. poświęcone temu właśnie spotkaniu. Nagłego pojawienia się Melchizedeka nie da się łatwo wytłumaczyć, a podejmowane próby oparte są na domysłach.

Fakt istnienie Melchizedeka nie budził jednak nigdy zbyt dużych wątpliwości biblistów. Autor znał tradycję o istnieniu władcy jebuzyckiej Jerozolimy o tym właśnie imieniu. Tradycję tę przekazuje również Ps 110,4, ukazujący króla jako następcę Melchizedeka. Jest to psalm uznawany za bardzo stary, na co wskazuje jego archaiczne, ugaryckie słownictwo, wielu datuje go na czasy Salomona. Psalm ten, według L. Sabourina, jest wyrazem przeniesienia na Dawida kananejskiej tradycji króla-kapłana. Tadeusz Brzegowy sugeruje, że opis spotkania Abrama z Melchizedekiem miał pokazywać, że już patriarcha Izraela uniża się przed poprzednikiem przyszłego Pomazańca, co stanowiło uprawomocnienie monarchii w oczach ludu.

Związek tych dwóch źródeł tradycji o Melchizedeku, Rdz 14,18-20 i Ps 110,4, nie jest jasny. Nie wiadomo, czy autorzy czerpali z tej samej tradycji o Melchizedeku, czy dwóch niezależnych. Możliwe jest nawet, że sam psalm był źródłem tradycji zawartej w Księdze Rodzaju. Jeśli Rdz 14,18b („był on kapłanem Boga Najwyższego”) jest glosą, dodaną pod wpływem tradycji kapłańskiej, która prawo do sprawowania funkcji kultowych przyznawała jedynie kapłanom, to inspiracją takiej wzmianki mógł być właśnie Ps 110,4. Odwrotną hipotezę, że Ps 110,4 jest glosą dodaną pod wpływem Rdz 14,18b, Michał Peter uznaje za mało prawdopodobną, biorąc pod uwagę archaiczny charakter psalmu

 

Interpretacja judaistyczna

Filon z Aleksandrii rozumie postać Melchizedeka alegorycznie, wiążąc go z Logosem, który umożliwia poznanie Boga.

Józef Flawiusz nazywa Melchizedeka „królem sprawiedliwym” i uznaje go za założyciela Salemu (późniejszej Jerozolimy), a zarazem pierwszego arcykapłana i twórcę kapłaństwa.

Dość rozpowszechniona była symbolika Melchizedeka w apokaliptyce. Znaleziony w Qumrān midrasz eschatologiczny 11 Q Melch z przełomu er ukazuje Melchizedeka jako niebiańskiego wybawcę czasów ostatecznych, gdzie został określony terminami El i ElohimHYPERLINK  \l "cite_note-Tronina92-93-20"[21]HYPERLINK  \l "cite_note-21"[22]. Słowiańska Księga Henocha opisuje cudowne narodziny Melchizedeka z Sefonim, żony kapłana Nira, która poczęła bez udziału męża i zmarła przed porodem. Melchizedek został zabrany do raju, i w ten sposób uchroniony przed potopem, by stać się przewodniczącym kapłanów w czasach ostatecznych.

Mesjańskie interpretacje Ps 110,4 obecne były również w egzegezie rabinackiej, jednak zarzucono je w wyniku kontrowersji z chrześcijaństwem. „Kapłana na wzór Melchizedeka” identyfikowano z Dawidem, Ezechiaszem, zwykle jednak sytuację opisaną w Psalmie odnoszono dosłownie do Melchizedeka i Abrahama. Targum Onkelos i 1QapGen wyjaśniają, że to Melchizedek złożył dziesięcinę Abrahamowi, temat ten przewija się później w literaturze rabinackiej. Według Targumu Jerozolimskiego i Targumu Jonatana, Melchizedek to Sem, syn Noego (później interpretację taką podziela np. żydowski komentator Biblii i Talmudu, RasziHYPERLINK  \l "cite_note-Bereszit-25"[). Według Rabbiego Zachariasza Sem był kapłanem Boga Najwyższego, jednak utracił ten przywilej na rzecz Abrahama, co popiera cytatem z Ps 110,4. Późny targum do Psalmów zaciera w Ps 110,4 imię Melchizedek, w czym dostrzegalna jest tendencja polemiczna wobec chrześcijaństwa.

W późniejszym okresie w judaizmie ponownie pojawiają się interpretacje mesjańskie

 

Nowy Testament

List do Hebrajczyków (7,11-16) identyfikuje „kapłana na wzór Melchizedeka” z Ps 110,4 z Chrystusem. Ma to wykazać, że Chrystus, podobnie jak Melchizedek, jest jednocześnie królem i kapłanem, więc nie potrzeba oczekiwać oprócz niego jeszcze Mesjasza-kapłana z pokolenia Lewiego. Melchizedek, jako nie posiadający ojca ani matki, a więc nie posiadający ani przodków, ani następców, jest typem Chrystusa, którego kapłaństwo jest w podobny sposób niepowtarzalne. Ponieważ nie dziedziczy po nikim urzędu, to oznacza, że otrzymał go bezpośrednio od Boga. Jako, że Abraham, przodek Lewiego, złożył dziesięcinę Melchizedekowi, to arcykapłan na wzór Melchizedeka przewyższa kapłaństwo lewickie. Chrystus przewyższa jednak także Melchizedeka – to Melchizedek jest „upodobniony do Syna Bożego” (Hbr 7,3), a nie odwrotnie

 

Uwagi

Jak podaje R. Zarzeczny tego typu zwroty w literaturze antycznej odnoszone są min. do potomka nieznanych rodziców lub sierot, albo do osoby, która nie została uznana przez ojca. Według M.J. Uglorza chodzi tu o to, że, w odróżnieniu od innych istotnych postaci biblijnych, Melchizedek nie posiada w Biblii rodowodu. Marek Eremita wyjaśnia, że zwroty bez ojca, matki, rodowodu oznaczają tylko tyle, że rodowód Melchizedeka nie uwzględniał tego, kto jest jego ojcem i matką oraz kiedy się urodził i umarł. Wynikało to z faktu, iż pochodził on z ludu odłączonego od Hebrajczyków. Ten fakt zostaje przeniesiony na Jezusa. Obok Marka, także Cyryl Aleksandryjski interpretuje Syna Bożego, jako nie mającego matki, gdyż wcześniej zrodzony jest z Ojca; jednocześnie nie mającego ziemskiego ojca. Por. Rafał Zarzeczny SJ, Melchizedek w literaturze wczesnochrześcijańskiej i gnostyckiej, Księgarnia św. Jacka 2009, s. 16, 301, 302; M.J. Uglorz, Jezus Chrystus wczoraj i dziś..., s. 111.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Melchizedek

 

-------------------------------------------------------------------------------------

MACHIVENTA MELCHIZEDEK

Melchizedecy generalnie są znani jako Synowie działający w sytuacjach krytycznych, ponieważ zakres ich działalności prowadzonej na światach wszechświata lokalnego jest wręcz zdumiewający. Kiedy wyniknie jakiś niezwykły problem, albo kiedy próbuje się zrobić coś nadzwyczajnego, bardzo często Melchizedek podejmuje się takich zadań. Charakterystyczna dla Synów Melchizedeków umiejętność funkcjonowania w nagłych przypadkach, jak również na szeroko zróżnicowanych poziomach wszechświata, nawet na materialnych poziomach przejawiania się osobowości, jest specyficzna dla ich klasy. Tylko Nosiciele Życia podzielają z nimi, w pewnym stopniu, ten metamorficzny zakres funkcjonowania osobowości.

Melchizedekowa klasa wszechświatowego synostwa była wyjątkowo aktywna na Urantii. Korpus, złożony z dwunastu takich istot, służył wraz z Nosicielami Życia. Później, zaraz po secesji Caligastii, korpus dwunastu Melchizedeków zarządzał komisarycznie waszym światem i sprawował władzę aż do czasów Adama i Ewy. Po odstępstwie Adama i Ewy, tych dwunastu Melchizedeków wróciło na Urantię i sprawowało obowiązki planetarnych zarządców komisarycznych, aż do tego dnia, kiedy Jezus z Nazaretu, jako Syn Człowieczy, został tytularnym, Planetarnym Księciem Urantii.

1. WCIELENIE MACHIVENTY

Prawdzie objawionej zagrażał zanik w tych tysiącleciach, które nastały po niepowodzeniu misji adamicznej na Urantii. Choć rasy ludzkie rozwijały się intelektualnie, duchowo z wolna traciły grunt. Około roku 3000 p.n.e., idea Boga w umysłach ludzkich stawała się bardzo mglista.

Dwunastu zarządców komisarycznych, Melchizedeków, wiedziało o tym, że Michał wkrótce obdarzy sobą ich planetę; jednak nie wiedzieli oni jak szybko to nastąpi, zwołali zatem uroczystą naradę i wysłali petycję do Najwyższych Ojców z Edentii, aby coś zrobić w celu zachowania światła prawdy na Urantii. Petycja została oddalona, wraz z rozporządzeniem mówiącym, że „prowadzenie spraw na 606 z Satanii znajduje się całkowicie w rękach opiekunów Melchizedeków”. Zarządcy komisaryczni apelowali o pomoc do Ojca Melchizedeka, ale dostali odpowiedź, że powinni podtrzymywać prawdę takim sposobem, jaki sami obiorą, „aż do przybycia obdarzającego Syna”, który „ustanowi planetarne prawa, skończy z bezprawiem i niepewnością”.

W wyniku pozostawienia Melchizedekom wolnej ręki w sprawie metod działania, jeden z dwunastu planetarnych zarządców komisarycznych, Machiventa Melchizedek, dobrowolnie podjął się tego, co zrobiono zaledwie sześć razy w historii Nebadonu – uosobienia się na planecie w formie zwykłego człowieka tej domeny, obdarzenia sobą Ziemi w charakterze Syna od nagłych wypadków, służącego temu światu. Zezwolenie na takie przedsięwzięcie otrzymano od władz Salvingtonu i wcielenie Machiventy Melchizedeka dokonało się w Palestynie, niedaleko tego miejsca, gdzie później powstało miasto Salem. Cały proces materializacji Syna Melchizedeka przeprowadzony został przez zarządców komisarycznych planety, przy współpracy Nosicieli Życia, jednego Nadrzędnego Kontrolera Fizycznego oraz innych niebiańskich osobowości, przebywających na Urantii.

2. MĘDRZEC Z SALEMU

Działo się to 1.973 lata przed narodzeniem Jezusa, kiedy gatunek ludzki Urantii został obdarzony Machiventą. Jego przybycie nie było spektakularne, jego materializacji nie oglądały oczy ludzkie. Człowiek śmiertelny pierwszy raz zobaczył go tego, pamiętnego dnia, kiedy Melchizedek wszedł do namiotu Amdona, pasterza chaldejskiego sumeryjskiego pochodzenia. Ogłoszenie jego misji zawarte zostało w prostym oświadczeniu, które przekazał pasterzowi: „Jestem Melchizedek, kapłan El Eljon, Najwyższego, jednego i jedynego Boga”.

Kiedy zaskoczony pasterz doszedł do siebie i po tym, jak zasypał obcego wieloma pytaniami, poprosił Melchizedeka, aby zjadł z nim kolację; i po raz pierwszy w swej długiej, wszechświatowej działalności, Machiventa jadł materialne pożywienie, pokarm, którym miał się żywić przez dziewięćdziesiąt cztery lata swego życia, jako istoty materialnej.

Tej nocy, gdy rozmawiali pod gwiazdami, Melchizedek zaczął swą misję objawiania prawdy o rzeczywistości Boga. Zakreśliwszy szeroko ręką, zwrócił się do Amdona i powiedział: „El Eljon, Najwyższy, jest Boskim stwórcą gwiazd na firmamencie i tej właśnie Ziemi, na której żyjemy a jest on także najwyższym Bogiem nieba”.

W ciągu kilku lat Melchizedek zebrał wokół siebie grupę uczniów, zwolenników i wierzących, którzy stanowili zaczątek późniejszej społeczności Salemu. Wkrótce stał się znany na terenie Palestyny jako kapłan El Eljon, Najwyższego Ojca i jako mędrzec z Salemu. Wśród kilku najbliższych plemion częstokroć zwany był szejkiem, albo królem Salemu. Salem było tym miejscem, które po tym, gdy zniknął Melchizedek, stało się miastem Jebus, nazwanym później Jerozolimą.

Swym wyglądem Machiventa przypominał zmieszane wtedy ludy nodyckie i sumeryjskie, miał prawie metr osiemdziesiąt wzrostu i władczą postawę. Mówił po chaldejsku a władał także pół tuzinem innych języków. Ubierał się podobnie jak kapłani kananejscy, z tym wyjątkiem, że na piersi nosił symbol trzech współśrodkowych okręgów, satanijski symbol Rajskiej Trójcy. W okresie jego duszpasterstwa, insygnia trzech współśrodkowych okręgów zostały uznane przez jego wyznawców za tak święte, że nigdy nie ośmielili się ich używać i zostały niebawem, w ciągu kilku pokoleń, zapomniane.

Chociaż Machiventa żył tak jak inni ludzie tego świata, nigdy się nie ożenił, ani też nie pozostawił po sobie potomstwa na Ziemi. Jego ciało fizyczne, z wyglądu mężczyzna gatunku ludzkiego, w rzeczywistości należało do klasy tych specjalnie wytworzonych ciał, jakie były używane przez stu zmaterializowanych członków personelu Księcia Caligastii, oprócz tego, że nie zawierało plazmy życiowej żadnej rasy ludzkiej. Na Urantii nie było też drzewa życia. Gdyby Machiventa pozostał na Ziemi dłużej, mechanizm jego organizmu mógłby się stopniowo degenerować; faktycznie zakończył on swą misję obdarzającą w wieku dziewięćdziesięciu czterech lat, na długo przedtem, nim jego materialne ciało zaczęło niszczeć.

Wcielony Melchizedek otrzymał Dostrajacza Myśli, który zamieszkał w jego nadludzkiej osobowości jako monitor czasu i mentor ciała, zdobywając tym samym doświadczenie i zapoznając się praktycznie z problemami Urantii, jak i ze sposobem zamieszkiwania wcielonego Syna, co umożliwiło temu duchowi Ojca tak mężne działanie w ludzkim umyśle kolejnego Syna Bożego, Michała, kiedy zjawił się na Ziemi w formie ciała materialnego. I to jest jedyny Dostrajacz Myśli, jaki kiedykolwiek działał w dwu umysłach na Urantii, jednak oba te umysły były tak boskie jak i ludzkie.

Podczas inkarnacji w człowieka, Machiventa cały czas kontaktował się ze swoimi jedenastoma braćmi z korpusu opiekunów planetarnych, nie mógł się jednak komunikować z innymi klasami osobowości niebiańskich. Poza zarządcami komisarycznymi, Melchizedekami, nie miał on więcej kontaktów z inteligencjami nadludzkimi niż ludzka istota.

3. NAUKI MELCHIZEDEKA

W przeciągu dekady Melchizedek zorganizował swoje szkoły w Salemie, wzorując je na starszym systemie, który został zaprowadzony przez dawnych kapłanów setyckich z drugiego Edenu. Nawet idea dziesięciny, wprowadzona przez nawróconego później Abrahama, także wywodziła się z przetrwałych tradycji o metodach pracy dawnych Setytów.

Melchizedek nauczał idei jednego Boga, uniwersalnego Bóstwa, ale pozwalał ludziom kojarzyć te nauki z Ojcem Konstelacji Norlatiadek, którego nazywał El Eljon – Najwyższy Ojciec. Melchizedek praktycznie przemilczał sprawę statusu Lucyfera i tego, jak się sprawy mają na Jerusem. Lanaforge, Władca Systemu, niewiele miał do czynienia z Urantią przed zakończeniem obdarzenia dokonanego przez Michała. Dla większości uczniów Salemu Edentia była niebem a Najwyższy Ojciec był Bogiem.

Symbol trzech współśrodkowych okręgów, który Melchizedek przyjął za insygnia swego obdarzenia, większość ludzi uznawała za oznaczenie trzech królestw: ludzi, aniołów i Boga. I pozwolono im trwać w tych wierzeniach; niewielu wyznawców kiedykolwiek się dowiedziało, że te trzy okręgi symbolizują nieskończoność, wieczność i uniwersalność Rajskiej Trójcy, bosko podtrzymującej i ukierunkowującej; nawet Abraham uznawał ten symbol raczej za oznaczenie trzech Najwyższych Ojców z Edentii, ponieważ się dowiedział, iż trzech Najwyższych Ojców działa jako jedność. Tak dalece, jak Melchizedek nauczał idei Trójcy, symbolizowanej przez te insygnia, kojarzył ją zazwyczaj z trzema władcami Vorondadekami z konstelacji Norlatiadek.

Melchizedek nie chciał przedkładać ogółowi swych wyznawców nauk, wybiegających poza władzę Najwyższych Ojców z Edentii – Bogów Urantii. Niektórych jednak nauczał zaawansowanej prawdy, obejmującej zarządzanie i organizację wszechświata lokalnego, podczas gdy błyskotliwego wyznawcę, Nordana, Kenitę i jego zespół gorliwych uczniów, nauczał prawd o superwszechświecie a nawet o Havonie.

Członkowie rodziny Katro, u których Melchizedek mieszkał ponad trzydzieści lat, znali wiele takich wyższych prawd i długo zachowali je w swojej rodzinie, aż do czasów ich słynnego potomka, Mojżesza, który tym samym wszedł w posiadanie ważnych tradycji z czasów Melchizedeka, przekazanych jemu przez rodzinę ze strony ojca, jak również przez inne źródła ze strony matki.

Melchizedek nauczał swoich wyznawców wszystkiego tego, co potrafili zrozumieć i przyswoić. Nawet wiele współczesnych idei religijnych, o niebie i ziemi, człowieku, Bogu i aniołach, nie odbiega zbytnio od nauk Melchizedeka. Tym niemniej ten wielki nauczyciel podporządkowywał wszystko doktrynie jednego Boga, wszechświatowego Bóstwa, niebiańskiego Stwórcy i boskiego Ojca. Kładł szczególny nacisk na takie nauczanie, aby nakłonić ludzi do uwielbienia Ojca i aby przygotować drogę dla późniejszego pojawienia się Michała, jako Syna tego właśnie Ojca Uniwersalnego.

Melchizedek nauczał, że kiedyś, w przyszłości, przybędzie w ciele inny Syn Boga, tak jak i on przybył, ale będzie zrodzony z kobiety; i dlatego liczni późniejsi nauczyciele utrzymywali, że Jezus był kapłanem czy duszpasterzem, „według porządku Melchizedeka na wieki”.

W ten oto sposób Melchizedek szykował drogę Michałowi i kształtował monoteistyczne stadium światowych zapatrywań, przygotowując tym samym obdarzenie rzeczywistym, Rajskim Synem jednego Boga, którego tak jasno przedstawiał jako Ojca wszystkich i zobrazował Abrahamowi jako Boga, który może zaakceptować człowieka na prostych warunkach osobistej wiary. Kiedy Michał zjawił się na Ziemi, potwierdził wszystko to, czego nauczał Melchizedek odnośnie Rajskiego Ojca.

4. RELIGIA SALEMSKA

Obrzędy religijne w Salemie były bardzo proste. Każdy, kto podpisał lub parafował listę na glinianej tabliczce Kościoła Melchizedekowego, zapamiętywał i akceptował następujące wierzenie:

1. Wierzę w El Eljon, Najwyższego Boga, jedynego Ojca Uniwersalnego i Stworzyciela wszystkich rzeczy.

2. Uznaję przymierze Melchizedeka z Najwyższym Ojcem, które daje mi łaskę Bożą za moją wiarę, a nie za ofiarowania i ofiary całopalne.

3. Przyrzekam przestrzegać siedmiu przykazań Melchizedeka i głosić wszystkim ludziom dobrą nowinę tego przymierza z Najwyższym Ojcem.

I to była cała doktryna kolonii w Salemie. Ale nawet tak krótkie i proste wyznanie wiary było, ogółem mówiąc, zbyt wielkie i zbyt zaawansowane dla ludzi z tamtych dni. Po prostu nie mogli oni zrozumieć idei otrzymania Boskiej łaski za nic – poprzez wiarę. Zbyt mocno byli utwierdzeni w wierze, że człowiek zrodził się dłużnikiem bogów. Zbyt długo i zbyt gorliwie ludzie składali ofiary i dary dla kapłanów, aby mogli zrozumieć tą dobrą nowinę, że zbawienie, Boska łaska, jest darem darmowym dla wszystkich tych, którzy uwierzą w przymierze Melchizedeka. Abraham wierzył, chociaż niezdecydowanie i nawet to było „uznane za prawość”.

Siedem przykazań, głoszonych przez Melchizedeka, wzorowane było na pradawnych, najwyższych prawach dalamatyńskich i bardzo było podobne do siedmiu przykazań, nauczanych w pierwszym i drugim Edenie. Przykazania religii salemskiej były następujące:

1. Nie będziesz służył żadnemu Bogu, poza Najwyższym Ojcem, Stwórcą nieba i ziemi.

2. Nie będziesz wątpił w to, że tylko wiara jest potrzebna do wiecznego zbawienia.

3. Nie będziesz świadczył fałszywie.

4. Nie będziesz zabijał.

5. Nie będziesz kradł.

6. Nie będziesz cudzołożył.

7. Nie będziesz okazywał braku szacunku rodzicom i starszym.

Chociaż nie pozwalano składać ofiar w granicach kolonii, Melchizedek dobrze wiedział, jak trudno jest nagle wykorzenić długo utrwalone obyczaje i w związku z tym zaproponował ludziom substytut, w postaci sakramentu chleba i wina, w miejsce starszych ofiar z ciała i krwi. Jest zapisane, że „Melchizedek, król Salemu, wyniósł chleb i wino”. Ale nawet takie, ostrożne innowacje, nie przyjęły się w pełni; wszystkie plemiona miały swe pomocnicze punkty czczenia na peryferiach Salemu, gdzie składały ofiarowania i ofiary całopalne. Nawet Abraham uciekł się do tej barbarzyńskiej praktyki po swym zwycięstwie nad Kedorlaomerem; po prostu nie mógł zaznać spokoju, zanim nie złożył tradycyjnej ofiary. I Melchizedek nigdy nie wykorzenił zupełnie tendencji do składania ofiar, z religijnych praktyk swoich wyznawców, nawet u Abrahama.

Podobnie jak Jezus, Melchizedek skoncentrował się wyłącznie na wypełnieniu misji swego obdarzenia. Nie próbował reformować obyczajów, zmieniać zwyczajów świata ani szerzyć zaawansowanych praktyk sanitarnych czy prawd naukowych. Przybył, aby wykonać dwa zadania: utrzymać na Ziemi żywą prawdę o jednym Bogu i przygotować drogę dla kolejnego obdarzenia, w formie śmiertelnika, Rajskiego Syna tego właśnie Ojca Uniwersalnego.

Przez dziewięćdziesiąt cztery lata Melchizedek nauczał w Salemie podstawowych prawd objawionych i w tym czasie Abraham uczęszczał do szkół Salemu trzy razy, w różnych okresach. W końcu nawrócił się na nauki salemskie, został jednym z czołowych uczniów Melchizedeka i jego główną podporą.

5. WYBÓR ABRAHAMA

Chociaż mówienie o „narodzie wybranym” może być błędem, nie jest pomyłką nawiązywanie do Abrahama jako do jednostki wybranej. Melchizedek oddał w ręce Abrahama odpowiedzialność za utrzymanie żywej prawdy o jednym Bogu, jako odmiennej od panujących wierzeń w wiele bóstw.

Wybór Palestyny, na miejsce działalności Machiventy, opierał się po części na chęci nawiązania kontaktu z jakąś rodziną ludzką, uosabiającą potencjały przywódcze. W momencie wcielenia Melchizedeka, było na Ziemi wiele rodzin tak samo gotowych na przyjęcie doktryny salemskiej, jak rodzina Abrahama. Tak samo istniały uzdolnione rodziny u ludzi czerwonych, żółtych jak również u potomków Anditów, na zachodzie i północy. Jednak żadne z tych miejsc nie było tak korzystnie usytuowane pod względem późniejszego pojawienia się na Ziemi Michała, jak zachodnie wybrzeże Morza Śródziemnego. Misja Melchizedeka w Palestynie i późniejsze pojawienie się Michała pośród narodu hebrajskiego były w niemałym stopniu zdeterminowane geografią, tym, że Palestyna była centralnie zlokalizowana w stosunku do istniejącego wtedy handlu, podróży oraz cywilizacji światowych.

Zarządcy komisaryczni, Melchizedecy, obserwowali przez jakiś czas przodków Abrahama i byli pewni, że w jakimś pokoleniu pojawi się pośród nich potomstwo, które będzie się charakteryzować inteligencją, inicjatywą, bystrością i szczerością. Dzieci Teracha, ojca Abrahama, pod każdym względem spełniały te oczekiwania. Właśnie możliwość nawiązania kontaktu z tak wszechstronnymi dziećmi Teracha wpłynęła w znacznym stopniu na to, że Machiventa pojawił się raczej w Salemie niż w Egipcie, Chinach, Indiach, czy pośród plemion północnych.

Terach i cała jego rodzina byli tylko częściowo nawróceni na religię Salemu, którą głoszono w Chaldei; o Melchizedeku dowiedzieli się z kazań Ovida, nauczyciela fenickiego, który głosił doktryny Salemu w Ur. Wyruszyli z Ur i chcieli iść wprost do Salemu, ale Nachor, brat Abrahama, który nie widział Melchizedeka, był obojętny na jego nauki i ich przekonał, aby zostali w Haran. I dużo czasu upłynęło po tym jak przybyli do Palestyny, zanim zdecydowali się zniszczyć wszystkich bogów domowych, jakich przynieśli z sobą; nie było im spieszno porzucić wielu bogów Mezopotamii dla jednego Boga z Salemu.

W kilka tygodni po śmierci Teracha, ojca Abrahama, Melchizedek posłał jednego ze swoich uczniów, Jarama, Hetytę, aby rozszerzyć zaproszenie zarówno na Abrahama jak i Nachora: „Przyjdź do Salemu, gdzie usłyszysz nasze nauczanie prawdy o wiecznym Stwórcy, a w oświeconym potomstwie twoich dwu braci cały świat znajdzie błogosławieństwo”. Otóż, Nachor niezupełnie przyjął ewangelię Melchizedeka, pozostał z tyłu i zbudował silne miasto-państwo, które nosiło jego imię; jednak Lot, siostrzeniec Abrahama, postanowił iść wraz ze swym wujem do Salemu.

Po przybyciu do Salemu, Abraham i Lot osiedlili się w górskich bastionach w pobliżu miasta, gdzie mogli się bronić przed wieloma niespodziewanymi atakami najeźdźców z północy. W tamtym czasie plemiona centralnej i południowej Palestyny wciąż najeżdżali Hetyci, Asyryjczycy, Filistyni i inni. Ze swej fortecy na wzgórzach, Abraham i Lot odbywali częste pielgrzymki do Salemu.

Niedługo po tym, jak się osiedlili w pobliżu Salemu, Abraham i Lot poszli do doliny Nilu gromadzić zapasy żywności, ponieważ susza panowała wtedy w Palestynie. Podczas krótkiego pobytu w Egipcie, Abraham zastał swego dalekiego krewnego na tronie egipskim i służył królowi jako dowódca w dwu bardzo udanych wyprawach wojennych. Pod koniec swego pobytu nad Nilem, zarówno on jak i jego żona, Sara, żyli na dworze a gdy opuszczali Egipt, Abraham otrzymał swój udział w łupach z kampanii wojskowych.

Trzeba było wielkiej determinacji Abrahama, aby zrzec...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin