[HorribleSubs] Fairy Tail - 74 [480p].txt

(16 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:00:00:Poprzednim razem w Fairy Tail:
0:00:02:Ej, Natsu... Do naszej gildii dołšczyło wielu nowych członków.
0:00:06:No tak, Lucy... A potem Gajeel i Juvia, co nie?
0:00:09:A teraz Wendy i Carla!
0:00:11:Może to ja jestem jakim talizmanem szczęcia?
0:00:14:Masz na myli co w rodzaju Maneki-neko? /N(Maneki-neko â figurka kota przynoszšca szczęcie (przyp. tłum.))
0:00:16:Albo fatum?
0:00:18:No wiecie co...
0:01:52:Nie ma tu żadnego ogłoszenia, które przykułoby mojš uwagę...
0:01:55:Witaj z powrotem!
0:01:56:Już szukacie następnej pracy?
0:01:59:Zdaje się, że już udało ci się przyzwyczaić to tej roboty, Wendy.
0:02:03:Możesz tak mówić, ale ona cišgle wybiera tylko proste zadania do wykonania w tym miecie.
0:02:09:Hej, Carla!
0:02:11:Mylę, że ważne jest wykonanie kilku prostych misji w celu zdobycia większego dowiadczenia.
0:02:16:Ale dlaczego nie spróbować już jakiej większej roboty?
0:02:21:Racja. Takiej jak zlecenie z jakiego odleglejszego miasta.
0:02:24:Chcę jak najszybciej móc wykonywać trudniejsze misje i być dla wszystkich pomocš!
0:02:33:Pierwsza Wielka Misja Wendy!
0:02:38:Być dla wszystkich pomocš, co?
0:02:40:Życzę szczęcia!
0:02:42:Widzšc jej uczciwoć i odwagę... po prostu nie mogę jej nie kibicować.
0:02:46:Zrobię wszystko, co w mojej mocy!
0:02:47:Powinna brać z niej przykład, Lucy.
0:02:50:Też jestem uczciwa i odważna, wiesz?
0:02:53:Tak? A jaki przykład?
0:02:55:Jestem naprawdę uczciwa i dzielna!
0:02:57:Całe moje ciało jest uosobieniem uczciwoci i odwagi!
0:03:00:Uczciwoć?
0:03:01:Odwaga?
0:03:04:Dlaczego ty...
0:03:06:Ale założę się, iż ci, których nigdy tutaj nie ma, będš zaskoczeni,
0:03:09:że jest tu taka mała dziewczynka, kiedy już wrócš.
0:03:13:No włanie... Tacy jak Gildarts.
0:03:16:Gildarts, co?
0:03:18:Nadal nie ma od niego żadnych wieci, jak zwykle zresztš.
0:03:21:Ile lat upłynęło, odkšd wybrał się na tę misję?
0:03:24:Zdaje się... że trzy?
0:03:27:Nie ma co się martwić.
0:03:28:To nie jest kto taki jak my... To w końcu Gildatrs, wiecie?
0:03:32:Tak, jasne. On stanowi o wiele wyższš ligę.
0:03:37:Teraz sobie przypomniałam, że mam dla ciebie idealnš robotę.
0:03:41:Napisali, że poszukujš maga, który może uleczyć duszę...
0:03:45:Nagroda jest taka sobie, ale nie uważasz, że misja jest dla ciebie idealna?
0:03:49:Zobaczmy... Miasto Onibus?
0:03:52:Co to za zlecenie?
0:03:54:Um...
0:03:55:"Dziękujemy wam bardzo"?
0:03:58:Więc to do tego zmierza?
0:04:01:Pamiętam! Teraz to sobie przypominam!
0:04:05:Wszyscy aktorzy grajšcy w sztuce uciekli, a przedstawienie było wielkš seriš pomyłek...
0:04:10:Moje ciało i duch sš kompletnie wykończone. Proszę, sprawcie, bym poczuł się lepiej!
0:04:14:Dziękuję wam bardzo.
0:04:16:Rabian.
0:04:18:Rabian? A któż to był?
0:04:20:Jest szefem trupy aktorskiej "Szeherezada"!
0:04:22:Pamiętasz sztukę, w której wzięlimy udział?
0:04:27:Frederyk i Yanderika!
0:04:29:Wendy... Nie mówię tego, by zrobić ci na złoć, ale lepiej tego nie rób. 
0:04:32:Zapracujesz się na mierć!
0:04:36:Słaba płaca i ciężka praca! W dodatku nawet nie moglimy wrócić do domu!
0:04:43:Też jestem przeciwna. Nie musisz robić takich misji...
0:04:47:W dodatku mam co do tego złe przeczucia.
0:04:49:Twoja intuicja się zwykle nie myli, Carlo, ale jeli mogłabym pomóc...
0:04:55:Jeste dobroduszna do przesady!
0:04:57:W każdym razie nie poradzisz sobie z podróżš do miasta, w którym nigdy nie była, i podjęciem tego rodzaju pracy.
0:05:03:To nieprawda! Mam zamiar odpowiedzieć na to zlecenie, zobaczysz!
0:05:07:Dobra, droga wolna.
0:05:10:Ale ja z tobš nie idę.
0:05:12:Spokojnie, spokojnie. Dlaczego się kłócicie?
0:05:16:Czy ty naprawdę musisz być cały czas taka uszczypliwa, Carlo?
0:05:24:Wezmę tę pracę!
0:05:28:Czekaj chwilę. Czy ty aby nie planujesz ić sama?
0:05:31:A tak! Zdobędę więcej cennego dowiadczenia.
0:05:35:Chwila moment!
0:05:36:Wendy, dopiero zaczęła się przyzwyczajać do naszego trybu pracy.
0:05:41:Nie puszczę cię samej na misję w tak odległym miejscu!
0:05:50:Kto tam już wczeniej był?
0:05:52:Zobaczmy... Happy!
0:05:54:Ja?
0:05:59:I... Freed!
0:06:00:Nie wyglšdasz na zajętego. Możesz z niš ić.
0:06:03:Jeli taki jest twój rozkaz, mistrzu..
0:06:07:Dlaczego Freed?!
0:06:14:Dobra, ruszam w drogę!
0:06:21:Naprawdę bšd ostrożna.
0:06:23:Freed, upewnij się, że ochronisz Wendy, dobra?
0:06:27:Nie musisz się martwić. Zostawcie to mnie.
0:06:31:Nie rób niczego niepotrzebnego.
0:06:34:W końcu Wendy ma zdobyć dowiadczenie.
0:06:36:Aye, sir...
0:06:47:Czy aby na pewno nic jej nie będzie?
0:06:49:Skoro jest z niš Freed, nie powinnimy się niczym martwić, ale...
0:06:54:Ale on jest dziwnie uparty, jeli chodzi o niektóre rzeczy... Zwykle chodzi własnymi drogami, co nie?
0:07:03:Pocišg do Onibusu nie odjedzie z powodu awarii!
0:07:09:Powtarzam: Pocišg do Onibusu nie odjedzie!
0:07:13:Wyglšda na to, że już od poczštku pojawiajš się problemy.
0:07:15:Co robimy, Wendy?
0:07:17:Wiecie, umiem latać... Może was tam podrzucę?
0:07:23:Nie... Chcę wykonać tę pracę jak najbardziej samodzielnie.
0:07:29:Więc... Zastanawiam się nad pójciem na piechotę do Onibusu!
0:07:34:Ale to zabierze lata!
0:07:37:Freed, zatrzymaj jš!
0:07:39:On się nie myli.
0:07:41:Widzisz, nawet Freed tak mówi!
0:07:44:Dlatego też pójdę.
0:07:48:Uszanuję wszystkie życzenia Wendy odnonie do tej misji.
0:07:52:Tak powiedział mistrz i taka obowišzuje mnie reguła.
0:07:56:A ja muszę jej przestrzegać.
0:07:58:Dziękuję ci bardzo, panie Freedzie!
0:08:01:On jest taki tępy...
0:08:07:Naprawdę mamy zamiar ić aż tak daleko?
0:08:10:Precyzyjniej rzecz ujmujšc, ty przecież nie idziesz, ale lecisz... 
0:08:16:To dla mnie żadna różnica!
0:08:18:Słowa powinny być poprawnie używane.
0:08:21:Taki użytkownik run jak ja dobrze wie, jak ważny jest odpowiedni język. 
0:08:25:Taaa, to wspaniałe i w ogóle, ale...
0:08:28:Chodmy. Jak się nie pospieszymy, złapie nas noc.
0:08:36:Co?! Kolejne zlecenie od tej trupy teatralnej?
0:08:40:Tak... Chciałam z niš ić, ale mistrz mnie zatrzymał...
0:08:53:Dlaczego zaczęła ćwiczenia głosu?
0:08:55:Zawszę mówię, że trzeba być przygotowanym.
0:08:58:Przygotowanym na co?
0:09:00:Wiem, co powiedział mistrz... Ale nie mogę przestać się martwić o tę trójkę.
0:09:06:Pójdę za nimi!
0:09:07:Przygotowania długo jej nie zajęły..
0:09:09:Ale czekaj, czy tam nie jest więcej bagażu niż zwykle? 
0:09:13:Oczywicie!
0:09:15:Przyniosła to ze sobš?
0:09:17:Dostałam to w ramach mojej zapłaty.
0:09:20:Choćby przyszły ciężkie czasy czy smutne chwile, 
0:09:22:kiedy tylko popatrzę na garderobę i te rekwizyty, zawsze czuję się jako lepiej. 
0:09:27:Czasem zakładam kostium i zaczynam grać dla samej siebie!
0:09:32:Naprawdę cię to wcišgnęło, co nie?
0:09:34:I mylę, że zaczynasz się niebezpiecznie zbliżać do krawędzi...
0:09:38:O nie! Słyszałam, że pocišg do Onibusu nie kursuje!
0:09:44:Wiedziałam! Powinnymy były z niš ić.
0:09:47:Lucy!
0:09:48:Dobra! A co z tobš, Carlo?
0:09:51:Rany, ona tylko sprawia kłopoty.
0:09:54:Powiedziała mi, że nie muszę ić, więc powinnam jš zostawić w spokoju! 
0:09:59:To znaczy... dlaczego ona tak właciwie wzięła tę pracę w Onibusie? 
0:10:03:Przecież nie ma żadnych korzyci z tak dalekiej wyprawy.
0:10:06:Doprawdy, to tylko strata czasu.
0:10:08:Cały dzień w plecy!
0:10:10:To nie tylko nie przyniesie korzyci, ale jest po prostu mieszne!
0:10:14:...tak mówi, ale i tak z nami idzie.
0:10:17:Znajšc Wendy, prawdopodobnie nawet nie użyła kocura czy mocy Freeda, ale poszła pieszo. 
0:10:23:To będzie długa podróż.
0:10:26:Bardziej martwię się o nas niż o nich...
0:10:30:Przepraszam, że cię do tego zmuszam.
0:10:33:Jeste mojš towarzyszkš, więc nie masz się czym martwić. 
0:10:36:Ej, odpocznijmy trochę, dobrze? 
0:10:39:Ale wyglšda na to, że będzie padać, więc powinnimy się pospieszyć.
0:10:42:Mogę wyczuć zmiany powietrza.
0:10:45:Niemożliwe... Przy takim słońcu?
0:10:50:Co jest z tš pogodš?
0:10:52:Musimy znaleć jakš osłonę przed deszczem!
0:10:55:Z mojš mocš mógłbym z łatwociš uporać się z opadami. 
0:10:59:Wszystko, co muszę zrobić, to wyczarować runy w miejscu, gdzie nie dotrze deszcz. 
0:11:03:Ale tym razem reguła mówi, że mam unikać pomagania Wendy, jeli nie będę do tego zmuszony. 
0:11:08:Jednak z drugiej strony jeli ona złapie przeziębienie, jaki sens będzie miała moja obecnoć na tej misji? 
0:11:14:Co... Co powinienem zrobić?
0:11:20:Powiedz mi, Laxusie!
0:11:23:Co by zrobił, gdyby tu był?!
0:11:27:Odpowiedz, Laxusie!!!
0:11:31:Panie Freedzie!
0:11:33:Tutaj!
0:11:37:Dzięki bogom.
0:11:39:Jak widać, dobrze zrobiłem, że się powstrzymałem. 
0:11:42:Co ty tam mamroczesz?
0:11:45:Lepiej, żeby nie wiedział.
0:11:49:Zastanawiam się, co się dzieje w głowie Freeda?
0:11:56:Dlaczego musiałam utknšć w tym zatłoczonym miejscu?
0:12:00:...ona mówi.
0:12:02:To dlatego, że nie było żadnego innego schronienia przed deszczem!
0:12:06:...ona mówi.
0:12:08:Ach... Martwię się, że kostiumy i rekwizyty się zmoczš...
0:12:12:...ona mówi.
0:12:15:Co? Lucy i Erza polazły za nimi?
0:12:18:Tak.
0:12:20:Wyglšda na to, ze nie mogły wytrzymać.
0:12:22:A tak właciwie to co ty robiłe?
0:12:25:Spałem.
0:12:26:Oj tak! Skoro już to wiem, też nie mogę wytrzymać!
0:12:32:Natsu!
0:12:33:Czy on słyszał, że pocišg nie kursuje?
0:12:39:Nie chcę tym jechać!
0:12:41:Ale jeli tego nie zrobię, nie dotrę do Onibusu...
0:12:45:Ale i tak nie chcę tym jechać!
0:12:48:We się człowieku zdecyduj!
0:12:51:Nie możemy odjechać, tak cię zostawiajšc!
0:12:54:Pojadę! Ale błagam, jedcie tak, żeby nie kołysało!
0:12:58:To niemożliwe!
0:13:03:Uwaga, pasażerowie!
0:13:05:Z powodu awarii kolejowej ten pocišg zawróci, ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin