ZAG. 11.docx

(89 KB) Pobierz

Zagadnienie 11.

Tak zwany „drugi pogrzeb” Juliusza Słowackiego.

http://www.bibl.plock.pl/slowacki_pps.pps adres stronki z prezentacją multimedialną dotyczącą tematu

OŻYWIENIE ZAINTERESOWANIA SŁOWACKIM

Proces zainteresowania osobą Juliusza Słowackiego rozpoczął się w okresie Młodej Polski, za sprawą Ignacego Matuszewskiego, który opublikował książkę (swojego autorstwa): „Słowacki a nowa sztuka”.

Ignacy Erazm Matuszewski (ur. 1858, zm. 1919) – krytyk literacki, współpracownik "Przeglądu Tygodniowego", kierownik literacki "Tygodnika Ilustrowanego", kierownik działu humanistycznego Encyklopedii Orgelbranda, prezes Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy.

 

Batalia o rolę romantyzmu w ówczesnej kulturze i literaturze wzmagała się na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Pojawiło się nawet utożsamianie z tą epoką; przykładem są artykuły Wilama Horzycy, stanowiące książkę „Dzieje Konrada”. Powoli zaczęto akceptować romantyzm. Negacja epoki przez jednych wzmagała zachwyt innych. Wartością najwyższego rzędu romantyzm stał się na przykład dla piłsudczyków. Tej zbiorowej zmianie świadomości sprzyjał drugi pogrzeb Juliusza Słowackiego. 

Po 1927 roku zainteresowanie Słowackim osiągnęło poziom fascynacji, świadomości narodowej. W ślad za Matuszewskim poszło wielu krytyków, którzy także zaczęli publikować swoje opracowania i głosy krytyczne. Matuszewski jest autorem drugiej publikacji dot. Słowackiego "Król Duch" czy "Królowie Duchy" : (przyczynek do wyjaśnienia niektórych punktów niedokończonej epopei Słowackiego).

 

Na przykład badaczka współczesna - Anna Nasiłowska, traktuje twórczość Słowackiego jako prekursorską, a przez to prekursorstwo rozumie liryczność wykraczającą w pewnym sensie poza paradygmat romantyczny i nawiązującą porozumienie z konwencjami modernizmu. Idzie śladem Ignacego Matuszewskiego, dla którego nowoczesność polskiej liryki wywodzi się właśnie z wierszy Słowackiego. Matuszewski w pracy „Słowacki a nowa sztuka” z roku 1901 wiązał nowość w liryce z formami poezji nastrojowo-symbolicznej i wskazywał na Słowackiego jako patrona takiego stylu i postawy. Poemat Słowackiego „Król duch” uznano za uosobienie jego twórczości i ducha polskości.

Przedstawiciele Awangardy (także Krakowskiej) - w tym: Przyboś, Peiper – uważali, że Słowacki jest znakomitym źródłem twórczej inspiracji. Fakt ten stanowi swoisty paradoks, gdyż grupa ta odcinała się od romantyzmu.

 

DRUGI POGRZEB JULIUSZA SŁOWACKIEGO

Uroczystość odbyła się w czerwcu 1927 roku (a cały proces sprowadzenia zwłok artysty w dniach 14-28 czerwca). Słowacki uważany był za wieszcza narodowego (obok Adama Mickiewicza, Kamila Cypriana Norwida i Zygmunta Krasińskiego – i o ile przynależność do trójcy wieszczów naprzemiennie przypisywano Krasińskiemu i Norwidowi, o tyle Mickiewicz i Słowacki bez żadnych wątpliwości w skład tej trójcy wchodzili zawsze).

Do roku 1927, a więc przez 78 lat, zwłoki Słowackiego (zmarłego w 1849 roku) spoczywały na paryskim Cmentarzu Montmartre.

14 czerwca 1927 ekshumowano szczątki Słowackiego, które następnie na polecenie marszałka Józefa Piłsudskiego zostały przewiezione do Polski. Trumna była transportowana drogą lądową (pociągiem) i morską - płynęła w górę Wisły z Gdańska do Krakowa na pokładzie statku Mickiewicz, który zatrzymywał się w licznych portach rzecznych, gdzie miejscowa ludność składała hołd prochom wieszcza.

28 czerwca na dziedzińcu zamku na Wawelu odbyła się uroczysta ceremonia pogrzebowa. W uroczystościach uczestniczyli dostojnicy państwowi z prezydentem Ignacym Mościckim i marszałkiem Piłsudskim. Z literatów: Artur Oppman (Or – Ot), Jan Lechoń, Zenon Przesmycki (Miriam). Na Wawelu Słowacki został także pochowany. Na jej zakończenie Józef Piłsudski wypowiedział wielokrotnie cytowane słowa: W imieniu Rządu Rzeczypospolitej polecam Panom odnieść trumnę Juliusza Słowackiego do krypty królewskiej, bo królom był równy.

Jego prochy zostały złożone obok Adama Mickiewicza w Krypcie Wieszczów Narodowych w Katedrze na Wawelu.

Odnowiony, pierwotny grób Juliusza Słowackiego, zaprojektowany przez przyjaciela poety, francuskiego artystę Charles'a Pétiniaud-Dubos, można nadal oglądać na Cmentarzu Montmartre.

Sprowadzenie prochów i towarzyszącą temu atmosferę ideowo – polityczną ukazują książki Mariana Tatary (Dziedzictwo Słowackiego w poezji ostatniego półwiecza 1918-1968), Leszka Kamińskiego (Romantyzm a ideologia. Główne ugrupowania Drugiej Rzeczypospolitej wobec tradycji romantycznej) czy Wacława Jędrzejewicza (Józef Piłsudski 1867-1935. Życiorys), Bolesław Farona Pośmiertny powrót Juliusza Słowackiego do kraju. „Przegląd Humanistyczny” 2000 nr 1-2, s.11-30.

 

 

ODBIÓR UROCZYSTOŚCI PRZEZ POLAKÓW

Uroczystość osiągnęła zasięg ogólnopolski. Wszystkie szkoły średnie, także podstawowe, organizowały akademie poświęcone życiu i twórczości Juliusza Słowackiego (nauczyciele pisali sprawozdania z ich przebiegu).

W 1927 roku powstaje na tę okoliczność wiele wierszy. Jest to zarówno twórczość pastiszowa (pastisz - celowe naśladownictwo stylu innego twórcy, zagęszcza je i uwydatnia, uprawiany bywa w celu pochwały stylu, maniery danego pisarza, nie w celu jego krytyki), jak i autorska – nowe wiersze o tematyce biograficznej i literackiej. Wiersze te piszą Skamandryci i nie tylko (przepraszam - dalsza część wywodu mi umknęła na wykładzie, dlatego ta informacje jest niekompletna i nie poprawna stylistycznie).

Za sprawą pogrzebu klimat do uwielbienia Słowackiego został zapewniony niemalże urzędowo. Liczny udział Polaków, ich zaangażowanie, potwierdziło przywiązanie do Juliusza Słowackiego i romantyzmu. Klimat sprzyjający rozwojowi tradycji Słowackiego wydawał się od czasów pogrzebu zapewniony niemalże oficjalnie, uzyskał bowiem sankcje państwową.

 

Czas, który nadchodził po uroczystości miał pokazać jak bardzo klimat ten sprzyjał obcowaniu z tradycją. Po roku 1930 niektórzy żagaryści (np. lublinianin Józef Czechowicz) będą odwoływać się to tzw. ocalającego katastrofizmu z twórczości Juliusza Słowackiego. Na sięgnięcie po Słowackiego zapanowała moda. Odwoływali się do niego nie tylko katastrofiści, ale także skamandryci (np.. Jarosław Iwaszkiewicz).

 

Kiedy Ignacy Matuszewski wydaje swoją książkę w 1902 roku, zostaje skupiona na Słowackim uwaga – dowodzi to także faktu, że skoro go krytykowano, atakowano, to wiedziano że jednak jest jako twórca ważny. Słowacki napisał „Testament mój”. W wierszu tym znajdują się słowa mówiące o tym, że zjadacze chleba powinni być przerobieni w anioły pod wpływem sztuki.

 


TESTAMENT MÓJ

Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami,

Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny,

Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami -

A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.

 

Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica

Ani dla mojej lutni, ani dla imienia; -

Imię moje tak przeszło jako błyskawica

I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.

 

Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie,

Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode;

A póki okręt walczył - siedziałem na maszcie,

A gdy tonął - z okrętem poszedłem pod wodę...

 

Ale kiedyś - o smętnych losach zadumany

Mojej biednej ojczyzny- przyzna, kto szlachetny,

Że płaszcz na moim duchu był nie wyżebrany,

Lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.

 

Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą

I biedne serce moje spalą w aloesie,

I tej, która mi dała to serce, oddadzą -

Tak się matkom wypłaca świat, gdy proch odniesie...

 

Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze

I zapiją mój pogrzeb - oraz własną biédę:

Jeżeli będę duchem, to się im pokażę,

Jeśli Bóg uwolni od męki - nie przyjdę...

 

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei

I przed narodem niosą oświaty kaganiec;

A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,

Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!...

 

Co do mnie - ja zostawiam maleńką tu drużbę

Tych, co mogli pokochać serce moje dumne;

Znać, że srogą spełniłem, twardą bożą służbę

I zgodziłem się tu mieć - niepłakaną trumnę.

 

Kto drugi tak bez świata oklasków się zgodzi

Iść... taką obojętność, jak ja, mieć dla świata?

Być sternikiem duchami napełnionéj łodzi,

I tak cicho odlecieć, jak duch, gdy odlata?

 

Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,

Co mi żywemu na nic... tylko czoło zdobi;

Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,

Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.

 


 

Dodatkowo  umieszczam analizę wiersza ze strony klp.pl

Wiersz ten powstał na przełomie 1839 i 1840r. w Paryżu. Był poetyckim wyrazem nastroju Juliusza Słowackiego jaki towarzyszył mu w środowisku emigracyjnym.

Podmiot liryczny (wypowiadający się w 1 os.l.poj. ), który utożsamiać można z samym poetą, dokonuje podsumowania swojego życia i twórczości artystycznej. Monolog, który wypowiada, skierowany jest do jego przyjaciół, a także do współczesnego mu pokolenia romantyków. Spadkobiercami poety są również przyszłe pokolenia, które przejmą poezję wieszcza - czyli my. Utwór ten ma swoich adresatów, mimo iż sam Słowacki nie pozostawił prawdziwego dziedzica swego nazwiska i lutni:

Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica ani dla mojej lutni, ani dla imienia.

Majątek, który pozostawił po sobie Słowacki, to nie pieniądze i kosztowności, lecz testament poetycki, który prezentuje zbiór myśli, uczuć i dorobek twórczy poety.

W wierszu przeplatają się dwa wątki treściowe: osobisty i patriotyczny. Podmiot liryczny przedstawia nakazy, które pragnie, aby wypełniali po jego śmierci potomni. Na swój temat mówi Słowacki z goryczą, zaś jego wypowiedź pełna jest rezygnacji. Dotkliwie odczuwa swoją samotność i niezrozumienie jego poezji przez współczesnych. Mimo iż nie zaznał zrozumienia za życia, nie pragnie pochwał ani wielkich nagród. Widzi siebie jako sternika na walczącym okręcie, w całości jest mu oddany i gotów zginąć razem z nim.

Podmiot liryczny wyjaśnia, iż zawsze pragnął dobra ojczyzny. Wiernie służył narodowi i ludziom, mimo poczucia osamotnienia:

Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode.

Ogromnie cenił przyjaźń tych, którzy go rozumieli i cenili. O nim samym mówi jego postawa - fakt, że zgodził się spełnić rolę wieszcza bez sławy i pochwał. Odchodząc, nie prosi swoich przyjaciół o łzy na jego pogrzebie. Jedyną prywatną prośbą, którą odnajdujemy w wierszu, jest apel, by jego ciało zostało po śmierci spalone w aloesie i oddane jego matce:

Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą
I biedne moje serce spalą w aloesie,
I tej, która mi dała to serce, oddadzą-

Aloes był symbolem pamięci i trwałości uczucia. Poeta pragnie ponadto, by jego przyjaciele dalej walczyli, w razie potrzeby stanęli na czele narodu i oddali swe życie, aby byli „kamieniami rzucanymi na szaniec”.

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec...

W swym testamencie wspomina także o poezji, która „przerobi zwykłych zjadaczy chleba w aniołów”. Ona nie umrze wraz z nim; ma wielką moc, która przemieni zwykłych ludzi w wojowników o ideę. Podmiot liryczny w ostatniej zwrotce wyraża nadzieję, iż głoszone przez niego poglądy trafią kiedyś do serc potomnych:

Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,
Co mi żywemu na nic...tylko czoło zdobi;
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,
Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.

Poeta w wierszu łączy pierwiastki społeczne, demokratyczne, z walką narodowo - wyzwoleńczą. Oświata miała być jednym z elementów kształtujących świadomość narodową. W tym względzie Słowacki stał się prekursorem pozytywizmu. Ma świadomość, że jego ideały zostaną wcześniej czy później zrozumiane i staną się czynnikiem twórczym świadomości narodowej Polaków. Testament mój jest nie tylko podsumowaniem życia poety, ale także wezwaniem do odrzucenia postawy rozpaczy i bezradności i podjęcia ofiarnej walki, prowadzącej do odzyskania przez Polskę niepodległości.

 

Kształt artystyczny
Utwór Słowackiego należy do liryki bezpośredniej i skierowany jest do konkretnego odbiorcy (do przyjaciół poety, jemu współczesnych i do nas, czyli potomnych). Ma on charakter poetyckiego testamentu, czyli dzieła, które ma być jednocześnie ostatnim pożegnaniem poety ze światem oraz wyrazem jego ostatniej woli.
W wierszu występują środki stylistyczne takie jak: epitety („niepłakana trumna”, „lata młode”, „dźwięk pusty”), metafory („Być sternikiem duchami napełnionej łodzi”, „Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi”), porównania („Imię moje tak przeszło jako błyskawica”), wykrzyknienia („Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!”), pytania retoryczne („I tak cicho odlecieć-jak duch, gdy odlata?”).

 

 

 

 

 

 

TWÓRCZOŚĆ

Wiersze, które powstały pod wpływem Słowackiego są lepsze i gorsze. Poziom tej twórczości jest nierówny (tak szanowny profesor powiedział na wykładzie). Twórczość ta prezentuje na ogół dobry poziom artystyczny (to informacja zamieszczona w książce autorstwa profesora).

Wiersze zaczęły pojawiać się latem 1927 roku, Najczęściej prezentują tamatykę biograficzną, ale nie brak również utworów inspirowanych twórczością poety.  

Wiersze okolicznościowe z tego okresu zawierają wiele cytatów, parafraz (przeróbka tekstu z ewentualnymi modyfikacjami; utwór w ten sposób skomponowany), aluzji. Spotkać można motywy z „Króla Ducha”, „Snu Srebrnego Salomei”, „Księdza Marka”, „Złotej Czaszki”, „Samuela Zborowskiego”.

Stylizacje i pastisze utrzymane są w tendencji Skamandryckiej. Model poezjomania Skamandryckiego – ze względu na wyraźną obecność w nim elementów poezji uczonej (zazwyczaj określanej terminem „poesis docta”) nadawał się do tego najbardziej. Wykorzystywane w stylizacjach i pastiszach aluzje, parafrazy i cytaty, świadczą o niebywałej znajomości Słowackiego ze strony poetów dwudziestolecia. Często wydają się próbami utożsamiania – filozoficznie i wyobraźniowo – z Juliuszem Słowackim. Słowacki był łącznikiem i poetą – patronem ponad podziałami dla różnych pokoleń, grup i kierunków – młodopolan, ekspresjonistów, skamandrytów i awangardzistów. Łączył więc swoją osobą w omawianym okresie wszystkie orientacje literackie.

Według Kazimierza Wyki dla Peipera i Przybosia Słowacki był jedynym wielkim nowatorem form i wyobraźni twórczej, do którego należało nawiązywać. Słowacki był arcywzorem dla poetów od 1902 roku, kiedy to Ignacy Matuszewski ogłosił wspomnianą już wcześniej publikację „Słowacki i nowa sztuka.”

Wskutek wieloletniego odrzucania Młodej Polski w świadomości zbiorowej dokonywała się reinterpretacja, a nawet nobilitacja romantyzmu. Oba te procesy rozpoczął Stanisław Brzozowski w „Legendzie Młodej Polski” z 1909 roku (poniżej tekst, jeżeli ktoś chciałby rzucić okiem).

 

(JAKO TEKST DODATKOWY, JEŻELI KTOŚ CHCIAŁ BY SIĘ BLIŻEJ ZAPOZNAĆ)

LEGENDA MŁODEJ POLSKI

DEDYKACJA

 

I. NASZE "JA" I HISTORIA

Świadomość kulturalna uważa swoje życie wewnętrzne za proces samoistny i wystarczający samemu sobie: polega on na przyswajaniu sobiewartości i treści wytwarzanych przez dzieje; wartości te wytworzone przez historyę posiadają swoją własną dziejową logikę; przyswajając je sobie, wprowadzamy do naszego wnętrza całe dzieje; dramat historyczny Europy w nas się rozgrywa. Charakter zachodniej kultury polega na dążeniu do świadomego wytwarzania samej psychiki, samej historyi. Psychika nagromadzająca w sobie wartości wytworzone przez dzieje Europy nie może znaleźć dla siebie wyzwolenia jak tylko przez zawładnięcie tym procesem dziejowym, który całą kulturę europejską, Europę psychiczną wytwarza. Społeczeństwo świadomej i wyzwolonej pracy jest wzorem dziejowym, ku któremu ciąży mocą swej wewnętrznej logiki kultura. Świadomość kulturalna rozwija się dziś w kierunku wyzyskiwania pracy dziejów na rzecz bezdziejowego subjektywizmu. Tak powstaje sprzeczność zasadnicza kultury nowoczesnej: nie może ona być wyrównana przez żaden automatyczny rozwój, - krytyka ciągłości kulturalnej - ale wymaga heroicznego zwrotu woli: heroizmu dziejowego jako planu życia.

II. KRYZYS ROMANTYZMU

Samotna jednostka, nie znajdująca dla siebie miejsca w życiu klas posiadających, do których należy, jako działacz kulturalny "Młodej Polski". Romantyzm jako stan świadomości, wytwarzanej w społeczeństwie, lecz niezdolnej do wytwarzania samego, społecznego życia. Zwrot współczesnej krytyki francuskiej przeciwko romantyzmowi. Sama krytyka ta powstaje w granicach roman tyzmu, t. j. chciałaby przyjąć psychiczny rezultat życia, a odrzucić samą naturę tego życia. Romantyzm jako wynik nieuchronny życia dziejowego, w którem prawo jest nieobecne. Głęboka krytyka romantyzmu musi być krytyką społecznego ustroju. Wartość wewnętrzna świadomości romantycznej zależna jest od procesu życiowego, który ją stworzył. Ubóstwo psychiczne Młodej Polski, jako wynik nicości wewnętrznej tego polskiego status quo, przeciwko któremu była Młoda Polska buntem. Usiłowania przywrócenia ciągłości tradycyi przez "obłaskawienie" ruchu młodo-polskiego i zapoznanie dziejowego znaczenia lat 1904-1906. Ciągłość tradycyi, jako ciągłość dobrowolnej i idealizowanej niewoli. Liryzm helotów. Intelekt taroczkowy.

III. POLSKA ZDZIECINNIAŁA

Za organ narodowego czucia i myślenia służą nam warstwy bierne i bezsilne. Pragnienie spokoju i wygody jako postulat dziejowy, założenie filozofii. Epikureizm pogodnego dogasania. Polska tragiczna: zbudzenie się dziejowej siły. Problem dziejowy, to przymierze i żywa łączność między myślą klasy robotniczej a włościanstwem. Jesteśmy na takiej głębokości, że myśleć trzeba o zasadniczym zwrocie w całem dziejowem życiu. Krytyka tradycyi. Katolicyzm jako system myśli i jako fakt dziejowy. Jezuityzm, jako formacya dziejowe kulturalna. Stosunek dziejów Polski do Zachodu. Nasza tragiczna - wreszcie obłudna izolacya. Chrześcijaństwo. Prawo i łaska. Chrześcijaństwo jest w całkowitej sprzeczności z socyalizmem. Kościół katolicki, jako chrześcijaństwo prawdziwe. Katolicyzm, jako powszechność izolacyi. Kościół Milusińskich. Katolicyzm Sienkiewicza. Polska, odcięta od świata, rodzina. Klasycyzm Polski zdziecinniałej.

IV. MITY I LEGENDY

Filozofia bezwzględnego tworzenia. Krytyka języka. Słowo, wytwór dziejów, ukrywa je przed nami, staje się źródłem wszelkiego dogmatyzmu, wszelkiej metafizyki. Metafizyka - mistycyzm wyrywają nas ze związku z dziejami obecnemi; maskują własną naszą twórczość; oddają nas we władzę historyi minionej. Wyzwolenie dziejowe. Twórcza istota społeczeństwa. Irracyonalizm zasadniczy. Filozoficzne znaczenie historyi. Idea prawa. Krytyka naturalizmu. Przesilenie w teoryi poznania. Samowiedza i dojrzałość człowieka odczute jak jego zniknięcie. Granice pragmatyzmu. Krytyka empiriokrytycyzmu. Filozofia Sorela. Vico. Idea mitów dziejowych. Tworzenie i jego logika. Ocalenie naszego twórczego ja; ja głębokie. Filozofia Bergsona. Młoda Polska na zasadniczem rozdrożu świadomości kulturalnej.

V. DUSZY NIE POTRZEBA!

Świadomość heroiczna klasy robotniczej jako zadanie. Zabobon gotowego świata. Polska bezskrzydłych. Poezya i prawda polskich klas posiadających. Skok w próżnię. Fikcye świata istniejącego bez ludzkiego męstwa. Racyonalizm jako atrofia woli i odwagi. Irracyonalizm słabości.

VI. WYPRZEDAŻ STARYCH ZABAWEK

Rozkład świadomości kulturalnej i tworzenie się świadomości heroicznej. Moment przesilenia. Ucieczka świadomości rozszczepionej. Parodya swobody; etapy dekadentyzmu. Bunt psychiczny konsumentów. Psychologia i filozofia ś. p. zasługi. Wyzwolony dekadent i robotnik. Filozofia heroicznego prawa, bezwzględnego samostwarzania się ludzkości.

VII. POLSKIE OBERAMERGAU

Skandal kulturalny. Patryotyczne grabarstwo: polski romantyzm jest literaturą zaginioną, apokryficzną. Romantyzm i "Młoda Polska". Psychologia na wspak odwrócona, I. Przemilczany i przegadany Norwid. Styl i dusza. Dziejowość bezwzględna i samotna, niewzruszona wiara. Transcendentalizm Norwida: Dzieje jako swoboda. Cywilizacya chrześcijańska. Katolicyzm Norwida: filozofia łaski. Dziejowe znaczenie sztuki. II. Tragizm dziejowego wpływu. Ciągłość pracy i teatralizm wyobraźni. Złudzenia perspektywy teatralnej. Praca dziejowa emigracyi. Emigracya i Zachód ówczesny. Filozofia dziejowego ducha. Mickiewicz i psychika europejska. Złudzenia polskiej swobody. Monsalwat. Towiański i komuna duchowa Romina. Odwrócenie zasadniczych dążeń romantyzmu w psychologii i myśli Młodej Polski. Młoda Polska i Krasiński. Hamlet i Chrystus. Obłuda umęczonej psychiki. Kultura bezpłodności dziejowej i psychologicznej izolacyi. Nieprzemijająca prawda romantyzmu. Romantyzm i bezwzględne tworzenie. Praca życia Słowackiego. Znaczenie piękna. Romantyzm i światopogląd tragiczny. Zadania twórczości polskiej.

VIII. ROZBROJENIE DUSZY

Bezdziejowość współczesnej psychiki polskiej: jej metamorfozy i maski. Widmo bezdziejowego świata. Dziejowa rzeczywistość jako jedyny grunt bezwzględnego tworzenia. Bankructwo fetyszyzmu naukowego. Wyzwolenie nauki żywej. Proudhon. Złudzenie naukowości. Metafizyka jaźni wolnej od życia. Ibsen pocieszyciel.Duchowe znaczenie biologii. Nowaczyński. Psychologia bezwzględnego gestu. Tworzenie od biologicznych głębin. Polska bezcielesna. Jaźń i biologia.

IX. NIEBOSKA DNI NASZYCH

Upiór i maszyna. Patos kultury zachodniej i filozoficzne wyznania wiary rozbitków. Idea klasy robotniczej. Fikcye demokracyi. Młoda Polska i Europa psychiczna. Postulaty samoistności narodowej. Historya i tożsamość. Miriam jako inicyator kultury zachodniej. Psychologia ponaddziejowego absolutu. Czyste przeżycie. Sztuka i dusza Hamsuna. Indywidualność królewska i psychologiczne atomy. Metafizyczne znaczenie piękna. Geneza estetyzmu: krytyka metafizyczna czystej sztuki. Pater i Miriam. Trochę zwierzęcej młodości.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin