Ostatnia noc - Linda Howard - ebook.pdf

(310 KB) Pobierz
696574829 UNPDF
696574829.001.png
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytaæ ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj .
Niniejsza publikacja mo¿e byæ kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wył¹cznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym mo¿na
jakiekolwiek zmiany w zawartoœci publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siê jej
od-sprzeda¿y, zgodnie z regulaminem serwisu .
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
Linda
HOWARD
OSTATNIA NOC
Tłumaczyła
Lena Huppert
Tytuł oryginału: Come Lie with Me
Pierwsze wydanie: Silhouette Books, 1984
Redaktor serii: Gra ˙yna Ordęga
Opracowanie redakcyjne: Krystyna Barchańska-Wardęcka
Korekta: Sylwia Kozak-Śmiech, Krystyna Barchańska-Wardęcka
1984 by Linda Howington
for the Polish edition by Arlekin – Wydawnictwo Harlequin
Enterprises sp. z o.o., Warszawa 2011
Wszystkie prawa zastrze ˙one, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane
w porozumieniu z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej ksią ˙ce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych
– ˙ywych lub umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Znak firmowy Wydawnictwa Harlequin
i serii Harlequin Gwiazdy Romansu są zastrze ˙one.
Wydawnictwo Arlekin – Harlequin Enterprises sp. z o.o.
00-975 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25
Skład i łamanie: COMPTEXT , Warszawa
ISBN 978-83-238-8320-3
Gwiazdy Romansu
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Ocean miał hipnotyzujące działanie. Diana poddała
mu się bez reszty, w milczeniu przypatrując się tur-
kusowym falom, które raz po raz obmywały olśnie-
wająco biały piasek. Nie nale˙ała do osób kochających
bezczynność, jednak dziś naprawdę się cieszyła, ˙e
siedzi na tarasie w wynajętym domku na pla˙y z wy-
ciągniętymi przed siebie nogami, długimi i opalonymi,
i mo˙e wpatrywać się w fale, słuchając ich łagodnego
szumu w powtarzającym się rytmie przypływu i od-
pływu. Ten niezwykły widok przecinały co jakiś
czas białe mewy, których piskliwy krzyk dopełniał
symfonii tworzonej przez wodę i wiatr. Wystarczyło
spojrzeć na prawo, by dostrzec słońce w postaci
wielkiej złocistej kuli, która zanurzała się w mie-
niącym się ogniście lustrze oceanu. Mogłoby z tego
wyjść niesamowite zdjęcie, ale Diana nie chciała
teraz wstawać i iść po aparat. Miała za sobą wspaniały
dzień, który upłynął jej na spacerze wzdłu˙ pla˙y
Zgłoś jeśli naruszono regulamin