Podstawy frywolitki igłowej.docx

(5740 KB) Pobierz

Podstawy frywolitki igłowej

Do nauki wykorzystamy schemat.

Cyfry oznaczają ilość słupków między pikotkami, litery - kolejność elementów. W naszym schemacie będzie to: A B C a D i tak dalej. Strzałki pokazują kierunek pracy. Wygodniej jest zaczynać od kółeczka.

 

Co będzie nam potrzebne oprócz igły i kordonka?

- szydełko do przyłączania elementów do siebie (nie zawsze da się to zrobić czubkiem igły).

- cienka, tępa igła do schowania końcowych nitek.

- nożyczki

- i ewentualnie małe kombinerki, których zastosowanie wyjaśnię na końcu :o)

Nawlekamy koniec kordonka na igłę. Zostawiamy sobie dość długi kawałek, który będziemy wciągać do środka robótki. Powinien być dość długi, aby starczył na całość wykonywanej pracy i jeszcze około 10 cm, żeby było łatwo wykończyć robótkę.

Słupek frywolitkowy składa się z dwóch wiązań. Nazwijmy je lewym i prawym. Lewe robimy nawijając nitkę na palec od lewej strony. Po czym krzyżujemy ze sobą nici na palcu i wkładamy igłę w pętelkę przy palcu.

Tak wygląda lewa część słupka.

Prawe wiązanie wykonujemy nabierając nitkę na palec po prawej stronie.

Krzyżujemy nici w przeciwnym kierunku i przekładamy igłę.

Tak wygląda jeden słupek.

Chcąc zrobić pikotek, przytrzymujemy palcem igłę tak, by wiązanie do zostało dociągnięte do reszty słupków na igle. Pikotek może służyć do ozdoby lub do połączenia ze sobą kolejnych elementów w dalszej części robótki. Pikotki do łączenia nie powinny być zbyt krótkie. Najlepsze są, gdy jeszcze nieściągnięta nitka ma długość dwóch słupków.

Zanim przystąpimy do formowania kółeczka, warto ponaciągać lekko pikotki.

Wreszcie przeciągamy igłę przez wszystkie słupki.

Po drugiej stronie powstaje pętelka, przez którą należy przełożyć igłę.

Wyciągamy nić z igłą aż zniknie pętelka. Potem ciągniemy nitkę z igłą z prawej aż powstanie kółeczko.

Dalej będzie kolejne kółeczko. Aby zapobiec rozchodzeniu się zrobionego już kółeczka, robimy supełek jak na zdjęciu. Owijamy nitkę z kłębka nitką z igłą i zaciągamy tak, aby nici rozchodziły się płasko. W tej samej płaszczyźnie, co kółeczko. Robótka nie będzie się skręcać.

Zaczynając kolejny element, przytrzymujemy prawą ręką igłę wraz z kółeczkiem.

W naszym schemacie po dwóch słupach trzeba połączyć kółeczka. Robimy to przekładając szydełko od góry przez pikotek pierwszego kółeczka.

Przeciągamy nitkę od kłębka i nakładamy na igłę tak, aby nitka prowadziła z tyłku od robótki na przód igły do kłębka. Wykonujemy kółeczko do końca. Oraz trzecie według schematu.

Teraz kolej na łuczek (łańcuszek). Zanim zaczniemy go robić, warto zrobić supełek krzyżujący nici.

Teraz trzeba obrócić pracę tył na przód. Oraz tak aby nitka z kłębka zwisała w dół.

Wykonujemy słupki według schematu. W połowie łuczka dodałam pikotek aby pokazać, że łuczek robiony normalnie będzie miał pikotki z drugiej strony. Jeśli komuś to przeszkadza, można temu zaradzić wykonując słupki odwrotnie. To znaczy najpierw wiązanie prawe, potem lewe.

Przeciągamy igłę z nitką do końca. Bez przekładania igły przez pętelkę, jak to było w kółeczku.

Znowu obracamy robótkę. Widać, ze pikotki na kółeczkach wyglądają inaczej niż na łuczku. Robimy supełek krzyżujący nici. Należy go robić zawsze między kółeczkiem a łuczkiem.

Postępujemy dalej według schematu.

Inna metoda zabezpieczenia kółeczek przed rozciąganiem się i krzywieniem, to przełożenie igły przez pierwszy z lewej grzbiet kółeczka i zaciągnięcie do końca.

W dalszych krokach widać, że dzięki tej metodzie kółeczka nie są ściśnięte.

Co zrobić, gdy zostawiliśmy za mało nitki do wciągania? Trzeba niestety odciąć robótkę od kłębka. Pamiętając przy tym, aby zostawić dość dużo nici na wykonanie robótki do końca. Potem można z kłębka odciąć brakujący kawałek nici do wciągania w środek. Końcówkę w robótce wiążemy z nową nitka z tyłu robótki. Potem końce się schowa do środka.

Kończymy pracę. Jak widać, zbyt krótka nić w igle nastręcza kłopotów. Lepiej mieć jej za dużo.

Na koniec przekłuwamy się igłą na drugą stronę koronki, w miejscu gdzie ostatni łuczek powinien być przymocowany. Odcinamy nici na długość około 20 cm.

Drugi koniec nici przekładamy na tył, robimy pojedynczy węzeł i za pomocą cienkiej, tępej igły wciągamy końce w najbliższe kółeczka. Robimy to możliwie daleko. Ewentualnie na dwa razy.

Jeśli nitka ciężko przechodzi, można użyć kombinerek, albo rozpleść nić na mniejsze i powciągać osobno. Można też dla pewności nalać kroplę kleju w miejscu gdzie się wkłuwało igłę. Tuż przed całkowitym wciągnięciem nitki. Może to być też bezbarwny lakier do paznokci albo bezbarwna konturówka do farbek witrażowych dla dzieci. Nie polecam klejów typu "Kropelka". Zmieniają kolor nici i zbyt utwardzają. Jeśli koronka nie będzie oglądania z lewej strony, można tylko zrobić supeł z tyłu i zapomnieć o wciąganiu nici :o)

Oto efekt końcowy.

Pracę można usztywnić domowym krochmalem, lub jakimś gotowym środkiem, dostępnym w sklepach.

Ja krochmalę "na zimno". Polega to na zamoczeniu lub spryskaniu frywolitki roztworem z zimnej wody i mąki ziemniaczanej. I delikatnym wyprasowaniu przez pergamin.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin