patologie rodziny.doc

(181 KB) Pobierz
R O Z D Z I A Ł II

 

145

 

 



 

r o z d z i a ł  II

 

Edukacja dla bezpieczeństwa nauki

 

 

 

Urszula kazubowska

Uniwersytet Szczeciński

 

RODZINA i placówki opieki CAŁKOWITEJ

w obliczu najważniejszych problemów społecznych

 

 

Każda rodzina odkrywa i znajduje w sobie samej nie dające się stłumić wyzwanie,

które jednocześnie określa jej gotowość i odpowiedzialność: rodzino, stań się tym, czym jesteś.

Jan Paweł II

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.

J.P. Sartre

 

Rodzina jest podstawową i niezastąpioną grupą społeczną, jedynym i niepowtarzalnym środowiskiem, w którym powinien odbywać się naturalny proces kształtowania osobowości jej wszystkich członków, szczególnie zaś dzieci. Jest ona pierwszym i naturalnym kręgiem środowiskowym, do którego dziecko wchodzi już przez sam fakt narodzin i trwa aż do momentu osiągnięcia dojrzałości społecznej, włącznie z ponoszeniem odpowiedzialności za swoje czyny. Przez cały ten czas rodzice mają ogromny wpływ na rozwój i przygotowanie dziecka do samodzielnego życia. Od rodziny jako najdoskonalszego środowiska wychowawczego oczekuje się m.in. podjęcia trudu związanego z prawidłowym i optymalnym zaspokojeniem potrzeb swoich członków, dostarczanie zasadniczych treści oraz doświadczeń niezbędnych dla procesów właściwego uspołecznienia i kształtowania osobowości dziecka.[1]

W rzeczywistości rodzina może stanowić środowisko sprzyjające pomyślnemu rozwojowi wychowywanych w nim dzieci, ale też być także zagrożeniem w obszarze realizacji przypisanych jej funkcji. Każde zaburzenie utrudniające rodzinie optymalne jej funkcjonowanie powoduje czasowa lub stałą dysfunkcję.[2]

W obecnym czasie przemian transformacyjnych, tworzenia się nowych realiów społecznych wymuszających większą samodzielność, aktywność i zaradność życiową – wciąż wzrasta liczba rodzin, które nie są w stanie samodzielnie zaspokoić nawet najbardziej podstawowych potrzeb, zapewnić właściwej atmosfery wychowawczej oraz wykreować pożądanych mechanizmów procesu socjalizacyjno-wychowawczego w rodzinie. Sumarycznie ujmując, zatem takie środowisko rodzinne wymagają wsparcia i pomocy. Pojawiające się problemy w prawidłowej realizacji funkcji i zadań rodziny to kryzysowe sytuacje przeżywane przez wszystkich jej członków. Przedłużający się kryzys doprowadza do dezorganizacji rodziny wyrażającej się w jakości nawiązywanych na forum rodziny relacji międzyludzkich oraz niewywiązywaniu się członków rodziny ze swoich wzajemnych zobowiązań czy zadań. Tak zdezorganizowana rodzina przestaje spełniać przypisywane jej funkcje w skali mikro-, mezo- i makrostrukturach społecznych. Z dużym naciskiem pragnę podkreślić, że ulegają minimalizacji i znaczącemu ograniczeniu następujące funkcje: socjalizacyjne, wychowawcze, emocjonalno-ekspresyjne czy kulturalne.

W niniejszym opracowaniu zarysowuję szczególną rolę funkcji emocjonalno-ekspresyjnej. Przyjmując za Zbigniewem Tyszką, że funkcja emocjonalno-ekspresyjna określana jest najczęściej za pomocą potrzeb, które zaspokaja. Są to następujące potrzeby:

-     bezpieczeństwa;

-     bliskiego kontaktu i przebywania z drugim człowiekiem;

-     akceptacji;

-     kochania i bycia kochanym;

-     samorealizacji;

-     kontaktu intelektualnego.[3]

Funkcja emocjonalno-ekspresyjna jest jedną z centralnych funkcji w rodzinie i trzeba podejmować wszelkie działania mające na celu, chociaż częściowe zaspokojenie wszystkich wymienionych potrzeb. Odbywa się to w rodzinie poprzez interakcje osobowości współmałżonków i dzieci oraz permanentną „wymianę psychiczną” między nimi. Człowiek odczuwa potrzebę „manifestowania” siebie jako osoby, swojej osobowości, eksponowania swej indywidualności, swoich postaw i poglądów wobec bliskiego mu „odbiorcy”, który ustawicznie rejestruje, ocenia i emocjonalnie afirmuje oraz akceptuje człowieka takim, jakim on jest. Nie bez wpływu na emocjonalno-ekspresyjną satysfakcję i związki w rodzinie jest poczucie wspólnoty społecznej, intelektualnej oraz identyfikacja z rodziną. Wówczas to członek rodziny może liczyć na wsparcie, pomoc, solidarność materialną i psychiczną oraz odczuwanie, a także doświadczanie poczucia bezpieczeństwa. Prawidłowo funkcjonująca rodzina dla społeczeństwa i dla każdej jednostki jest wartością, której nie można niczym zastąpić. Emocjonalno-ekspresyjna funkcja rodziny przechodzi kolejne zmiany ewaluacyjne, zaś w ostatnich latach szczególnie zyskuje na znaczeniu.

W sytuacji, gdy rodzina nie spełnia przypisywanych jej zadań i funkcji w zadowalającym stopniu, wówczas (w obliczu aktualnej polityki prorodzinnej) próbuje się wdrażać do praktyki społecznej nową formę pracy z rodziną, czyli reintegrację. Jest ona najskuteczniejszą drogą zapobiegania sieroctwu społecznemu i duchowemu, a także przykładem pierwotnej profilaktyki. Działania skierowane na wspieranie i reintegrację rodziny stanowią obecnie kluczowy element polityki społecznej wobec rodziny i dziecka w większości krajów posiadających bogate doświadczenia w zakresie opieki nad tymi podmiotami (np. Holandia, Belgia).[4]

Reintegracja rodziny oznacza planowy proces odbudowywania więzi w rodzinach, w których na skutek kryzysu więzi te zostały zerwane lub nadwerężone. Program realizacyjny tak pojmowanej reintegracji rozpoczyna się od udzielania informacji poprzez nawiązywanie i podtrzymywanie kontaktu aż do faktycznego powrotu dziecka na forum rodziny biologicznej.

Mówiąc o reintegracji rodziny, nie sposób pominąć ujmowania rodziny jako swoistego systemu. Rodzina, bowiem to struktura i zjawisko wielowymiarowe, w którym ogromną rolę odgrywają jej członkowie oraz system ich wzajemnych powiązań. Trzeba także uwzględniać fazy życia małżeńsko-rodzinnego i ich specyfikę. Rodzina to niepowtarzalna struktura, system ról oraz system władzy i kontroli. Każda rodzina ma swoje sposoby i drogi porozumiewania się, oryginalną - bo własną - komunikację. W każdej rodzinie ważna jest jej wewnętrzna „mikrostruktura”, sposób przekazu międzypokoleniowego bądź też mity rodzinne. Niezmiernie ważne zdają się być wzorce i normy rodzinne, które w nieuchwytny nieraz sposób determinują przebieg życia rodzinnego. Każda rodzina ma także własne i specyficzne dla siebie strategie działaniowe, te jawne, jak również te ukryte. Podejście strategiczne zmierza do określenia, zrozumienia oraz próby rozwikłania problemów zgłaszanych przez poszczególnych członków rodziny.[5] Zaś ustawiczne dążenie do rozwiązywania problemów rodzinnych to jeden z filarów procesu wzmacniania więzi rodzinnych, czyli nazwanego przeze mnie powyżej reintegracją.

Działania na rzecz reintegracji rodzin rozdzielonych wskutek umieszczenia dzieci poza domem i niedopuszczenia do ponownej separacji są pod wieloma względami podobne do działań skierowanych na zapobieganie umieszczeniu dzieci poza ich naturalnym środowiskiem życia. Zasadnicze podobieństwo stanowi wspólny cel – umocnienie i dowartościowanie rodziny oraz udzielenie jej zarówno pomocy rzeczowej, jak i wsparcia duchowego w jej własnym domu. Aby wzmocnić więzy rodzinne, pomóc rodzinie w korzystaniu z różnorodnych systemów wsparcia oraz rozwinąć i ulepszyć umiejętności opiekuńcze rodziców zwraca się uwagę na rodzinę jako system.[6]

Pomoc skierowana na reintegrację rodziny różni się jednakże pod wieloma względami od działań zapobiegających umieszczeniu dzieci poza naturalnym środowiskiem życia. Podstawowa różnica to praca z rodziną, której członkowie zostali rozdzieleni. Po pierwsze i przede wszystkim, pracownik socjalny musi w takim wypadku koncentrować się na zwykle traumatogennym wpływie utraty i separacji zarówno na dzieci i rodziców, jak i na pozostałych członków rodziny. Po drugie, w niektórych rodzinach, zanim więzy rodzinne zostaną umocnione, trzeba wpierw nawiązać kontakty pomiędzy rodzicami a dziećmi. Po trzecie, kiedy dzieci przebywają poza domem, pracownik socjalny i rodzina napotykają różne trudności w nauczaniu i uczeniu się umiejętności rodzicielskich, ponieważ nie ma dostatecznych możliwości obserwacji i interwencji w interakcje rodzice-dzieci. Z tego względu spotkania dzieci z rodzicami muszą być umiejętnie planowane i aranżowane. Po czwarte, reintegracja najczęściej nie powoduje bezpośredniego kryzysu, jak ma to miejsce wtedy, gdy rodzina czuje się zagrożona zbliżającym się odejściem dzieci. Przeciwnie, rodzina może nawet osiągnąć pewną równowagę, kiedy dzieci przebywają poza domem. Po piąte, rodzina, która doświadczyła umieszczenia dzieci poza domem, może być postrzegana zarówno przez siebie jak i innych jako nieudolna, dlatego odzyskanie nadziei, wiary we własne możliwości i szansy na sukces ma większe znaczenie w pracy z rodzinami, które już doświadczyły rozstania z dziećmi niż z tymi, które tego nie doświadczyły. Po szóste, w okresie przebywania poza domem rodzinnym, dziecko wiąże się uczuciowo z opiekunami (np. rodziną zastępczą), co musi być właściwie rozpoznane i z czym rodzice i dzieci muszą sobie poradzić.[7]

Ponadto działania zapobiegające umieszczeniu dzieci poza rodziną własną zakładają, że rodzice chcą i są w stanie sprawować opiekę nad swoimi dziećmi. W praktyce reintegracyjnej natomiast, ocena możliwości rodzicielskich i funkcjonowania rodziny może wykazać, że w niektórych przypadkach dziecko nie może wrócić do rodziców lub krewnych, lecz więzi rodzinne mogą być utrzymywane poprzez inne formy kontaktów. Wreszcie istotna, dodatkowa różnica dotyczy okresu udzielania pomocy. Chociaż pomoc reintegracyjna w zależności od przypadku może być bardziej lub mniej intensywna, zwykle jest konieczna przez dłuższy okres niż ma to miejsce w większości funkcjonujących modeli rodziny. Może nawet być tak, że niektóre rodziny, aby pozostać razem, będą potrzebowały pewnych form stałej pomocy.

Według mnie, w reintegracji jako procesie i nowym kierunku pracy z dzieckiem i jego rodziną (realizowanym w aktualnej praktyce społecznej tylko fragmentarycznie), chodzi o przywracanie dzieci umieszczonych poza domem ich rodzinom pochodzenia, i odwrotnie: rodzin – tymże dzieciom. Idzie o umacnianie rodziny, waloryzowanie jej oraz udzielanie całej rodzinie jako systemowi stosownego wparcia (od instrumentalnego, po emocjonalne i duchowe). Praktyka reintegracyjna jest jedną z ważniejszych form utrzymania rodziny i charakteryzują ją cztery następujące cechy: przeświadczenie o prymacie rodziny biologicznej jako środowiska wychowawczego; przekonanie, że większość rodzin jest w stanie wychować dzieci, jeżeli tylko jest właściwie wspierana; świadomość negatywnego wpływu separacji na dzieci i rodziców; właściwe zaangażowanie wszystkich członków rodziny dziecka, nawet dalszych krewnych, a także osób spoza rodziny uznawanych przez dziecko i samych siebie za należących do rodziny.[8]

Reintegracja jest realizowana w perspektywie ekologicznej i odwołuje się do kompetencji całej rodziny. Akcentowane są takie aspekty działania, jak upełnomocnienie rodziny, włączanie się w rzecznictwo i inne akcje społeczne, tak aby wypracować warunki i stworzyć struktury wspomagające funkcjonowanie rodziny. Takie podejście uwzględnia potencjał i siły dzieci oraz rodziców, a innych członków rodziny traktuje jako partnerów w procesie pomagania.

Reasumując, zatem reintegracja to spójna zespołowa praca rodziny, dziecka i wszystkich osób oraz instytucji działających na rzecz rodziny pojmowanej jako najdoskonalszy system społeczny, a także środowisko wychowawcze.

W sytuacji gdy procesy reintegracji już nie przynoszą efektu, bądź nie mają szansy na zrealizowanie, wówczas dziecko umieszcza się poza rodziną naturalną, a wszelkie funkcje opiekuńcze przejmują rodzinne formy opieki nad dzieckiem (np. rodzina zastępcza) lub placówki opieki całkowitej. Od lat 90. ubiegłego wieku w Polsce trwa dyskusja nad koniecznością reformy systemu opieki nad dzieckiem i rodziną. Dostrzega się brak wystarczającej liczby rodzinnych form opieki zastępczej bądź też programów profilaktycznych przeciwdziałających kryzysom w rodzinie. Postuluje się tworzenie zintegrowanej pomocy rodzinie przez PCPR (lub MOPR), a w ramach tego bardzo ścisłą współpracę służb socjalnych powiatu z administracją gminną, instytucjami oświatowymi i organizacjami pozarządowymi. Nowoczesna instytucja opiekuńcza powinna być zorientowana na potrzeby dzieci, wśród których oprócz potrzeb związanych z zapewnieniem ochrony należałoby wymienić potrzeby rozwojowe, możliwość kompensowania opóźnień, potrzebę wzmocnienia więzi rodzinnych, tworzenia trwałych, pozytywnych związków z dorosłymi i rówieśnikami oraz potrzeby odnoszące się do umiejętności społecznych. Prócz tego trzeba dobrze zdiagnozować potrzeby środowiska lokalnego, możliwości kadrowe i techniczne, cele działania danej instytucji, to znaczy określić, dla jakiego rodzaju klientów mają być przeznaczone ich usługi. Po określeniu grupy docelowej oraz własnych możliwości, pracownicy instytucji (wychowawcy, opiekunowie, inni specjaliści) muszą zostać przygotowani do prowadzenia indywidualnej pracy z danym dzieckiem i jego rodziną.[9]

Wspomniany typ pracy wymaga od wychowawców przeświadczenia o skuteczności i niezbędności tego rodzaju działania. Powinni oni być gotowi do zmian i uczenia się nowych umiejętności, a co więcej - propagowania tej idei w środowisku lokalnym, aby tworzyć lokalne systemy wsparcia dla osób jego potrzebujących. W obliczu wielości różnorodnych problemów społecznych pomoc i wsparcie dla rodziny (szczególnie dysfunkcjonalnej) i dziecka jest dzisiaj niezmiernie potrzebna. Pośród strategii rozwiązywania problemów społecznych o skali mikro-, mezo- i makro- odchodzi się chociażby od strategii opiekuńczej. Zarzuca się tej strategii, że państwo i jego instytucje, ze względu na swoje biurokratyczne cechy, nie jest w stanie skutecznie i efektywnie funkcjonować. Po drugie, posługiwanie się tą strategią powoduje efekt „opiekuńczego uzależnienia” (welfare dependency syndrome). Opiekuńcze uzależnienie polega na tym, że ludzie korzystający ze świadczeń opiekuńczych tracą z biegiem czasu własną inicjatywę i mniej polegają na sobie i własnej zaradności, bardziej zaś liczą na to, że zorganizowane społeczeństwo, a więc właściwa instytucja pomocy społecznej zajmie się ich kłopotami.[10]

Zarówno problemy dotyczące rodzin, rodzinnych form opieki zastępczej, jak też placówek opiekuńczo-wychowawczych w programie swojego funkcjonowania muszą uwzględniać działania profilaktyczne. Mają one bezpośredni związek z procesem wychowania. Wspomnę choćby trzy znaczenia terminu „wychowanie”, tj. wychowanie personalne, społeczne, państwowe. W pierwszym znaczeniu wychowanie sprowadza się do tego, co w wychowanku chowane. W tym sensie wychowanie personalne ma status wychowania naturalnego, gdyż nastawione jest na wydobywanie na jaw cnót naturalnych wychowanka. W drugim znaczeniu, wychowanie istoty społecznej sprowadza się do społeczno-kulturowego kształtowania wychowanka, gdyż nastawione jest - przy założeniu wydobycia na jaw cnót naturalnych wychowanka - na dodawanie pożądanych przymiotów kulturowych (a więc nie naturalnych, lecz społecznie ustanowionych). W trzecim znaczeniu, wychowanie obywatela sprowadza się do doktrynalnego urabiania w wychowanku tych przymiotów, które gwarantują jego propaństwowe zachowania, regulowane doktryną ujętą w konstytucji danego państwa. W tym sensie wychowanie państwowe ma status doktrynalnego urabiania wychowanka, gdyż nastawione jest na dodawanie (nie naturalnych czy kulturowych, lecz) tych przymiotów doktrynalnych, które mają zagwarantować spolegliwość obywateli w stosunku do władzy państwowej.[11]

Jakie są relacje między wychowaniem a profilaktyką? Niektórzy wysuwają twierdzenie o oddzielnym i niezależnym charakterze działań profilaktycznych i wychowawczych. Patrząc jednak od strony praktycznej należy stwierdzić, że celem wychowania jest wieloaspektowy rozwój dziecka, podczas gdy w profilaktyce rozwój ten jest jednym z wielu narzędzi chroniących je przed dysfunkcją bądź patologią. Działania profilaktyczne i wychowawcze podejmowane w rodzinie, szkole czy też innych środowiskach wychowawczych nie mogą być prowadzone niezależnie od siebie. Ta rozdzielność byłaby niekorzystna dla celów obydwu działań. W takich sytuacjach mogą pojawiać się niejasności (np. wrażenie sprzeczności celów) i wynikający z tego spadek efektywności i skuteczności obydwu oddziaływań. Ze względów praktycznych nie jest ważne, jak nazwiemy profilaktyką czy wychowywaniem) rozwijanie w dziecku potencjałów chroniących je przed patologią, tworzenie zdrowej atmosfery wokół niego. Dla osób skoncentrowanych na dziecku bardziej niż na teorii, oczywistym jest, że dobro dziecka jest najważniejsze - tego chce profilaktyk i wychowawca będący często jedną i tą samą osobą. Z powyższych względów warto pominąć różnice teoretyczne. Dobra profilaktyka jest dobrym wychowaniem a dobre wychowanie jest dobrą profilaktyką. Gdy pojawiają się problemy, wówczas wychowawca i profilaktyk będą inspirowali rozwój wychowanków. Nie negując teorii w zakresie odmienności celów wychowawczych i profilaktycznych, warto pamiętać, że intensywny rozwój obu procesów często rozpoczyna się w sytuacjach kryzysowych.

Profilaktyka jest jednym ze sposobów reagowania na rozmaite zjawiska społeczne, które oceniane są jako szkodliwe i niepożądane. Negatywna ocena skłania do traktowania takich zjawisk w kategoriach zagrożeń i podejmowania wysiłków w celu ich eliminacji lub choćby ograniczania. Jest wiele rozmaitych procedur przeciwdziałania zagrożeniom. Profilaktyka różni się od innych sposobów przeciwdziałania tym, że jest czynnością uprzedzającą, że podejmowana jest zanim takie groźne zjawiska się ujawnią lub rozprzestrzenią, a ich dolegliwość wymusi dopiero zastosowanie bezpośrednich środków zaradczych. Istotą działań profilaktycznych jest przeciwdziałanie zagrożeniom, których wystąpienie lub spotęgowanie w przyszłości wydaje się wysoce prawdopodobne. Powszechnie uważa się, że skuteczna profilaktyka jest optymalnym sposobem hamowania rozwoju lub ograniczania skali zjawisk uznanych za niekorzystne i dolegliwe społecznie. Profilaktyka polega na przedsięwzięciu środków ostrożności w obliczu antycypowanych zagrożeń. Z tego względu jest znacznie bardziej opłacalna niż kosztowne działania zaradcze konieczne w sytuacji, gdy zaskakująco wzrasta skala wcześniej nie dostrzeganych lub bagatelizowanych niepożądanych zjawisk.[12]

Rozpatrując profilaktykę w ujęciu teoretycznym, z wielości stanowisk zwracam uwagę na prakseologiczny i socjotechniczny jej aspekt. Prakseologia to nauka o sprawnym działaniu, zaś socjotechnika to wprowadzanie celowych zmian społecznych, a przy tym praktyczne wykorzystywanie wiedzy socjologicznej. W prakseologii analizowane są rozmaite rodzaje działań, jakie mogą być podejmowane przez osoby lub różne instytucje w celu osiągnięcia zamierzonego rezultatu. Osoby i instytucje to „sprawcy” działania. Rozróżnia się działania permutacyjne, których celem jest uzyskanie zmian obiektu oddziaływań. W ramach tej kategorii występują dwa rodzaje czynności: konstrukcyjne i destrukcyjne. W pierwszych obiekt zyskuje nowe jakościowo cechy, w drugich zaś traci swoją posiadaną cechę. Odmienne efekty uzyskiwane są przy stosowaniu działań określonych mianem perseweracyjnych. Charakteryzuje je fakt, że obiekt zachowuje swoje dotychczasowe cechy. W ramach tej kategorii wyróżnić można czynności konserwacyjne i profilaktyczne. Konserwacyjne zmierzają do tego, by obiekt oddziaływań nie utracił posiadanej cechy, a profilaktyczne zmierzają do niedopuszczenia, by ktoś nie nabył cech, których nie posiadał przed podjęciem działania. Zaś w potocznym znaczeniu termin „profilaktyka” odnosi się do działań zmierzających do faktu, by obiekt nie nabywał cech ocenianych negatywnie, jak i nie tracił cech ocenianych pozytywnie. Za każdym razem podłożem decyzji jest system wartości wyznawany przez podejmującego działania. Socjotechniczne spojrzenie na profilaktykę proponuje wprowadzenie zmian kształtujących rzeczywistość społeczną w pożądanym kierunku za pomocą odmiennych procedur oddziaływania. Wyróżnić można trzy rodzaje postępowania: reformujące, projektujące i profilaktyczne. Te ostatnie mają na celu zapobieganie niekorzystnym stanom rzeczy, które mogą zdarzyć się w przyszłości. Profilaktyka w tym ujęciu koncepcyjnym to zapobieganie zidentyfikowanym i spodziewanym zagrożeniom poprzez przedsięwzięcie działań mających na celu niedopuszczenie do negatywnie ocenianych przekształceń istniejącego stanu rzeczy.

We współczesnej profilaktyce społecznej ciekawą wydaje się koncepcja profilaktyki kreatywnej Jerzego Kwaśniewskiego.[13] Rozumie on procedurę profilaktyki jako określony system racjonalnych działań wzmacniających lub podtrzymujących rozmaite postawy prospołeczne, których zalążki powinny być ukształtowane w okresie dorastania, a także system oddziaływań kształtujących takie postawy. Zwolennicy takiej profilaktyki kreaty...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin