Szczepowice historia znana i nieznana.( magia i czar dzieciństwa )
Historia Pałacu.
Pierwsze wzmianki o wsi Szczepowice sięgają 1340 r., kiedy były wymienione łącznie z miejscowością Łagiewniki.
W średniowieczu własność Opalińskich, Mosińskich, Bnińskich i Kościeleckich. W końcu XVI w. własność Zadorskich, a od 1596 własność Piotra Dziękczyńskiego.
W 1727 roku majątek przeszedł na własność Antoniego Skrzetuskiego, natomiast w 1879 roku właścicielem została rodzina Forstmanów, która dokonała rozbudowy i renowacji Pałacu ukończonej w 1909 roku.
W 1945 roku, majątek został upaństwowiony i przeszedł we władanie Państwowych Gospodarstw Rolnych.
W 1996 r. Pałac kupiła rodzina Piechockich i przeprowadziła kapitalny remont, który został ukończony w 2002 r. Za przeprowadzone prace remontowe Pałac został wyróżniony nagrodą Generalnego Konserwatora Zabytków w Warszawie.
To,że Szczepowice były wymieniane razem z Łagiewnikami jest historycznie uzasadnione.W moich dziecięch latach często bawiłem się z kolegami na okólniku za pałacem . Na to miejsce we wsi mówiono Stara Wieś.Ta ziemia sąsiadowała przez miedzę z polami łagiewnickimi.
W roku 1866 dobra kupił Wilhelm Forstman. Do 1945 r. Łagiewniki I oraz Szczepowice znajdowały się w rękach rodziny Horstmannów
Nabycie przez rodzinę Forstmanów wsi było dla niej skokiem w postęp.To wtedy pojawiła się mechanizacja rolnictwa. A na przełomie wojen wybudowano linię kolejki wąskotorowej by płody rolne jeździły z majątku do nowopowstałej linii kolejowej Kościan-Grodzisk-N.Tomyśl.
Przy okazji budowy linii kolejowej odkryto 7 grobów całopochówkowych z epoki brązu. Były to groby w formie kurhanów. W jednym z nich pochowano jeźdźca na koniu .To chyba miejscowy wódz. Od pewnego czasu do tych kurhanów stosuje się nazwę polskie piramidy.
Postęp to elektryczność.
Zastosowana przez właścicieli Szczepowic maszyna parowa w gorzelni w sezonie zimowym pracując wytwarzała energię elektryczną o napieciu 110 V.
Ten sposób zasilania prądem był w Szczepowicach jeszcze na początku lat sześćdziesiątych.
Wieś Szczepowice to w owym czasie jedyna wieś , w nazewnictwie której stosowano pojęcie Bahnhoff jako budynek przy którym zatrzymywał się pociąg. Był to budynek w środku wsi.Tam była stacja pośrednia kolejki. Ślady po tej kolejce i jej rozjazdach były widoczne na bruku-ślady po szynach.
Po wojnie linię tę rozebrano jako że była własnością Niemca, a traktory dziesiątki lat się rozpadały na trasie Szczepowice-Sepno/stacja PKP.
Pałac szczepowicki z moich dziecięcych lat to miejsce magiczne. Gdzie z sufitów spoglądały gipsowe cuda-dziwy. Ściany z modrzewiową boazerią przydymioną latami użytkowania opowiadały o dawnej świetności.
Pałac to miejsce, gdzie raz w miesiącu przyjeżdżał kino objazdowe ukazujące inny, bajkowo-westernowy świat.. Pałac to miejsce w którym kwitło życie kulturalne wsi, i była świetlica i klub. Mieszkanie w pałacu to nobilitacja . W pałacu mieszkała pani Królikowa .
Ludzie czworaków i ośmioraków to inny świat- takie było kryterium myślenia dziecka.. Ale lata rabunkowej gospodarki socjalistycznej dobiły tę historyczną budowlę.
Symbolem upadku znaczenia miejsc historycznych i takim kamieniem milowym upadku obyczajów było zniknięcie stojącego od dziesiątków lat krzyża z czarnego marmuru w lasku Forstmanna. Tam był rodzinny cmentarz Forstmannów.
Historie, których nie ma w zapiskach to fakt, że przy lesie Forstmanna jeden z Niemców rozwalił rosyjski czołg pancerfaustem. Inny fakt, to że w lesie Forstmanna przed laskiem brzozowym nasi wyswobodziciele pogrzebali żołnierzy niemieckich, którzy polegli w czasie wyzwalania.
W okresie wyzwolenia działy się straszne rzeczy. Ze wsi Dalekie II przez pole szedł starszy człowiek w kożuchu z walizką. Wyswobodziciele wystrzelili w jego kierunku z działa czołgowego. Rodzinie jako pamiątka pozostał zegarek w kawałkach.
Mając 8-9 lat byłem świadkiem elektryfikacji wsi Dalekie I i Dalekie II. Na saneczkach jechałem za traktorem wiozącym słupy do trakcji elektrycznej. Jeden z moich kolegów do tego czasu lekcje odrabiał przy świetle lampy naftowej.
Pamiętam moment gdy w Szczepowicach pojawił się telewizor. Pierwszy miał go kierownik PGR. Potem pojawił się na wsi i w mojej rodzinie.
A oto dane personalne jednego z byłych właścicieli Szczepowi rodziny Horstmann
Richard Forstmnann ur 17.02.1877 r w Porthof (Szczepowice). Zmarły w Essen !6.10.1951 roku.
Poniżej wycinek z gazety z roku 1915 w którym jest wymienione nazwisko Forstmann z związku z nazwą miejscowośći Szczepowice
foneticus