The.Fresh.Prince.Of.Bel-Air.S02E15.My.Brother&-#39;s.Keeper.DVDRip.XviD-MEDiEVAL.[sharethefiles.com].txt

(17 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:06:Mi�o jest mie� dom tylko dla siebie.
00:00:09:Pewnie �e tak.
00:00:11:Jak to si� sta�o �e chcieli�my mie� dzieci?
00:00:13:Z tego powodu w jaki spos�b si� je otrzymuje.
00:00:35:- Kto to?|-Co, co?
00:00:37:Kto powiedzia� �e popij� Willa Smitha?
00:00:39:Co, co?
00:00:43:Taa.
00:00:44:No dobra. Hey, ciociu Viv wujku Phil.|Uda�o si�, znowu wygrali�my. My 4 oni 0.
00:00:50:A na nast�pnym meczu, ma by� �owca talent�w z Georgetown University.
00:00:53:To wspaniale, dzieciaki. Mo�e p�jdziesz na g�r� i przyniesiesz mi portfel...
00:00:56:i zabierzesz swoich koleg�w do kina?|Ale w Pittsburghu.
00:00:59:Wybacz tatko za tych niespodziewanych go�ci.
00:01:02:A jako menad�er tej dru�yny,|bior� ca�� odpowiedzialno�� na siebie.
00:01:05:To bardzo honorowo, synu.|Masz szlaban.
00:01:10:Philip, my�l� �e to mi�o �e dzieciaki dobrze si� tu czuj� i chc� by� wok� nas.
00:01:13:W�a�ciwie, to wywalono ju� nas z sze�ciu innych posiad�o�ci i z parkingu pod sklepem.
00:01:19:Ale nie b�dziecie mieli nic przeciwko jak si� tu troch� pokr�cimy...
00:01:22:i no wiecie, zam�wimy par� pizz|albo co�?
00:01:24:To jest wyj�tkowy wiecz�r dla ciebie, Will. Pewnie.
00:01:28:No dobra. Wielkie dzi�ki, wujku Phil.
00:01:30:I wiesz co, facet,|czuj� si� �wietnie...
00:01:32:bo pami�tam czasy gdy ty i ja|nie �yli�my zbyt dobrze.
00:01:35:Ca�e to paplanie i darcie si�.
00:01:38:Jak m�wi�e� mi, "Wsiadaj do pierwszego samolotu i wracaj do Philly."
00:01:41:Hey, ale teraz to teraz,|a to by�o dzisiaj rano.
00:03:02:Yo, Ty, facet, co tak d�ugo?
00:03:06:Hey, pr�bowa�e� kiedy� jecha� autobusem z siedmioma daniami na wynos?
00:03:08:Nie, zostawi� to sobie na studni�wk�.
00:03:11:Okay, masz swoje �eberka.
00:03:14:- Oh, facet, masz tu pieczonego kuraka.|- Tak, sir.
00:03:16:- Ostre skrzyde�ka.|- Taa!
00:03:19:W�dzonk�, kie�bas� barbecue...
00:03:21:i fasolowe placki zza rogu.
00:03:23:Tak, sir.
00:03:29:- Hey, chcesz ostrego sosu do tego?|- Oh, taaak.
00:03:52:Chyba jeszcze troch�, co.
00:03:57:Will, nie powiniene� je�� tych �mieci!
00:03:58:Ka�dy wie, �e podczas treningu nie wolno|t�uszczu, czekolady, i kobiet!
00:04:02:Wi�c powinienem odwo�a� t� randk�|z t� t�ust�, czekoladow� kobiet�.
00:04:07:Will, ty �a�osne dziecko reklamy Maalox.
00:04:11:Zabieraj st�d ten t�usty bufet|i chod�my na mecz.
00:04:13:Malibu Prep graj� z|Brentley High dzi� wieczorem...
00:04:16:i chcia�bym �eby� zobaczy�|obro�c� Malibu, Marcusa Stokesa.
00:04:19:Jestem z Philly, ziom, a nikt z Malibu nie pobije mnie w kosza.
00:04:22:A po za tym, jestem najlepszy,|najgro�niejszy, i najprzystojniejszy.
00:04:32:Will, lepiej mnie pos�uchaj jak chcesz bym by� twoim managerem.
00:04:36:Moim managerem? Ja nawet nie chc� by� by� moim kuzynem.
00:04:40:Nie s�ysza�em tego.
00:04:42:Powiedzia�, �e nie chce nawet by� by� jego kuzynem.
00:04:45:�wietnie.
00:04:46:P�jd� na ten mecz sam,|a jak wr�c�...
00:04:49:powiem tacie, �e ten ma�y okr�g w twoim portfelu|to nie szcz�liwa p� dolar�wka.
00:04:55:Mamy wzi�� moje auto czy Volvo?
00:05:05:{Y:i}Malibu prowadzi 10 punktami. Stokes podaje|do Jameson, Jameson z powrotem do Stokes.
00:05:09:{Y:i}Stokes prosi o czas.
00:05:15:Jedno mog� powiedzie� o Malibu,|dziewczynki maj� cycu� glancu�.
00:05:20:Nie�le faluj�.
00:05:23:I to nie wszystko. To chyba d�em,|bo galaretka tak si� nie trz�sie.
00:05:30:Yo, chudziutka, nie trzeba ci pom�c w Afryka�sko Ameryka�skiej nauce?
00:05:34:Mo�emy p�j�� do mnie|i pozwoli� wolno�ci si� zakr�ci�.
00:05:38:{Y:i}To ju� fina�owa kwarta tego meczu.
00:05:41:{Y:i}Stokes wyrzuca pi�k� zza po�owy.
00:05:43:{Y:i}Podaje do Millera,|Miller do Stokesa.
00:05:45:{Y:i}Stokes rzuca z wyskoku.
00:05:47:{Y:i}Bingo! Ten dzieciak nie chybia.
00:05:54:{Y:i}Brentley z do�u, rzut, nie wpada.
00:05:57:{Y:i}Rzucaj� jak martwymi ceg�ami przez ca�y wiecz�r.
00:05:59:{Y:i}Zbi�rka Pelikan�w. Marcus wspania�y|zbiera pi�k�.
00:06:02:{Y:i}Patrzy w lewo, obr�t w prawo.
00:06:03:{Y:i}Szelest! Stokes to jedno osobowy gang!
00:06:06:Wow! Widzia�e� wyskok Marcusa Stokesa?
00:06:08:Szcz�cie.
00:06:10:Jak to szcz�cie?
00:06:11:To farciarz.|Carlton, ten kole� jest z Malibu.
00:06:14:Jedynego pecha jakiego ma to tylko wtedy|gdy w sklepie u Izoda zabraknie r�owego.
00:06:19:Bo�e, nienawidz� jak tak si� dzieje.
00:06:26:Hey, trenerze Smiley, jak jest?
00:06:29:Zamknij si�, Smith.|Nie widzisz �e jestem incognito?
00:06:32:Zaraz w Poniedzia�ek 20 okr��e�.
00:06:35:Nie, czekaj, nie chc� by� sobie nadwyr�y� nogi tu� przed wielkim meczem.
00:06:37:Banks, ty zrobisz te okr��enia za niego.
00:06:42:Wi�c, co widzisz, trenerze?
00:06:43:Nic a nic, Will,|to cze�� przebrania.
00:06:47:{Y:i}Stokes przy pi�ce, idzie w prawo.
00:06:50:{Y:i}Jedzie pod kosz,|rzut z ty�u. Punktuje!
00:06:56:{Y:i}Stokes drybluje.
00:06:56:{Y:i}Przechodzi,|prosto pod kosz. Jest w �rodku!
00:07:00:{Y:i}Stokes ju� zrobi� dzisiaj wszystko opr�cz sprzeda�y hot-dog�w.
00:07:03:{Y:i}Stokes wykrada pi�k�, przechodzi na grubo�� lakieru.
00:07:05:{Y:i}Oh, m�j Bo�e, jakie to pi�kne.
00:07:08:Marcus!
00:07:12:{Y:i}Zosta�y trzy sekundy, Stokes w wyskoku.
00:07:15:{Y:i}�wist! Koniec meczu!
00:07:18:{Y:i}Wed�ug mnie, Marcus Stokes zostanie najlepszym graczem dru�yny w koled�u.
00:07:32:Hey, Marcus, jak leci, ch�opie?
00:07:35:Will Smith, zapewne rozpoznajesz mnie ze|zdj�cia w gazecie sportowej.
00:07:39:W kt�rej m�wi�|�e jestem super naoliwion� maszyn�...
00:07:43:o twarzy anio�a|i boskim cia�ku.
00:07:46:Mo�e nie za dok�adnie zacytowa�em.
00:07:50:Nie, nie poznaj� tej twarzy, bracie.
00:07:52:Ale poznaj� za to te uszy.|Zakry�y po�ow� ok�adki "Przegl�du Sportowego."
00:07:58:Hey, ca�kiem niez�� gierk� mia�e� dzisiaj.
00:08:01:Ciesz� si� �e ci si� podoba�a,|bo mam zamiar zrobi� to samo...
00:08:04:z twoim ty�kiem w przysz�ym tygodniu.
00:08:07:Ciesz� si� �e jeste� z tym obeznany...
00:08:09:poniewa� m�j ty�ek b�dzie jedyn� cz�ci� mojej |anatomii jak� zobaczysz w przysz�ym tygodniu.
00:08:14:Oh, powa�nie?
00:08:15:A ja przynios� par� parasolek|dla ciebie i tego �owcy...
00:08:17:bo zalej� was rzutami z wyskoku.
00:08:20:Hey, chwilunia, ja jestem jedynym powodem dla kt�rego ten �owca przyjdzie na pierwszym miejscu.
00:08:24:A �owca kt�ry b�dzie si� tob� interesowa� to taki co sprzeda ci troch� ciasteczek.
00:08:33:Podoba mi si� tw�j styl, Will,|zdecydowanie lubi� tw�j styl...
00:08:36:ale pozw�l mi by� pierwszym kt�ry ci pogratuluje|przed czasem...
00:08:39:za to �e zosta�e� prawdopodobnie wybrany pakowaczem moich zakup�w.
00:08:43:Taa? To ja mam tylko jedno do powiedzenia do ciebie, Panie Super Wrzutka.
00:08:46:Mo�esz by� sobie wysoki, dobrze wygl�daj�cy i dobrze graj�cy w kosza...
00:08:49:ale nie jeste� a� tak mi�y.
00:08:56:Znowu przyszed�e� po nowy fryz na nast�pny mecz?
00:08:59:Jak tam leci, nowy?
00:09:01:Jak to biedny czarny ch�opak|pr�buj�cy sobie poradzi� w Bel-Air, Panie Nelson.
00:09:04:Co mi powiesz, Joe?
00:09:08:Hey, kto� chce pozna� przysz�o��?
00:09:13:Dziewczynom to si� podoba.
00:09:15:Pewnie �e tak,|mog� sobie na niej sprawdzi� makija�.
00:09:19:S�ysza�em o twoim ostatnim meczu.
00:09:22:Ch�opcze, by�e� wspania�y.
00:09:24:Ile punkt�w zdoby�e�?
00:09:25:Jedyne 30 punkt�w...
00:09:27:liche 18 zbi�rek,|malu�kie 14 asyst.
00:09:31:Innymi s�owy, za ma�� op�at�, mog� zosta� przekonany by p�j�� na randk� z Pa�sk� c�rk�.
00:09:37:Ch�opcze, nigdy nie b�dziesz tak dobry.
00:09:41:Ch�opcze, za moich czas�w, grali�my w kosza w P�nocnej Karolinie.
00:09:46:Nie mieli�my trampek, wiec grali�my w wysokich butach wojskowych.
00:09:51:I nie mieli�my pi�ki do kosza,|wi�c grali�my ceg��.
00:09:55:I nie mieli�my obr�czy...
00:09:57:wi�c kuzyn Junebug trzyma� r�ce w okr�g, o tak.
00:10:01:I ca�y dzie� trzaskali�my t� ceg�� w durn� g�ow�| Junebuga.
00:10:06:To by�y ci�kie dni, ch�opcze.
00:10:08:Dobrze �e nie zajmowali�cie si� �ucznictwem.
00:10:14:No wiadomo.
00:10:15:Tu jest m�j bohater.|Jak si� masz, Marcus?
00:10:18:- Jak leci?|- Hey.
00:10:20:Joe, niez�a fryzura. Jak by� tych pozbiera�,|to pewnego dnia styknie na bokobrody.
00:10:24:Tylko dlatego �e sufit zdmuchn�o|nie znaczy �e trzeba dok�ada� do ognia.
00:10:29:Wi�c, jak tam leci, ma�y Willie?
00:10:35:Nic ci do tego, kr�tki.
00:10:37:Widz� �e si� bujasz, co porabiasz tu  w dzielnicy?
00:10:40:To mo�e i jest dzielnica dla ciebie,|bracie, ale dla mnie to jest dom.
00:10:43:O czym ty m�wisz?
00:10:45:Mieszkam dwa bloki st�d, facet.|Tu si� urodzi�em i wychowa�em.
00:10:48:Chwilunia, my�la�em �e mieszkasz w Malibu.
00:10:50:Wiem �e tak my�la�e�.
00:10:52:My�la�e� �e mam|zadarty nos, i wypasione spodnie.
00:10:55:Ale ja jestem twoim najgorszym koszmarem|na boisku, z�ociutki.
00:10:57:Jestem ziomal, taki sam jak ty.
00:11:01:Wi�c, zaczekaj.
00:11:02:Je�dzisz autobusem na trening 20 mil dziennie|do Malibu?
00:11:06:Nie.
00:11:07:Biegn�.
00:11:11:Bingo.
00:11:14:M�j cz�owiek.
00:11:38:Will, co tak szybko z powrotem?
00:11:42:Bo wiesz, moje fryzury nie s� na gwarancji.
00:11:45:Ale dzisiaj jest m�j wielki mecz, chcia�em dlatego wpa�� i si� specjalnie na t� okazj� przystrzyc.
00:11:48:Tylko nie �cinaj za kr�tko, dobra.|Nie chc� mie� fryzu jak Jordan.
00:11:52:Ale jak ludzie b�d� dzisiaj m�wi� �e �adnie wygl�dasz...
00:11:54:b�d� �askaw wspomnie�|"Z�ote No�yce Nelsona".
00:11:57:Nasze motto to: "Jak jest przyklepane,|my zrobimy uczesane."
00:12:01:A Marcus mo�e tu by�?
00:12:04:Widzia�em go raz mo�e dwa.
00:12:06:Wida� by�o skupienie przed meczem na twarzy?
00:12:08:Raczej tak.
00:12:10:Wi�c nie �ciemnia�?
00:12:12:Hey, on naprawd� tutaj mieszka?
00:12:13:Taa, dorasta� zaraz za rogiem.
00:12:16:Pochodzi te� z dobrej rodziny.
00:12:17:Ma sze�� naj�liczniejszych si�str jakie kiedykolwiek widzia�e�.
00:12:21:Mi si� wydaje, �e ta najstarsza my�li �e jestem przystojniak.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin