The.Fresh.Prince.Of.Bel-Air.S02E08.She.Ain&-#39;t.Heavy.DVDRip.XviD-MEDiEVAL.[sharethefiles.com].txt

(18 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:04:Nie czuj� go, Philip.
00:00:09:Przesu� troszk� w prawo, kotku.
00:00:15:Schodz� na d� do pokoju rodzinnego.
00:00:19:Gee, mam nadziej� �e tam na dole nikt nie jest akurat zaj�ty.
00:00:24:Will, twojej cioci zdawa�o si� �e jej kolczyk wturla� si� pod ��ko.
00:00:27:S�uchaj ch�opie, jeste�cie ma��e�stwem. A gdzie wsadzacie sobie kolczyki to ju� wasza sprawa.
00:00:30:Czego chcesz, Will?
00:00:32:Yo, tych dw�ch bilet�w na Lakers�w, kt�re mi obieca�e�.
00:00:34:- Zabieram Jazza.|- Nie, nie zabierasz.
00:00:36:Ten drugi daj� c�rce jednego z moich klient�w.
00:00:39:�api�. Chcesz mnie wrobic, tak?
00:00:41:Daj spok�j, wujku Phil, nie ma mowy.|Nie mog� zawie�� kumpla.
00:00:43:To miejsca przy parkiecie, na �rodku boiska.
00:00:45:Wiesz, tak sobie my�l�,|nawet nie wiem czy Jazz lubi koszyk�wk�.
00:00:50:Nawet nie pr�buj przesuwa� kanap�, Philip.|Zapomnij o kolczyku.
00:00:53:- Nie mog�.|- Dlaczego?
00:00:55:Bo nie mog� wsta�.
00:00:57:Teoretycznie to chyba te� znaczy �e nie mo�esz te� biega�, prawda?
00:01:01:Co oznacza �e to dobry moment by ci powiedzie�...
00:01:04:�e za�o�� sobie ten kolczyk do szko�y dzisiaj.
00:01:10:Bierz go, Vivian.
00:02:23:C�, Geoffrey, wygl�da na to �e jestem got�w na do�ynkow� pota�c�wk�.
00:02:26:Smoking? Jest. Byty? Jest.
00:02:28:I jedwabna,|r�cznie szyta chusteczka.
00:02:33:Wykwintnie.
00:02:37:To zdecydowanie sezon brzoskwiniowy, ch�opie.
00:02:51:Will, to obrzydliwe.
00:02:57:M�g�by� to dla mnie wyczy�ci�, Geoffrey?
00:03:00:Wola�bym dosta� kulk� od zab�jcy, ni� �y� w takim piekle.
00:03:09:Yo, my�l� �e znowu trzeba G naci�gn�� galoty.
00:03:16:I co, masz ju� jak�� lask� na te ta�ce?
00:03:18:B�d� mia� jak zadzwoni� do Klaudii.
00:03:20:Klaudii? Tej cheerleaderki?
00:03:23:To mo�e popro� Sinead O'Connor?
00:03:26:Poprosi�em, ale musi sobie umy� w�osy.
00:03:30:To pewnie ta twoja randka na mecz Lakers�w.
00:03:32:A mo�e zabierzesz j� na ta�ce?
00:03:34:Poczekaj. Po pierwsze to nie randka.
00:03:36:Przysz�a odebra� sw�j bilet,|a potem sobie idzie.
00:03:39:Ch�opie, nie id� na randki w ciemno.
00:03:42:Za ka�dym razem gdy jakie� tu przychodz� to wygl�daj�...
00:03:54:Yo, ch�opie, gdzie moja randka?
00:04:00:Panna Denice Williams.
00:04:08:Cze��, jestem Dee Dee.
00:04:12:Nie mog� uwierzy� �e mamy bilety na �rodku boiska,|przy parkiecie na mecz Lakers�w.
00:04:16:To moja dru�yna.|Wiem �e dzisiaj skopi� tamtym ty�ki.
00:04:18:A ty jak my�lisz?
00:04:25:Halo?
00:04:26:Wiem �e nie chodz� na LA,|ale my�l� �e chocia� m�wi�.
00:04:30:- Jestem Will aa to jest m�j kuzyn Carlton.|- Cze��.
00:04:33:Mo�esz to robi� i chodzi� w tym samym czasie?
00:04:37:To by�o by m�drze.
00:04:41:- Wi�c, Dee Dee, do jakiej chodzisz szko�y?|- Dopiero co si� tu sprowadzi�am...
00:04:46:Chyba nie b�d� m�g� ci� zabra� na ten mecz...
00:04:48:bo mam stert� r�nych rzeczy w aucie.
00:04:49:I tak nie b�dzie miejsca dla ciebie.
00:04:51:To znaczy nie dla ciebie tylko, dla kogokolwiek.
00:04:55:- O czym ty m�wisz?|- O randce w ciemno na meczu.
00:04:59:Randka w ciemno? Nie, widzisz , ja nie chodz� na randki w ciemno.
00:05:01:To znaczy, wyobra�a�am sobie �e to b�dzie "pan wspania�y"...
00:05:03:a najlepiej wysoki, szczup�y ch�opak...
00:05:07:z wielkimi uszami i dziwnymi ciuchami.
00:05:10:To znaczy, nie to �e ty, ktokolwiek.
00:05:21:S�uchaj, prosz�. To tw�j bilet.|Hey, mo�e zobaczymy si� na meczu.
00:05:25:Ty na pewno zobaczysz.
00:05:27:B�d� t� kt�ra siedzi przed tob�...
00:05:29:i wymachuje flag� z numerem tel. do Magica Johnsona.
00:05:31:Cze��, Carlton. Do zobaczenia p�niej.
00:05:34:Mam nadziej� �e Magic zjad� swoje Wheaties.
00:05:42:Okay, tu s� te akta o kt�re prosi�e�, kochanie.
00:05:44:Dzi�ki.
00:05:45:Potrzebuje kopi� fuzji Richburga...
00:05:47:i sprawd� czy mamy odroczenie sprawy|Segera.
00:05:51:Philip, mam tego do��.
00:05:52:Le�ysz sobie tylko i wydajesz rozkazy, a ja robi� ca�� robot�.
00:05:57:Dlaczego to brzmi tak znajomo?
00:06:05:C�, no wybacz.|Stara�em si� tylko nadrobi� troch� pracy.
00:06:08:Philip, Dr. Black powiedzia� �e najlepsz� rzecz� dla ciebie to odpoczywa�.
00:06:12:A jak by� czego� potrzebowa� u�yj interkomu.
00:06:17:Yo, jak leci, wujku Phil?
00:06:19:Hey, yo, mecz by� na �ywca, ch�opie.| Sixersi zmia�d�yli Lakers�w.
00:06:23:Nigdy w �yciu nie s�ysza�em takiego ostrego j�zyka.
00:06:26:- Czy Dee Dee by�a ura�ona?|- Nie, chyba �e tylko wtedy jak kazali si� jej zamkn��.
00:06:30:Wiesz co, Dee Dee po mimo wszystko jest naprawd� spoko, ch�opie.
00:06:32:Wpadnie tutaj pewnie jutro.|B�dziemy s�ucha� par� kaset.
00:06:34:- Brzmi jak by�cie si� polubili.|- Taa.
00:06:36:Dlaczego nie zaprosisz jej na ta�ce?
00:06:43:Jaja sobie robisz wujku Phil?
00:06:45:Nie, ale s�uchaj, ch�opie, m�wi� ci,|Dee Dee jest naprawd� fajna i w og�le...
00:06:48:ale wiesz jak to jest gdy zabiera si� kogo� na ta�ce...
00:06:51:to wtedy jest wielka sprawa.
00:06:55:W sporcie, wielka....
00:06:57:Taa, c�, s�uchaj|ju� i tak poprosi�em Klaudi�...
00:07:01:prawie.
00:07:03:-Cze�� tatko.|- Cze�� kotku.
00:07:05:Przysz�am dotrzyma� ci towarzystwa.|Gdzie jest pilot?
00:07:08:Kochanie nie ma nic ciekawego w TV by stymulowa� m�ody umys�.
00:07:13:Wujku Phil, chyba �artujesz, ch�opie.
00:07:15:Teraz leci epizod ze "Star Trek"...
00:07:17:w kt�rym kapitan Kirk �pi z t� zielona lasencj�.
00:07:23:Will, to takie kiczowate bzdury.
00:07:25:Zobacz, kana� tele-zakupy.
00:07:29:{Y:i}Wi�c �eby zrobi� kr�lewsk� kanapk�|wszystko co ci potrzeba to dwa kawa�ki chleba...
00:07:32:{Y:i}i puszk� przepysznych chil.
00:07:34:{Y:i}I w mniej ni� w minut�...
00:07:35:{Y:i}macie apetyczn� chili-kanapk�.
00:07:37:{Y:i}Smakosze mog�  g�r� posypa� troch� serkiem.
00:07:42:Fuj. Ch�opie, nigdy nie s�ysza�em nic r�wnie obrzydliwego...
00:07:44:odk�d Clarence Thomas|znalaz�a w�osa w coli.
00:07:55:S�uchaj, Will, masz prawo do swojej opinii...
00:07:57:ale najlepszym filmem jaki zosta� zrobiony to nie "Cleopatra Jones".
00:08:02:Tylko "Casablanca".
00:08:04:Prosz�. Bo film by� nakr�cony w Afryce...
00:08:07:i by� tam tylko jeden z naszych braci i to w dodatku z Detroit.
00:08:10:- Okay, ale wiesz jaki film tak naprawd� najbardziej lubi�?|- Jaki?
00:08:13:-" Shaft" (trzonek). |- Zamknij buzi�.
00:08:17:M�wi� o "Shafcie"(trzonku).
00:08:19:Wi�c mo�emy nim kopa�.
00:08:21:"To skomplikowany cz�owiek...
00:08:23:"ale nikt go nie rozumie opr�cz jego kobiety."
00:08:28:John Shaft.
00:08:31:Wielki dzi�ki, G.
00:08:38:Hey, o co chodzi, G?|Nie uwa�asz �e to jest zabawne?
00:08:41:Tak. Zaraz dostan� ataku �miechawki.
00:08:49:Po prostu pi�knie.|W pralni skurczyli mi smoking.
00:08:53:Carl, ch�opie, mo�esz to ubra�.
00:08:55:Ubierz to i powied�,|"Szefie, szamolot, szamolot."
00:08:59:Dlaczego nie wynajmiesz smokingu?
00:09:01:�wietnie. Nosi� u�ywane ciuchy.
00:09:03:A mo�e rozbije namiot nad autostrad�...
00:09:06:i b�d� jad� zimn� fasol� kijem?
00:09:12:To tylko ta�ce.
00:09:14:Ale s�ysza�am �e muzyka ma by� do bani.
00:09:16:- Prawdopodobnie b�dzie kupa zabawy.|- Taa.
00:09:21:To znaczy, ja ju� zaprosi�em Klaudi�, prawie.
00:09:25:No wiadomo, wpo�o.
00:09:27:Wiesz co,|narazie staram si� pozbiera� moj� Rap gatk� do kupy.
00:09:29:Narazie mam tylko, "Yo, yo, kotku.|Yo, kotku, yo."
00:09:34:S�uchaj, nie chc� si� wtr�ca�,|ale na pewno nie ma na imi� Yo...
00:09:36:i wiem �e nie jest twoim kotkiem.
00:09:41:Dlaczego nie spr�bujesz czego� bardziej szczerego:
00:09:44:My�l� �e fajna jeste�.
00:09:46:By�bym zaszczycony jak by� posz�a ze mn� na ta�ce.
00:09:49:Szczerze. Cholera, to jest my�l.
00:09:53:Wiesz co, dzi�ki.|Bo widzisz?
00:09:55:Wi�kszo�� kobiet nie m�wi takich rzeczy.
00:09:56:- To nic takiego.|- Nie, powa�nie, jeste� inna.
00:09:59:To znaczy, mam na my�li, �e ty po prostu m�wisz co chcesz powiedzie�...
00:10:02:albo robisz co� g�upiego,|albo, no wiesz, wyg�upiasz si�.
00:10:06:To godziwe.
00:10:08:Sprawiasz �e czuj� si�, ch�opie, sam nie wiem.
00:10:11:Taki...
00:10:13:Taki g�odny.
00:10:16:G�odny, takim sprawiasz �e jestem. Taaa, ch�opie.
00:10:19:Mam ochot� na dok�adk� naczos�w, wiesz? Taa?
00:10:21:No w�a�nie mia�em dzwoni� do tej Klaudii, wiadomo?
00:10:25:No wiesz, bo nie chc� zapomnie�,|tego co mi powiedzia�a�.
00:10:27:Szczerze.
00:10:28:Szczerze.
00:10:36:Jest jaki� urok na mnie.
00:10:38:Wszystkie smokingi w tym mie�cie jakie w po�owie akceptuj�...
00:10:40:zosta�y wypo�yczone.
00:10:42:Moje buty, kt�re wystawi�em na ogr�dek by nie by�o czu� pasty...
00:10:44:porwa� Labrador retriever.
00:10:47:Co jeszcze p�jdzie nie tak?
00:10:48:A co z tym wielkim pryszczem na twoim nosie?
00:10:54:Nie mog� wi�cej tej kanapki ciociu Viv.|Zamierzam zaprosi� Dee Dee na pizze.
00:10:57:Dee Dee?
00:10:59:- Czy to z ni� idziesz na te ta�ce?|- Nie, ciociu Viv.
00:11:03:Widzisz to nie jest tak jak my�lisz mi�dzy mn� a Dee Dee. Jeste�my kumplami.
00:11:06:Id� z Klaudi� Prescott.
00:11:09:Jest tak zbudowana, �e dam za to wszystkie pieni�dze.
00:11:13:- Ja lubi� Dee Dee. Jest zabawna.|- I ca�kiem �adna.
00:11:16:Ale martwi� si� o jej poziom cholesterolu.
00:11:21:Hey, do zobaczycha p�niej.
00:11:29:M�j cz�owiek, Will.
00:11:31:- Ty, co s�ycha�?|- Jak leci, ch�opie?
00:11:32:Dee Dee,| Chc� ci przedstawi�, m�j kolega, Ty.
00:11:35:- Jak si� miewasz siostro?|- Cze.
00:11:36:Siadajcie. Ja podskocz� tylko po notes i zaraz do was wracam.
00:11:39:Wpo�o.
00:11:41:Yo, brachu.
00:11:46:Kellogg Lieberbaum, yo.
00:11:49:To m�j ziom, Cornflake.
00:11:51:Nie przedstawisz nas swojej randce?
00:11:53:To moja przyjaci�ka, Dee Dee.|Dee Dee, poznaj paczk� Brada.
00:11:57:- Cze.|- Cze.
00:11:59:Przepraszam na moment musz�...
00:12:01:Do diaska, musz� i�� do toalety.
00:12:07:Dobra robota, brachu. Ca�kiem odlotowa ta siostra.
00:12:12:Taa, za�o�� si� �e to par� ton ubawu.
00:12:1...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin