{1}{45}movie info: XVID 320x240 15.0fps 366.2 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ {53}{115}WWW.DAVIDICKE.PL {115}{140}ZAPRASZA NA WYWIAD {140}{220}www.projectcamelot.org|Bill Ryan and Kerry Cassidy {389}{461}PROJEKT CAMELOT|WYWIAD Z DAVIDEM ICKIEM {479}{573}Jestem Kerry Cassidy a to Bill Ryan|i zrobimy to co nazywamy {573}{627}"Rozmow� o przysz�o�ci",|jest to w zasadzie co� w stylu {627}{698}rozm�w przy okrag�ym stole|przy kt�rym wymieniamy pomys�y. {698}{761}Z ca�� pewno�ci� b�dziesz| g��wnym punktem i naprawd� {761}{800}chcemy od ciebie co� us�ysze�,|jakikolwiek temat ci� nakr�ca {800}{876}w naszej wsp�lnej rozmowie.|Ok, nie ma problemu. {876}{924}I po prostu p�jdziemy z pr�dem|i zobaczymy jak to si� rozwija. {924}{1003}Chcia�bym te� doda�, �e mieli�my| coraz wi�cej e'maili podczas {1003}{1071}tych trzech lat od ludzi pytaj�cych| nas o wywiad z tob� i oto czy jest {1071}{1098}jaki� dziwny pow�d dla|kt�rego tego nie zrobili�my. {1098}{1150}Po prostu nigdy si� nie zeszli�my.|Ale oto jeste�my tu {1150}{1180}i ostatecznie wszystko to|jest bardzo synchronistyczne. {1180}{1242}Absolutnie.Tak wi�c jeste�my|tutaj w Sedonie i ty r�wnie� {1242}{1283}i to �wietnie,�e byli�my w| stanie si� z tob� porozumie�. {1283}{1296}�wietnie. {1296}{1365}Wiec chcemy doj�� do tego,|�e mamy informator�w z wn�trza {1365}{1452}i jestem ciekawa czy masz swoje|w�asne jakby sekretne �r�d�a {1452}{1490}kt�re dawa�by ci informacje| prosto do ucha? {1490}{1566}Nie..., tym co mi si� przydarzy�o| by�o to, �e mia�em {1566}{1644}nadzwyczajne do�wiadczenie, seri�| do�wiadcze� we wczesnych 1990-tych. {1644}{1728}By�em prezenterem telewizyjnym i|narodowym rzecznikiem Partii Zielonych {1728}{1862}i nagle poczu�em przed 1990-tym, �e w|moim pokoju zawsze czu�em {1862}{1910}jak�� obecno�� zawsze kiedy|by�em sam i stawa�a si� ona {1910}{1950}coraz bardziej i bardziej|wyczuwalna gdy mija� 1989 {1950}{1996}i by�o to naprawd� dziwaczne|poniewa� Partia Zielonych w Brytanii {1996}{2067}sw�j najwi�kszy rok wyborczy|w 1989 podczas wybor�w europejskich {2067}{2146}i przechodzi�em przez to wszystko,|kiedykolwiek by�em w pokoju sam {2146}{2210}w hotelu czy gdzie� by�a tam|ta obecno�� i wko�cu sta�o si� to {2210}{2366}tak pot�ne pod koniec 1989, �e|usiad�em na skraju �o�ka w hotelu {2366}{2417}zwanym Kensington Hill w Londynie|zaraz naprzeciwko BBC, o przecznic� {2417}{2465}i powiedzia�em do tego|najwyra�niej pustego pokoju: {2465}{2503}S�uchaj, je�li kto� tu jest to|prosz� skontaktuj si� ze mn� {2503}{2534}poniewa� przez ciebie|zaczynam chodzi� po �cianach. {2534}{2617}I, musia�o to by� jakie� dwa tygodnie|p�niej, by�em z moim synem, {2617}{2661}wtedy by� ma�ym ch�opcem,|teraz �piewa i pisze piosenki, {2661}{2681}ma ponad 20 lat. {2681}{2790}Tak, to by� Gus, Gareth i grali�my|w futbol i mieli�my p�j�� {2790}{2850}do miasta na jaki� lunch na nabrze�u|miejsca zwanego wysp� Wight w Anglii, {2860}{2891}i kiedy szli�my do tej|brudnej kafejki "U Joego", {2891}{2943}kto�, jaki� robotnik kolejowy|zatrzyma� mnie i zacz�� m�wi� {2943}{2982}o futbolu kt�ry widzia� w telewizji,|co� o sporcie i tych rzeczach {2982}{3060}i po sko�czeniu tej rozmowy|zobaczy�em, �e Garetha tam nie ma. {3060}{3099}Wiedzia�em gdzie on b�dzie,|w sklepie prasowym nieopodal. {3099}{3181}Wi�c wszed�em, czyta� ksi��k�|o poci�gach parowych {3181}{3211}poniewa� lubi poci�gi parowe| zupe�nie tak jak ja. {3211}{3272}Wi�c powiedzia�em do niego:|Chod� Gareth p�jdziemy na jaki� lunch. {3272}{3309}I kiedy si� obr�ci�em moje stopy| nie chcia�y si� ruszy�, {3309}{3356}i to jest go�� kt�ry wog�le nie siedzi w tych rzeczach, {3356}{3419}jest narodowym rzecznikiem Partii|Zielonych i w zasadzie tylko dziennikarzem {3419}{3491}i moje stopy nie chcia�y si� ruszy�| i us�ysza�em, tak naprawd� nie g�os {3491}{3538}ale bardzo siln� form� my�li| przechodz�c� przez m�j umys� {3538}{3563}kt�ra nie zdawa�a si� by�|zwi�zana ze mn�, {3563}{3577}bo po co bym o tym my�la�? {3577}{3622}I powiedzia�a: "Id� zobaczy�|te ksi��ki daleko z prawej." {3622}{3698}Wi�c posz�em tam i po�r�d|tych romantycznych nowel by�a {3698}{3744}ksi��ka z twarz� kobiety na ok�adce|i podnios�em j� poniewa� tak bardzo {3744}{3785}r�ni�a si� od reszty, odwr�ci�em j�|i zobaczy�em s�owo medium, {3804}{3860}wi�c przeczyta�em t� ksi��k� w 24 godziny i napisa�em do niej, {3860}{3920}�e chc� si� z ni� zobaczy�,|i powiedzia�em jej co to by�o, {3920}{3976}mia�em artretyzm i mo�e jej|lecznicze r�ce mog� pom�c, {3976}{4012}ale to zupe�nie nie by� pow�d| dla kt�rego poszed�em {4012}{4085}ale to co to za u licha obecno��|kt�r� czuj� od ponad roku, {4085}{4123}w�a�ciwie przez cztery|lata do tamtej pory. {4155}{4191}I posz�em do niej kilka pierwszych razy,|widzieli�my si� 4-5 razy {4191}{4241}i robi�a to leczenie r�kami, gadali�my|o wymiarach i tych rzeczach, {4241}{4291}wszystko to mia�o dla mnie sen|poniewa� zawsze odrzuca�em religi� {4291}{4328}i zawsze odrzuca�em naukowe|postrzeganie rzeczywisto�ci, {4329}{4368}po prostu nie skupia�em si� na tym.|Wi�c ok, jaka jest alternatywa? {4387}{4461}I kiedy pojawi�em si� tam trzeci raz,|le�a�em na tej le�ance medycznego typu {4461}{4538}i poczu�em jakby paj�czyn� na mojej|twarzy co naprawd� mnie powali�o {4538}{4616}poniewa� czyta�em w jej ksi��ce, �e| kiedy inne wymiary czy cokolwiek, {4616}{4663}duchy czy jak chcecie to nazwa�|pr�buj� si� z tob� po��czy� {4663}{4697}to czujesz czasem jakby paj�czyn�|na twarzy i co zabawne {4697}{4733}nie mia�em tego nigdy wcze�niej|i nie do�wiadczy�em tego potem {4733}{4784}ale w tamtym momencie by�o to|naprawd� pot�ne, naprawd� wyczuwalne {4794}{4817}i my�l�: O m�j Bo�e,|Co si� ze mn� dzieje? {4817}{4856}Mo�e to dlatego, �e|leczy moje lewe kolano? {4856}{4938}I chcia�em jej o tym wspomnie�|i nagle odrzuci�a g�ow� do ty�u {4938}{5012}i m�wi: M�j Bo�e, dla tego musz�|zamkn�� oczy, to jest pot�ne. {5028}{5160}I widzi w swym umy�le t� figurk�|i ta figurka, forma my�li, personifikacja {5160}{5203}jakkolwiek by� chcia� to nazwa�, prosi j�|o przekazanie mi informacji. {5203}{5254}We�cie pod uwag�, �e jestem|prezenterem sportu w wiadomo�ciach {5254}{5429}w tym czasie i nagle zaczyna m�wi�,|�e ta istota..., PROJEKCJA �WIADOMO�CI {5429}{5554}m�wi, �e wyjd� na �wiatow� scen�,| w ko�cu, i ujawni� wielkie sekrety {5570}{5615}�e, nad tym �wiatem rozci�ga si�|cie� kt�ry musi zosta� zniesiony {5615}{5674}i, �e w czasie mojego �ycia|nast�pi duchowa rewolucja {5674}{5742}z powodu wibracyjnej zmiany, dlatego|pierwsza ksi��ka kt�r� napisa�em {5742}{5785}nazywa si� "Wibracje Prawdy",|z powodu tej wibracyjnej zmiany. {5808}{5845}Jedn� z powiedzianych kwesti by�o: {5845}{5882}"Jeden cz�owiek nie mo�e zmieni�| �wiata ale jeden cz�owiek mo�e {5882}{5907}przekaza� wiadomo�� kt�ra| zmieni ten �wiat." {5921}{5962}�e napisz� pi�� ksi��ek w ci�gu| trzech lat, a ja zacz��em tak: {5962}{6033}"Nie wiem NIC o tych rzeczach,|pi�� ksi��ek w ci�gu trzech lat? {6033}{6079}Musisz si� ze mnie nabija�."|Wiecie, to wszystki jest dla mnie nowe. {6079}{6117}I napia�em pi�� ksi��ek w ci�gu|trzech lat co do miesi�ca {6117}{6151}i nie zdawa�em sobie z tego sprawy,|�e toz robi�em my��em {6152}{6198}�e jest ich pi�� i wtedy okaza�o si�,|�e by�o ich pi�� co do miesi�ca {6198}{6238}w ci�gu trzech lat od tamtego czasu. {6245}{6315}I wr�ci�em tam nast�pnym razem,|i nast�pnym i by�o tego troch� wi�cej. {6340}{6423}Wi�c odszed�em i czeka�em, co� we|mnie czu�o, �e jest to w porz�dku {6423}{6468}nawet kiedy m�j umys� m�wi�| wiecie: Co?? Coo?? {6474}{6577}W ci�gu tygodni BBC zdecydowa�o,|�e nie odnowi� mojego kontraktu {6577}{6651}nawet kiedy by�em najm�odszy| w tym dziale prezenter�w, {6651}{6710}by�em o mil� od innych i wygl�da�o| na to, �e bed� mia� tam {6710}{6786}�yciow� przysz�o�� i spojrza�em| wstecz, na ta my�l i moja {6820}{6892}emocjonalna czakra, wiecie,|wibrowa�a dziko, sama my�l o byciu {6892}{6915}w mediach przez reszt� �ycia: {6915}{6949}"O m�j Bo�e, nigdy tam| nie wr�c�, to koszmar." {6949}{7060}Tak czy inaczej jestem teraz bez pracy|i czuj�, �e musz� z tym p�yn��, {7060}{7106}na szcz�cie zawsze �y�em| poni�ej moich dochod�w, {7106}{7181}by�em, wiecie jestem minimalist�,|wol� raczej oszcz�dzi� te pieni�dze {7181}{7214}by jecha� sobie do np. Indii|ni� przeznaczy� je na hipotek�. {7214}{7254}Tak czy inaczej nie mia�em| wystarczaj�co du�o pieni�dzy {7254}{7369}by przetrwa� rok, i wtedy to si� zacz�o,|ta synchroniczno�� {7422}{7518}ta niemal codzienna, niemal codzienna|podr� poprzez labirynt {7518}{7586}i kiedy j� zacz��em by� to zawi�y| labirynt, nie mia�em poj�cia {7586}{7630}o co tu chodzi, po prostu czu�em,| �e musz� z tym i��. {7630}{7686}Nie mam poj�cia dlaczego, po |prostu czu�em, �e musz� z tym i��. {7699}{7804}I tym co si� dzieje jest to jakby|jaka� si�a otwiera�a i zamyka�a drzwi, {7823}{7861}wi�c sz�em t� drog�| w labiryncie a nie t�. {7887}{7951}Wi�c wiecie, zamiast kr�ci� si� wko�o|i pod��a� za pytaniami bezpo�rednio {7951}{8072}po prostu pod��am za tym od blisko|20 lat, tym impulsem, tym przeczuciem, {8072}{8108}t� wiedz� kt�ra przeze| mnie przechodzi. {8184}{8221}Tak wi�c kszta�towa�em moje|�ycie na podstawach tego, {8241}{8316}"Czy p�jdziesz tu? Nie czuj� tego.|Czy p�jdziesz tu? Tak, tak my�l�." {8316}{8370}I tym co si� dzieje w rezultacie|tylko robienia tego. {8395}{8484}jest to, �e natrafiam na ludzi,|do�wiadczenia, informacje, ksi��ki, {8484}{8539}dokumenty, kt�re zabra�y mnie|kiedy patrz� wstecz {8539}{8605}w bardzo specyficzn� podr�, jak|opisywa�em to ju� wcze�niej jest to jak {8627}{8703}gdy pr�bujesz pouk�ada� puzzle|i jaka� si�a podaje ci kawa�ki. {8703}{8763}Czujemy si� dok�adnie tak samo.|W niemal prawid�owym porz�dku {8763}{8827}w kt�rym mo�esz je dopasowa�|do obrazu w naj�atwiejszy spos�b {8827}{8898}tak wi�c po pierwsze we|wczesnych latach 90-tych {8898}{8998}gdzie� oko�o 1996-go ca�a|synchroniczno�� dotyczy�a {8998}{9103}konspiracji na poziomie ...
mrosiak17