Wszelkie działania jednostki są nieodłącznie związane z jej funkcjonowaniem w określonym środowisku. Z. Skorny (1979) określa środowisko jako „całokształt względnie stałych warunków zewnętrznych oraz aktualnych sytuacji występujących w określonej przestrzeni w pewnym czasie, oddziałujących na organizm”. Szczególnie ważną rolę odgrywa środowisko społeczne. Ujmowane jest ono jako „ogół grup i jednostek, z którymi w ciągu życia styka się osobnik” (Skorny, 1979). Pierwszym źródłem takich kontaktów człowieka z otoczeniem jest rodzina.Rodzina jest podstawowym środowiskiem społeczno-wychowawczym człowieka. Wywiera ona znaczny, choć czasem niezamierzony wpływ na jego rozwój. Oddziaływanie to zachodzi poprzez tok czynności, zdarzeń mających miejsce na gruncie rodziny, poprzez działania dorosłych i rodzeństwa, a szczególnie przez ich stosunek do dziecka. Nie wszyscy rodzice ustosunkowują się do dziecka w ten sam sposób. Określone postawy rodziców mogą właściwie wpływać na rozwój dziecka, ale też ujemnie oddziaływać na kształtowanie jego osobowości (Ziemska, 1986).Słowo postawa nie jest pojęciem jednoznacznym. Wieloznaczność tego terminu wynika z faktu, iż był on stosowany na gruncie różnych kierunków nauki. „Postawą wobec dowolnego obiektu (przedmiotu, zdarzenia, idei, innej osoby) nazywamy względnie stałą skłonność do pozytywnego lub negatywnego ustosunkowania się do tego obiektu człowieka” (Wojciszke, 2000). Chcąc określić czyjąś postawę wobec obiektu należy wziąć pod uwagę usytuowanie na pewnym kontinuum. Jest to kontinuum ustosunkowania człowieka do obiektu. Jednym z jego biegunów jest odrzucenie obiektu (biegun skrajnie negatywny). Po drugiej stronie kontinuum znajdujemy całkowitą akceptację obiektu (biegun skrajnie pozytywny) (Wojciszke, 2000). W zależności od umiejscowienia człowieka na tym kontinuum można określić jaką postawę on prezentuje.W grupie społecznej, jaką jest rodzina jej członkowie prezentują wobec siebie rozmaite postawy. Mają o sobie pewien zasób wiedzy, przejawiają wobec siebie określone uczucia, jak i zachowania. Z uwagi na ogromne znaczenie tego, jak rodzice ustosunkowują się do swoich dzieci nie można pominąć tematu postaw rodzicielskich. Najbardziej rozpowszechniona, na gruncie psychologii, definicja postawy wskazuje, iż jest ona „tendencją do zachowania się w specyficzny sposób wobec jakiejś osoby, sytuacji czy problemu, czyli, ogólniej mówiąc, jakiegoś przedmiotu, na który jest skierowana”. Wobec powyższego, postawa rodzicielska, tak macierzyńska, jak i ojcowska, będzie „tendencją do zachowania się w pewien specyficzny sposób w stosunku do dziecka” (Ziemska, 1973).O postawie rodzicielskiej mówimy wówczas, gdy jej przedmiotem staje się własne dziecko. W literaturze psychologicznej brak jest ogólnie przyjętej definicji postawy rodzicielskiej. Autorzy zwykle odwołują się do ogólnego określenia postawy, traktując ją jako tendencję rodziców do odczuwania dziecka, myślenia o nim i zachowania wobec niego (Ziemska, 1986). W późniejszych pracach M. Ziemska (1986) twierdzi, iż postawa rodzicielska jest to „nabyta struktura poznawczo – emocjonalno – wolicjonalna, ukierunkowująca zachowanie się rodziców wobec dziecka” .Podobne spojrzenie na postawę rodzicielską prezentuje M. Braun – Gałkowska (1986), dla której postawa rodzicielska to „względnie stały sposób odnoszenia się do dziecka. Ustosunkowanie to oparte jest na pewnych danych intelektualnych, zabarwione określonymi emocjami i związane z tendencją do względnie stałych zachowań”. G. Makiełło – Jarża podaje, że postawa rodzicielska jest „zintegrowanym zespołem nastawień i sposobów postępowania wobec dziecka, zinternalizowanym w ciągu życia jednostki i przejawiającym się w zachowaniu osobniczym” (Grochowska, 1993).J. Rembowski (1986) upatruje postawę rodzicielską jako „całościową formę ustosunkowania się rodziców (osobno matki, osobno ojca) do dzieci, do techniki oddziaływania, do zagadnień wychowawczych, ukształtowaną podczas pełnienia funkcji rodzicielskich”. Autor ten podkreśla występowanie pewnej gotowości do charakterystycznych zachowań rodziców względem własnych dzieci.Wiele definicji postawy rodzicielskiej uwzględnia integrację trzech komponentów: poznawczego, emocjonalnego oraz behawioralnego. Składnik poznawczy dotyczy pewnego zasobu wiedzy rodziców o własnym dziecku bądź w ogóle o dzieciach. Jest to wiedza z zakresu rozwoju, potrzeb, trudności, możliwości itp. Ten element myślowy werbalnie może się przejawiać w formie opinii o dziecku (np. „to takie miłe i dobrze wychowane dziecko”) (Pecyna, 1998). Składnik emocjonalny to pozytywne lub też negatywne uczucia wyrażane w ekspresji emocjonalnej rodziców wobec dziecka. Ten element towarzyszy nie tylko wypowiedziom, ale i zachowaniu (Grochowska, 1993). Komponent behawioralny przejawia się w zachowaniu wobec dziecka; jest to sposób zwracania się do niego, sprawowania kontroli, nagradzania bądź karania (Pecyna, 1998). Dla dziecka najbardziej znaczącym elementem postawy jest komponent uczuciowy. Wskazuje on bowiem kierunek i charakter całego jego życia (Pecyna,1998). Z kolei M. Braun – Gałkowska (1986) uwypukla aspekt behawioralny postawy rodziców, gdyż „przejawia się najprawdziwiej”.Podczas pierwszych prób wyodrębniania podstawowych typów postaw rodzicielskich wyróżniono jedynie dwie postawy matek: akceptującą i odrzucającą. Następne typologie były stopniowo rozszerzane. M. Ziemska podkreśla, że niektóre typologie obejmują głównie postawy rodziców, które są niepożądane dla rozwoju dziecka. Zarzuca, iż postawy pożądane są pomijane. Z tego powodu autorka opracowała model postaw biorący pod uwagę zarówno właściwe, jak i niekorzystne postawy rodzicielskie. Założyła, że podstawowym warunkiem prawidłowych postaw rodziców jest równowaga uczuciowa matki i ojca (Grochowska, 1993). Taki warunek umożliwi dobry kontakt z dzieckiem i pozwoli traktować je jako odrębną, rozwijająca się jednostkę. W sytuacji braku tej równowagi relacje z dzieckiem ulegają zaburzeniu. M. Ziemska (1965) twierdzi, iż pewne zakłócenia w kontaktach z dzieckiem są związane z pewnymi cechami zachowania rodziców: charakteryzuje ich nadmierna wrażliwość psychiczna, bądź też zbytnia surowość. Z tego powodu wskazuje jako podstawowe wymiary nastawień rodziców następujące: · nadmierny dystans uczuciowy,· nadmierna koncentracja na dziecku,(w centrum tego kontinuum umiejscawia zrównoważenie uczuciowe),· dominacja wobec dziecka,· uległość wobec dziecka,(pomiędzy tymi biegunami sytuuje autonomię, czyli niezależność wewnętrzną matki i ojca, która pozwala na swobodne kierowanie dzieckiem) (Grochowska, 1993).Autorka zakładała, że podtrzymywanie pożądanego sposobu ustosunkowania się rodziców do dziecka przynosi lepsze rezultaty. Stąd zbudowała typologię rozróżniającą tak prawidłowe, jak i niekorzystne postawy rodzicielskie. Konstelację właściwych i niewłaściwych postaw rodzicielskich przedstawiono na rysunku 1.Na obwodzie koła opisano właściwe postawy rodzicielskie, natomiast przy wierzchołkach postawy niewłaściwe. Za właściwe M. Ziemska (1986) uznaje: dawanie dziecku swobody, uznanie jego praw, akceptację dziecka i współdziałanie z nim. Jako postawy niewłaściwe wskazuje: nadmierne ochranianie dziecka, nadmierne wymaganie w stosunku do dziecka, jego odrzucenie i unikanie kontaktu z nim.Każdej z postaw pożądanych odpowiada przeciwna doń postawa niekorzystna dla rozwoju dziecka: akceptacji – odtrącenie, współdziałaniu – unikanie, rozumnej swobodzie – nadmierne ochranianie, uznaniu praw – zbytnie wymaganie (Ziemska, 1986).Postawy: odtrącająca i unikająca powstały jako wynik nadmiernego dystansu uczuciowego wobec dziecka. Postawy: nadmiernie wymagająca i nadmiernie chroniąca powstały na podłożu nadmiernej koncentracji uczuciowej na dziecku. Postawy: odtrącająca i nadmiernie wymagająca są związane z dominacją rodziców. Z kolei postawy: unikająca i nadmiernie chroniąca wiążą się z uległością rodziców (Ziemska, 1986).odtrącająca nadmierniewymagającanadmiernieunikająca chroniąca Rys. 1. Model postaw rodzicielskich właściwych i niewłaściwych według M. Ziemskiej (1986)Wobec powyższego autorka wyróżnia cztery postawy prawidłowe: · akceptacja dziecka,· współdziałanie z dzieckiem,· dawanie dziecku rozumnej swobody (odpowiedniej dla jego wieku),· uznanie praw dziecka w rodzinieoraz cztery postawy nieprawidłowe:· odtrącająca,· unikająca,· nadmiernie chroniąca,· nadmiernie wymagająca (Ziemska,1973).Rodzice akceptujący dziecko przyjmują go takim, jakim ono jest, lubią dziecko i okazują mu to. Kontakt z nim jest dla nich przyjemnością. Dążą do poznania jego potrzeb i próbują je zaspokoić. Dają dziecku poczucie bezpieczeństwa. Natomiast rodzice odrzucający dziecko traktują je jako obciążenie, żywią wobec niego uczucia rozczarowania. Nie okazują dziecku uczuć pozytywnych. W konsekwencji nie tolerują jego wad i otwarcie krytykują dziecko. Stosują surowe kary. Kierują dzieckiem poprzez rozkazy. Nie akceptują dziecka, takim jakim ono jest (Ziemska, 1986).Rodzice, którzy współdziałają z dzieckiem są zainteresowani jego aktywnością. Angażują również dziecko w wewnętrzne sprawy domowe. Współdziałają z dzieckiem i często nawiązują z nim kontakt. W miarę, jak dziecko dorasta rodzice wskazują mu sposoby samodzielnego zdobywania wiedzy. Na przeciwnym biegunie jawią się rodzice unikający kontaktu z dzieckiem. Charakteryzuje ich obojętność uczuciowa wobec dziecka. Pozornie kontaktują się z dzieckiem pozostawiając mu nadmiernie dużo swobody. Zaniedbują dziecko, ignorują jego potrzeby. Jednocześnie są niekonsekwentni w stawianiu wymagań i przestrzeganiu ich. Rodzice ci nie są zainteresowani sprawami dziecka (Ziemska, 1986).Dawanie dziecku rozumnej swobody cechuje rodziców, którzy wraz z rozwojem dziecka pozwalają mu na stopniowe oddalanie się od siebie. Są to rodzice, którzy umiejętnie dają dziecku pewną dozę swobody, odpowiednio do jego wieku. Ufają mu, ale jednocześnie kierują dzieckiem mając na uwadze jego bezpieczeństwo. Dzięki temu rośnie więź psychiczna między rodzicami a dzieckiem. Przeciwieństwem tej postawy jest nadmierne chronienie dziecka. Rodzice nadmiernie chroniący dziecko traktują je jako doskonałe, są wobec niego bezkrytyczni. W obawie o jego bezpieczeństwo ograniczają swobodę dziecka, wręcz izolują je od innych. Rozwiązują za dziecko trudności, usuwają wszelkie przeszkody, czym utrudniają rozwój jego samodzielności. Jednocześnie matka jest uległa wobec dziecka, toleruje każdy jego wyczyn, a nawet pozwala panować nad rodziną (Ziemska,1986).Inną, pożądaną postawą rodzicielską jest uznanie praw dziecka. W rodzinie, gdzie uznawane są prawa dziecka, rodzice okazują szacunek dla jego indywidualności. Pozwalają, by działało na własną odpowiedzialność. Oddziałują oni na dziecko poprzez wyjaśnianie i sugerowanie, aniżeli przez dyktatorstwo. Dziecko zna oczekiwania rodziców i potrafi im sprostać, gdyż są na miarę jego możliwości. Przeciwną postawą jest postawa nadmiernie wymagająca. Dotyczy ona rodziców, którzy próbują doprowadzić do tego, by dziecko sprostało stworzonemu przez nich ideałowi. Nie liczą się z możliwościami dziecka i są nastawieni wyłącznie na jego sukcesy. Dziecko funkcjonuje pod presją chcąc sprostać wymaganiom rodziców. Rodzice są dalecy od przyznania dziecku prawa do samodzielności, ograniczają jego swobodę. Często wyrażają gniew i dezaprobatę (Ziemska, 1986).Każda z postaw rodziców istotnie wpływa na kształtowanie się zachowania i pewne rysy osobowości dziecka. Postawa odtrącająca sprzyja występowaniu u dziecka agresywności, nieposłuszeństwa, kłótliwości, kłamliwości. Może również hamować rozwój uczuć wyższych. Niekiedy mogą wystąpić u dziecka trudności w przystosowaniu, jak również zastraszenie czy bezradność. Przy nagłym odtrąceniu dziecka przez rodziców może to doprowadzić do reakcji nerwicowych u tego pierwszego. Natomiast akceptacja dziecka przez rodziców sprzyja nawiązywaniu trwałych więzi emocjonalnych. Dziecko jest zdolne do wyrażania uczuć. Bywa wesołe, przyjacielskie i wrażliwe. Rodzice zaspokajają jego poczucie bezpieczeństwa, stąd dziecko cechuje odwaga (Ziemska, 1986). Kiedy rodzice unikają kontaktu z dzieckiem może ono w konsekwencji mieć trudności w nawiązywaniu trwałych więzi uczuciowych. Bywa nawet nastawione antagonistycznie do otoczenia. Dziecko jest niezdolne do obiektywnych ocen. Może je również cechować brak zdolności do wytrwałości i koncentracji na zadaniu. Jest ponadto nieufne, bojaźliwe, a w efekcie wchodzące w konflikty. Może to doprowadzić do występowania lżejszych objawów wykolejenia. Postawa współdziałania, stojąca na drugim biegunie, rodzi u dziecka ufność, zadowolenie i wytrwałość. Potrafi ono zgodnie współdziałać (Ziemska, 1986) .Rodzice, którzy prezentują postawę nadmiernego wymagania mogą, w obliczu ciągłej krytyki, ukształtować u dziecka brak wiary we własne siły oraz uległość. Dziecko staje się niepewne, lękliwe i przewrażliwione. U tych dzieci obserwuje się występowanie trudności szkolnych, a nawet trudności w przystosowaniu społecznym. Z kolei rodzice uznający prawa dziecka w rodzinie, przyczyniają się do ukształtowania w nim lojalności i solidarności. Podejmuje ono czynności z własnej inicjatywy, co sprzyja rozwojowi twórczości dziecka (Ziemska, 1986). Postawa nadmiernie chroniąca może opóźniać dojrzewanie społeczne dziecka. Jest ono zależne od matki, bierne i ustępliwe. Z drugiej strony może pojawić się zachowanie typu „rozpieszczone dziecko”. Wówczas dziecko jest nadmiernie pewne siebie, cechuje je poczucie większej wartości. Przejawia takie cechy jak: zuchwalstwo, nastawienie egoistyczne i stawianie wygórowanych wymagań. Kiedy rodzice darzą dziecko zaufaniem i rozumną swobodą potrafi ono łatwo przystosować się do różnych sytuacji społecznych. Dąży do pokonywania różnych przeszkód i spełniania trudnych zadań. Potrafi zgodnie współdziałać z innymi (Ziemska, 1986). Podsumowując można stwierdzić, że w dużej mierze zaniedbywanie dziecka, jego odtrącenie i brak akceptacji przyczyniają się do występowania zaburzeń zachowania. Natomiast właściwe postawy wobec dziecka przejawiają ci, którzy troszczą się o nie, dostrzegają jego potrzeby, są cierpliwi i gotowi stosować intelektualne sposoby oddziaływania (wyjaśnianie, tłumaczenie). Łatwo nawiązują kontakt z dzieckiem i są zdolni do obiektywnej oceny dziecka i jego możliwości (Ziemska, 1986). BibliografiaBraun – Gałkowska M., Patologia i terapia postaw rodzinnych, RW KUL, Lublin 1986.Pecyna M. B., Rodzinne uwarunkowania zachowania dziecka w świetle psychologii klinicznej, WSiP, Warszawa 1998.Rembowski J., Rodzina w świetle psychologii, WSiP, Warszawa 1986.Skorny Z., Mechanizmy regulacyjne ludzkiego zachowania, PWN, Warszawa 1979.Wojciszke B., Postawy i ich zmiana, w: Strelau J., Psychologia tom III, GWP, Gdańsk 2000.Ziemska M., Postawy rodzicielskie, Wiedza Powszechna, Warszawa 1973.Ziemska M., Rodzina i dziecko, PWN, Warszawa 1986.
dziarunia