Hulda Regehr Clark - Kuracja życia - rozdział 07. Choroby o bezbolesnym przebiegu.doc

(546 KB) Pobierz
7

94

 

Tekst książki został zeskanowany i dostosowany do prywatnych potrzeb autora tego pliku tekstowego. Nie jest to dokładna kopia ksiażki. Tekst przygotowany jest do czytania przez osoby ze słabszym wzrokiem lub przy pomocy programu Expressivo. Dlatego zamieniono ułamki na nazwy słowne, usunięto zdjęcia, rysunki, tabele oraz dokonano niewielkich modyfikacji stylu i interpunkcji. W odpowiednim miejscu podana jest strona książki, gdzie znajduje się nieumieszczony w tekście element. Wszystkie strony podane w tekście odnoszą się do stron w książce „Kuracja metodą dr Clark”.

 

Hulda Regehr Clark – Kuracja metodą dr Clark

 

 

7. Choroby o bezbolesnym przebiegu

Cukrzyca

W trzustce wszystkich osób cierpiących na cukrzycę znaleźć można przywry z ro­dzaju Eurytrema pancreaticum, powszechnie występujące u bydła. Prawdopodobnie przedostają się one do organizmu człowieka w mięsie oraz produktach nabiałowych spożywanych na surowo. Można je łatwo zlikwidować zapperem, lecz równie łatwo można ulec ponownemu zakażeniu.

Eurytrema rozwija się tylko w obecności metanolu. Alkohol ten występuje w wie­lu przetworzonych artykułach spożywczych, takich jak: woda butelkowana, słodzi­ki, soda, odżywki dla dzieci i produkty w proszku, nawet te zaliczone do grupy pro­duktów zdrowych. Podejrzewam, iż metanol stosowany jest do mycia urządzeń wykorzystywanych w procesie produkcji. Jeżeli twoje dziecko cierpi na cukrzycę, unikaj jakiejkolwiek przetworzonej żywności, a w szczególności tej sprzedawanej w pu­szkach, kartonach i butelkach.

Zlikwidowanie pasożyta i usunięcie z diety alkoholu metylowego może w cią­gu trzech tygodni lub szybciej zmniejszyć zapotrzebowanie na insulinę o jed­ną trzecią.

Podczas badania zawartości cukru we krwi należy zachować szczególną ostroż­ność. Trzustka wraz ze swoimi maleńkim wysepkami wytwarzającymi insulinę od­nawia się bardzo szybko. Nawet jeśli 90% z nich uległo zniszczeniu - co wymaga leczenia insuliną w zastrzykach, to połowa z nich może zregenerować się tak, że insulina nie będzie już potrzebna. Zresztą sama porcja zastrzyku również może za­wierać metanol (otóż i cała ironia sytuacji - leczenie przyśpiesza rozwój choroby). Sprawdź to sam wykorzystując do testu metanol obecny w płynie do mycia szyb samochodowych. Wypróbuj także różne rodzaje insuliny, aż znajdziesz wolną od zanie­czyszczeń.

Słodziki również zawierają metanol! Zamiast pomagać w walce z cukrzycą przy­czyniają się do jej rozwoju. Nie stosuj ich.

Lekarstwa stymulujące trzustkę do wytwarzania insuliny również mogą zawie­rać rozpuszczalniki. Sprawdź kilka z nich, aż natrafisz na pozbawione zanieczyszczeń. Wkrótce może się okazać, że w ogóle nie będą ci potrzebne.

Wiele osób może samodzielnie neutralizować zanieczyszczający pożywienie metanol, gdy ich organizmy nie zawierają pleśni pokarmowej (kwas Kojica), za­wsze obecnej u cukrzyków. Osobiście znalazłam ten kwas w kawie i ziemniakach z szarymi fragmentami w środku. Takich odbarwionych ziemniaków nie należy spo­żywać w żadnej postaci. Nawet jeśli czyjś organizm radzi sobie z substancjami tru­jącymi, nie powinien ryzykować, albowiem wszystkie trucizny są szkodliwe.

Wszyscy cukrzycy noszą w sobie również wirusa HA wykrywanego w trzustce. W początkowej fazie wirus pojawia się na skórze jako narośl, lecz w krótkim czasie rozprzestrzenia się po całym ciele, docierając nie tylko do trzustki, ale również do śle­dziony i wątroby. Nie ma potrzeby go zwalczać, jako że zanika samoistnie wraz z pozbyciem się przywry trzustki. Nie ulega wątpliwości, iż wirus ten jest zależny od tego pasożyta. Nie wiadomo, czy to wirus, czy też pasożyt jest przyczyną cu­krzycy. Być może wywołuje ją jakaś inna, nieznana dotąd bakteria.

W czasie leczenia cukrzycy bardzo ważne jest codzienne badanie poziomu cukru we krwi. Poprawa stanu zdrowia jest tak szybka, że zapotrzebowanie na insulinę może gwałtownie zmaleć. Zmniejsz dawkę zgodnie z aktualnym za­potrzebowaniem.

Lekarze stosujący alternatywne metody leczenia badają również inne aspekty cukrzycy, na przykład często występujące uczulenie na pszenicę i inne zboża. Być może proces leczenia trzustki przebiegałby sprawniej, gdyby na jakiś czas wyelimi­nowano z diety ziarna. Możliwe, że pięćdziesięcioprocentowa, trwała poprawa, będąca rezultatem pozbycia się pasożytów i unikania styczności z metanolem, mogła­by osiągnąć jeszcze wyższy stan po odstawieniu zbóż. Donosi się o korzystnym, wręcz leczniczym wpływie nasion kozieradki. Nie wiadomo, czy zabijają one pasożyty, czy wirusy, ale włączenie ich do diety wydaje się być dobrym pomysłem. Metanol odkłada się również w oczach, istnieje więc powiązanie między cukrzycą i chorobami oczu. Liście borówki czarnej stosowane są jako zioło w leczeniu zarówno oczu, jak i cukrzycy. Nie wiadomo, czy ich leczniczy wpływ jest rezultatem neutralizowa­nia alkoholu, czy też odtruwania organizmu z kwasu Kojica. Sporządź z nich herbatkę: ćwierć filiżanki liści zalej trzema filiżankami wody i pij pół filiżanki dziennie. Na­leży również zażywać chrom, ponieważ pomaga insulinie wniknąć do komórek (200 ug trzy razy dziennie).

Z uzębienia należy usunąć metale ciężkie, włączając w to wszystkie złote koron­ki (trzustka przyciąga złoto), i nie nosić biżuterii zawierającej elementy metalowe - również złote.

·       Blythe Jenkins stosowała Micronase 5 mg, lecz każdego ranka poziom cukru wy­nosił 183. W jej trzustce wykryto przywry trzustkowe oraz pochodzące od owiec przy­wry, a także wanad - rezultat nieszczelnej instalacji gazowej oraz kadm mający swe źródło w rurach doprowadzających wodę. Po zniszczeniu pasożytów i oczyszczeniu nerek po­ziom cukru spadł do 148. Jednocześnie pacjentka pozbyła się napadów gorąca i bólu w nogach oraz pachwinie. To zachęciło ją do przeprowadzenia pozostałych zabiegów oczyszczających, po których odstawiła leki całkowicie.

·       Robert Greene, lat 60, miał za sobą pięcioletnie leczenie dwoma zastrzykami insuliny dziennie w dawkach po 25 jednostek każdy, a mimo to poziom cukru w godzinach ran­nych wynosił 288. Podniesienie dawek do 30 jednostek nie przyniosło widocznej po­prawy. Ból w nogach był tak silny, że pacjent musiał chodzić o kulach. W trzustce wy­kryto Loa loa, co jest kolejnym przykładem pasożyta zadomawiającego się nie w swo­im naturalnym środowisku, w tym przypadku - sercu - co, jak wierzę, dzieje się za sprawą obecności rozpuszczalników. Znaleziono również wirusy świnki, ospy wietrznej, gry­py, pałeczek czerwonki, adenowirusy, mikoplazmę i wirusy brodawek HA. Przyczyną takiej ilość pasożytów w jednym narządzie było nagromadzenie w nim metanolu po­chodzącego z napojów i słodzików. Po ich odstawieniu i zniszczeniu bakterii za pomo­cą generatora, cukier wynosił rano niecałe 100, natomiast dawki insuliny udało się zredukować do dwudziestu jednostek. Kuracji, w trakcie której z wątroby wyszło 2000 kamieni, towarzyszyło zażywanie chromu w ilości 200 ug dwa razy dziennie. Po upły­wie roku pacjent mógł poruszać się bez problemu i podjął pracę na pół etatu.

·       Ralph Dixon, 72-letni właściciel pudla, po sześciu latach choroby musiał zwiększyć daw­ki insuliny do 30 jednostek, a i tak poziom cukru badany na czczo wynosił 242. W trzust­ce znaleziono przywry oraz mnóstwo przeróżnych bakterii. Po ich usunięciu i oczysz­czaniu nerek cukier spadł do poziomu, przy którym możliwe stało się zmniejszenie dawki insuliny najpierw do 25 jednostek (przy cukrze 111 mg%), a następnie do 20. Przy okazji ustąpiły stany zapalne gardła i uczucie zmęczenia. Dodatkowo choremu poda­wano 200 ug chromu dwa razy dziennie, 50 mg magnezu raz dziennie, kapsułki z wy­ciągiem kozieradki dwa razy na dzień oraz herbatę z liści borówki.

·       Melissa Bird, lat 54, chorowała na cukrzycę, miała za sobą liczne operacje, w tym dwa za­biegi angioplastyki naczyń wieńcowych serca. Jej dzienna dawka insuliny wynosiła od 15 do 18 jednostek. W wielu narządach stwierdzono obecność glist, natomiast w trzu­stce, oprócz przywr trzustkowych, występowały także przywry jelitowe. Skórę chorej pokrywały brodawki - miała zakażenie drożdżakowe - kandydozę. Na szczęście pa­cjentka nie trzymała w domu zwierząt, dzięki czemu pasożyty udało się zlikwidować bardzo szybko za pomocą generatora. W celu wyleczenia pozostałych dolegliwości zastosowano oczyszczanie nerek ziołami. Po siedmiu tygodniach chora oznajmiła, że zmniejszyła dawki insuliny, ponieważ poziom cukru obniżył się do 90. W dalszej ko­lejności zrezygnowała ze słodzików zatruwających organizm metanolem, rozpoczęła przeciwpasożytniczą kurację ziołową i wykonała program oczyszczania wątroby. W dzień po tym ostatnim zabiegu poziom cukru podskoczył do 164, aby w szybkim czasie osiągnąć stan normy, tj. poniżej 100. Pacjentka nie wahała się odstawić pigułek i za­strzyków. Na koniec doradziliśmy jej systematyczną kontrolę poziomu cukru oraz rzu­cenie palenia.

·       John Angert, lat 65, nie stosował leków pomimo choroby. Czuł się zbyt zakłopotany, aby powiedzieć nam o wynikach badań na poziom cukru. Oprócz cukrzycy cierpiał na wiele innych dolegliwości. Stwierdziliśmy u niego liczne pasożyty oraz zatrucie tulem (witamina C) i palladem (plomby dentystyczne). Po zabiegach dentystycznych i po­zbyciu się pasożytów poziom cukru zmniejszył się do stanu normalnego, tj. 98, nato­miast ciągle utrzymywały się skurcze w mięśniach nóg, mimo przeprowadzonego oczyszczania wątroby. Ustąpiły dopiero po zmianie diety na zawierającą mleko, co zapo­biegło tworzeniu się kryształków fosforanu.

·       Cornelius Edens, lat 33, zgłosił się do nas z powodu cukrzycy, choć odczuwał również bóle głowy i zmęczenie, bóle w klatce piersiowej i jądrach. Cukrzycę rozpoznano u nie­go zaledwie rok wcześniej. Rano przyjmował Humulin (20 jednostek o przedłużonym działaniu plus 6 normalnych), natomiast często zdarzało mu się nie stosować leku wie­czorem (14 jednostek o działaniu przedłużonym i 6 zwykłych). Poranny poziom cukru wynosił u niego 166. Zarówno w jądrach, jak i trzustce znaleziono przywry trzustkowe. Poziom aflatoksyn w organizmie był bardzo wysoki, w związku z czym doradziliśmy mu zastąpienie pie­czywa z supermarketów chlebem z lokalnych piekarni. Wykryto także srebro, nikiel oraz bardzo duże ilości złota pochodzącego z koronek na zębach (miał je wymienić). W trzu­stce odkryto także włókna szklane i spore ilości metanolu, więc zabroniliśmy mu spo­żywać napojów butelkowanych oraz w postaci sproszkowanej. Przeprowadzono testy na benzen, alkohol propylowy, salmonellę, pałeczki czerwonki oraz E. coli - z ujem­nym efektem. Natomiast w trzustce w dużej ilości występował gronkowiec złocisty, w związku z czym zaleciliśmy, aby przy okazji wymiany koronek poprosił również o usu­nięcie ukrytych infekcji uzębienia. Oczywiście musiał również zlokalizować i usunąć źródło włókna szklanego. Program leczenia obejmował likwidację pasożytów za po mocą zappera przez okres miesiąca i pomocniczo witaminy: C (1 łyżeczka przy każ­dym posiłku na zaparcia, a następnie tylko jedna łyżeczka dziennie), B-complex - 2 ra­zy dziennie oraz kwas liponowy - 2 razy dziennie. W dalszej kolejności nastąpić mia­ło oczyszczanie nerek w celu zlikwidowania dolegliwości związanych z jądrami i wre­szcie, po następnych sześciu tygodniach, program oczyszczania wątroby. Umówiliśmy się z pacjentem za trzy tygodnie, po wizycie u stomatologa, lecz nie pojawił się. Zadzwo­nił dopiero po czterech miesiącach. Był bardzo zakłopotany. Oznajmił jedynie, że czu­je się lepiej i że nie musi już zażywać insuliny. Po następnych trzech miesiącach jego stan był w dalszym ciągu dobry.

Stan przedcukrzycowy

·       Alyce Dold, lat 64, zgłosiła się do nas, ponieważ zaniepokoił ją podwyższony poziom cukru oraz bóle w klatce piersiowej. I rzeczywiście, badanie krwi wykazało cukier na poziomie 136, co wskazywało na początki niedoboru insuliny. W trzustce wykryto przy­wry, metanol a także wirusy świnki i HA. Ponadto wykryliśmy sześć rozpuszczalników  pochodzących z otrąb oraz produktów zbożowych spożywanych na zimno. Pacjentka zgodziła się zmienić rutynową dietę i od tej pory urozmaicała jąjkami z herbatnikami lub chlebem na przemian z płatkami i kaszami, lecz tym razem przygotowywanymi na gorąco. Ból w klatce piersiowej spowodowany był przez psiego pasożyta serca oraz gronkowca złocistego mającego swe źródło w zębach. Pasożyty oraz bakterie zniszczone zostały przy pomocy generatora częstotliwości, natomiast zębami zajął się dentysta. W dalszej kolejności przystąpiono do oczyszczania nerek przy pomo­cy ziół. Dwa tygodnie później ból w okolicach serca utrzymywał się w niewielkim stop­niu (zabiegi stomatologiczne nie zostały jeszcze wykonane). Podawano pacjentce chrom w ilości 600 ug dziennie, co miało pomóc regulować poziom cukru. Na skutek stresu poziom LDH (dehydrogenaza mleczanowa - jeden z enzymów wskaźnikowych stoso­wanych przy chorobach serca) utrzymywał się na dość wysokim pozio­mie, lecz Alyce i tak osiągnęła już sporo, a zamierzała doprowadzić terapię do końca.

Cukrzyca typu młodzieńczego

Tutaj sytuacja nie różni się od cukrzycy w okresie późniejszym, natomiast cho­roba jest łatwiejsza do opanowania, choć wymaga to współpracy członków rodziny.

·       Wesley Evanco, lat 6, zaczął chorować kiedy, ukończył 11 miesięcy. Wcześniej chorował na ospę wietrzną. Był szczepiony. W trzustce wykryto przywry w stadium reprodukcyj­nym oraz metanol. Poza tym nie stwierdzono żadnych innych solwentów, a więc pro­blem był efektem działania tylko tych dwóch intruzów. Ojciec dziecka nie miał w swoim ciele podobnych pasożytów, miała je natomiast matka, i to w znacznych ilościach. Wykryto u niej również metanol. Aby osiągnąć skuteczność leczenia, zaleciliśmy jej rozpoczę­cie procesu oczyszczania od siebie, lecz nie wyraziła na to zgody. Nasze próby nakło­nienia jej do zmiany decyzji okazały się nieskuteczne. Mam jedynie nadzieję, że Wesley kiedyś nam to wybaczy.

Opryszczka

Do rodziny wirusów wywołujących opryszczkę należą: wirus opryszczki pospo­litej HSV 1 i 2, Epsteina-Barra EBV, półpaśca, ospy wietrznej Varicella zoster, Cytomegalovirus CMV i parę innych nowoodkrytych.

HSV 1 atakuje powierzchnie wewnątrz oraz na zewnątrz jamy ustnej. Nazywa­my go potocznie zimnem, jako że często bywa następstwem przeziębienia. W dzie­ciństwie może nam się przytrafiać w okresie zimy jeden, dwa razy. Jeśli zdarza się częściej, oznacza to osłabienie odporności. Podobnie ma się rzecz w wypadku dorosłych. Kiedy ilość białych krwinek spada poniżej 5000 na mm3, odporność jest obniżona.

HSV 2 atakuje okolice narządów płciowych. Zwykle przyczyn choroby upatruje się w rozwiązłym życiu seksualnym, lecz moim zdaniem prawdziwa przyczyna leży gdzie indziej. Wydaje się, że wirus ten przedostaje się do organizmu ludzkiego z ja­kimś pasożytem w rodzaju owsika, glisty lub którejś z faz rozwojowych tasiemca po­wszechnie występujących w kurzu i brudzie.

Istnieją powody, by sądzić, że do uwolnienia wirusa dochodzi, kiedy system od­pornościowy w sposób naturalny usiłuje zwalczyć tasiemca, jakim człowiek zaraża się od psa. Jest to przypuszczalnie ten sam rodzaj tasiemca, który uwalnia adenowirusy, czyli wirusy wywołujące przeziębienie i dlatego dzieci tak często nabawiają się „zim­na" w czasie przeziębienia lub krótko po nim. Przeczytaj rozdział Leczenie przezię­bienia, strona 283. Niemniej choroba nie rozwinęła by się, gdyby nie osłabione zdolno­ści obronne organizmu.

Wirus lokuje się w zwojach nerwowych (gangliach) i z tego miejsca może zaata­kować już po pierwotnym zakażeniu. Bez wątpienia, zdrowy organizm jest w stanie uporać się z intruzem stosunkowo szybko, ale nie organizm pełen aflatoksyn i pleśni blokujących białe komórki krwi.

Do uaktywnienia, a co za tym idzie rozmnożenia wirusa, dojść może na skutek zadziałania czynników wywołujących reakcje ze strony ośrodków nerwowych. Można tu wymienić gwałtowne ochłodzenie lub ogrzanie organizmu oraz przeróżne otarcia naskórka. A zatem nigdy nie pij wody z kostkami lodu, nie jedz gorącej zupy meta­lową łyżką i nie wyskubuj włosów szczypczykami.

Program zapobiegawczy zacząć należy od poprawienia stanu skóry, co wiąże się z usunięciem z niej wszelkich substancji toksycznych. W przypadku kosmetyków sto­sować można tylko ich alternatywne zamienniki omówione w książce. Podobnie postąpić należy z żywnością, nawet tą określaną jako zdrowa, albowiem nie jest ona dużo lepsza od zwykłej. Do prania natomiast stosujmy boraks - w ten sposób można uniknąć styczności z detergentami. Dzięki powyższym działaniom nie tylko skóra, ale i cały organizm wolny będzie od chromu, niklu, tytanu, cyrkonu oraz aluminium. Do prania używaj tylko boraksu i sody.

Jak tylko poczujesz owe ostrzegawcze swędzenie czy podrażnienie spowodowa...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin