Training Day CD1.txt

(34 KB) Pobierz
0:00:21:JackRipp Presents Subtitle:
0:00:25:Napisy wykonane na zlecenie |www.napiszone.prv.pl
0:00:51:DZIEŃ TRENINGU
0:01:22:-Czas już.
0:01:26:-Chodź tu.
0:01:32:-Hej, 
0:01:33:...co tam robisz?
0:01:34:-Muuu 
0:01:37:...Powiedz: Tatuś.
0:01:43:-Cześć kowboju-dziewczynko.
0:01:46:-Dzisiaj jest zadziorna.
0:01:49:-Dziecko powinno jeszcze pospać.
0:01:53:-Jest zbyt głodna, |by to jej wyszło na dobre. Tak.
0:01:59:-Muszę iść, przygotować się.
0:02:07:-Nie najlepszy dzisiaj jest dzień,| by zapominać te rzeczy.
0:02:10:...Wszyscy mówią jak ci się poszczęściło.
0:02:13:-W porządku, dzięki.
0:02:16:...Ponownie śpi? |-Tak.
0:02:18:...Śpi jak zabita.| -Wiem, jak mi się poszczęściło.
0:02:21:...Te zadanie nie było niczym szczególnym.
0:02:25:...Dziś jadę na nowy posterunek.
0:02:28:...Dziś zobaczymy, komu się poszczęści.
0:02:36:-Halo?
0:02:41:...O tak.
0:02:44:...Nie martw się, oczywiście.
0:02:46:...Proszę, jest tu.
0:02:55:-Halo. |-Hoid?
0:02:56:-Tak, sir.| -Już się ruszasz w kierunku wyjścia.
0:02:58:-Tak, już stoję na ich progu.
0:03:00:-Hoid? |-Tak, sir.
0:03:02:-Różnie bywa na patrolach. |A u was wszystko dobrze.
0:03:04:-To dobrze wiedzieć.
0:03:06:-Posłuchaj, jest kafejka na rogu 7 i Vitny.
0:03:08:...Czekam na ciebie tam o 10-tej.
0:03:10:...Będę w cywilu.
0:03:11:...Masz jakiś niewielki standardowy pistolet? | -Nie żadnego, sir.
0:03:14:...Tylko standardowa Berretta, policyjna.
0:03:15:-Dobrze, jego też weź.
0:03:17:...Będziemy siedzieć w biurze przez cały dzień.| Ale kto wie, może będzie jakaś robota.
0:03:19:...Moje sprawy bywają bardzo agresywne. |-Sir, chciałem panu podziękować za...
0:03:34:-Coś nie tak?
0:03:39:-Mam takie uczucie, że jutro jest pierwszy |dzień w drużynie footballowej,
0:03:40:...w której nigdy w życiu nie byłem |i objaśniają mi, gdzie jest bramka.
0:03:45:-To nie jest jutro a dzisiaj. 
0:03:48:...Jestem pewna, |że wszystko ci się uda.
0:03:50:-Tak? |-Hmm.
0:04:15:-Dzień dobry, sir.
0:04:21:...Nie, nic nie zamawiam.| Dziękuję.
0:04:22:-Korzystaj. Stawiam.
0:04:25:-Dziękuję, sir. Ale...nic nie chcę...| -W porządku, psie.
0:04:36:-Tu nie ma nic do roboty.
0:04:38:-Czy mogę przeczytać moją gazetę?
0:04:40:-Proszę mi wybaczyć, sir...| -Dziękuję.
0:04:43:-W takim wypadku zamówię coś do jedzenia.| -Nie, nie zamówisz. Straciłeś swą okazję. 
0:04:47:...Staram się właśnie doczytać swoją gazetę.| Proszę, zamknij się.
0:05:09:-Dobrze, nie miałbym...
0:05:11:...nic przeciwko temu,| by zjeść stek czarno-biały.
0:05:18:-Opowiedz mi historię,...| Hoid.
0:05:22:-Moją historię? | -Nie, nie twoją. 
0:05:24:...Po prostu historię. 
0:05:26:...Jeśli nie możesz trzymać gęby na kłódkę| do czasu, aż nie przeczytam gazety...
0:05:28:...w takim wypadku opowiedz mi historię. 
0:05:30:-Nie znam żadnych historii.
0:05:32:-Nie znasz ani jednej historii? |Dobrze, opowiem ci historię.
0:05:35:...To jest gazeta, tak?
0:05:37:...90% tego, co tu jest to gówno.
0:05:39:...Ale to zajmuje czas. |Oto, dlaczego ją czytam.
0:05:42:...Bo ona mi zajmuje czas.| Ty nie pozwalasz mi jej przeczytać, 
0:05:44:...w takim wypadku ty mnie zajmij...
0:05:46:...swoim cholerstwem. Dalej, |opowiadaj historię, natychmiast.
0:05:50:-Było zatrzymanie dealera. | -Zatrzymanie dealera?
0:05:53:...Gdzie jest mój pistolet? 
0:05:54:...Dealer za kierownicą? |Oj, mamo.
0:05:58:-Proszę mnie wysłuchać. |To jest dobra historia.
0:06:00:...Byliśmy wtedy na służbie. | -My?
0:06:02:-Ja i Debby.| -Kim jest Debby? 
0:06:04:-Proszę mi wybaczyć.| Debby Maxwell, mój oficer od treningów.
0:06:08:-Miałeś za oficera od treningów kobietę?
0:06:10:-Tak, sir.| -Dobrze, dobrze. 
0:06:12:...W porządku, w porządku.
0:06:14:...Jaka ona była? Czarna, biała?| -Biała.
0:06:19:-Z licencją na less.| -Co takiego?
0:06:21:-Licencja...les...bijski.
0:06:23:...Była lesbijką?
0:06:27:-No, jasne. Była niczego sobie. | -Niczego sobie Debie, była późna pora. Idźcie.
0:06:31:-Dobrze Było bardzo cicho. |-Bum!
0:06:35:...Nigdy nie wiesz, co będzie dalej. | W tym jest cała sprawa. Dalej.
0:06:37:-Dobrze. Była cicha noc. |Jechaliśmy Avenue.
0:06:40:...Ja siedziałem za kierownicą.
0:06:42:...Wszystko było cicho i spokojnie. |Nagle za rogu wyskakuje ten piękny samochód.
0:06:45:...Akurat w tym momencie. |Wygląda to dość dziwnie.
0:06:47:...Włączam sygnalizację świetlną. | Facet jedzie jeszcze przecznicę.
0:06:50:...Potem zatrzymuje się. | Sprawdzam go czy jest pijany czy nie.
0:06:53:...Jest pijany.
0:06:57:...Debby wzywa mnie do samochodu, |kiedy sprawdzam prawo jazdy.
0:07:00:...Pokazuje mi, co ma w bagażniku.
0:07:01:...Były to dwie strzelby 38-ka. | Wszystko załadowane i naboje wszędzie rozrzucone.
0:07:04:-Bez gówna? |-Tak, bez...Więc...
0:07:06:...Ona wzywa centralę, |a ja nadal kontynuuję przeszukanie.
0:07:09:...Potem znalazłem pół kilo metalu. |Jak się później okazało...
0:07:11:...ten pijak wyszedł za kaucją za handel narkotykami.
0:07:14:...I jedzie by się policzyć ze swoim |byłem partnerem, przed sądem.
0:07:17:-Bum!
0:07:19:-Udało nam się zapobiec zabójstwu.| -Ale go załatwiliście. 
0:07:21:...Niewiarygodne.
0:07:23:...Można zwariować.
0:07:25:...Ty z tą normalną babą spędziłeś cały rok...
0:07:27:...i najbardziej interesująca historia,| jaka przyszła ci do głowy by mi ją opowiedzieć,
0:07:31:...to jak zatrzymaliście pijanego.
0:07:36:...I mimo wszystko ci nie wierzę.
0:07:39:...Łapałeś ją za tyłek, mam rację?
0:07:43:...Dobrze wiesz, że tak było.
0:07:45:...Zaciągnąłeś ją na tyle siedzenie, |a potem wsadziłeś. Raz za razem.
0:07:48:-Posłuchaj mam żonę.| -Ale członka masz...
0:07:52:...Mam nadzieję, że masz członka.| -Tak.
0:07:55:-Dobrze. Członek leży o tak, zgadza się? 
0:07:56:...Z prawej strony i lewej |strony członka są kieszenie.
0:07:59:...W tych kieszeniach są pieniądze.
0:08:01:...Zajrzyj do jednej z nich, znajdź| tam pieniądze i opłać rachunek.
0:08:13:...Weź tam mandat, na oknie.
0:08:23:...Wsiadaj, nie jest za to.
0:08:30:...Wrzuć go do schowka. 
0:08:32:-To nie jest samochód z naszego postoju.
0:08:34:-Oczywiście, że nie. |To jest cywilny wóz.
0:08:37:-A gdzie takie rzeczy wydają?
0:08:40:-W naszym biurze, mój miły.
0:08:44:...A teraz jedziemy.
0:09:10:...Dziś jest dzień treningu, oficerze Hoid.
0:09:13:...To po to byś się nie uderzył w glebę| i wiedział, co robić.
0:09:16:...Mam za sobą 38 doprowadzeń do sądu.
0:09:18:...63 śledztwa.
0:09:20:...92 dochodzenia, |które w niczym mi nie urągają.
0:09:22:...Jestem starszym w 5 biurach.| Pod sobą mam 20 ludzi.
0:09:25:...5 z nich mam problemy.| Możesz być numerem szóstym.
0:09:29:...Nie jestem dla ciebie nianią. | Masz dzisiaj i tylko dzisiaj możliwość...
0:09:33:...pokazać mi, kim jesteś |i czym jesteś.
0:09:35:...Nie podobają ci się narkotyki |to spadaj z mego samochodu...
0:09:36:...i wracaj do biura i siedź na krześle. 
0:09:38:...Bądź kowbojem za stołem na drewnianym taborecie.
0:09:41:...Słuchasz mnie? |-Słucham.
0:09:42:-Dobrze.
0:09:46:...Więc dlaczego chcesz być |w wydziale od narkotyków.
0:09:48:-Chcę...
0:09:50:...służyć społeczeństwu i uchronić| je przed niebezpieczeństwem narkotyków.
0:09:53:-Tak, tak, ale dlaczego |chcesz być w tym wydziale?
0:09:58:-Chcę dosłużyć się detektywa. | -Proszę bardzo.
0:10:00:...Zostaniesz ze mną, to się dosłużysz.
0:10:02:...Będziesz wierzył w te wszystkie głupoty, |które wykładają na Akademii.
0:10:04:...To w tej okolicy nie działa. |Od razu cię zastrzelą. 
0:10:07:-Zrobię wszystko, |co będziesz chciał bym zrobił.
0:10:12:-W porządku, czarnuchu. 
0:10:15:...Opuść okno. Od tego zaczniesz.
0:10:18:...By poznać ulicę trzeba powąchać ją, 
0:10:20:...polizać i poczuć w smaku.
0:10:24:...Jak tam twój hiszpański?
0:10:26:-Tak sobie.
0:10:27:-Ucz się tego gówna, bracie. |Ucz się tego gówna.
0:10:29:-Patrz uważnie. Tu z każdy może cię strzelić.
0:10:32:...Nawet w plecy.| -Cholera.
0:10:35:...A, co powinienem być twardy |i od razu wszystkich tłuc po jajach?
0:10:39:-Nie. Tak bywało wcześniej. |Te dni są za nami.
0:10:41:...Teraz inaczej ruszamy tym,| a nie mięśniami.
0:10:44:...Czarnuchy i tak są silniejsi od nas. 
0:10:46:...Myślisz, że jestem wariatem, co? |...Co?
0:10:48:-Sam nie wiem, co mam myśleć.| -Tak?
0:10:50:-Tak. |-To dobrze.
0:10:57:...Dobrze.
0:11:08:...Długo jesteś żonaty?
0:11:10:-5 lat. |-Tak?
0:11:11:-Tak.| -Masz dzieciaki? 
0:11:13:-Tak, małą dziewczynkę.| Ma 9 miesięcy.
0:11:15:-Ja mam ich czwórkę.
0:11:17:...Chłopcy.
0:11:18:...Jak ci będzie potrzebny syn, |to daj mi znać. Zajmę się twoją miss.
0:11:21:...Nie będzie pudła.
0:11:23:-Może nie rozmawiajmy o mojej rodzinie.
0:11:27:-Szanuję to. 
0:11:29:...Też jestem żonaty |i u mnie też jest swoja królowa.
0:11:33:...Pamiętam jeszcze jak to było, |kiedy człowiek był młody...
0:11:35:...i mógł zmieniać baby każdego dnia.| Nieprawdaż.
0:11:39:-Posłuchaj. Może nie mówmy o mojej żonie.| -Właśnie oto chodzi, rozumiesz?
0:11:42:...Jesteś ta zakochany, że gówno |wylewa ci się z uszu i oczu.
0:11:45:...Wyobrażasz sobie, jak to będzie,| jeśli nie wrócisz do domu?
0:11:49:...Diabeł, który siedzi w tobie |niech o tym nie zapomina.
0:11:51:...Jeśli te gnidy z ulicy dowiedzą się o tym, 
0:11:53:...znajdą ich i wykorzystają to przeciw tobie.
0:11:55:...I jesteś uwalony..
0:11:57:...Nigdy nie noś obrączki w pracy.
0:12:00:...Mówię to całkiem poważnie.| -Dobrze, dobrze. Dziękuję.
0:12:34:-A, co jest tutaj?
0:12:38:-Transakcja w toku.
0:12:41:...Widzisz tam z tyłu. 
0:12:43:...Siedzi na murku człowiek i udaje, |że nic się nie dzieje.
0:12:45:-Tak. |-Tak.
0:12:47:...To mój chłopak...
0:12:49:...Mój chłopak, Netto.
0:12:52:...Kiedy będzie miał 17 lat kogoś zabije. 
0:12:54:...Teraz pracuje dla mnie.| -Jezu, on jest informatorem? 
0:12:57:-A jak. Wszędzie mam oczy i uszy.
0:12:59:...Jedni zarabiają pieniądze dla rodziny. 
0:13:02:...Inni kręcą się dookoła.
0:13:04:...To mnie nie martwi, ale kiedy |zaczynają się poważne sprawy...
0:13:07:...Bum, bum.
0:13:10:-Ufasz mu? |-Oczywiście, że u...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin